Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 14:20 |
|
|
Elena patrzyła na Shannon, teraz już z lekko rozbawioną miną. Zastanawiała się, jak to możliwe, że podejrzewała Richarda o złe zamiary. Elena nigdy w życiu nie wpadłaby na to, że ktoś może winić Alperta za śmierć Milesa i zniknięcie reszty osób. Próbowała wyobrazić sobie Richarda w roli zdrajcy, który zaraz wpadnie do Dharmaville z siekierą w ręku i odrąbie im wszystkim głowy. Wizja była tak surrealistyczna, że Elena wybuchnęła śmiechem.
Edytowane przez Amelia dnia 06-04-2010 14:23 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 14:21 |
|
|
Uśmiechnęłam się promiennie do Sun, czując jak na policzki występują mi małe rumieńce.
- Po prostu... dobrze mi się dzisiaj spało- powiedziałam, starając się brzmieć obojętnie. Spojrzałam na kobietę i zamyśliłam się na chwilę.
- Hmm...lada chwila powiadasz...- mówiłam powoli, ewidentnie nad czymś się zastanawiając- a powiedz mi... kiedy ostatni raz byłaś na plaży, kąpałaś się w oceanie?- spytałam, uśmiechając się tajemniczo.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 14:27 |
|
|
- Łoo, sporo czasu temu. Chyba jeszcze kiedy byłyśmy w Hydrze... -powiedziała i zamyśliła się. - Teraz wydaje mi sie, jakby to było wieki temu... |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 14:36 |
|
|
- W takim razie co my tu jeszcze robimy? Chodźmy na plażę Sun!- krzyknęłam wesoło, stając na równe nogi. Kobieta patrzyła na mnie ze zdziwioną miną jakbym oszalała.
- Tak, tak, tak... tam jest niebezpiecznie- machnęłam rękami- no ale daj spokój Sun... rozumiem wszystko dookoła nam zagraża... nawet liść na drzewie może być naszym wrogiem...- rozłożyłam bezradnie ręce- ale numerki nawet tu nas dopadły więc skoro tu nie możemy do końca czuć się bezpieczne to co za różnica... sama powiedziałaś, że od dawna nie byłaś na plaży... jesteśmy na egzotycznej wyspie z plażami jak z raju... chodźmy na plażę- wyrzuciłam z siebie szybko potok słów by na końcu odetchnąć i spojrzeć zachęcająco na Sun.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 14:39 |
|
|
Sun na początku była przerażona propozycją Mer, ale wysunęła dobre argumenty.
- Dobra, zawsze mamy Jacoba, którego jesteś pupilką. Chodźmy. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 14:47 |
|
|
Wyszczerzyłam zęby w zwycięskim uśmiechu i puściłam oczko do Sun.
- To poczekaj. Daj mi 2 minuty- zawołałam wesoło i pobiegłam do domku. Chwyciłam broń, ręcznik i zostawiłam Elenie na blacie stołu kartkę z napisem:
POSZŁAM Z S. NA PLAŻĘ :-)
RUDA M.
Podeszłam do Koreanki i rzekłam:
- To co? W drogę...- uśmiechnęłam się radośnie i razem ruszyłyśmy w stronę ogrodzenia. Z moją pamięcią nie było jeszcze tak źle bo wstukałam dobry kod i po chwili szłyśmy już przez gęstą subtropikalną dżunglę.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 06-04-2010 15:16 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 14:52 |
|
|
Shannon przerwała trwającą cisze w domku April.
- Mogę się obsłużyc i nalac sobie czegoś do picia? hm...? - Spytała Rossum, która kiwnęła głową. Blondynka zniknęła na chwile by pojawic się z szklanką wypełnioną po brzegi sokiem pomarańczowym.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 15:32 |
|
|
Sun szła przez dżunglę z Mer. Wzięła ze sobą wodę i ręcznik. Szły dość szybko. Po dłuższej chwili ich oczom ukazał się błękit oceanu. Koreanka uśmiechnęła się i powiedziała:
- Kto pierwszy do wody? - i pobiegła zostawiając Mer w tyle. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 15:43 |
|
|
Jason obudził się w swoim łóżku. Chciał pójść się opróżnić, ale nie było gdzie, więc poszedł za domek. Gdy wrócił spojrzał na Scarlett, którą położył wczoraj wieczorem na kanapę, stał długo, wpatrując się w jej nogi, zakryte dopiero od połowy ud. Poszedł jeszcze do łazienki, gdzie przeczesał włosy, znów zaszedł do kuchni, aby coś zjeść, ponownie przyszykował dwie porcje śniadania.
