Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Maja 17 2024 10:25:49 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"
Zadaj pytanie

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny 4 days
Otherwoman 2 weeks
chlaaron 3 weeks
Lincoln 5 weeks
mrOTHER 5 weeks
Diego 5 weeks
Flaku 9 weeks
shimano11 weeks
Amaranta21 weeks
Andzia38 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Inne | Lost - rewatch
Autor 1x09 "Solitary"
Lion


Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2015 23:00
Czas rewatchu: 11-13 lutego

Zagubieni: Sezon 1



1x09 "Solitary"


Retrospekcje: Sayid Jarrah (#1)
Premiera: 17 listopada 2004 (ABC), 5 marca 2005 (AXN), 1 grudnia 2005 (TVP)
Oglądalność: 17.64 mln (ABC), 5.39 mln (TVP)
Reżyseria: Greg Yaitanes (debiut)
Scenariusz: David Fury (1x04)


Telewizyjny zwiastun 1x09:


Fanowskie streszczenie 1x09:


Ciekawostki:
- W scenie, w której Jack rozmawia z Sullivanem (rozbitek z tła), możemy usłyszeć w tle głos Shannon, która woła "Ej, zabierzcie go stąd! On pije naszą wodę!". Wypowiedź ta pochodzi z usuniętej sceny, w której Shannon wygania Vincenta ze zbiornika z wodą. Nawiązuje się kłótnia między Shannon a Michaelem. Hugo wyjaśnia kobiecie, że usta psa są czystsze od ludzkich, Shannon daje sobie spokój i odchodzi.
- Odcinek zapoczątkował dwa bardzo ważne wątki: "Tamtych" oraz złowieszcze szepty.
- Kiedy Sayid jest nieprzytomny, Danielle pyta go o Alex w różnych językach. Dokładniej mówiąc, w pięciu:
* Angielski: "Where is Alex?"
* Niemiecki: "Wo ist Alex?"
* Hiszpański: "¿Dónde está Alex?"
* Włoski: "Dov'é Alex?"
* Francuski: "Où est Alex?"
- Scenarzysta David Fury wyjawił w wywiadzie z Lostpedią pewien bardzo ciekawy szczegół, który został niestety usunięty z odcinka. Rousseau opowiada Sayidowi o jej ekspedycji naukowej, w pewnym momencie mężczyzna pyta "Czego szukaliście?", na co Francuzka bez wahania odpowiada "Czasu.". Scena ta została usunięta, ponieważ producenci zdecydowali się nie wprowadzać w sezonie pierwszym wątków Sci-Fi, które zaplanowali na kolejne serie. smiley
- Sporym błędem odcinka było nazywanie córki Danielle "Moje dziecko" lub "Alex". Alex może oznaczać zarówno Alexandrę jak i Alexandra, a płeć nigdy nie została ujawniona. W angielskiej wersji nie robi to problemów, ale w tłumaczeniu dla innych krajów często pojawiał się rodzaj męski.
- Termin 'Inni' został po raz pierwszy w serialu wypowiedziany przez Rousseau.
- Emilie de Ravin (Claire) i Daniel Dae Kim (Jin) nie pojawiają się w epizodzie.
- Yunjin Kim (Sun) pojawia się bez żadnego zaangażowania.
- Po raz pierwszy w serialu pojawiają się: William Mapother (Ethan Rom), Mira Furlan (Danielle Rousseau) oraz Andrea Gabriel (Nadia Abed Jazeem).
- Utwór "A New Trade" z oryginalnego soundtracku pierwszego sezonu, pochodzi z tego epizodu.
- Początkowo odcinek 1x10 "Raised by Another", miał być emitowany przed odcinkiem 1x09 "Solitary". Jednakże postanowiono zmienić scenariusz, w odcinku pojawia się Charlie i Ethan, a Claire zostaje wspomniana, jako że śpi w jaskini.
- Muzyka z pozytywki Danielle, to "Intermezzo", utwór pochodzący z "Carmen" - francuskiej opery, autorstwa Bizeta.
- Scena na polu golfowym jest symboliczna, pokazuje jak słabe są zdolności ojcowskie Michaela. Zostawia on syna samego w jaskini, gdy słyszy o zawodach. Potem, gdy Walt pojawia się na turnieju, ponownie zapomina o dziecku, które samotnie powraca do obozu.
- Pozytywka Rousseau symbolizuje odizolowanie Rousseau od ludzi i cywilizacji. Pozytywka popsuła się, jakiś czas po tym gdy Ben porwał Alex.. Po 16 samotnych latach wyspie, kobieta nawiązuje kontakt z rozbitkiem i pozytywka zostaje naprawiona. To porównanie wspiera fakt, iż pudełko natychmiast przestaje grać, kiedy Sayid pyta ją czy może odejść.
- Notka Nadii mówi "You will see me in the next life, if not in this one."(Spotkasz mnie w przyszłym życiu, jeśli nie w tym). To charakterystyczna fraza tej bohaterki oraz Sayida, bardzo podobna do znanego cytatu Desmonda.




Edytowane przez Lion dnia 11-02-2015 23:02
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x09 "Solitary"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 11-02-2015 23:08
- Scenarzysta David Fury wyjawił w wywiadzie z Lostpedią pewien bardzo ciekawy szczegół, który został niestety usunięty z odcinka. Rousseau opowiada Sayidowi o jej ekspedycji naukowej, w pewnym momencie mężczyzna pyta "Czego szukaliście?", na co Francuzka bez wahania odpowiada "Czasu.". Scena ta została usunięta, ponieważ producenci zdecydowali się nie wprowadzać w sezonie pierwszym wątków Sci-Fi, które zaplanowali na kolejne serie.


smileysmileysmiley

Beka smiley Tak wcześnie? A myślałam, że oni wtedy jeszcze nie mieli takiego pomysłu smiley

Ostatnio zwróciłam uwagę, kiedy po raz pierwszy pojawia się ten motyw i chyba dopiero 3x03. Późno od 1x09 smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x09 "Solitary"
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11699

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2015 10:37
- Sporym błędem odcinka było nazywanie córki Danielle "Moje dziecko" lub "Alex". Alex może oznaczać zarówno Alexandrę jak i Alexandra, a płeć nigdy nie została ujawniona. W angielskiej wersji nie robi to problemów, ale w tłumaczeniu dla innych krajów często pojawiał się rodzaj męski.


