Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Maja 17 2024 14:00:17 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"
Zadaj pytanie

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny00:52:47
Otherwoman 2 weeks
chlaaron 3 weeks
Lincoln 5 weeks
mrOTHER 5 weeks
Diego 5 weeks
Flaku 9 weeks
shimano11 weeks
Amaranta21 weeks
Andzia38 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Inne | Lost - rewatch
Strona 1 z 2 1 2 >
Autor 1x07 "The Moth"
Lion


Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2015 19:48
Czas rewatchu: 6-9 lutego

Zagubieni: Sezon 1



1x07 "The Moth"


Retrospekcje: Charlie Pace (#2)
Premiera: 3 listopada 2004 (ABC)
Premiera w Polsce: 26 lutego 2005 (AXN), 24 listopada 2005 (TVP)
Oglądalność: 18.60 mln (ABC)
Reżyseria: Jack Bender (1x03, 1x04)
Scenariusz: Jennifer Johnson, Paul Dini


Telewizyjny zwiastun 1x07:


Fanowskie streszczenie 1x07:


Ciekawostki:
- W retrospekcjach Charliego, zespół Drive Shaft wykonuje piosenkę You All Everybody. Piosenka jest dostępna w dziale download.
- Po raz pierwszy większość postaci ma na sobie nowe ciuchy. (lol)
- Liczba 3 zdaje się być jednym z głównych motywów przewijających się w odcinku:
Charlie spowiada się z 3 grzechów;
Locke daje 3 szanse na pozbycie się heroiny;
Sayid proponuje ustawić 3 anteny w 3 różnych lokacjach na Wyspie
Charlie widział tytułową ćmę 3 razy (wliczając kokon)
- Ciekawostka ta może być nawiązaniem do Kabały, w której liczba 3 jest najpotężniejszą i najbardziej magiczną (ma początek, środek i koniec)
- W tym odcinku w ogóle nie pojawia się Claire.
- Heroina Charlie'go to w rzeczywistości brązowy cukier.
- Premierową emisję odcinka oglądało 18,6 mln ludzi w USA, co dało ABC największą oglądalność tego wieczoru spośród wszystkich stacji.
- Sceny w środku kościoła i jego okolicach nakręcono w kościele św. Pawła w Honolulu.
- Gdy Charlie odwiedza dom Liama, jeden ze sprzętów - mikrofon, jest widziany w odbiciu okna po lewej stronie ekranu
- Gdy Charlie i Jack znajdują się w jaskini, są cali pokryci brudem i szlamem, lecz gdy z nich wychodzą, są całkowicie czyści.
- Sayid popełnił błąd, mówiąc iż triangulacja to ustawienie trzech anten i jednej lokacji celu. Przy triangulacji to właśnie ów cel jest trzecim punktem, więc potrzebne są jedynie dwie anteny.
- Kiedy scena zmienia się z tej, w której Charlie zgłasza się na ochotnika do uratowania Jacka w tą, w której Sawyer i Kate czekają na sygnał Sayida, widzimy ujęcie przedstawiające kawałek krajobrazu wyspy. Jeżeli się przyjrzymy, możemy zauważyć linię słupków biegnących przez wzgórze.
- W odcinku znajduje się nawiązanie do jednej z części Gwiezdnych Wojen- "Nowa Nadzieja". Gdy Charlie podąża tunelem do Jacka, wypowiada kwestię "I'm here to rescue you", co znaczy "Jestem tu żeby cię uratować". To samo mówi Luke Skywalker do Księżniczki Lei uwięzionej na Gwieździe Śmierci.
- "A cisi posiądą Ziemię"- takie słowa można usłyszeć od Liama, gdy Charlie go opuszcza. Jest to nawiązanie do Biblii, a dokładnie do "Kazania na Górze", w którym Jezus Chrystus wygłasza kazanie ludowi i uczy ich Modlitwy Pańskiej.
Oznacza to, iż "Ci, którzy zrezygnują z mocy tego świata, po śmierci zostaną wynagrodzeni mocą Królestwa Bożego".



