| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:17 |
|
|
Scarlett otworzyła oczy. Wstała z kanapy w żółwim tempie i przeciągnęła się niczym kocica. Z kuchni dobiegał zapach jajecznicy, więc ożywiona, ani chwili się nie wahając popędziła za kuszącą wonią.
- O, cześć Jason - powitała go, siadając przy nakrytym stole.
Na sobie wciąż miała białą sukienkę w kwiaty, którą mężczyzna wczoraj pożyczył od Emily i jej podarował.
- Dziękuję - powiedziała i wskazała na swój ubiór - Czuję się dużo swobodniej niż w grubych jeansach.
Nałożył na jej talerz porcję śniadania i zabrała się do pałaszowania.
- Pycha - rzuciła w jego stronę z uśmiechem - Następnym razem ja coś ugotuję. Głupio się czuję wykorzystując cię tak...
Wtem rozległ się głos przywódcy. Dziewczyna skoczyła do okna i po jego drugiej stronie ujrzała wysokiego mężczyznę, o wyjątkowo ciemnej oprawie oczu.
- To jest Richard? - zapytała Nughera, pokazując na nieznajomego palcem. |
 
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:22 |
|
|
|
- E tam... Tak, to jest Richard. Bierz co trzeba. - sam wziął plecak z prowiantem i wyszedł na dwór. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:22 |
|
|
Na początku myślałam, że to moja wyobraźnia płata figle, nie mogąc dać wiary, że właśnie w najlepsze się relaksuje. Mimo to wyskoczyłam razem z Sun z wody i to by było na tyle... Ocknęłyśmy się w The Door. Usiadłam. To nie był sen! Uszczypnęłam się tak mocno, że mimo woli jęknęłam. Powoli orientowałam się w sytuacji, przypominając sobie co się stało na plaży. Spojrzałam przepraszająco na Sun. Nigdy mi tego nie wybaczy- pomyślałam, patrząc na wystraszoną Koreankę. To była moja wina. Niepotrzebnie namówiłam Sun. Naraziłam jej życie. Popatrzyłam wystraszona na 16.
- Ok, ok... powiem Ci wszystko co będziesz chciał tylko...- tu skierowałam wzrok na kobietę- wypuść ją...ona Wam w niczym nie zagraża. Wypuść Sun, a obiecuję, że powiem gdzie jest Jacob- dokończyłam pewnie. Nie byłam pewna czy dobrze robię, ale sądziłam że jeśli wypuszczą Sun to obietnicy trzeba będzie dotrzymać.
' target='_blank'> |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
4 8 15 16 23 42
Użytkownik
Postów: 121
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:26 |
|
|
- Jeżeli mi powiesz to wypuszczę was obie. Przysięgam! - powiedział.
- Będziecie wolne. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:31 |
|
|
Shannon czekając na resztę przyklękła na ziemi i wyrywając pojedyncze źdźbła bawiła się nimi.
- Jak myślisz obejdzie się tym razem bez strzelaniny? - Spytała się stojącej obok Eleny. Choc podejrzewała jaką dostanie odpowiedź.
Edytowane przez shan dnia 06-04-2010 17:32 |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:32 |
|
|
- Naprawdę chciałabym Ci wierzyć...- odpowiedziałam numerkowi. W środku cała dygotałam ale nie dałam tego po sobie poznać. Musiałam być twarda i walczyć o Sun. Tak bardzo ją lubiłam i nie miałam najmniejszego zamiaru mieć jej potem na sumieniu.
- Ja pierdole... że też zachciało mi się kąpieli morskiej- warknęłam pod nosem. Widząc zniecierpliwionego numerka, odrzekłam:
- Najpierw wypuść Sun. Mnie nie musisz... ja sobie jakoś poradzę... Proszę, wypuść ją, a powiem Ci wszystko co wiem...
' target='_blank'> |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:33 |
|
|
|
Scarlett spojrzała pytająco na Jasona, ale ten już kierował się ku wyjściu. Przebrała się w pożyczone od Meredith szorty i bluzkę na ramiączkach, sukienkę starannie odkładając do szafy, zabrała swój pistolet i wyszła na zewnątrz. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:34 |
|
|
Sun była bardzo zaskoczona zachowaniem Meredith. Nie sądziła, że dziewczyna tak bardzo będzie chciała ją ochronić. Jednak potem ogarnęła sytuację. Podeszła do Mer, wypowiedziała bezgłośnie Dzięki, odciągnęła ją na moment i powiedziała:
- Naprawdę nie musisz. Słuchaj, co jeśli zabije nas obie mimo wszystko? Zostajemy i przechodzimy wszystko razem. Nie ma mowy, nie zostawię cię. - szepnęła. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
4 8 15 16 23 42
Użytkownik
Postów: 121
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:35 |
|
|
16 złapał dziewczynę za włosy i przycisnął do klatki. Wycelował w kolano i po chwili koreanka zwijała się z bólu.
- Ja nie żartuję! - krzyknął. - Masz ostatnią szansę. Albo powiesz, albo giniecie!
Edytowane przez 4 8 15 16 23 42 dnia 06-04-2010 17:35 |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:38 |
|
|
Sun nawet nie zauważyła, kiedy dostała w kolano. Ból przeszył ją błyskawicznie, Koreanka próbowała zachować zimną krew. Nie miało już znaczenia, co powie Mer, oby tylko przeżyły obie... Zaszlochała cicho. Idę, Jin... Już niedługo..., pomyślała i zamknęła oczy. Była przygotowana na najgorsze.