- No wstawaj śpiochu. - powiedział cicho, aby paradoksalnie jej nie obudzić. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 16:27 |
|
|
Zaśmiałam się głośno, przyjmując wyzwanie Sun. Popędziłam za nią, jednak nie dogoniłam jej. Kobieta zanurzyła się już w wodzie, gdy ja ściągałam z siebie sukienkę. Pozostałam w samej jasnej bieliźnie, która ładnie kontrastowała z moim opalonym ciałem. Plaża była zupełnie pusta, a z nieba lał się żar. Drobny, wyblakły od słońca piaseczek był tak delikatny w dotyku, że nie odczuwało się żadnego dyskomfortu, gdy zapodział się między palcami czy pod paznokciami. Widok był jak z bajki. Rozejrzałam się dookoła, zapominając na chwilę o niebezpieczeństwie czyhającym z każdej strony. Wtedy przez ułamek sekundy pomyślałam o tym miejscu jak o raju na ziemi. Ocean z daleka wyglądał jak turkusowa plama rozlana po horyzont, a jednak woda z bliska była tak przejrzysta i czysta, że spokojnie można było oglądać dno morza. Odłączyłam się na tą chwilę od groźnej rzeczywistości i miałam zamiar napawać się przecudownym widokiem rozciągającym się przed moimi oczyma. Wbiegłam szybko do cieplutkiej wody i po chwili upadłam, gdy uderzyła we mnie wysoka fala. Zakryła mnie całą. Przez dłuższą chwilę byłam pod wodą. Poddałam się morzu. Rozluźniłam mięśnie i poddałam się siłom natury. Było to niewątpliwie przyjemne uczucie. Wynurzyłam się i od razu wybuchnęłam szczerym śmiechem. Spojrzałam na Sun.
- I spróbuj mi tylko powiedzieć, że to był zły pomysł...- zaśmiałam się, pryskając w Koreankę wodą.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 16:49 |
|
|
W domku panowała melancholijna atmosfera. Elena, April i Shannon siedziały w milczeniu, każda z nich wyglądała, jakby była pogrążyła się we własnych myślach. Elena nagle wpadła na pewien pomysł.
- Zaraz wracam - powiedziała i pobiegła do swojego domku. Zaczęła przeszukiwać szuflady, aż w końcu znalazła to, czego szukała. Już miała wychodzić, gdy jej wzrok przyciągnęła karteczka napisana przez Meredith. Przeczytawszy jej treść, Elena uśmiechnęła się. Wróciła z powrotem do domku April i od już od progu zaczęła wymachiwać pudełkiem kartonowym.
- Zagramy w chińczyka! Nie przyjmuję odmowy. - poinformowała z radością w głosie i zaczęła rozkładać planszę na stole - Nie wiadomo kiedy następnym razem trafi się taki spokojny dzień. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 16:53 |
|
|
Kobiet zaśmiała się natychmiast jak usłyszała propozycję Eleny. Usiadła na krześle i spoglądała jak kobieta rozkłada planszę na stole.
- Ja chcę czerwony- powiedziała biorąc pionek do ręki- Kto pierwszy rzuca?
April nie pamiętała kiedy ostatnio grała w jakąkolwiek grę dlatego była bardzo entuzjastycznie nastawiona.
Edytowane przez April dnia 06-04-2010 16:54 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 06-04-2010 16:54 |
|
|
Richard zwołał wszystkich na zebranie.
- Charles na razie nam nie zagraża. Musimy się skupić na numerkach. Od teraz dowodzę ja, Juliet i Joshua. Spakujcie się - odnalazłem numer 16, będziemy mogli się odegrać za porwanie Shan i April.
Cele:
- Przygotujcie się na wyprawę. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 16:55 |
|
|
- Oooo chińczyk! - Rzekła lekko się uśmiechając choc ta gra kojarzyła jej się z Milesem. - Poproszę zielone. - Powiedziała otwierając pudełko. - Widzę, że macie tu też rożne gry planszowe, huśtawki... czy za czasów Dharmy były tu dzieci? - Spytała zaciekawiona.