Edytowane przez Lion dnia 06-02-2015 19:52
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11699

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2015 20:31
Nie ogarniam jednej ciekawostki smiley

Ciekawostka ta może być nawiązaniem do Kabały, w której liczba 3 jest najpotężniejszą i najbardziej magiczną (ma początek, środek i koniec)


A 2, 5, 7 i pozostałe nie mają początku, środka i końca? xD



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 06-02-2015 20:44
2 akurat nie, bo ma dwa końce jak kij :/


chyba chodzi o to, że 3 to takie dopełnienie, ma składa się z jakby trzech elementów - czyli właśnie początku, środka i końca smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Lion


Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2015 22:50
Ok, ja już po 1x07 smiley

W odcinku są dwa główne wątki
- Wątpliwości Charliego co do jego przydatności i w ogóle sensu istnienia. Ogólnie ja bym ten wątek porównał do wątku Locke'a, tylko w wersji odwrotnej. O tym też już pisałem- Locke czyli loser w życiu jest tym, który staje oko w oko z wyspą i bije od niego magia, natomiast Charlie w życiu przedwyspowym ma 2 warianty: A ) bożyszcze mokrych od britpopowych akordów nastolatek, człowiek w sumie nadziany i z pasją do muzyki. B ) wiecznie pomijany hobbit, słabsza wersja swojego brata, a w dodatku ćpun. Jego przemiana więc nie będzie jednoznaczną cudowną przemianą z czarnego na białe ( "A cisi posiądą Ziemię" ) jak u Locke'a, ale potoczy się zupełnie inną drogą. Charlie na wyspie nie powtórzy opcji A, która zajęła mu całą uwagę w życiu (mimo wielu prób przypomnienia o swoim statusie gwiazdy), ale dzięki m.in. magicznym opowiastkom Locke'a z ćmą nie doprowadzi się też do ruiny opcją B. O ile wątek B będzie powracał i sprawiał mu wiele złego, to ostatecznie Anglik wybierze wariant C- trochę się ogarnie i sprawdzi się jako oparcie dla Claire, Aarona, dobry kumpel Hurleya, a na samym końcu w ogóle zbawi wszechświat, żegnając się w podwodnej stacji zatopiony przez anarchistycznego cyklopa. W tym względzie przypomina bardziej Sun niż Locke'a i swoją przydatność sprawdza w skali zwrotnych informacji, jakie otrzymuje od innych osób, a nie przez udowodnienie czegoś samemu sobie za wszelką cholerną cenę, bez patrzenia się na innych. Dlatego sam dla siebie pewnie nigdy z nałogu by nie wyszedł (tak jak sam z siebie w niego nie wszedł). No i wystarczy przypomnieć sobie "największe hity" Charliego- #1 zapoznanie Claire (relacja), #2 uratowanie przed rzezimieszkami Nadii, która mianowała go bohaterem (docenienie) #3 dostanie pierścienia dziadka (zaszczyt) czy #5 usłyszenie się w radiu (docenienie).

- Znajdowanie w sobie siły do przemiany. Tego, co oczywiste, musiał się nauczyć od Locke'a, który biorąc pod uwagę tempo swojej transformacji, powinien niedługo zacząć chodzić po wodzie. Jest to też ważny wątek, najbardziej charakterystyczny właśnie dla Charliego (John przemianę zyskał jednak trochę z góry, wiemy jednak dobrze, że wie coś o bólu).

LOCKE: Struggle is nature's way of strengthening.

Coś mi się kojarzy, że z kolei w 2 sezonie gdy Charlie uporał się po raz kolejny z herą mówi do Johna coś w stylu "wyspa chciała mnie przetestować", a John na to coś o treści "gówno debilu, przypadek", ciekawa zamiana ról (jesli cos takiego było). smiley No a tu póki co fajna opowieść o ćmie. Nie dość, że ćma musi walczyć w kokonie by być silniejszą, to jeszcze wychodzi z ciemności w światłość, tak jak Charlie z nałogu, Jack z tunelu, John z wózka.. (takie odniesienia i analogie można mnożyć)

Co do retrosów były ok. Umieściłbym je na 3. miejscu za 1x04 i 1x06.

O ile z Jate'ów fajnie się w 1x06 śmiało, to w 1x07 ponownie zaczynają nużyć. Dylematy, rozstania, Kate biegająca po całej dżungli w tę i z powrotem... Widać, że wyraźnie ma chcicę na doktora, w koncu zrobiła mu ten temblak (podryw na pielęgniarkę), ale zamiast skonsumować biednego Jacka, to w następnym z kolei przeliże się z Sawyerem (logika kobiet).

