Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 10:43 |
|
|
-Zostanę tutaj -powiedział do Miles'a. Po chwili zauważył że Scarlett się obudziła. Podszedł do niej i przywitał się :
-Witaj Scarlett, jestem Elliot. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 10:43 |
|
|
- Dobra, wielka trzyosobowa drużyno, idziemy do Płomienia. Im szybciej, tym lepiej. - zarządziła Sun widząc, jak Elliot zaczyna się spoufalać z ogonowcami. Teraz nie było na to czasu. Wyszła ze szpitala, nie czekając na niego. Nie idzie, to nie, pomyślała.
Edytowane przez panda dnia 02-04-2010 10:44 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 10:45 |
|
|
- Witaj Scarlett- Miles uśmiechnął się do kobiety i opuścił szpital. Po chwili był w domku Shannon. Zrobił sobie kilka kanapek i rozsiadł się na kanapie czekając aż się obudzi. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 10:46 |
|
|
Nie czekając na odpowiedź dziewczyny powiedział:
-No cóż miło było cię poznać -po czym wybiegł ze szpitala -Sun poczekaj ! -krzyknął i po chwili szedł już koło Koreanki. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 10:47 |
|
|
Scarlett nie kryła zaskoczenia.
- Skąd wiesz jak mam na imię? Powiedzieli Ci? - wskazała na Milesa i Sun, po czym uścisnęła jego dłoń.
Zauważyła, że gdzieś się wybierają. Kwon wyraźnie ich pospieszała, mieli zdaje się coś ważnego do zrobienia.
Stała wpatrując się w Elliota, lecz ten nie udzielając odpowiedzi wybiegł z pomieszczenia.
- Świetnie - powiedziała sama do siebie - Nie ma co, bardzo rozmowny...
Edytowane przez Gooseberry dnia 02-04-2010 10:49 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 10:49 |
|
|
- Musiałam zacząć wyprawę, bo inaczej nikt by tego nie zrobił. A Widmore nie będzie czekać, aż uleczymy Faradaya i wszyscy zaczniemy się kochać. - powiedziała i weszła do tunelu.
Edytowane przez panda dnia 02-04-2010 11:45 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 10:51 |
|
|
-Chciałem po prostu ich przekonać do siebie -powiedział - Ale chyba mi to nie wyszło. Mamy wogóle jakiś plan ? -spytał patrząc na towarzyszy. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 10:57 |
|
|
- Idziemy do Płomienia. Potem włączymy zapalniki. Na koniec chyba uciekniemy i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wrócimy tutaj z powrotem. - Sun sama była zdziwiona, że potrafi tak szybko wydawać polecenia i układać plany. Czuła, że wreszcie zaczyna coś znaczyć, nie jest tylko zwykłym rozbitkiem z Oceanic 815.
Edytowane przez panda dnia 02-04-2010 10:59 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 10:59 |
|
|
[ eeej, ale wiecie, że Amelia już wcześniej sama poszła do Płomienia. Możecie ją doścignąć ]
Przeklinałam w duchu, dlaczego to akurat ja muszę mieć identyczną grupę krwi. Dlaczego co chwilę muszę bawić się w bohatera. Klęłam pod nosem ale wiedziałam, że jest to konieczne. Transfuzję można było przeprowadzić tylko bezpośrednio więc wzięłam odpowiednie przyrządy i wkłułam się w żyłę Daniela, a potem swoją. Usiadłam obok niego i wyprostowałam rękę. Mogłam oddać maksymalnie pół litra krwi ale pech chciał, że nie szło tego jak odmierzyć. Musiałam polegać na instynkcie. Na początku było w porządku, ściskałam dłoń aby krew szybciej zaczęła lecieć. Z czasem opadałam z sił. Czułam jakby uchodziło ze mnie powoli życie. Wiedziałam, że robię dobrze pomagając Danielowi, ale stawałam się coraz bladsza i słabsza. W końcu doszłam do punktu krytycznego, czułam że już dłużej nie dam rady. Odłączyłam więc rurkę z naszych rąk i wacikami zatrzymałam resztę krwi, która wydobywała się wkłucia. Oparłam głowę o łóżko, nie mogąc jeszcze wstać.