Ciekawe jak to zrobili kiedyś w TVP smiley.
Bo w napisach (pobrane przez napiprojekt, chyba hatakowe) u mnie jest właśnie syfnie. Ogólnie zwróciłem uwagę, że Danielle głównie używa zwrotu Alex i nie było problemu (możliwe, że raz była męskoosobowa forma czasownika, już nie pamiętam), ale pod sam koniec jak Sayid pyta się kim jest Alex, a Danielle odpowiada "my child", co w napisach pięknie przetłumaczono na "moim synem". smiley


Zanim przejdę do konkretniejszego opisu to już na wstępie napiszę, że odcinek mi się mega podobał, pojawiło się dużo nowych tajemnic wyspy, a to bardzo cieszy, no i te scenki społecznościowe z pola golfowego przyjemnie się oglądało.

- zdjęcie Nadii - tak mnie naszło przy tym zdjęciu coś. Jak to jest? Kiedy kobiety muszą zakrywać całe twarze, a kiedy tylko mogą luźno owinąć głowę jak Nadia? Czy Nadia odsłaniając twarz pokazuje jaka jest wyzwolona i frywolna? A tak już na poważniej to dopiero teraz zwróciłem uwagę, że w sumie wszyscy bliżej poznani bohaterowie mają na wyspie jakiś przedmiot, który jest dla nich cenny/ ma jakieś ważne znaczenie:
- Jack - trumna
- Kate - kajdanki/list gończy
- Charlie - narkotyki
- Sawyer - list
- Sun - zegarek
- Sayid - zdjęcie
- Locke - wózek/noże

- kabel i pułapka - bardzo ciekawy początek odcinka, kabel oznacza występowanie cywilizacji w śladowych ilościach, a pułapka (o ile nie Locke'a smiley) oznacza występowanie kogoś oprócz rozbitków
- Danielle - świetnie wygląda, taka rozczochrana i w ogóle - naprawdę wygląda na dzikuskę z obłędem w oczach, która spędziła za dużo czasu w samotności, obóz ma nawet spoko jak na "bezludną" wyspę. I właśnie. O ile elektryczność może mieć chociażby z lewego podpięcia pod kabel Innych smiley, to skąd ona ma tyle różnego rodzaju sprzętów? To wszystko było na łódce naukowców?

- retrosy - moją uwagę przykuł język w retrosach, zdałem sobie sprawę, że wszyscy mówią po angielsku. Teraz mnie to trochę dziwi, bo skoro retrosy Sun mogły być po koreańsku, to czemu tych nie dało się zrobić po arabsku? Byłoby dużo bardziej klimatycznie smiley

- Ethan <3 - oczywiście przy pierwszym oglądaniu w TVP mogło się wydawać, że to tylko kolejny random z tła, ewentualnie dostanie trochę większą rólkę jako ziomal Locke'a. Oczywiście teraz wiadomo jak to się skończy, ale miło go zobaczyć. Po raz kolejny mamy takie wprowadzenie do następnego epa. No i wprowadzenie nowego rozbitka jak Ethan w 9 epie wyszło o wiele naturalniej niż wprowadzenie Nikki i Paulo w 3 sezonie smiley

- w tym odcinku Danielle w rozmowie z Sayidem wspomina wiele rzeczy, które później się rozwiną: choroba, szepty, Oni/Inni, Czarna Skała, zniknięcie Alex. <3 Dużo nowości jak na jeden odcinek. Oczywiście na początku wszystko jest przedstawione tak, że Danielle wychodzi po prostu na chorą psychicznie, ale kiedy Sayid słyszy szepty, trzeba sobie uświadomić, że skoro on też słyszy szepty, to może Danielle i w kwestii innych spraw (np. Innych) też nie bredzi. smiley A to daje wyspie +100 do propsów. smiley

- pozytywka - pamiętam, że zrobiłem o niej na LOSTpedii artykuł w 2007 smileysmileysmiley ach te wspomnienia xD

- golf <3 :
- po pierwsze w trakcie scen golfowych mamy piękne widoczki, ach te Hawaje :3
- po drugie Hurley - jak to dobrze, że mam autograf Garcii, nie dziwię się, że Hurley był moją ulubioną postacią. Oczywiście na tym etapie nie miał retrosów, za wiele o nim nie wiemy, nie jest tak mistyczny jak niektórzy, nie ma (póki co) złożonej historii jak pozostali, ale jest po prostu świetny i zawsze ma świetne teksty i idealnie rozładowuje atmosferę
- duet Charlie&Hurley - oni w parze są mega smiley, fajnie rozwija się ich ta przyjaźń, teraz jak tańczyli na polu, albo jak Hurley miał uderzać i Charlie go łapał od tyłu smiley
- Michael - super ojciec smiley - miałby szanse zdobyć tytuł ojca roku - najpierw olał Walta, bo był mega zajęty, ale w golfa to poszedł grać i znowu olał Walta, a potem na polu znowu go olał, bo była jego kolejka smiley
- Jack solo był nawet spoko, jak mówił o Sullivanie i potem jak wyluzował, ale jak przyszła Kate to nagle oboje mnie mega wkurzali. W ogóle nie rozumiem sceny na plaży i ogólnej podniety "Jack gra w golfa!", no mega sensacja xD ogólnie podnieta golfem może być zrozumiała w ich warunkach, ale podnieta, że jedną z grających osób jest Jack, to już przesada
- na plus Sawyer, który wyszedł z inicjatywą
- Shannon była uśmiechnięta i nie psioczyła smiley
- ogólnie na plus za takie zgranie i sielankę <3


Co do historii Sayida to nie była dla mnie ona porywająca i trochę jednak dla mnie niezrozumiała. Nigdy nie byłem w wojsku i nie znam dokładnie mentalności żołnierzy, nigdy też nikogo nie torturowałem, ale postawa Sayida trochę do mnie nie przemawia.

Już ostatni odcinek pokazał, że Sayid wie co to tortury i że później tego nagle żałował.
W retrosach zaczynamy od tego, że jest dobrze rokującym wojskowym, który zna się na przesłuchaniach. I co? Nagle pojawia się dziewczyna, której nawet nie pamiętał i wszystko się zmienia. Dziwi mnie tu parę rzeczy. Załóżmy, że Nadię lubił w dzieciństwie, no ale nawet teraz jej mówił, że jest żołnierzem, musi być lojalny i nie może uciec, ale przełożonego to zastrzelił, siebie zranił i jej pozwolił uciec - logiczne smiley Jak dla mnie jest to równie dziwne, co torturowanie Sawyera, potem wbicie mu noża, a potem nagła skrucha. Moim zdaniem Sayid za bardzo się mota, za szybko zmienia zdanie i światopogląd. Raz jest żołnierzem na miarę Iraku, przesłuchuje i torturuje, uważa się za lojalnego wojskowego, by za chwilę zmienić się w pacyfistę, który wszystkiego żałuje i dlatego dopuszcza się dalszej przemocy. Oczywiście pokazuje to, że Sayid jest ZAGUBIONY, sam nie wie jaki powinien być, co robić i jak postępować. Jednak mnie jego historia nie urzekła i nie spodobała się.