Shannon pojawia się na chwilę i od razu w formie smiley

Scott i Steve, pierwsze starcie smiley randomowy tłum jak wiadomo uwielbiam.

Ładnie wizualnie ujęcia Sawyera i Kate na wyżynach. Rzadko takie rzeczy podkreślam, ale tu im się kompozycja wyjątkowo udałasmiley Pewnie sobie trochę pomogli nasyceniem zieleni.

Akurat tym razem nie podobało mi się zakończenie. Wyszło już za bajkowo z tą wzlatującą do góry ćmą, to już po prostu przerost tej symboliki smiley Szkoda, bo moment wcześniej Charlie zrobił fajny gest i Johnny nawet się ucieszył mimo uprzednio groźnej i surowej miny smiley To byłby dobry koniec. Co innego to, co wydarzyło się chwile wcześniej z Sayidem (smiley). Cóż, jakby co Johnny woli być królem wyspy niż znerwicowanym inwalidą i musimy to uszanować.

Odcinek fajny, ale nie był w stanie wywołać we mnie tylu wrażeń ile chyba powinien. Dobry temat, dobra realizacja, dobre retrospekcje. A dobre jak wiadomo = 7/10 smiley

Swoją drogą odcinek nie odstawał od Tabula Rasa czy House of the Rising Sun, za jakiś czas pewnie będę musiał zweryfikować te oceny smiley



Edytowane przez Lion dnia 06-02-2015 22:54
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11699

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2015 23:36
Zanim ogólnie rozpiszę się o Charliem i jego historii to czas na trochę pierdółek.

- spowiedź - śmiesznie wyszła i ciekawe co ten ksiądz sobie myślał jak słuchał o tych wszystkich kombinacjach łóżkowych smiley
- Sun się postawiła smiley - po ostatnim odcinku, gdy mieliśmy pokazane relacje Jina i Sun na przestrzeni lat, widzimy że znowu coś się zmienia, bo Sun w końcu zaczyna mieć swoje zdanie i nie ulega głupio we wszystkim mężowi, jest jej ciepło i nie musi się zakrywać jak zakonnica
- Boone powierza zadanie Shannon - początkowo się wydawało, że to nie może się udać i cały plan padnie właśnie przez blondynę smiley. W sumie było blisko, ale podołała smiley
- Michael się na czymś zna smiley - no dobra, wiem, że przez MP mam trochę spaczony pogląd na Michaela, ale naprawdę nie pamiętałem co on na tej wyspie robił oprócz biegania i "Waaaaaaltowania" smiley a tu taki szok, zna się na czymś i nawet przejmuje dowodzenie smiley
- Scott i Steve - uwielbiałem motyw mylenia ich i zawsze mnie to bawiło smiley chyba tylko Hurley, no i sami Scott i Steve, wiedzą który jest który smiley
- Kate oczywiście nadal mnie irytuje i to się już nie zmieni, Jack wciąż neutralny, Sawyer plusuje bardzo, Locke klasa sama w sobie, Charlie spoko;
- świetna historia o ćmie
- kto zaatakował Sayida? smiley

Historia Charliego jest jak dla mnie bardzo przygnębiająca ogólnie. Oczywiście wszystkie retrosy pokazywały nam raczej te niewesołe i pesymistyczne aspekty życia bohaterów, ale chyba właśnie sceny z Charlim jakoś do mnie najbardziej przemawiają (choć to nie równoznaczne z tym, że retrosy te są najlepsze).

Charlie pokazany jest na początku swej historii jako zapalony muzyk, to jego pasja, chce to robić, chce być profesjonalistą i pilnuje innych. Charlie wydaje się być jednak mocno niedowartościowany, pragnie być w centrum uwagi, pragnie sławy, uznania, szacunku. Widać jak reaguje na kradzież refrenu. Niestety łączy się to z jego po prostu słabym charakterem. Charlie jest miękki, da się nim łatwo manipulować i narzucać mu swoje zdanie. Przez to powoli zamienia się w swego brata, staje się ćpunem, choć tego nie chciał i gdzieś oddala się od swego prawdziwego celu. Później właśnie ten słaby charakter sprawia, że Charlie nie umie się wyrwać z nałogu i wrócić do normalnego życia, podczas gdy Liam, czyli główny deprawator braciszka, naprostował się.