-ohh fuck..- burknęłam pod nosem, czując jak wszystko dookoła mnie wiruje. Oddychałam głęboko i powoli, podpierając się o ścianę wyszłam na zewnątrz. Usiadłam na ławce pod szpitalem i łapczywie zaczęłam łapać świeże powietrze. Przed oczami miałam mroczki, ale usłyszałam znajome głosy.
-Scarlett?- zawołałam, słysząc dziewczynę- proszę... mogłabyś mi przynieść jakąś wodę do picia i coś słodkiego? Najlepiej czekoladę- wymamrotałam ze spuszczoną głową.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 11:03 |
|
|
-Zaraz, czy przypadkiem Elena nie wybrała się do Płomienia przed nami ? -spytał - Mam nadzieję że nic jej nie jest.
/racja! Amelia poszła do Płomienia /
Edytowane przez Nate dnia 02-04-2010 11:04 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 11:06 |
|
|
/wiemy wiemy/
- Wybrała się, sporo przed nami. Mam nadzieję, że damy radę do niej dotrzeć, jest przecież sama.
Sun szła tunelem dość szybko, kiedy nagle usłyszała jakieś hałasy. Wyjęła nóż i poszła w ich stronę. Okazało się, że to Elena właśnie stoi przy ścianie.
- Uff, dogoniliśmy ją. - szepnęła. - Elena! Witaj. Dobrze, że nic ci nie jest.
Edytowane przez panda dnia 02-04-2010 12:03 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 11:16 |
|
|
Shannon obudziła się.
Wczoraj zmęczona i załamana wieścią o śmierci brata wróciła do domku i położyła się spac.
Przeciągnęła się i biorąc ręcznik wzięła zimny prysznic.
Następnie ubrała się w krótką jeansową spódniczkę i żółtą koszulkę.
- Witaj Miles. - Rzekła z uśmiechem siadając obok. - Jak minęła noc?- Rzekła związując sobie włosy. Mężczyzna był naprawdę przystojny.
Dziewczynę dziwiło to, że gdy samolot leciał jeszcze sobie spokojnie na oceanem nie zauważyła go.
Edytowane przez shan dnia 02-04-2010 11:21 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 11:29 |
|
|
Faraday ocknął się. Był tak osłabiony, nie miał sił by odtworzyć oczu. Słyszał wokół siebie głosy, ledwo co do niego docierało co oni mówili.
-Gdzie ja jestem? Czy ktoś może dać mi wody? Proszę - wyszeptał Daniel, miał nadzieję że ktoś go usłyszy. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 11:42 |
|
|
/trochę z tymi pomieszczeniami naknociliśmy, ale trudno. /
Elliot wydawał jej się dziwny. "Kto wybiega w środku rozmowy. Nie, sorry, na początku rozmowy?" - zastanawiała się. Wyszła z budynku by trochę się rozglądnąć po terenie. Pierwsze co jej się rzuciło w oczy, to blada jak ściana, opadła z sił Meredith, rozłożona na ławce. Wyglądała, jakby miała za chwilę zemdleć.
- proszę... mogłabyś mi przynieść jakąś wodę do picia i coś słodkiego? - usłyszała jej głos.
Nie pytając o nic pobiegła do budynku, z którego dopiero co wyszła. Widziała tam lodówkę, więc nie czaiła się i bez pozwolenia wyjęła z niej schłodzoną wodę. W biegu zauważyła, że znajdują się tam produkty, o których marzyła od pierwszego dnia pojawienia się tutaj na wyspie. Sery, mleko, mięso, jogurty, ciasto, jakiś obiad na talerzu. Ślina napłynęła jej do ust, ale z przykrością stwierdziła, że nie może jej teraz pozwolić na połączenie z tym wspaniałym jedzeniem. "Moje pyszności, obiecuję, że po was tu wrócę" - szepnęła do nich z bolejącą miną. Przegrzebała szafki kuchenne w poszukiwaniu czekolady.
- Cholera! - krzyknęła, gdyż za każdym razem, gdy otwierała kredens jak na złość zamiast kakaowej tabliczki jej oczom ukazywały się to talerze, to szklanki, to garnki i inne pierdoły.
