Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 22:47 |
|
|
Sun usłyszała głosy zza zakrętu w tunelu, więc poszła tam. Zatrzymała się przy drzwiach. Wolała narazie pozostać niezauważona. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 22:48 |
|
|
- Mam z tyłu za paskiem- powiedziała Juliet. Rudowłosa, stojąca po lewej ręce Juliet wyciągnęła rękę ku prawemu bokowi blondynki. Meredith delikatnie objęła Juliet, macając swoją delikatną ręką gładkie biodro blondyny, w poszukiwaniu pistoletu. Gdy już wyjmowała broń, przez plecy Juliet przeszedł niezwykle przyjemny dreszcz. I nie był on spowodowany zimnem stali . |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 22:51 |
|
|
Shannon dosłyszała jak dziewczyna mówi "stój" wbiegła szybko do pomieszczenia i dostrzegła sylwetkę jakiegoś człowieka.
- Kto to?! - Krzyknęła chowając się za ścianą i płacząc. "Już po mnie... już po mnie" myślała roniąc łzy. Jej skóra była bledsza niż śnieg. Trzęsła się jeszcze jak nigdy w życiu i była bliska zwymiotowania. Jej dawny duch walki zaginął bezpowrotnie w morzu trosk i problemów jakie targały blondynkę.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:00 |
|
|
Uśmiechnęłam się pod nosem, słysząc odpowiedź Juliet. Podniosłam lekko bluzkę blondynki aby sięgnąć po pistolet. Tym samym odsłoniłam kawałek jej opalonych pleców i po raz pierwszy miałam okazję poczuć jej delikatną skórę. Zerknęłam mimowolnie w stronę broni i dostrzegłam ładne, bardzo kobiece biodra Juliet. Gdy wyciągnęłam powoli broń, poczułam jednocześnie na swojej szyi ciepły oddech kobiety. Włoski zjeżyły mi się na karku, a wzdłuż kręgosłupa przeszedł przyjemny dreszcz. Jednak to nie był czas na takie rozczulanie się więc puściłam oczko do Juliet i dołączyłam szybko do Jasona.
-Nie mam pojęcia jak on wygląda... Liczę na to, że ma wytatuowany swój numerek na czole- odpowiedziałam cicho mężczyźnie na poprzednie pytanie- Gotowy?- spojrzałam na niego i ruszyliśmy w jeden z kilku korytarzy.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 26-03-2010 23:01 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:02 |
|
|
No dawaj Shannon! Zwal go z nóg- pomyślała kobieta wpatrując się w sylwetkę postaci. Był to prawdopodobnie mężczyzna, a raczej na pewno.
- Porozmawiajmy- powiedziała April próbując nawiązać kontakt, aby zmylić przeciwnika, ten jednak naładował broń i do niej mierzył. Shannon stała blada jak ściana powoli wychyliła się i spojrzała na niebieskooką jakby szukała ratunku- Co to za papiery... i po co ta broń.
Wskazała na pistolet, po czym uśmiechając się krzywo.
Edytowane przez April dnia 26-03-2010 23:03 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:06 |
|
|
Sun wpatrywała się w April i numerka z ukrycia. Trochę ją zatkało, dopiero 2 raz widziała numerka, tym razem prawie z bliska. Była przygotowana do strzału.
/dobranoc wam, będę jutro rano, możecie kierować, ale bez przesady / |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:09 |
|
|
Shannon bała się... ale musiała pomóc dziewczynie.
Nie mogła się jednak ruszyc czuła się jakby coś dociskało ją do betonowej ściany. Wyjrzała zza regał mężczyzna celował do April. "Dalej Shann weź się w garśc" myślała zauważając jakiś ciężki metalowy segregator leżący na półce. Wiele nie myśląc przezwyciężyła się i zamykając oczy chwyciła wielką księgę uderzając nią na oślep mężczyznę. Usłyszała ciche jęknięcie, które sygnalizowało chyba, że nie tylko go trafiła, ale i powaliła.
- Zabiłam go?! - Spytała przerażona April. Cała drżała. Po chwili jednak zauważyła, że facet oddycha.