Teraz Charliem na wyspie. Mimo problemów i katastrofy, ograniczonych zasobów narkotyków, wciąż nie próbuje działać i nadal jest słaby. Szybko dwukrotnie się łamie i zwraca się do Locke'a o zwrot. Dodatkowo można u niego zaobserwować ten pęd do bycia w centrum uwagi i do bycia przydatnym, choć oczywiście głód to jakoś potęguje. Do tej pory już słyszeliśmy jak mówi innym rozbitkom o zespole, ale w tym odcinku to się kumuluje, nawiązuje do tego co chwilę. Naskakuje też na Jacka, który jego zdaniem go lekceważy.

(śmiesznie wyszła scena, w której Charlie decyduje się wejść po Jacka: bo Boone ma siostrę, Michael syna, Sun męża... ale tam był jeszcze Hurley! smiley)

Później Charlie rezygnuje z narkotyków. Ogólnie osiągnął dużo, dostał to czego chciał: skończył z nałogiem i stał się bohaterem!!! Wszyscy mu gratulowali i poklepywali, to on był tym ważnym, inni docenili jego poświęcenie. Oczywiście nie zmienia to faktu, że ma słaby charakter. Potrzebował on kogoś (Johna), kto nim pokieruje, uwierzy w niego i mu pomoże osiągnąć cel. Tak się stało i teraz może być już lepiej, bo Charlie uwierzy w siebie, zobaczy, że potrafi.

Główny zarzut dla mnie to zbyt szybkie porzucenie nałogu. Oczywiście nie jestem specjalistą od ćpania i odwyku, ale Charlie dość długo był zdesperowany i chciał prochy od Locke'a i jak dla mnie dość NAGLE z nich zrezygnował. Czy wystarczyło jedynie to, że pomógł Jackowi i inni go docenili? Nie wiem.
No i też taki zarzut, że jak Charlie szedł do Locke'a i mówił, że chce odzyskać towar, a Locke mu odmawiał, to Charlie się nie kłócił, nie zrobił czegoś w stylu "oddaj mi, oddaj mi, oddajmi, o było 3 razy" czy cokolwiek, tylko rzeczywiście sobie spokojnie odchodził.

Motyw ćmy wydostającej się z kokonu jest dla mnie ok. Zgadzam się z tym, że niejako nie można wyręczać innych. Jeśli ktoś chce się zahartować musi zrobić coś sam i uczyć się na własnych błędach, doświadczeniach.

Odcinek nie był porywający i wydaje mi się, że w mojej recenzji zachwalałem go bardziej, niż rzeczywiście mi się podobał. Dam 7/10.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 06-02-2015 23:56
No a tu póki co fajna opowieść o ćmie. Nie dość, że ćma musi walczyć w kokonie by być silniejszą, to jeszcze wychodzi z ciemności w światłość, tak jak Charlie z nałogu, Jack z tunelu, John z wózka.. (takie odniesienia i analogie można mnożyć)


A mi się zawsze z tym kokonem kojarzyło wyłażenie Charliego z tej jaskini, jak tak pokazują te jego rączki przebijające się z trudem przez glebę...

No prócz tego oczywistego, czyli wyjścia z nałogu smiley


LOCKE: Struggle is nature's way of strengthening.


No i tu mi się też przypomina scena z 5 sezonu, z przeskoków w czasie, ładnie powiązana, jak Locke uzasadnia, że nie mógł samego siebie odwieźć od popełniania wszystkich błędów i przysparzania sobie cierpień, bo wtedy nie byłby tutaj, gdzie jest smiley

tam był jeszcze Hurley


Jakby to Hugo miał wchodzić po Jacka, to byłby raczej odcinek komediowy smiley

- kto zaatakował Sayida?