W końcu po lewej stronie od umywalki w szufladzie znalazła zapas słodyczy. Czekoladki, wafelki, cukierki... Chwyciła te pierwsze i ruszyła energicznie w stronę wyjścia. Gdy dobiegła do Meredith, od razu podała jej wodę i upragnioną słodycz.
- Zajadaj, kochana - uśmiechnęła się do niej cała zdyszana.
Edytowane przez Gooseberry dnia 02-04-2010 11:56 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 11:57 |
|
|
Chwyciłam od razu wodę i duszkiem wypiłam z pół butelki. Widząc reakcję Scarlett, uśmiechnęłam się blado.
- Jeszcze 2 minuty i bym odpłynęła. Dziękuję- powiedziałam, rozpakowując czekoladki. Musiałam jak najszybciej uzupełnić węglowodany i zregenerować siły. Zjadłam 3 czekoladki nadziewane toffi i kremem kokosowym. Ostatnim razem kiedy oddawałam krew, dostałam 8 tabliczek czekolady i nic mi nie było... a teraz? Zjadłam zaledwie trzy małe kawałeczki i już mnie zemdliło. Odłożyłam pudełeczko na bok i poklepałam się lekko po twarzy. Spojrzałam na Scarlett.
- Dobrze Cię widzieć całą i zdrową - uśmiechnęłam się promiennie. Wtem coś mi się przypomniało- nie jestem pewna ale jak poszłaś to Daniel chyba wołał ze środka... albo mi się zdawało...- podrapałam się po głowie w obawie, że być może mam już jakieś omamy.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 12:08 |
|
|
- Ciebie również - odwzajemniła szczery uśmiech, widząc jak Mer odzyskuje blady rumieniec - Ci z jaskini mówili, że Ty, Shannon, Sun jesteście całe i zdrowe, więc nie martwiłam się o Was. Ale zupełnie inaczej jest to słyszeć, a inaczej Was widzieć - wyznała, ukazując koleżance wesołe iskierki w oczach.
"Daniel się wybudził?" - jej myśli obrały inny tor. Zerwała się na równe nogi i skierowała do środka budynku. Zatrzymała się jednak w połowie, odwracając do zielonookiej.
- Mer, miałabyś coś przeciwko, gdybym wzięła resztę Twojej wody dla Daniela? - zapytała.
Dziewczyna potrząsnęła przecząco głową. Scarlett chwyciła w dłoń butelkę i szybko popędziła do rannego. Gdy weszła, odnalazła wzrokiem Faradaya i usiadła obok niego na łóżku. Widząc jak patrzy błagalnie na wodę, pomogła mu się napić, nawilżając jego usta.
- Jak się czujesz? - zapytała troskliwie. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 12:18 |
|
|
- Scarlett, nigdy nie widziałaś Greys Anatomy?- zapytała Juliet, znów odpychając Scarlett od łóżka- Pacjent musi wypoczywać, nie zamęczaj go. Będzie musiał leżeć przez jakiś czas, Meredith też- Juliet popatrzyła na rudowłosą, która ledwo żyła po transfuzji- Wyskakuj z ciuchów i pod pierzynę, na łóżko!- nakazała kobieta, której nawet spodobała się komenda |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 12:26 |
|
|
Scarlett, popchnięta po raz kolejny przez blondynę, zmierzyła ją nienawistnym spojrzeniem. Zaczynała ją denerwować. Mimo to, odeszła na bok. Uniosła wysoko brew i prychnęła:
- Nie, nie widziałam. Ale za to także nie widziałam, żeby lekarz reagował obojętnością na wołania wyczerpanego pacjenta o wodę...
Edytowane przez Gooseberry dnia 02-04-2010 12:27 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 12:29 |
|
|
Jason obudził się, zjadł jakieś placki Dharmy i jak co dzień usiadł na ławce przed domkiem. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 12:30 |
|
|
- A więc przydaj się na coś i podaj mu tą wodę, a nie zamęczaj go pytaniami! Jak myślisz, jak on teraz może się czuć ? |
|