Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 16:33 |
|
|
[ hahaha no chociaż Elena się mną zainteresowała ]
-Dobrze... powiem jej- skinęłam głową, ocierając ostatnie łzy. Reszty słów o tak późnym przybyciu, nie skomentowałam. Przecież to było wiadome, że w jakimś tam stopniu byłam zła. Strach i przerażenie wywołało złość. To zupełnie normalne. Jednak nie powiedziałam nic bo wiedziałam, że niedługo mi przejdzie. Wysiliłam się nawet na nieznaczny uśmiech i spytałam:
- Tylko gdzie oni teraz są? Sama nie pójdę...- nie dokończyłam. Bałam się ale nie chciałam tego wypowiedzieć na głos.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 17:05 |
|
|
Elena wciąż przedzierała się przez dżunglę trzymając w ręku karabin.
- Mer! Mer! - krzyknęła przystając na chwilę. Przebiegła parę kroków dalej i znów zaczęła wołać - Mer! Mer! - Prawie potknęła się się o korzeń, ale krzyczała dalej - Mer! Mer! - po głowie chodziła jej tylko jedna myśli:
"dej tuk maj frend"
Edytowane przez Amelia dnia 29-03-2010 17:07 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 17:14 |
|
|
Jacob zniknął równie szybko jak i się pojawił. Stałam pośrodku jakiejś polany, słysząc krzyczenie Eleny. Zaczęłam biec w jej stronę.
- Tutaj! Tuuutaj!- darłam się, a łzy znowu zaczęły mi cieknąć po policzkach. O mało co się nie zderzyłyśmy- Elena!- rzuciłam się na szyję dziewczynie i wpadłam histerie niemalże jak przy Jacobie. Po chwili jednak się uspokoiłam i dodałam:
-Jak dobrze Cię widzieć...proszę wracajmy do reszty.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 29-03-2010 17:16 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 17:35 |
|
|
Juliet, nie chcąc stracić kolejnego człowieka (mimo iż ufała umiejętnościom Eleny) rzuciła się za nią w dżunglę. Nie musiała jej wołać, słyszała ją bardzo dobrze. Po chwili usłyszała także głos Meredith! Blondynka przyśpieszyła kroku i po chwili znalazła obie, widocznie radosne z rychłego spotkania.
- Mer! Myślałam, że będziemy musieli odbijać cię zbrojnie!- krzyknęła Juliet, przytulając rudowłosą. Gdy wpadły sobie w objęcia, po plecach i karku blondynki znów przeszły te przyjemne dreszcze. Juliet czuła zapach potu kobiety, a gdy tak stały, blondynka ledwo opierała się pokusie seksownej szyi dziewczyny. Miała ochotę całować Meredith od szyi w górę, ku jej ponętnym ustom. Kobieta jednak nie chciała tego robić przy Elenie. Tuląc się do Meredith, jej ręka powędrowała niziutko, prawie wkładając palce za pasek spodni.
- Cieszę się, że cię widzę, mała- uśmiechnęła się, z wielką niechęcią odklejając się od Mer, naśladując jej dziarski styl mówienia- Powinniśmy ruszać z grupą, zmierzamy do Świątyni. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 17:35 |
|
|
Elena była jak w transie - biegała i krzyczała. Nagłe pojawienie się Meredith zszokowało ją. Gdy dziewczyna rzuciła jej się na szyję, Elena nie bardzo wiedziała co się właśnie wydarzyło. Gdy dotarło do niej, że Meredith naprawdę się odnalazła, kamień spadł jej z serca. Przyjrzała się dziewczynie, która przez moment wyglądała na bardzo roztrzęsioną.
- Jak Ci się udało uwolnić? Gdzie są Numerki? Gonią Cię? - zapytała kierując wzrok w stronę z której przybiegła Mer. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 19:05 |
|
|
Ni stąd ni zowąd pojawiła się i Juliet. Przytuliłam kobietę nie bardzo jeszcze orientując się w sytuacji. Czułam się już bezpiecznie, ale nogi dalej miałam jak z waty. Ściskałam kurczowo Juliet, nie zdając sobie nawet sprawy z tego, że delikatnie głaszcze ją po karku. Wtuliłam twarz w jej delikatną, gładką szyję. Nie chciałam jej puścić, ale czułam, że ta chwila nieco się przeciąga.
-Nie, nie gonią mnie- powiedziałam, odsuwając się od Juliet- Jacob mi pomógł... przystawili mi nóż do gardła... grozili... ale pojawił się Jacob... on się pojawił i i... i oni uciekli...- wyrzucałam z siebie potok niezbyt zrozumiałych słów. W dalszym ciągu byłam wystraszona i się jąkałam:
- Jacob powiedział też że... że w...- zaczęłam pstrykać palcami, chcąc przypomnieć sobie nazwę- ...w Hydrze! Tak... powiedział, że w Hydrze jest Chloe... że niedługo pojawi się Widmore i trzeba ją uratować... Tak, to powiedział...
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 29-03-2010 19:25 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Mari
Użytkownik
Postać: Marí
Postów: 106
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 19:30 |
|
|
Jakiś czas temu:
Kiedy Jacob już zemścił się na Leo, do pomieszczenia weszła Mari. Widząc, że jest po wszystkim, podeszła do Jacoba i odezwała się:
- Szkoda, że na mnie nie poczekałeś.
Ten jej odpowiedział:
- Nie chciałem żebyś rozmawiała z tym człowiekiem... jest wypalony, zły od środka.
Mari uśmiechnęła się, choć nie było jej do śmiechu. Objęła dłońmi twarz Jacoba, ucałowała go i wyszeptała:
- Kochany... Ale pozwól mi zająć się pogrzebem.