Locke

A pomimo tej całej symboliki i głębi przekazu, ja nie lubię tego odcinka. Za dużo Chalriego, za dużo Micheala i za dużo Jate - no sorry, ale Kate tam omal nie zeszła na zawał, gdy Jacka przysypało, jakby nie wiadomo co ich łączyło, a znali się raptem parę dni. o i jeszcze raz za dużo Charliego. Nie znoszę go chyba jeszcze bardziej od Michaela i Jacka razem wziętych i cały czas czekam, aż wreszcie umrze smiley




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 06-02-2015 23:56
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Lion


Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-02-2015 00:33
Nie znoszę go chyba jeszcze bardziej od Michaela i Jacka razem wziętych


lol, mocno powiedziane

co ty masz z tym Charliem?smiley


zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 07-02-2015 00:34
Charlie był spoko, grałem nim w MP10 smiley


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 07-02-2015 00:39
No ćpun i pierdoła życiowa. Do tego ma strasznie irytujący sposób bycia, mówienia, poruszania się, a akcja z obsesyjnym przywłaszczaniem sobie dzieciaka Claire to już było tylko dopełnienie całej listy jego irytujących zachowań.
I denerwuje mnie jego nos. smiley


I nie tylko ja go nie lubię. W sumie, jak oglądałam kiedyś Lost ze znajomymi (robiliśmy lostowe seanse), to chyba nikt go nie lubił, a jedna koleżanka wykrzyknęła "Nareszcie!", gdy się utopił. To nawet ja aż tak radośnie nie zareagowałam ;p




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 07-02-2015 00:40
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Lion


Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-02-2015 00:59
Wg mnie wiekszosc bohaterów Losta to pierdoły życiowe - inwalida pudełkarz Locke, spasiony psychol Hurley, histeryczny żul Jack, frajer laluś Boone itd. smiley

a jak to jest z Kate? Bo cie irytuje, ale chyba w twojej topce się znalazłasmiley


zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 07-02-2015 01:04
No bo Kate jest irytująca głównie w kolejnych sezonach. Tutaj też sie jej zdarzało, ale nie aż tak. A była w topce, bo była jedną z niewielu ogarniętych i działających osób w tej ich wesołej gromadce.

Irytujaca tutaj była raczej ta sytuacja z jej jakimś nagłym silnie emocjonalnym związkiem z Jackiem. Po prostu wydaje mi się, to mało realistyczne ;O


No fakt, że większośc to pierdoły życiowe, ale o ile z innymi jestem się w stanie identyfikować, o tyle Charlie jest z charakteru typem osoby, których jakoś nie trawię....




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-02-2015 01:54
Lion napisał/a:
Wg mnie wiekszosc bohaterów Losta to pierdoły życiowe - inwalida pudełkarz Locke, spasiony psychol Hurley, histeryczny żul Jack, frajer laluś Boone itd. smiley


popatrz na to forum i zastanów się jakby to było gdyby tak forumowicze trafili na wyspę, nie wiem czy byśmy się lepiej zorganizowalismiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 07-02-2015 02:02
adi1991 napisał/a:
Lion napisał/a:
Wg mnie wiekszosc bohaterów Losta to pierdoły życiowe - inwalida pudełkarz Locke, spasiony psychol Hurley, histeryczny żul Jack, frajer laluś Boone itd. smiley


popatrz na to forum i zastanów się jakby to było gdyby tak forumowicze trafili na wyspę, nie wiem czy byśmy się lepiej zorganizowalismiley



Adi, nam nie o to akurat chodziło smiley
To była wymiana myśli na temat tego, jakie te postacie były jeszcze przed trafieniem na wyspę ;p


A co do tego, jakbyśmy się zorganizowali, to ja zawsze wyobrażałam sobie, że trzymałbym się Locke'a. Tylko co by było, gdyby nie było Lock'a? o.O




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-02-2015 02:05
Otherwoman napisał/a:
adi1991 napisał/a:
Lion napisał/a:
Wg mnie wiekszosc bohaterów Losta to pierdoły życiowe - inwalida pudełkarz Locke, spasiony psychol Hurley, histeryczny żul Jack, frajer laluś Boone itd. smiley


popatrz na to forum i zastanów się jakby to było gdyby tak forumowicze trafili na wyspę, nie wiem czy byśmy się lepiej zorganizowalismiley



Adi, nam nie o to akurat chodziło smiley
To była wymiana myśli na temat tego, jakie te postacie były jeszcze przed trafieniem na wyspę ;p


A co do tego, jakbyśmy się zorganizowali, to ja zawsze wyobrażałam sobie, że trzymałbym się Locke'a. Tylko co by było, gdyby nie było Lock'a? o.O


No mi chodziło bardziej o to, że bohaterowie Lost są z pewnością przerysowani(wyjątkowe historie) ale tak na prawdę znajdzie się podobnych ludzi jeśli wziąć pod uwagę przekrój społeczeństwa.