Gdyby wyciąć retrospekcje oceniłbym odcinek na 10. Jednak muszę obniżyć notę i daję 9/10. Pewnie musiałbym obniżyć więcej, ale ogólny odbiór był świetny i za sceny wyspowe nie chcę dawać 8 lub mniej.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x09 "Solitary"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 12-02-2015 13:01
Ciekawe jak to zrobili kiedyś w TVP



No właśnie było odmieniane "Alexa" i wyglądało to tak, jakby chodziło o chłopaka... Ja to pamiętam, bo potem miałam zdziwko, że Alex to jednak dziewczyna "moje dziecko" też sie chyba pojawiło.


zdjęcie Nadii - tak mnie naszło przy tym zdjęciu coś. Jak to jest? Kiedy kobiety muszą zakrywać całe twarze, a kiedy tylko mogą luźno owinąć głowę jak Nadia? Czy Nadia odsłaniając twarz pokazuje jaka jest wyzwolona i frywolna?



Z tego, co wiem, to w Iraku akurat nie muszą zakrywać twarzy. Niektóre może to robię, ale nie jest jakoś bardzo powszechne...


Danielle - świetnie wygląda, taka rozczochrana i w ogóle - naprawdę wygląda na dzikuskę z obłędem w oczach, która spędziła za dużo czasu w samotności, obóz ma nawet spoko jak na "bezludną" wyspę.



Ale paszki ogolone, jak u Rebnly'ego smiley

to skąd ona ma tyle różnego rodzaju sprzętów? To wszystko było na łódce naukowców?



Pewnie tak. Na wyprawy naukowe pewnie zabiera się mnóstwo sprzętu, zwłaszcza takie wyprawy...

a potem na polu znowu go olał, bo była jego kolejka


No mnie to śmieszy, jak proponuje Waltowi, żeby spróbował zagrać ale zanim Walt zdążył cos odpowiedzieć, Michael stwierdził, że jednak jest jego kolejka i go olał smiley


ogólnie podnieta golfem może być zrozumiała w ich warunkach, ale podnieta, że jedną z grających osób jest Jack, to już przesada


No bo Jack to taki wyspowy sztywniak. Jak Lincoln by zaczął spamować, to też byłaby podnieta smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x09 "Solitary"
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 12-02-2015 18:44
Beka smiley Tak wcześnie? A myślałam, że oni wtedy jeszcze nie mieli takiego pomysłu smiley

Pewnie mieli ogólny pomysł na zasadzie: wprowadźmy jakieś wątki związane z czasem/podróżami w czasie/manipulacjami czasem i powiążmy to z faktem, że Wyspy nie da się znaleźć. Na pewno nie mieli jeszcze w głowie żadnych konkretów smiley

- Początkowo odcinek 1x10 "Raised by Another", miał być emitowany przed odcinkiem 1x09 "Solitary". Jednakże postanowiono zmienić scenariusz, w odcinku pojawia się Charlie i Ethan, a Claire zostaje wspomniana, jako że śpi w jaskini.

Serio? To dziwne w kontekście nadchodzących wydarzeń... ale o nich wspomnę przy kolejnym odcinku.

Co do odcinka: a jednak - co konkret, to konkret. W przeciwieństwie np. do Sawyera lub Shannon, Sayid w trakcie rewatchu póki co mocno tracił i bałem się, że ten odcinek mi się nie spodoba. Może dlatego, że do tej pory jego postać była mocno nieciekawa, tak jakby ucierpiała po wprowadzeniu Jacka do fabuły (patrz teoria o jego byciu męskim liderem, gdyby Jack umarł w Pilocie). W ten sposób zostały mu scenariuszowe "ochłapy" - główną rolą było wykładanie na ekranie pewnych informacji (np. wyjaśnianie technicznych aspektów wyłapywania sygnału), ponadto jego również dotykały trójkąciki z Kate (na szczęście potem z tego zrezygnowano). No i Naveen Andrews okazał się dość przeciętnym aktorem, ale widać, że już się wyrabia i w tym odcinku wypadł bardzo słabo tylko w jednej scenie (gdy dopytywał Danielle o jakieś szczegóły, strasznie śmiesznie się "spiął" smiley ).

Na szczęście wbrew moim obawom, odcinek "Solitary" ląduje tam, gdzie powinien - czyli w "czubie" dotychczasowego rankingu.

Zacznę od rzeczy najważniejszej, czyli spotkanie Sayid-Danielle.

- kabel i pułapka - bardzo ciekawy początek odcinka, kabel oznacza występowanie cywilizacji w śladowych ilościach, a pułapka (o ile nie Locke'a smiley) oznacza występowanie kogoś oprócz rozbitków


Pierwsza scena w kryjówce mogła być naprawdę olbrzymim szokiem z bardzo prostego powodu - elektryczność. Pewnie pomyślałbym sobie, że to muszą być retrospekcje - dopóki nie przyszły faktyczne retrospekcje. smiley
W ogóle w dość ciekawy sposób w tym odcinku przedstawieni są Inni. Gdy Sayid o nich pyta, to w jego głosie brzmi nadzieja. No bo faktycznie, gdyby nawet na Wyspie była tylko jakaś wioska dzikusów, to zawsze oznaczałoby to szansę na kontakt z cywilizacją i wezwanie pomocy.
Swoją drogą, w mojej pamięci ten odcinek zapadł jako wprowadzenie do fabuły Innych i szeptów. Ale teraz mam wrażenie, że obecność Innych była tutaj drugorzędna. Zostali tylko raz wspomnieni, Danielle nawet nie powiedziała, że porwali jej dziecko. O wiele większy nacisk został położony na chorobę i na miejscu Sayida o wiele bardziej obawiałbym się tego. Tym bardziej, że ze słów Danielle mogło wynikać, że z powodu choroby zabiła Alex tak jak innych smiley Być może jest to kwestia tego, że w oryginale ten odcinek miał być wyemitowany po sytuacji z Ethanem, czyli o Innych już byśmy wiedzieli.
I na koniec: Danielle również stwierdza, że "nie ma czegoś takiego, jak potwory". Serio, nie spotkała nigdy Czarnego Dymu?