Po czym wyciągnęła bez ceregieli bezwładne ciało Leo ze świątyni, nie zwracając uwagi na jego głowę uderzającą co chwila o stopnie budowli. Zaciągnęła truchło aż na środek dziedzińca, po czym krzycząc wniebogłosy zaczęła go kopać, bić pięściami, skakać po nim i wyczyniać trudne do ujęcia w słowach rzeczy.
- Ty skurwielu! Jak mogłeś ją poświęcić! Powinniśmy cię żywcem wykastrować, spalić, udusić, utopić, flaki wyrwać!
Po kilku minutach, gdy już się wyżyła, sapiąc i roniąc łzy, zaczęła kopać szpadlem dół na dziedzińcu. kiedy wydał się jej już odpowiedni, kopnęła raz jeszcze zwłoki Leo, tak że wturlały się do grobu.
- Gnij w spokoju, gnido!
W końcu zasypała dół i wbiegła do świątyni, zanosząc się szlochem. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 19:37 |
|
|
/chyba się trochę pogubiłam... Guys, where are we?/ |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 19:40 |
|
|
/Idziemy do świątyni. Tylko zatrzymaliśmy się na chwilę, gdyż Juliet i Elena musiały przywitać Meredith, na którą wpadła Elena/
/ Teraz w sumie możecie gonić na hydre. come on guys! /
/No, jak tylko one wrócą popłyniemy po Chloe/
Edytowane przez grzechuuu dnia 29-03-2010 19:43 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 19:41 |
|
|
Jason szedł jak zwykle na końcu grupy, nie spieszyło mu się. Podszedł do Emily
- Tęsknisz za Su i resztą? |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 19:48 |
|
|
/dzięki/
Emily była cały czas jakby nieobecna. Walka z numerkami? Co ją to obchodziło? W uszach kobiety cały czas dźwięczały słowa Richarda: "Jesteśmy dobrymi ludźmi"...
-Dobrymi?- myślała Em.- Czy dobrzy ludzie zabijaliby na prawo i lewo? Numerki... to rozumiem... ale Leo!? Jak oni mogli zabić człowieka, jednego z nich, swojego?- spojrzała na idąca przed nią grupkę.- Oni nie są dobrymi ludźmi...
Wtedy przypomniała sobie kolejne słowa wypowiedziane niedawno: "Teraz jesteś jednym z nas. Pytanie: czy chcesz z nami być?".
Emily miała coraz więcej wątpliwości...
Z rozmyślań wyrwał ją Jason.
- Słucham? Coś mówiłeś?
Edytowane przez von Veron dnia 29-03-2010 19:50 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 19:53 |
|
|
- Jacob Cię uratował? - zapytała Elena dziwnym głosem. Mimo, że była niesamowicie szczęśliwa widząc Meredith całą i zdrową... To teraz poczuła jak gorycz zalewa jej serce. Jacob ją uratował... Nam nigdy nie przyszedł z pomocą, chociaż nie raz wszyscy byliśmy w opałach... - pomyślała a w jej oczach pojawił się smutek. Trwało to przez kilka sekund, po czym zmieniła wyraz twarz, chcąc zakamuflować swoje przygnębienie.
- Widmore? Ten pacan postanowił tu wrócić? Czyżby nie zrozumiał, że tym razem nie będziemy się z nim cackać? Chyba nie liczy na to, że wyprawimy mu przyjęcie powitalne. - warknęła, starając się zachowywać się w typowy dla niej sposób. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 19:56 |
|
|
- Pytałem czy tęsknisz za Su i resztą... Co ty taka nieobecna? |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 19:58 |
|
|
- Tęsknię- powiedziała Emily powoli... i jakby po namyśle. - Ty pewnie tez? Byliśmy bardzo zgrani... W Australii nie darzyłam nikogo taka przyjaźnią jak was, to znaczy ciebie i Su. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 19:59 |
|
|
- Mam nadzieję, że będziemy mieli jeszcze okazję do berka na plaży... w trójkę... - chwilę milczał. - Przymierzałaś już sukienkę? |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 20:01 |
|
|
- To co robimy? Gdzie Juliet i Elena? - Spytała wypatrując dziewczyn. - Czy podczas jak ja April i Mer byłyśmy w "więzieniu" wydarzyło się coś niesamowitego? - Spytała pozostałych.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 20:02 |
|
|
Po chwili Juliet, Meredith i Elena ruszyły w drogę powrotną. Elena szła ostatnia, wciąż myśląc o Jacobie. W końcu dotarły do reszty grupy, która czekała na nich w dżungli.
- Musimy udać się do Hydry - zwróciła się do towarzyszy - Jacob powiedział, że Widmore niedługo tam się zjawi. Zdaje się, że ten facet tak szybko nie odpuści. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 20:04 |
|
|
/właściwie mam ją na sobie.../
- Szkoda tylko, że Hugo zmarł...- został zabity, poprawiła się w myślach.- Pamiętasz pierwszą wielką imprezę na plaży? Hurley ją rozkręcił- uśmiechnęła się ponuro. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 20:04 |
|
|
- Znowu on? - Jęknęła Shannon obawiając się, że Charles może coś zrobic jej dziecku.
- Macie plan? - Spytała trójki kobiet. - I w jakim celu mamy się udac na Hydrę?
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-03-2010 20:09 |
|
|
////
- Tak, tsunami i w ogóle... Ładnie ci w tej sukience.. - na prawdę mu się w niej podobała, pierwszy raz pomyślał o niej jako kobiecie, a nie przyjaciółce. Zaczął nucić No Woman No Cry... |
|