Co do zaś zorganizowania to mi chodziło o sytuację, że forumowicze trafiają na wyspę bez innych ludzi. Czy poradzili byśmy sobie lepiej od tych "pierdół życiowych"? Nie sądzę.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Lion


Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-02-2015 02:09
Nie o to nam chodziło, ale pomysł ciekawy. Uważam, że jak ktokolwiek z MP się dorobi powinien wynająć samolot i rozbić nas na dziewiczej wyspie gdzieś na Pacyfiku. Tylko problem z ratownikami, którzy by chcieli ratować zamiast zostawić nas w spokoju...


zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 07-02-2015 02:13
Lion napisał/a:
Nie o to nam chodziło, ale pomysł ciekawy. Uważam, że jak ktokolwiek z MP się dorobi powinien wynająć samolot i rozbić nas na dziewiczej wyspie gdzieś na Pacyfiku. Tylko problem z ratownikami, którzy by chcieli ratować zamiast zostawić nas w spokoju...




Kolejny pomysł na FF smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 10-02-2015 22:18
Chyba w kolejnym temacie ktoś napisał, że 1x08 to kolejny po 1x07 odcinek "o pierdołach" nie wnoszący nic do fabuły. Ale ja te pierdoły bardzo lubię - oczywiście kolejne odcinki będą dużo lepsze i ciekawsze, niemniej jednak ze względu na postacie, które w znacznej większości darzę sympatią, naprawdę przyjemnie się to ogląda. Tym bardziej, jeśli się wie, że fabuła drobnymi kroczkami (atak Locke'a na Sayida itd.) dąży do o wiele bardziej ambitnych wątków.

O retrospekcjach nie chcę się rozpisywać. Zazwyczaj swoje notatki dzielę na pół, osobno wydarzenia z Wyspy, osobno retrosy, ale tutaj napisałem o Charliem raptem dwa myślniki ;p Po pierwsze - religia w Lost. To pierwszy raz, kiedy poruszamy tego tematu, który będzie do serialu wracał notorycznie (np. przez Eko) i prawdę mówiąc zapomniałem, że zaczęliśmy od Charliego (no, jeszcze Jack coś tam wspomniał parę razy wcześniej). Widać, jak istotna miała to być pierwotnie postać (później straciła trochę na znaczeniu, gdy zajęła się niańczeniem Aarona). Tym bardziej, że wątek religijny jest oczkiem w głowie Lindelofa (nie bez powodu po Lost zajął się "The Leftovers"smiley. Drugi myślnik - zapomniałem o tym, że Liam wyszedł z nałogu... Potraktował Charliego jak ostatni skurczybyk, nic dziwnego, że Charlie miał taki charakter, jaki miał - to nie jego wina :/

(no i jednak się rozpisałem)

Jego przemiana więc nie będzie jednoznaczną cudowną przemianą z czarnego na białe ( "A cisi posiądą Ziemię" ) jak u Locke'a, ale potoczy się zupełnie inną drogą.

Bo ja wiem? Cudowna, tak jak Locke'a, nie była, ale wątek jest jednak oklepany. Narkoman, który rzuca, potem znowu bierze, a potem znowu rzuca, a ostatecznym powodem jest miłość... Nawet Liam przeszedł podobną drogę. I nazwanie przemiany Locke'a "z czarnego na białe" jest dla mnie ogromną krzywdą dla tego bohatera. Przemiana Charliego nie umywa się do złożoności przemiany Johna. Wymienię kilka odcinków: 1x19, 2x17, 2x21-24, 3x13, 3x19 - naprawdę uważasz, że to przemiana "jednoznaczna"?

Locke'a, który biorąc pod uwagę tempo swojej transformacji, powinien niedługo zacząć chodzić po wodzie.