Edytowane przez shan dnia 26-03-2010 23:10 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:09 |
|
|
Juliet dzierżyła w nisko złożonych rękach swoją dubeltówkę. Między zębami miała przygotowane dwa naboje. Oczywiście w kieszeni miała ich więcej. Ostrożnie podeszła do pierwszych lepszych drzwi w korytarzu, gdy trochę oddaliła się od grupy. Mimo iż delikatnie ustawiła się przy nich, gwałtownie przekręciła gałkę i wpadła do pokoju. W pomieszczeniu znajdowało się dwóch mężczyzn, oglądających pornola z kasety VHS. Jeden stał, drugi siedział obok w fotelu i chyba nie miał założonych spodni. Tego stojącego Juliet zastrzeliła i szybko schowała się za winklem ładując broń, a gdy drugi facet wyskoczył z pokoju, dostał z kolby w czoło i nieprzytomny osunął się na podłogę. Blondynka, zatrzaskując broń, zafundowała mu pocisk w łeb i mimowolnie spojrzała na jego rozporek- razem z paskiem był rozpięty |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:10 |
|
|
- Tak, gotowy. - i poszli szybko jakimś upiornym korytarzem. Dziwne było walczyć w czyjejś sprawie narażając siebie, ale w końcu to był jego wybór, żeby zwlec tyłek z ławki i łazić nocą po tajemniczych bunkrach. - Naszym celem jest zabić tego kogoś, czy wziąć do niewoli? Pytam, bo wiesz, nie chcę zabijać niewinnych osób ot tak sobie. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:14 |
|
|
Kobieta uśmiechnęła się w stronę blondynki i spojrzała na nią.
- Genialnie- rzekła zabierając mu broń- Nie zabiłaś go, tylko stracił przytomność. Świetnie się spisałaś, pilnuj go ja zobaczę co to za śmiecie.
Podbiegła do stolika i wzięła jedną kartkę i zaczęła ją przeglądać. Jednak nic z tego nie rozumiała dlatego sięgnęła po następna, ale ku jej zaskoczeniu była identyczna jak pierwsza.
- Nic nie rozumiem... są tu tylko jakieś numerki i coś zapisane, ale nie mam nawet pojęcia w jakim to języku, ani nic- powiedziała zdenerwowana. Kopnęła w biurko, które razem z papierem upadło na podłogę- Nie ma sensu tego czytać.
Edytowane przez April dnia 26-03-2010 23:15 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:14 |
|
|
Elena oddzieliła się od grupy, samotnie skręcając w jeden z korytarzy. Oświetlała go jedna migająca lampa. Elena szła ostrożnie, najciszej jak potrafiła. W oddali zauważyła blade światło, dochodzące zza uchylonych drzwi. Zakradła się i zaglądnęła przez szparę. Zauważyła trzech mężczyzn siedzących przy stole i grających w karty. Postanowiła się z nimi nie cackać. Kopnęła nogą drzwi i wparowała do środka, mierząc do nich z pistoletu. W pierwszej chwili chciała ich od razu zabić, ale rozmyśliła się. Postanowiła dać upust swoim sadystycznym instynktom.
- Lubicie grać w pokera? - powiedziała wskazując na karty - A więc teraz pobawimy się wspólnie. Mam pewien pomysł, który powinien Wam się spodobać. - powiedziała uśmiechając się szaleńczo - Zasady są bardzo proste. Wybierzcie jeden numer od 1 do 20. Jeśli będzie to numer, o jakim ja pomyślałam, oszczędzę wam życie. - powiedziała patrząc na przerażone twarze mężczyzn.
Edytowane przez Amelia dnia 26-03-2010 23:18 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:17 |
|
|
-A myślisz, że ja mam ochotę kogokolwiek zabijać? Nie rób ze mnie rambo, przecież tak jak Ty leciałam samolotem- spojrzałam nieco wkurzona na Jasona. Jednak złość szybko mi przeszła gdy usłyszałam jakieś szmery za drzwiami, do których się zbliżaliśmy- Wchodzimy... tylko pamiętaj... może Ty uważasz ich za niewinnych, ale oni na pewno nie myślą o Tobie jak o przyjacielu- powiedziałam, przygotowując broń.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:17 |
|
|
Shannon tknęła butem mężczyznę. Skrzywiła się z obrzydzenia i zarówno przerażenia.
- Co z nim zrobimy? - Spytała wykrzywiając wargi w lekkim grymasie i siadając na pobliskim krześle. "Nie była aż tak źle" pomyślała nabierając głośno powietrze. "Ciekawe jak inni sobie radzą, mam nadzieje, że nic im nie jest".
Spojrzała na wściekłą April.
- Co jest? Co na nich pisze... to znaczy na tych papierach? - Wskazała walające sie po zemii kartki.