- Sporym błędem odcinka było nazywanie córki Danielle "Moje dziecko" lub "Alex". Alex może oznaczać zarówno Alexandrę jak i Alexandra, a płeć nigdy nie została ujawniona. W angielskiej wersji nie robi to problemów, ale w tłumaczeniu dla innych krajów często pojawiał się rodzaj męski.


Dziwi mnie takie sformułowanie tej ciekawostki. Według mnie to nie był błąd, lecz KLUCZOWY zabieg scenariuszowy. Spójrzmy na sytuację z perspektywy Danielle. Przez 16 lat słyszy jedynie szepty Innych, którzy porwali jej córkę i nagle jakiś Arab mówi jej, że rozbił się samolot, którego ona nie widziała ani nie słyszała (co w sumie jest logiczne, bo katastrofa nastąpiła po trzęsieniu, jakie wywołał Desmond w bunkrze - możliwe więc, że Danielle uznała odgłosy po prostu za trzęsienie ziemi). Niedługo później Sayid oferuje jej naprawienie pozytywki. Z jej doświadczeniami pomyślałbym tak: gościu użył podstępu, aby mu uwolnić ręce, a tak naprawdę chce mnie zabić i uciec. Aż dziwne, że Sayid tak szybko odważył się na takie pytanie, bo dla mnie to było naprawdę podejrzane. Tymczasem Danielle... mu ufa. Pytanie brzmi - DLACZEGO? Skąd wie, że Jarrah nie jest Innym?

Otóż stąd, że gdy go torturowała i wypytywała o Alex, Sayid zapytał: "who is HE?". Gdyby Sayid był Innym, to pewnie również udawałby, że nie wie, kim jest Alex - ale mógłby się wygadać, że zna jej płeć. Tymczasem to była spora wskazówka na to, aby mu zaufać. Oczywiście tłumacze TVP/napisów mogli sobie z tym nie poradzić, bo nie wiedzieli, jaki jest plan. Ale to już kwestia sprytnej zagrywki scenarzystów...

- Danielle - świetnie wygląda, taka rozczochrana i w ogóle - naprawdę wygląda na dzikuskę z obłędem w oczach, która spędziła za dużo czasu w samotności, obóz ma nawet spoko jak na "bezludną" wyspę. I właśnie. O ile elektryczność może mieć chociażby z lewego podpięcia pod kabel Innych smiley, to skąd ona ma tyle różnego rodzaju sprzętów? To wszystko było na łódce naukowców?

Dziwi mnie, że do tego kabla wrócą chyba dopiero w finale 3 sezonu. Przecież elektryczność mogłaby zmienić wszystko! Ale może to kwestia strachu, który spowoduje Ethan.


- retrosy - moją uwagę przykuł język w retrosach, zdałem sobie sprawę, że wszyscy mówią po angielsku. Teraz mnie to trochę dziwi, bo skoro retrosy Sun mogły być po koreańsku, to czemu tych nie dało się zrobić po arabsku? Byłoby dużo bardziej klimatycznie smiley

Ha, dokładnie o tym samym pomyślałem.

I co? Nagle pojawia się dziewczyna, której nawet nie pamiętał i wszystko się zmienia. Dziwi mnie tu parę rzeczy. Załóżmy, że Nadię lubił w dzieciństwie, no ale nawet teraz jej mówił, że jest żołnierzem, musi być lojalny i nie może uciec, ale przełożonego to zastrzelił, siebie zranił i jej pozwolił uciec - logiczne

Marudzisz. Co innego torturowanie jakichś żołnierzy, a co innego koleżanki ze szkoły, nawet jeśli nie widzieli się od lat. Ponadto widzimy tylko początek przesłuchania, a potem przeskakujemy już do momentu, w którym Sayid przemyca jej żarcie. Nie widzimy etapu narastania w Sayidzie uczucia.

- po drugie Hurley - jak to dobrze, że mam autograf Garcii, nie dziwię się, że Hurley był moją ulubioną postacią. Oczywiście na tym etapie nie miał retrosów, za wiele o nim nie wiemy, nie jest tak mistyczny jak niektórzy, nie ma (póki co) złożonej historii jak pozostali, ale jest po prostu świetny i zawsze ma świetne teksty i idealnie rozładowuje atmosferę

Ja to mam wrażenie, że wbrew pozorom jest on jednym z bardziej trzeźwo myślących bohaterów, bo cała reszta czasami na siłę szuka dziury w całym i podkreśla, jak to im ciężko, że muszą przetrwać, podczas gdy większość problemów zostało rozwiązanych dzięki Jaskiniom i Locke'owi. Wystarczy spojrzeć na Sullivana - wielka opryszczka, o której zapomniał dzięki głupiej grze w golfa. Podobnie jakieś kłótnie w tle, również nagle wyparowały, patrz pojawienie się Sawyera. Okazuje się, że czasami najprostsze (najgłupsze?) rozwiązania są o wiele skuteczniejsze niż gwiazdorzenie Jacka i torturowanie kogokolwiek...

- Jack solo był nawet spoko, jak mówił o Sullivanie i potem jak wyluzował, ale jak przyszła Kate to nagle oboje mnie mega wkurzali. W ogóle nie rozumiem sceny na plaży i ogólnej podniety "Jack gra w golfa!", no mega sensacja xD ogólnie podnieta golfem może być zrozumiała w ich warunkach, ale podnieta, że jedną z grających osób jest Jack, to już przesada

Mam dokładnie to samo wrażenie, ale dotyczące konfliktu Jack-Sawyer. W pierwszej scenie pomiędzy nimi ich spięcie wypada naprawdę pozytywnie, "na serio"... dopóki Sawyer nie przytacza osoby Kate. Serio, ich spory są naprawdę ciekawe, dopóki nie przypominamy sobie, o co poszło smiley I nie wiem, co jest bardziej irytujące. To, że Kate chce mieć każdego (teraz, pomimo tego, że już skłóciła dwie osoby i doszło do tortur, nagle sobie przypomniała o Sayidzie, tak jakby dwóch to było za mało), czy to, że każdy chce mieć Kate TYLKO dla siebie. I ze względu na tą właśnie sprzeczność na wielu forach powstały tematy "KillKate" smiley

Co do Sullivana, to mam wrażenie, że jego postać pojawiła się tylko dlatego, że pojawił się również Ethan. Tak jakby było to takie przypomnienie, że oprócz znanych nam bohaterów jest jeszcze wiele no-name'ów i właśnie dlatego Ethanowi łatwo było wtopić się w tłum.
Ciekawe, jak Ethan poznał się z Lockiem? Szkoda, że tego nie widzieliśmy. Może Ethan zauważył więź Locke'a z Wyspą, albo dostał info od Bena, że ten pasażer powinien być inwalidą? W ogóle szkoda, że nie pokazywali Ethana wcześniej, lecz pojawił się prawie dopiero wtedy, gdy okazał się Innym. Byłby większy szoker, gdybyśmy znali go wcześniej.