No tutaj masz rację, póki co jest takie wrażenie smiley Wystarczy spojrzeć na jego reakcję, gdy dowiedział się o wypadku Jacka. W ogóle się tym nie przejął, tak jakby był pewien, że Jackowi nic się nie stanie. Ale swoją drogą, w tym odcinku O'Quinn chyba po raz pierwszy pokazał "złą" twarz (w 1x04 był po prostu zrozpaczony), gdy Charlie po raz 3 poprosił go o herę - aż przypomniał mi się Flocke.

Jeszcze jedno: ciekawe, że Locke wręcz potrzebuje mieć jakiegoś "podopiecznego" - teraz jest to Charlie, potem Boone. Może to kwestia jakiegoś kompleksu związanego z jego ojcem? Ojciec się nim nie przejmował, więc Locke nie chce taki być i chce mieć "syna", którym będzie się opiekował. BTW, sceny, w której Locke zrobił z Charliego przynętę, nie pamiętałem smiley

- kto zaatakował Sayida?

Tego też nie pamiętałem i zrobiłem smiley ale oczywiście Otherwoman musiała zaspoilerować smiley Jednak osoby napastnika domyśliłbym się nawet gdybym oglądał serial pierwszy raz. Jego postać w tym momencie była jednocześnie zbyt tajemnicza i (póki co!) zbyt jednoznaczna, dobra, bez skazy. Dobra dusza, myśliwy, który wziął na swoje barki jedno z najbardziej odpowiedzialnych zadań - zdobycie jedzenia. A on musiał mieć coś za uszami i to wcale nie kwestia tego, że wiem, jak to się potoczy smiley Po prostu był to zbyt duży kontrast z jego tajemniczością.

- Gdy Charlie i Jack znajdują się w jaskini, są cali pokryci brudem i szlamem, lecz gdy z nich wychodzą, są całkowicie czyści.

Właśnie chciałem to napisać, że byli trochę bezczelni, bo tamci kopali w gruzach, a oni poszli się wykąpać smiley widocznie Jack nie chciał brudny przytulać się do Kate ;p

Shannon pojawia się na chwilę i od razu w formie

Tak się zastanawiałem, jak to możliwe, że Sayid na nią poleci, ale może właśnie teraz mu zaimponowała po raz pierwszy smiley

- Michael się na czymś zna smiley - no dobra, wiem, że przez MP mam trochę spaczony pogląd na Michaela, ale naprawdę nie pamiętałem co on na tej wyspie robił oprócz biegania i "Waaaaaaltowania" smiley a tu taki szok, zna się na czymś i nawet przejmuje dowodzenie

Ja tam zawsze uważałem go za ciekawą postać, a ten odcinek utwierdził mnie w tym przekonaniu, choć w ogóle o tej zdolności nie pamiętałem. A faktycznie, później zajął się budowaniem tratwy, do tego też musiał mieć jakąś wiedzę. Trochę śmiesznie jednak wypadło rozglądanie się po kamieniach, jakby były na nich wyrysowane wykresy naprężeń (akurat ostatnio miałem na uczelni taki przedmiot, więc tym bardziej mnie to rozbawiło) smiley

Gdy Charlie podąża tunelem do Jacka, wypowiada kwestię "I'm here to rescue you", co znaczy "Jestem tu żeby cię uratować". To samo mówi Luke Skywalker do Księżniczki Lei uwięzionej na Gwieździe Śmierci.

A potem w 4x02 Faraday do Jacka. Generalnie nawiązań jest sporo, to wygląda na nieumyślne, jednak z drugiej strony pojawia się aż dwa razy, więc może jednak...

- Sceny w środku kościoła i jego okolicach nakręcono w kościele św. Pawła w Honolulu.

Czy ten sam kościół nie służył potem za uniwersytet Faradaya?