- A to... to... głupek! - Krzyknęła bijąc zieloną figurką o stół i wyobrażając sobie, że to Richard.
/Eee Richard wszedł do domku?/
Edytowane przez shan dnia 06-04-2010 16:59 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 16:56 |
|
|
- Oszczędź, Mer. - powiedziała Sun i ochlapała dziewczynę. Fale powoli unosiły się i opadały, Sun poddając się im na moment oderwała się od ziemi. Woda niosła ją, było to bardzo przyjemne uczucie. Po chwili zauważyła, że znajduje się dosyć daleko od brzegu i podpłynęła do plaży. Odgarnęła włosy do tyłu i westchnęła. Dawno nie czuła się tak zrelaksowana i odprężona. Wystawiła twarz do słońca, a jego promienie delikatnie oświetliły buzię. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 17:03 |
|
|
Obudziłem się, gdy zegar wybił południe. Postanowiłem jednak nie wstawać, przysłuchiwałem się rozmowie odbywającej się w salonie. Shannon wyraźnie sprzeczała się z April i Eleną o wierność wobec nas Richarda. Ja w niego nie zwątpiłem nawet przez chwilę, mimo tego, że nie znałem jego poczynań. Blondynka ma prawo w niego wątpić. Wydaje się być trochę oschły wobec nas, ale zdrada? To niemożliwe. Był jedną z nielicznych osób ze starszyzny, jaką poznaliśmy. Widział także Jacoba, więc musi być wyjątkowy. Postanowiłem w końcu podnieść się z łóżka. Wziąłem szybki prysznic i udałem się na zebranie. Po dotarciu uważnie słuchałem słów Richarda. Byłem uradowany, gdy dowiedziałem się o wyprawie. Postanowiłem się do niej przygotować. Tradycyjnie wziąłem już broń, oraz prochy Mony Lisy. Dostrzegłem wchodzącą do domku April i rzekłem do niej:
- A więc idziemy po 16. Z chęcią dopadnę kolejnego ich dowódcę. - Szeroko się uśmiechnąłem i ruszyłem do wyjścia oczekując równocześnie na odpowiedź dziewczyny.
/Ciekawiło mnie, jak to jest pisać w pierwszej osobie/
Edytowane przez grzechuuu dnia 06-04-2010 17:05 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
4 8 15 16 23 42
Użytkownik
Postów: 121
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 17:03 |
|
|
Nagle Mer i Sun usłyszały strzały. Wybiegły z wody i poczuły uderzenie w głowę. Kiedy się obudziły znajdowały się w wybitej ostatnio stacji The Door. Stanął przy nich numer 16.
- Teraz Meredith powiesz mi gdzie jest Jacob. Dobrze wiem, że wiesz, inaczej... zginiesz. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 17:06 |
|
|
Shannon wzięła swój plecak w którym nadal była kosmetyczka, dwie butle wody i inhalator.
Udała się też do zbrojowni i nie wiedząc czemu wzięła jeden pistolet.
"I tak nie potrafię strzelac... ale czuję się z nim bezpiecznie." myślała wkładając go do torby. Wyszła i czekała na resztę członków kolejnej wyprawy.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 17:11 |
|
|
Elena naburmuszyła się, bo właśnie gdy miały zacząć grę, pojawił się Richard i popsuł całą zabawę, zlecając im kolejną misję.
- Dokończymy grę później - powiedziała zawiedziona Elena do Shannon i April. Udała się do swojego domku i spakowała plecak. Oczywiście nie zapomniała o czapeczce zmarłego numerka. Stanęła przed lustrem i założyła ją na rozpuszczone włosy, po czym dołączyła do Shannon, która już czekała na dworze na resztę osób.
Edytowane przez Amelia dnia 06-04-2010 17:12 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-04-2010 17:13 |
|
|
Sun obudziła się w the Door. Wypowiedziała wiązankę wszystkich koreańskich przekleństw, jakie znała, ale to nie pomogło zwalczyć przerażającego bólu głowy.
- Mer, wykrakałaś... Oby teraz twój Jacob się zjawił. - powiedziała przestraszona. Potem nagle uświadomiła sobie, jak bardzo jest tu bezużyteczna. Mer trochę podtrzymają przy zyciu, jest ważna i takie tam, a ona? Poszła do ściany, usiadła i skryła głowę w ramionach. |
|