Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 11:46 |
|
|
Po przejściu przez słupy szli przez gęstą dżunglę, która otaczała ich ze wszystkich stron. Wiał lekki wiaterek toteż podróż nie była tak ciężka. Wielkie drzewa dawały świetną ochronę przed parzącym słońcem.
Shannon szła na końcu co chwilę się potykając.
Przed wyruszeniem zabrała oczywiście swój plecak, którego nie rozpakowywała od wczoraj.
Poranek był przepiękny. Po jakimś czasie wokoło z ziemi zaczęły wyrastac małe ruiny.
Doszli do muru. Po przekroczeniu go udali się prosto do kompleksu świątynnego w , którym Shannon była tylko raz.
Edytowane przez shan dnia 05-04-2010 11:47 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 12:21 |
|
|
Kobieta rozglądnęła się chociaż była już w tym miejscu to i tak Świątynia wydawała jej się magicznym miejscem, do którego nie każdy może tak po prostu wejść. Zerknęła na Shannon, która była lekko przerażona; w końcu kiedy ostatnio tu byliśmy Leo w dziwnych i nieznanych okolicznościach gdzieś się ,,zapodział''.
- Hm... jest to kto?- spytała skupiając swój wzrok na Richarda.
Edytowane przez April dnia 05-04-2010 12:22 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Dogen
Użytkownik
Postów: 61
NPC
|
Dodane dnia 05-04-2010 12:21 |
|
|
Dogen powitał ich od razu, zmierzył wzrokiem i spytał.
- Joshua jest u was? - kiwnęli głowami.
- Dobrze, wyślę kogo innego do Orchidei. Widziałem odlatujący helikopter. Komandosi musieli się wrócić lub spotkać ze Stowarzyszeniem. Musicie to sprawdzić! Tylko tym razem, idźcie grupą. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 12:32 |
|
|
Shannon spojrzała podejrzliwie na Dogena.
Nic się nie odzywała usiadła tylko na jakimś kamieniu i czekała co się stanie.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 13:02 |
|
|
Shannon, April i Richard wyruszyli w drogę powrotną.
Blondyna była lekko zirytowana... "po co ja tu lazłam" myślała gdy mijali mur i zanurzali się w pełnej niebezpieczeństw dżungli.
Rutherford szła z tyłu grupy wspomnieniami wracała do czasów gdy żyła wraz z Boonem, ojcem i macochą w wielkiej willi w LA... miała wtedy wszystko co zapragnęła... a mimo to była nieszczęśliwa.
Po jakimś czasie zawędrowali do dharmówka. Richard wpisał kod i cała grupa ruszyła zboczem w kierunku małego miasteczka innych.
- Co teraz? - Spytała Shannon gdy dotarli już na środek wioski.
/róbcie sami, ja mam pare rzeczy do roboty /
Edytowane przez Wyspa dnia 05-04-2010 13:07 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 13:54 |
|
|
- Dogen polecił nam abyśmy zbadali miejsce, w którym był helikopter i co się z nim stało- powiedziała spoglądając na Shannon- Idziemy to zbadać kto chce niech idzie z nami, albo też może później dołączyć. Daj mi pięć minutek Shannon.
Tutaj zwróciła się do blondynki i pobiegła do domu po torbę, w której miała wodę, amunicję i pistolet. W domu napotkała Neala, który spojrzał na nią pytającą.
- Idziemy sprawdzić co z helikopterem- powiedziała, bo mężczyzna już otwierał usta żeby coś powiedzieć. Szybko wybiegła z domu, młoda Rutherford już była- To jak idziemy?
Zadała pytanie retoryczne, po czym ruszyły w stronę bariery.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 13:59 |
|
|
Po jakiś pięciu minutach i po dwukrotnym wpisaniu kodu minęły barierę po raz kolejny wkraczając w ciemny las. Shannon miała złe przeczucia co do tego co ujrzy na plaży.
Gdy po godzinie żmudnej wędrówki dotarły na słoneczną plażę.... dało się tam zobaczyc odciski wielu stóp i... ciało Milesa. Shannon wiele nie myśląc podbiegła do mężczyzny tuląc jego martwe ciało.
- Ohhh Miles.... - Wyjąkała.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 14:06 |
|
|
Kobieta zerknęła z przerażeniem na Shannon, która tuliła ciało Milesa. Chciała ją odciągnąć, ale i tak wiedziała, że nic z tego- aż za dobrze ją znała. Powoli z torby zaczęła wyjmować pistolet i amunicję, którą włożyła do kieszeni. Wolała być ostrożna, jakoś nie była pewna, czy oni aby na pewno zniknęli. Załadowała broń, po czym rzekła do blondynki.