Ocena: 9/10, bo na pewno był lepszy od choćby 1x06, choć trochę naciągane. Muszę zweryfikować oceny.
Edytowane przez mrOTHER dnia 12-02-2015 18:51
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x09 "Solitary"
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11699

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2015 19:29
I na koniec: Danielle również stwierdza, że "nie ma czegoś takiego, jak potwory". Serio, nie spotkała nigdy Czarnego Dymu?


W tym odcinku Danielle mówiła coś o tym, że "jeśli mają szczęście to tylko niedźwiedź", więc chyba wie, że można w dżungli spotkać coś gorszego. I nie jestem pewny, ale chyba w odcinku "Little Prince" albo "This Place is Death" jak Francuzi się spotykają z Jinem, to jest ona świadkiem ataku Czarnego Dymu i urwania ręki jednemu z członków ekipy.

Ładna analiza co do ukrywania płci dziecka smiley

Marudzisz. Co innego torturowanie jakichś żołnierzy, a co innego koleżanki ze szkoły, nawet jeśli nie widzieli się od lat. Ponadto widzimy tylko początek przesłuchania, a potem przeskakujemy już do momentu, w którym Sayid przemyca jej żarcie. Nie widzimy etapu narastania w Sayidzie uczucia.


Może i tak, wiadomo, że to ileś "trwało" i jakoś się w tym czasie lepiej poznali, ale mimo wszystko te retrosy są dla mnie dziwne, niespójne i niekonsekwentne. smiley

Ja to mam wrażenie, że wbrew pozorom jest on jednym z bardziej trzeźwo myślących bohaterów, bo cała reszta czasami na siłę szuka dziury w całym i podkreśla, jak to im ciężko, że muszą przetrwać, podczas gdy większość problemów zostało rozwiązanych dzięki Jaskiniom i Locke'owi.


No tak, Hurley zachowuje się bardzo rozsądnie i można powiedzieć, że dobrze sobie radzi na Wyspie, inni mu ufają i go lubią, w zasadzie mógłby zostać przywódcą, bo na to odpowiednie, że tak powiem "kwalifikacje", ale na pewno brakuje mu charyzmy i mocnego charakteru, jak i po prostu chęci zostania liderem.

Mam dokładnie to samo wrażenie, ale dotyczące konfliktu Jack-Sawyer.

No niestety Kate strasznie wszystko psuje. smiley Bo sam konflikt jest jak najbardziej ok, byłoby dziwne i nudne, gdyby wszyscy żyli jak wielka szczęśliwa rodzinka. Tyle, że właśnie jak się pomyśli, że źródłem konfliktów jest coś tak głupiego i pustego jak Kate to ręce opadają.

W ogóle szkoda, że nie pokazywali Ethana wcześniej, lecz pojawił się prawie dopiero wtedy, gdy okazał się Innym. Byłby większy szoker, gdybyśmy znali go wcześniej.

O tak! Jakby się przewinął w paru epach, najlepiej jeszcze nawet w pilocie to byłby mega szok później. A tak to był tylko szok smiley

Początkowo odcinek 1x10 "Raised by Another", miał być emitowany przed odcinkiem 1x09 "Solitary".


Tak się teraz zacząłem zastanawiać, która kolejność jest ciekawsza i lepsza. I chyba jednak lepiej jakby Solitary było później. Bo teraz już wiemy od Danielle, że mogą istnieć jacyś "Inni", a tak to dowiedzielibyśmy się, że Ethana nie ma na liście i byłoby kompletnie niewiadomo co i jak. smiley



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x09 "Solitary"
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 12-02-2015 20:49
W tym odcinku Danielle mówiła coś o tym, że "jeśli mają szczęście to tylko niedźwiedź", więc chyba wie, że można w dżungli spotkać coś gorszego. I nie jestem pewny, ale chyba w odcinku "Little Prince" albo "This Place is Death" jak Francuzi się spotykają z Jinem, to jest ona świadkiem ataku Czarnego Dymu i urwania ręki jednemu z członków ekipy.

No i chyba właśnie linijkę później mówi, że nie ma czegoś takiego, jak potwory. Ale może ironizowała.

Bo sam konflikt jest jak najbardziej ok, byłoby dziwne i nudne, gdyby wszyscy żyli jak wielka szczęśliwa rodzinka. Tyle, że właśnie jak się pomyśli, że źródłem konfliktów jest coś tak głupiego i pustego jak Kate to ręce opadają.

I o to chodzi - inni się kłócą i jest fajnie (np. Michael i Jin o zegarek, chociaż wątek Sun też jest tam obecny). Jack jest słabą postacią, ale Sawyer o wiele ciekawszą i "dla Kate" się według mnie marnuje.

Tak się teraz zacząłem zastanawiać, która kolejność jest ciekawsza i lepsza. I chyba jednak lepiej jakby Solitary było później. Bo teraz już wiemy od Danielle, że mogą istnieć jacyś "Inni", a tak to dowiedzielibyśmy się, że Ethana nie ma na liście i byłoby kompletnie niewiadomo co i jak.


A może twórcy nie chcieli zbyt namotać widzom w głowach (patrz pominięcie tekstu o czasie)?

Jednak teraz mi się przypomniało, że bodajże oficjalnym powodem były sceny z polem golfowym. Że byłoby to strasznie nienaturalne, gdyby po porwaniu Kate bohaterowie zajęli się czymś tak błahym. Ale nie ma co porównywać tego tak dokładnie, bo było sporo zmian, choćby obecność Ethana.
Edytowane przez mrOTHER dnia 12-02-2015 20:50
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x09 "Solitary"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 12-02-2015 21:09
No i chyba właśnie linijkę później mówi, że nie ma czegoś takiego, jak potwory. Ale może ironizowała.


Ja to rozumiem tak, że Danielle jak najbardziej widziała Czarny Dym i wcale nie ironizowała. Po prostu jej zdaniem nie jest to potwór.


gdyby po porwaniu Kate



dobrze by było....