I jeszcze kilka rzeczy:
- pierwsza przesłanka irytującego zachowania Kate w przyszłości, czyli "chrzanić misję Sayida, trzeba ratować Jacka". Z drugiej strony... trochę się jej nie dziwię. Ok, znają się kilka dni, jednak mimo wszystko - znam wiele osób, które zachowałyby się podobnie. Nas jako widzów to śmieszy, ale kurde, chodzi jednak o ludzkie życie. (Co nie zmienia faktu, że Evangeline Lily mogła dać duuużo więcej tej postaci, mam wrażenie, że po 1x03 zapomniała, co to jest aktorstwo).
- tekst ze zdjęciem do portfela - kolejna samokrytyka scenarzystów smiley
- ciekawa sprawa, że Jack już teraz tak jakby się poddał i nie liczył na ratunek. Przecież minęło raptem kilka dni. Można by wręcz odnieść wrażenie, że... nie chce opuścić Wyspy i może nawet tak bym sobie pomyślał, znając jego przeszłość z 1x05. Tutaj jest liderem, kimś ważnym, może się spełnić, Kate na niego leci... Serio, można odnieść wrażenie, że to on będzie chciał zostać, a nie Locke smiley
- Sawyer zaczyna swoje gierki, ale o nich więcej przy okazji 1x08.

Ocena: 7/10. Myślałem, że bardziej mi się spodoba. Akcja z zawaleniem jaskini miała większy potencjał, lecz zachowanie Kate wszystko zepsuło. A Charlie dostanie jeszcze lepsze, bardziej niejednoznaczne odcinki. Tutaj wątek ćmy niby niezły, ale zawierał za dużo łopatologii.
Edytowane przez mrOTHER dnia 10-02-2015 22:25
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 10-02-2015 22:26
Ja tam zawsze uważałem go za ciekawą postać, a ten odcinek utwierdził mnie w tym przekonaniu, choć w ogóle tego nie pamiętałem. Trochę śmiesznie jednak wypadło rozglądanie się po kamieniach, jakby były na nich wyrysowane wykresy naprężeń (akurat ostatnio miałem na uczelni taki przedmiot, więc tym bardziej mnie to rozbawiło)



No to jak typowy geolog smiley

Po co obliczać te wszystkie naprężenia itp, skoro można kopnąć w skarpę i sprawdzić, czy się nie osypuje smiley U nas to normalne odejście do sprawy smiley


Generalnie nawiązań jest sporo, to wygląda na nieumyślne, jednak z drugiej strony pojawia się aż dwa razy, więc może jednak...



Chyba raczej umyślne, w końcu scenarzyści to fani Gwiezdnych Wojen

Czy ten sam kościół nie służył potem za uniwersytet Faradaya?


tak smiley




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 10-02-2015 22:26
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11699

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-02-2015 22:58
mrOTHER napisał/a:

- kto zaatakował Sayida?

Tego też nie pamiętałem i zrobiłem smiley ale oczywiście Otherwoman musiała zaspoilerować smiley


Ja akurat pamiętałem, że to on, ale napisałem to w formie pytania retorycznego, bo ogólnie to był taki szoker smiley A Arleta wszystko psuje :C



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x07 "The Moth"
Lion


Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-02-2015 23:02
W odpowiedzi do mrO o przemianach(zacytowalbym ale przez telefon to męka)smiley

Nie, nie uwazam ze to przemiana jednoznaczna, bo mialem na mysli jedynie ten etap na wyspiesmiley chodzilo mi o to, ze John ktory byl oferma w zyciu, praktycznie odwrocil swoj los o 180 stopni i ziscil swoje tęsknoty, natomiast charlie nie zajal zadnej roli ktora pelnil przed wyspa, ale odnalazl droge pomiedzy. Dlatego Lock jest od zera do bohatera, a charlie nie jest ani zerem ani bohaterem ( bohater w jego konteekscie, czyli uprzywilejowana pozycja gwiazdy ktorej nie odzyska).
Mozna w sumie spojrzec na to jeszcze inaczej jak za zero charliego przyjmi sie i cpunstwo i bycie gwiazda, a za bohaterstwo odnalezienie w sobie kogos, kto moze byc bohaterem dla "significant one" czyli Claire. Wtedy to by bylo bardziej czarnobiale, zamiast upodobania przez wszustkich, sympatia najblizszej osoby (i to zobaczylem w 1x08).



Edytowane przez Lion dnia 10-02-2015 23:10
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 1 z 2 1 2 >
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Otherwoman
01/02/2024 21:53
o, nie ma Kinga - wreszcie jakiś inny autor ma szanse na wygraną

Otherwoman
01/02/2024 21:47
lol widzę nową kategorię w plebiscycie na lc - romantasy smiley

Otherwoman
01/02/2024 21:40
smiley

Archiwum