- Shannon pomożesz zbadać mi teren? Milesem zajmiemy się później...- z trudem przeszło jej przez gardło imię mężczyzny. Widziała jak traci ona wszystkich bliskich: Boone, Leo, a teraz on.
Edytowane przez April dnia 05-04-2010 14:07 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 14:09 |
|
|
- Pomogę. - Rzekła wstając i rzucając ostatnie spojrzenie na azjata odwróciła się do Rossum. - Wiesz... tak sobie myślę... ten incydent... z tym helikopterem... Miles nie żyje... - Spuściła głowę. - Emily i Daniel przepadli a Richard wyszedł ze szwanku... nie wydaje ci się to co najmniej dziwne? Może on współpracuje z Widmorem? Co o tym sądzisz? - Spytała rozglądając się po plaży.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 14:16 |
|
|
- Wiesz Shannon...- zaczęła i chwile zastanowiła się co powiedzieć- Nie było mnie tutaj, ale w pełni ufam Richardowi i wierzę w jego wersję wydarzeń nie miałby celu nas okłamać, a co do tych ludzi. Szczerze powiedziawszy nie wiem czy współpracują z tym świrem, ale jest to możliwe.
Zaczęła się rozglądać nagle z pisaku podniosła łuskę. Przyglądnęła jej się obracając ją w palcach.
- Chyba kmP PK, pojemność magazynku od 100 do 500... typ naboju... jest to chyba 7,62 x 54R, ale głowy nie dam- powiedziała spoglądając na Shannon.
Edytowane przez April dnia 05-04-2010 14:17 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 14:20 |
|
|
- Na mnie się nie patrz... ja się na tym nie znam... a co do tych ludzi... to jestem pewna, że pracowali dla Widmore'a choc... - Pomyślała chwilę. - Mogło to byc to całe "Stowarzyszenie"... lub po prostu Numerki. - Dostrzegła jakiś papier był on lekko przysypany piaskiem. Podniosła go.... a drobinki piasku osunęły się.
- Spójrz... to chyba mapa tej wyspy. - Podsunęła papier April. - I jest zaznaczona ta plaża... chyba, że się mylę.... może to Richa.... to znaczy... ktoś im zaznaczył miejsce wylądowania.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 14:26 |
|
|
- Możliwe, musiał być ktoś kto chociaż trochę zna tą wyspę- powiedziała biorąc skrawek papieru do ręki. A więc mają karabiny maszynowe- pomyślała, bo łuska wciąż nie dawała jej spokoju- Nie możliwe aby była tutaj tylko jedna łuska!
Wykrzyknęła wściekła rozglądając się. Chciała znać wyposażenie wroga, kucnęła i zaczęła przeszukiwać piasek.
- Daj znać jak coś znajdziesz!- wykrzyknęła przeszukując nadal teren. Włożyła rękę do piasku jakby chciała coś odnaleźć i pisnęła wyjmując ją- Robak!
Uspokoiła blondynkę, która już biegła do niej z pomocą, Obydwie zaczęły się śmiać.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 14:31 |
|
|
Shannon po incydencie z robakiem bała się włożyc rączkę do rozgrzanego piasku.
Chodziła ostrożnie po plaży.... machając nogą i odgartując piasek.
- Masz coś?! - Spytała dziewczyny po jakiś 10 minutach. W ziemi były tylko jakieś łuski... każda taka sama... żadna nowośc. Rutherford po jakimś czasie poddała się siadając na piasek. - To nie ma sensu... to jak szukanie igły w stogu siana. - Rzuciła.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 14:40 |
|
|
- Eh... wszystkie takie same nie wiem czy oni w ogóle z kimś walczyli- powiedziała wściekle, usiadła na piasku i nagle poczuła, że na czymś siedzi. Natychmiast wstała i zaczęła grzebać w piasku- Nieśmiertelnik!
Wykrzyknęła biorąc blaszkę do ręki i przyglądając się jej. W chwilę później Shannon siedziała obok niej.
- No proszę...- powiedziała uśmiechając się i machając jej metalowym znaleziskiem przed oczami.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 14:44 |
|
|
- A co to jest? Ten naśmiernik? Hm?... - Spytała. Co do wydarzeń na plaży miała własną teorię... Richard zwabił tu Emily, Daniela i Milesa. Tych dwóch pierwszych oddał na okrutne badania i doświadczenia... a Milesa kazał roztrzelac... Nie lubiła Alperta i była pewna, że to zdrajca... mały okropny zdrajca, który kieruję się tylko wygodą i własnymi zyskami. Prychnęła cicho na samą myśl o mężczyźnie i spojrzała pytającą na April.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 14:45 |
|
|
Jason ocknął się na mokrej podłodze z bólem nogi i głowy, wyglądał jak po wojnie. Dopełzał jakoś do kanapy, zdjął mokre ciuchy i okrył się kocem, który leżał na niej od dwóch dni. Z nerwów musiał spojrzeć na drzwi od sypialni, żeby być pewnym, że pająki stamtąd nie uciekły. Poczuł się głodny, ale było mu tak zimno, że nie ruszył się z miejsca, czekał aż ktoś przyjdzie. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 14:48 |
|
|
- Och... każdy żołnierz m nieśmiertelnik w razie śmierci lub okaleczenia można zdefiniować jego imię, nazwisko, grupę krwi oraz religię- powiedziała uśmiechając się do blondynki, która nadal spoglądała na nią pytająco- Wiem, że ten fajans nazywał się James, nazwisko jest zamazane.