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x09 "Solitary"
Lion


Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2015 21:32
A tak już na poważniej to dopiero teraz zwróciłem uwagę, że w sumie wszyscy bliżej poznani bohaterowie mają na wyspie jakiś przedmiot, który jest dla nich cenny/ ma jakieś ważne znaczenie:
- Jack - trumna
- Kate - kajdanki/list gończy
- Charlie - narkotyki
- Sawyer - list
- Sun - zegarek
- Sayid - zdjęcie
- Locke - wózek/noże


No fajne spostrzeżenie i łatwo dopisać znaczenie każdemu z tych atrybutów- Jack jest tym który za czymś goni, Kate jest tą która przed czymś ucieka, Locke to już w ogóle wiadomo itd. Natomiast Sun skojarzyłbym raczej z jej roślinkami jako symbol pielęgnowania jej miłości z Jinem i ogólnie o dobro dookoła niejsmiley Jinowi można by dopisać rybę (smiley).

- retrosy - moją uwagę przykuł język w retrosach, zdałem sobie sprawę, że wszyscy mówią po angielsku. Teraz mnie to trochę dziwi, bo skoro retrosy Sun mogły być po koreańsku, to czemu tych nie dało się zrobić po arabsku? Byłoby dużo bardziej klimatycznie


Może Sayid i Nadia (aktorzy) nie znają tego języka?smiley trochę się śmieje, ale wyczytałem, że Daniel Dae Kim (Jin) koreańskiego języka nie używał od czasów liceum (i nigdy posługując się nim nie grał) i brzmiał niewiarygodnie jego akcent dla Koreańczyków smiley Fajnie to wiedziec, bo musiał się gimnastykować w własnym języku, a udawać, że nie zna angielskiego, którym mówił biegle xD

- Ethan <3 - oczywiście przy pierwszym oglądaniu w TVP mogło się wydawać, że to tylko kolejny random z tła, ewentualnie dostanie trochę większą rólkę jako ziomal Locke'a. Oczywiście teraz wiadomo jak to się skończy, ale miło go zobaczyć. Po raz kolejny mamy takie wprowadzenie do następnego epa.


Mnie tam rozbawiło, że może gdyby nie Ethan to by John nie znalazł tych kijów golfowych smiley Można by wysnuć, że Ethan to nawet dobry facet był, ale przypomniał mi się widok Charliego na drzewie i migawek Claire z Laski i sorry, ale nie (lol).
Miałem podobne wrażenie też do mrO, że ten cały Sullivan to taka przykrywka, której da się więcej randomowych dialogów niż kluczowej przez następne kilka odcinków postaci smiley

Ciekawe, jak Ethan poznał się z Lockiem? Szkoda, że tego nie widzieliśmy. Może Ethan zauważył więź Locke'a z Wyspą, albo dostał info od Bena, że ten pasażer powinien być inwalidą? W ogóle szkoda, że nie pokazywali Ethana wcześniej, lecz pojawił się prawie dopiero wtedy, gdy okazał się Innym. Byłby większy szoker, gdybyśmy znali go wcześniej.


Noo to by było coś jakby postać, którą znamy od paru epizodów jest tym kim jest smiley Coś jak w MP29smiley. I w sumie można się zastanawiać zważywszy na trochę parszywą mordę Ethana (w porównaniu do Sullivana do jest trochę parszywa) i jego nagły dialog, czy dało się już domyślić jego inności, ale tak daleko moje wspomnienia nie sięgają. Ale to musiał być uroczy wieczór przed telewizorem- najpierw mroczne Solitary, a później jakże optymistyczne Raised by Antoher na dokładkę. smiley

No i Naveen Andrews okazał się dość przeciętnym aktorem, ale widać, że już się wyrabia i w tym odcinku wypadł bardzo słabo tylko w jednej scenie


Jego akcent mnie już nie śmieszył w 1x09, ale Andrews ciągle głupie miny robismiley Trochę nie ten poziom, no ale w końcu to tylko serial.

Dziwi mnie, że do tego kabla wrócą chyba dopiero w finale 3 sezonu. Przecież elektryczność mogłaby zmienić wszystko! Ale może to kwestia strachu, który spowoduje Ethan.


Może nie mieli czasu? smiley W sumie teraz całą uwagę zbierze Ethan, a pomiędzy nim a Dharmą nie wiem czy do tej kwestii wrócili (w sumie już w 1x19 John widzi elektryczność we włazie i jakiśtam kabel był niczym w porównaniu z całym bunkrem pełnym kabli, wrót, komputerów itp.)smiley Jeśli w miarę dokładnie zrozumiałem twe słowasmiley

I na koniec: Danielle również stwierdza, że "nie ma czegoś takiego, jak potwory". Serio, nie spotkała nigdy Czarnego Dymu?


DANIELLE: It's no such things as monsters. - dla mnie to zawsze tekst tego odcinkasmiley Postać wprowadzona widzom jako powiew tajemnic i nagle taka kwestia. A co do spotkania z Dymem to zwrócę uwagę, że Danielle dopiero co się pojawiła, ale kilkukrotnie zdążyła skłamać. Zanegowanie potwora mogło jej coś dać, ale ciężko stwierdzić co, bo nie za wiele o niej wiadomo xD Po drugie, skoro spotkała Dym, a ten ją nie zabił, to może to nie być w jej mniemaniu potwór. Po trzecie Danielle jest nieco szalona po tylu lat (tytułowej) samotności i nie doszukiwałbym się w tym jakiegoś sensu, po prostu powiedziała to co powiedziała. Po czwarte może to byc zabieg tylko po to, zeby jeszcze więcej wprowadzic zagadkowosci (taka kwestia moze oznaczac praktycznie wszystko). Więc okazuje się, że zanegowanie istnienie potwora jako kluczowej tajemnicy wychodzi jeszcze bardziej tajemniczo i nie ma w tym nic złego smiley

Ocena: 9/10, bo na pewno był lepszy od choćby 1x06, choć trochę naciągane. Muszę zweryfikować oceny.


No ja mam niejasne oceny przy 1x02, 1x03, 1x04, 1x06, 1x07 i 1x08 i najchętniej postawiłbym połówki w większości (nie wiem czy tak nie zrobie dla spokoju)smiley Ogolnie tez zlapalem sie na tym, że przy oglądaniu np. 1x03 podobał mi sie bardzo, potem myslalem ze "w sumie nic tam sie super nie dzialo i czemu az 8", obejrzalem i znow mi sie podobal na 8, a gdy mijają dni od zobaczenia, znów zaczynam myśleć o obniżeniu. To może oznaczac, ze z odcinków zdecydowanie lepiej pamięta się (przynajmniej ja) jakieś akcje, niż swoje pozytywne odczucia względem epizodu i nie jest to zbyt dobre, bo "dobra akcja" niekoniecznie jest wprost proporcjonalna albo konieczna do "dobrego odcinka" smiley Myślę, że bardzo podobnie mam właśnie z 1x06 któremu dałem 8, bo pamiętam z niego mniej niż z 1x05 które oceniałem na 6-7...