Edytowane przez shan dnia 26-03-2010 23:19 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:19 |
|
|
- Zależy co zadecyduje Juliet, idź po nią jeśli możesz ja tu sobie z nim zostanę, nie mam pojęcia co tam pisze nawet nie wiem w jakim to języku... jakieś nierozumiane słowa.- powiedziała, a blondynka wybiegła. April oparła się o ścianę i czekała na wieści spoglądając ukradkiem na mężczyznę.
Edytowane przez April dnia 26-03-2010 23:21 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:23 |
|
|
- Nie ma babci srania ani pierdolenia kotka- powiedziała zdenerwowana Juliet, gdy śmiało przemierzała korytarze. W końcu natrafiła na pustą kanciapę, w której była cała masa różnych dokumentów. Blondynka uznała je za bezwartościowe i chciała wycofać się z niej, gdy nagle jej szyje objęło silne, męskie ramię próbujące ją obezwładnić. Juliet bez namysłu uderzyła napastnika łokciem w żebra, a gdy ten ją puścił, dołożyła mu z pięści w twarz. Jej przeciwnik był dość wysoki i silny. Przekonała się o tym, gdy osunęła się po ścianie po jego ciosie wycelowanym prosto w jej twarz. Poczuła słodką krew wyciekającą z rozerwanej wargi. Mężczyzna podniósł jej broń i celował w blondynkę, lecz ta, dalej siedząc na podłodze kopnęła go w genitalia. Mimo to facet strzelił i chybił, strzelając w ścianę tuż nad ramieniem kobiety. Juliet szybko znokautowała go i szybkim ruchem, skręciła kark ogłuszonemu napastnikowi. Mogła iść dalej. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:23 |
|
|
Shannon szła najszybciej jak tylko pozwalały jej na to jej długie nogi.
Błądziła po korytarzach powtarzając sobie w myślach... "Juliet... muszę znaleźc Juliet".
W końcu skręciła w jakiś dłuższy korytarz na, którego końcu stała Burke wraz z Mer i Jasonem.
- Juliet... ja... - Wyjąkała cała blada. - To znaczy... April woła cię... złapaliśmy jednego z nich... szybko chodźcie.... co tu się stało?! - Spytała z przerażeniem patrząc na ciała. - Zabiłaś ich? - Z niedowieżeniam spytała blondynki.
Edytowane przez shan dnia 26-03-2010 23:25 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:23 |
|
|
Jason skinął do rudzielca i kopnął dwuskrzydłowe drzwi, które się otworzyły, był tam jeden facet, który siedział za biurkiem, który... chrapał.
- Co z nim zrobimy? - spytał Meredith, trochę głupio mu było pytać o poradę w takiej sytuacji kobiety. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:24 |
|
|
/Ja już idę, poradzicie sobie beze mnie / |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:28 |
|
|
Shannon prowadząc Juliet wpadła do pokoju w którym leżał nieprzytomny mężczyzna i siedziała April.
- Już... - Rzekła do Rossum wskazując Burke i opierając się o pobliską ścianę. Shannon przymknęła oczy próbując się trochę uspokoic.... ale nie udało się wciąż się trzęsła jak galareta a pot spływał po jej bladych policzkach.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 23:30 |
|
|
- Ty pierwszy - wskazała na faceta w czerwonej koszulce. Patrzył na nią przez chwilę, po czym zaczął błagać, aby go puściła wolno, przysięgał, że opuści wyspę i więcej nie wróci. - Masz mnie za debilkę? Wybieraj numer, albo koniec z tobą! - krzyknęła Elena wykrzywiając twarz w nerwowym grymasie. Czerwona Koszulka wybrał numer 9, po czym rozpłakał się jak mała dziewczynka.
- Źle! - zaśmiała się Elena i bez wahania wpakowała mu kulkę w głowę. - Teraz Twoja kolej - wskazała na brodacza, który miał dziwny wyraz twarzy. Po chwili zerwał się z krzesła i próbował rzucić się na Elenę, ale zanim zdążył do niej dobiec, spotkał go taki sam koniec jak Czerwoną Koszulę. - Szkoda... Wielka szkoda - powiedziała Elena ze smutkiem w głosie patrząc na martwego brodacza - Popsułeś całą zabawę! - krzyknęła do trupa, do czym zwróciła się do ostatniego mężczyzny - Zdaje się, że zostaliśmy sami.
Edytowane przez Amelia dnia 26-03-2010 23:32 |
|