Wskazała na miejsce, w którym widniały jego dane personalne.
- Grupa krwi ma lub miał Rh minus, a jeżeli chodzi o wiarę to był bądź też nadal jest katolikiem.
Edytowane przez April dnia 05-04-2010 14:49 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 14:49 |
|
|
- Aaaa... a jest może zdjęcie? - Spytała spoglądając na nieśmiertelnik. - Bo mnie ciekawi jak wygląda.... w każdym razie wracamy już... czy jeszcze czegoś szukamy?
/Będę po 18 April steruj teraz Shannon i pochowaj z nią Milesa./
Edytowane przez shan dnia 05-04-2010 14:52 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 15:02 |
|
|
- Nie ma- roześmiała się spoglądając na nią- A Miles chcesz go tutaj zostawić?
Wydawało jej się to bardzo dziwne, bo jeszcze kilka minut temu tuliła się do jego zwłok. Shannon spojrzała zdziwiona na brunetkę po czym burknęła.
- No tak...- młoda Rutherford wyjęła z plecaka dwie małe łopaty. April zrobiła oczy niemal jak pięciozłotówki.
- Nie wiedziałam, ze nosisz takie rzeczy...- skomentowała biorąc jedną do ręki i spoglądając na ciało- Musimy je przenieść.
Kobiety podeszły do nieżywego Milesa i przetransportowały go trochę dalej od plaży, po czym zaczęły kopać. Pogoda dawała się im we znaki, bo co chwilę robiły sobie przerwę aby odpocząć. Brunetka musiała zasuwać za dwóch, bo nie pozwoliła Shannon w takim stanie kopać. Grób był bardzo płytki i mężczyzna ledwo co się w nim mieścił. Ostrożnie wsadziły jego ciało do środka i zaczęły zakopywać.
- Żegnaj Miles...- zaczęła Shannon, ale April pociągnęła ją za dłoń- Spójrz!
Wykrzyknęła, aż niebieskooka drgnęła z przerażenia.
- Co to kurwa ma być- powiedziała podbiegając do miejsca które palcem pokazywała jej przyjaciółka- Ślady stóp prowadzą w głąb wyspy, musimy to sprawdzić.
Edytowane przez April dnia 05-04-2010 15:08 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2010 15:17 |
|
|
Scarlett poczuła przyjacielski uchwyt dłoni przez Meredith. Wiedziała, że może liczyć na oparcie z jej strony. Zawsze odznaczała się mocnym charakterem i temperamentem, ale też i wrażliwością, której nie dało się wykryć, zanim się jej dobrze nie poznało. Mimo iż niedane im było długo ze sobą przebywać, to od początku tę cechę u rudowłosej wyczuła. Zawsze potrafiła odczytać ze wzroku więcej niż inni ludzie.
Do kuchni wkroczyła Elena i swoim wesołym usposobieniem na chwilę przerwała milczenie dziewczyn. Gdy wyszła z kuchni, Rain odrzekła:
- Właśnie na tym polega cały problem. Ja już nie wiem czy chcę żeby po mnie wrócił... Dopiero od kilku dni jestem u Was, co jeśli Jamesowi uda się stąd wydostać i zrobi wszystko by po mnie wrócić, a ja... - przełknęła głośno ślinę - ...Powiem mu, że chcę tu zostać?
Nastąpiła cisza. Popatrzyły po sobie w pełnym zrozumieniu. W swych odczuciach nie była sama. Mer, także miała mętlik w głowie.
- Ja już nawet nie wiem czy go nadal kocham - szepnęła i nie wytrzymała. Jej oczy pełne łez zalśniły niczym dwa mieniące się brylanciki. Nie mogła ich dłużej powstrzymywać, pozwoliła im powoli spłynąć po policzku. Zawędrowały do kącików jej ust, by następnie omijając zręcznie brodę mogły delikatnie opuścić jej twarz, upadając gdzieś na blat stołu.
Ale to była tylko jedna taka chwila słabości. Otarła oczy i więcej już nie płakała.
- A Ty? Jak Was tutaj traktowali po porwaniu?
Edytowane przez Gooseberry dnia 05-04-2010 15:27 |
|