OK to od siebie napiszę, że po odcinku spodziewałem się wiele i nie zawiodłem się. Dla mnie Tamci, ale jako ci Tamci nieznani, szepcący, Tom z brodą, bose stopy itd., to najlepsi Tamci, dlatego w 3 sezonie musiałem się strasznie rozczarować, gdy okazało się, że mieszkają sobie w domkach i pieką ciasteczka smiley Tutaj dowiadujemy się o nich po raz pierwszy (no uznajmy, że dinozaur z lasu, to nie są Inni) i gdy ogląda się to po raz pierwszy, wrażenie musi być ogromne. Podobnie z resztą jak Danielle, jakaś czarna skała, szepty... W tych mrocznych scenach tajemnice wyspy przekraczają wyczyny z Pilotów czy z Walkabout, moim zdaniem, zyskują jakiś zupełny inny wymiar. Mogło się też wydawać, że Danielle stanie się centralną postacią Zagubionych, że odwiedzą od razu tą jakąś skałę i będą wspólnie kroczyć/wydostawać się z wyspy i walczyc/odkrywać jej tajemnice. Trochę szkoda, że tak nie było. W tym wypadku Sayid gra trochę rolę widza i zadajemy pytania razem z nim "How did you come to be on this Island, Danielle?", "And Alex, was he too (on a team)?" "Who were the carriers?", "What others?", "What is black rock?", "Have you seen other people on this island?". Ciekawe, że z tych pytań tylko na pierwsze uzyskaliśmy satysfakcjonujacą odpowiedź (2, 3, 4 i 5 pytania puściła mimo uszu, a w odpowiedzi na 6 skłamała).

Tytuł odcinka uznaję za bardzo ważny i podpiąłbym po niego nie tylko pustelniczkę Danielle (samotnik z wyboru), ofiarę Nadię (samotnik z przymusu) i wygnańca Sayida (samotnik z wyboru, który jednak powraca), ale również postacie ze słonecznej strony wyspy.

KATE: You want to come you should just say.
SAWYER: I think I'll pass on that, Freckles. Not big on crowds. And let's face it, the crowd's not too hot on me, either.

Sawyer nazywa innych ludzi tłumem, ale ostatecznie przełamuje się pod koniec (może z nudów), a do społeczności tłumu wprowadza go naturalnie Katesmiley Można tez zauważyc, że nie tylko tak jak wszyscy chyba zauważaliśmy, następuje zwykle zapowiedź następnego odcinka, ale jest też przynajmniej 1 scena będąca pokłosiem poprzedniegosmiley

WALT: You left me alone at the caves.
MICHAEL: What? I left you with Claire.
WALT: She's sleeping.
[...]
WALT: I'm bored. Can I take Vincent to the beach?
MICHAEL: I'll take you later, man. I'm in the middle of something.
WALT: But there's nothing to do around here.
MICHAEL: Well, you've got to figure out stuff to do. You know what I'm saying? You've got to find a way to entertain yourself.
[...]
WALT: I was just. I was talking to Mr. Locke and...
MICHAEL: I know what you're doing. It's not going to happen, man. Get back to bed.

I tak w kółko smiley Dziecko straciło matkę, przeżyło katastrofę i ma robić "coś", ale nie może robić nic. Całe szczęście w końcówce mamy kontynuację jego fascynacji Lockiem, szkoda tylko, że przez murzyństwo Michaela, to Locke oberwie że udewianca murzyna juniora smiley

No i całą akcje golfową, która jest świetna też bym zaliczył do tematu odcinka jako właściwie odbicie się od niego.

HURLEY: Yeah, but that's like my point, man. We're all fried. I'm mean, have you taken a look at everybody out there? Everybody's way tense. Dude, I'm just saying, it'd be sweet if we could have, I don't know, something to do.

Tak jak po super mrocznym Pilocie nr 1 następuje "postaciowy" i rozluźniający Pilot nr 2, tak tutaj w kontraście do mroku który roztoczył Sayid swoją przeszłością i teraźniejszą wyprawą, dostajemy cudowną przygodę z golfem, której głównymi bohaterami są oczywiście Hurley i Charlie, ale też Michael, który nie słyszał o niedźwiedziu polarnym (smiley) i Jack, który jako gwiazda zjawia się na turnieju, wzbudzając podniecone szepty wśród tłumu randomów (kolejne teksty Sullivana i uśmieszki Ethana). Lost ma niesamowitą zdolność do budowania takiego właśnie dodatkowego świata "Losta w loście", przypuszczam, że inne seriale nie maja tyle tego.

Przyjemnością jest już oglądać postacie dla samych postaci, nawet jak nic się nie dzieje. Trzymało się kciuki za ulubieńców, żeby nie poginęli (Gra o Tron to to nie jest, ale jeden martwy Boone i tak był czymś niefajnym). Każdy zyskał już wyraźne cechy, a retrosów nie mieli jeszcze tylko Claire, Murzyni, Shan+Boone, Rose, która zniknęła w oceanie randomów to już nie ma jej co liczyć. No i Hurley, który ma jedynie jeden swój odcinek w 1 sezonie (świetny zresztą), gdy Jack pojawia się w 4. Niezrozumiałe. smiley

Śmieszna (w domyśle) scena Jate na początku odcinka- widać jak doktorek wytrącony z pantałyku podczas tortur zaniepokoił się również tym, że Kate martwi się o Sayida i wbija jej do głowy, że jest on przecież szkolonym żołnierzem i nic mu się nie stanie podczas samotnej wędrówki (aż się przypomina Pilot gdy to ona chciała iść i to z grupą ludzi, a jego argumentem było, że jednak może niebardzo, bo w krzakach może być ten dinozaur, który zjadł pilota). Mdłe Jate ma się świetnie.

Retrospekcje nazwałbym dobrymi. Nie oszukujmy się, nie było wiele jakichś rewelacyjnych retrosów jak dotąd. Walkabout miało kapitalne, House of the Rising Sun całkiem całkiem, ale poza tym nie bardzo. Te z Solitary mają fajny, nieprzyjemny klimat, ukazują udręki Sayida jako człowieka pełnego sprzeczności- bezwzględny człowiek tortur, a jednocześnie dobry, pomocny i honorowy człowiek, który robi najwięcej w sprawie kontaktu ze światem/opuszczania wyspy. Można więc się zastanawiać na ile Sayid jest produktem systemu, w którym dane mu było przyjść na świat i tortury ma po prostu "we krwi". Wydaje mi się, że w dużym stopniu.