Edytowane przez panda dnia 06-04-2010 17:40 |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:42 |
|
|
/Ja pisałem do Casinesa, Wam też powiem- Nie będzie mnie przez 3 dni, będę mógł pisać dopiero w sobotę, nie zdziwcie się że Juliet będzie małomówna  / |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:44 |
|
|
Nim zdążyłam odpowiedzieć Sun, numerek brutalnie rzucił nią o ścianę i postrzelił. Krzyknęłam, rzucając się do osuwającej się Koreanki.
- Ok, ok! Finee... Jacob jest...- przerwałam, orientując się dopiero teraz, że tak właściwie nie mam zielonego pojęcia gdzie "urzęduje" Jacob. Mogłam tylko się domyślać, improwizować, skłamać. Spojrzałam więc na 16.
-...jest w stopie... wiesz o czym mówię? Wiesz gdzie to jest?- rzuciłam, uciskając kolano kobiety. Łzy napłynęły mi do oczu.
' target='_blank'> |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:48 |
|
|
Sun mimo postrzału w kolano nie straciła przytomności, ale całkowicie zatraciła mowę. Mogła tylko biernie słuchać tego, co się dzieje, bo wzrok też juz ją zawodził.
Niech to się skończy... Proszę... Mer nie kręć, oni będą wiedzieć, myślała. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
4 8 15 16 23 42
Użytkownik
Postów: 121
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:50 |
|
|
- My nie możemy tam wejść, ale widzieliśmy jak wszyscy tam wbiegacie więc... jego tam nie ma. - wystawił pistolet między kraty i oddał strzał. Na ubranie Meredith spały czerwone krople, a oczy Sun stały się martwe. To był koniec...
/Żegnamy pandę  / |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:52 |
|
|
|
- Bez strzelaniny? To raczej mało prawdopodobne - powiedziała i przeniosła wzrok na brzuch Shannon i westchnęła - Mam nadzieję, że będziesz na siebie uważać. - powiedziała i usiadła na zimnym kamieniu. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:56 |
|
|
Richard zarzucił plecak i spojrzał na nich omiatając wzrokiem.
- Chodźcie, jest w stacji The Door. Bez żadnej obstawy.
Cele:
- Dojdźcie do The Door.
Edytowane przez Richard Alpert dnia 06-04-2010 17:57 |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 17:59 |
|
|
Scarlett rozejrzała się po twarzach Innych, zgromadzonych wokół Richarda. Każdy z nich spoglądał po sobie to z niepokojem, to z zawziętością. Podeszła do Eleny i przeszkodziła jej w rozmowie z Shannon, zagadując:
- O co w tym wszystkim chodzi? Gdzie idziemy?
Była trochę zdezorientowana całą sytuacją, ale zamierzała pójść za resztą i nie siedzieć bezczynnie w Dharmaville. W dodatku mogła się czegoś istotnego na tej wyprawie dowiedzieć. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 18:07 |
|
|
W jednej sekundzie poleciały na mnie setki małych czerwonych kropelek, które zaczęły ciążyć na mnie niesamowicie. Były jak wielkie betonowe płyty, które przygniatały mnie swoim ciężarem albo jak ostre pnącza, które oplotły mnie z każdej możliwej strony. Zaczęłam płakać patrząc jak z Sun uchodzą ostatnie resztki życia. Spojrzałam na swoje dłonie splamione jej krwią. Powietrze nie docierało już do moich płuc ani mózgu. Zaczęłam się dusić i dławić. Rzuciłam się na faceta i zaczęłam wrzeszczeć:
-Ty pierdolony chuju! Jak mogłeś... ona nic nie wiedziała...ona była niewinna! To ja skłamałam! To mnie powinieneś zabić... Ty sukinsynie!- krzyczałam, okładając faceta pięściami. Nie zważałam na to, że jest silniejszy i ma broń. Wpadłam w szał. Byłam w panice. Chwyciłam rękę, w której miał pistolet i wycelowałam w swoją klatkę piersiową.
- No dalej! Strzelaj! No co jest cwaniaku? Ja wiem gdzie jest Jacob... beze mnie się niczego nie dowiesz! No dalej... strzelaj, słyszysz?! Strzelaj!- musiałam być naprawdę głupia żeby tak robić. Nie panowałam nad sobą.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 06-04-2010 18:07 |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
4 8 15 16 23 42
Użytkownik
Postów: 121
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 18:12 |
|
|
Pociągnął pistolet do góry i uderzył ją trzonkiem w głowę. Dziewczyna upadła.
- Nie mogę Cię zabić... jeszcze. - wychrypiał i wyszedł z pokoju. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-04-2010 18:16 |
|
|
Ruszyli w stronę morza. Po przekroczeniu słupów weszli w mroczną dżunglę.
Droga była niewygodna Co chwilę ktoś potykał się o jakieś korzenie.
Już po kilku minutach podróży warkoczyki Shannon były w kompletnym nie ładzie.
Słońce prześwitywało lekko przez geste zarośla ukazując drogę.
Naokoło słychac był świergot ptaków. Z daleko dochodził ich szum morza.
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