Solitary oceniam na 9. Ilość tajemnic jest pozytywnie przygniatająca. Główny wątek jest tym razem świetnie wyważony z pogodnym wątkiem golfowym. Retrospekcje fajne. Mocne zakończenie, może nawet na podium za oczywistymi 1x02 i 1x04, ewentualnie słabsze jeszcze od 1x03, którego końcowa konkluzja i najlepsza piosenka z dotychczasowych też są znakomite.



Edytowane przez Lion dnia 12-02-2015 22:02
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x09 "Solitary"
Lion


Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2015 22:51
Sprostowanie co do Andrewsa- to brytyjczyk z indyjskimi rodzicami. Moze jest na tyle slabym aktorem ze nie chcial uczyc sie i mowic dialogow po iracku bo by wypadl gorzej niz Irakijczyk gadajacy po angielsku z arabskim akcentem? Lol


zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x09 "Solitary"
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 13-02-2015 00:42
Otherwoman napisał/a:
gdyby po porwaniu Kate

dobrze by było....


Haha smiley to chyba podświadomość

I w sumie można się zastanawiać zważywszy na trochę parszywą mordę Ethana (w porównaniu do Sullivana do jest trochę parszywa) i jego nagły dialog, czy dało się już domyślić jego inności, ale tak daleko moje wspomnienia nie sięgają.


Pff, bez szans. Przecież po 1x09 wiedzieliśmy tylko, że Danielle wspomniała dwa razy o jakichś Innych - ale nigdy ich nie widziała i nie było dowodów na ich istnienie, więc równie dobrze mogli być oni zbiorową halucynacją spowodowaną przez jakąś tropikalną chorobę smiley Gdyby powiedziała o porwaniu Alex, to co innego. Poza tym, nawet jeśli byśmy już na pewno wiedzieli, że są jacyś Inni, to kto powiedział, że mają wrogie zamiary i szpiega wśród rozbitków?

Ale będę oglądał 1x10 (TEMAT!) pod tym kątem - w którym momencie można by się domyślić.

Może nie mieli czasu? W sumie teraz całą uwagę zbierze Ethan, a pomiędzy nim a Dharmą nie wiem czy do tej kwestii wrócili (w sumie już w 1x19 John widzi elektryczność we włazie i jakiśtam kabel był niczym w porównaniu z całym bunkrem pełnym kabli, wrót, komputerów itp. Jeśli w miarę dokładnie zrozumiałem twe słowa

No tak, chodziło mi o 1 sezon, bo bunkier już zmienił "zasady gry" smiley

Dla mnie Tamci, ale jako ci Tamci nieznani, szepcący, Tom z brodą, bose stopy itd., to najlepsi Tamci, dlatego w 3 sezonie musiałem się strasznie rozczarować, gdy okazało się, że mieszkają sobie w domkach i pieką ciasteczka

Pełna zgoda. Może rozczarowania jako takiego nie było (bo później fajnie to wszystko wyjaśnili, a postać Bena rekompensowała wszystko), ale jednak zostali obdarci z tej wielkiej tajemniczości. Pamiętam swoją reakcję, gdy w II sezonie związany Jin dobiegł do Michaela i Sawyera krzycząc "OTHERS, OTHERS", wtedy co po raz pierwszy zobaczyliśmy Eko i Anę Lucię. Myślałem, że zawału dostanę - tak mnie po prostu przerażali.

No i Hurley, który ma jedynie jeden swój odcinek w 1 sezonie (świetny zresztą), gdy Jack pojawia się w 4. Niezrozumiałe.

Może specjalnie nie chcieli nas rozpieszczać odcinkami Locke'owymi i tak dalej, aby były one czymś wielce wyczekiwanym? smiley

BTW, pisałeś to wszystko z telefonu? smiley
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x09 "Solitary"
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 17-02-2015 18:56
Wreszcie jakiś bardzo dobry odcinek po kilku średnich. Retrospekcje nie powalały ale były solidne. Ładnie ukazane zostały rozterki Sayida no i też ciekawie jest to, że Sayid jest jednak w armii irackiej mimo tego, że serial kręcony jest w USA gdzie wojsko cieszy się raczej sporym szacunkiem w społeczeństwie i rzadko można spotkać filmy z tej drugiej strony barykady niż amerykańska(tak z pamięci to z tych głośniejszych filmów to przypominam sobie tylko "Listy z Iwo Jimy"smiley.

Co do wyspowych wątków to wyraźnie można je podzielić. Ten przyjemniejszy powstał z inicjatywy Hugo, który kolejny raz pokazuje, że myśli trzeźwo gdyż od dawien dawna wiadomo, że człowiek nawet w najgorszym położeniu musi się czasem rozerwać. Ciekawie też wypadł Ethan, który ukazał się jako pomocnik Locka. Szkoda, że nie było ukazanej choć jednej sceny rozmowy między nimi albo tego jak się poznali.

Co do drugiego wątku to był on świetny. Inni, szepty, kryjówka Danielle z elektrycznością. Do tego rozwiązana tajemnica francuski nadającej sygnał, która okazała się być taka jak powinna. Lekko świrnięta, samotna i zgorzkniała, która jednak z całego serca pragnęła mieć kogoś przy sobie. Ciekawe też słowa o chorobie i o tym jak Danielle pozabijała swoich towarzyszy. Z tego co pamiętam to myślałem wtedy, że panował kiedyś na wyspie jakiś wirus, z którego to powodu również właz był oznakowany napisem kwarantanna.

Odcinek na 8/10 choć z połówkami byłoby 8,5.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: 1x09 "Solitary"
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 17-02-2015 21:56
Wiesz, ostatecznie armia Sayida została pokazana jako miejsce bezwzględnych tortur i zabijania własnych przełożonych - taki obraz znajdziesz w pierwszym lepszym filmie smiley
A co do choroby to chyba każdy tak myślał aż do finału II sezonu smiley
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Otherwoman
01/02/2024 21:53
o, nie ma Kinga - wreszcie jakiś inny autor ma szanse na wygraną

Otherwoman
01/02/2024 21:47
lol widzę nową kategorię w plebiscycie na lc - romantasy smiley

Otherwoman
01/02/2024 21:40
smiley

Archiwum