Autor |
2x22 Beyond Life and Death |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-01-2016 14:03 |
|
|
Beyond Life and Death
Reżyseria: David Lynch
Scenariusz: Mark Frost & Harley Peyton & Robert Engels |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-01-2016 00:11 |
|
|
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-01-2016 00:13 |
|
|
10/10 anyway |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-01-2016 00:17 |
|
|
To kiedy następny odcinek?
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-01-2016 00:17 |
|
|
David Lynch ty trollu |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-01-2016 00:19 |
|
|
mrOTHER napisał/a:
To kiedy następny odcinek?
jeszcze temat z filmem i się chyba rozejdziemy |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 24-01-2016 00:26 |
|
|
heh to była moja reakcja przy pierwszym oglądaniu
Co ciekawe, był to jedyny odcinek, który pamiętałam od ujawnienia zabójcy Laury...
ok, to kilka przemyśleń:
powrót do wątku oleju - fajnie, ale wtf?
Większość odcinka to akcja w Czarnej Chacie. Cóż przy pierwszym oglądaniu bardzo byłam zawiedziona. Główny powód był taki, że jej teatralno-antyczna idea kompletnie nie pasowała do wcześniej kreowanej legendy z indiańskich wierzeń. No kurde, totalnie mi się to nie podobało, nawet jeśli miał być to taki "troll", jak to pisze Lion
czyli jednak nie "see you in 25 years"
heh Laura mówi Cooperowi te słowa, zatem akcja 3 sezonu będzie związana z jego... wyjściem z Czarnej Chaty?
Karzeł wypowiada słowa "zły bliźniak". Czy to nie był tytuł powieści Gary'ego Troupa w Lost?
No i Cooper
Przy pierwszym oglądaniu wydawało mi się, że Bob opętał Coopera. Teraz jednak widze to inaczej. Bob przybrał postać Coopera (dwóch Cooperów) i wyszedł z Chaty zamiast niego, Cooper zaś został tam uwięziony. Troszku podobne do MiBa podszywajacego się pod Locke'a.
Co mi się podobało?
Otóż zakończenie. Nareszcie to nie dobro wygrywa i u mnie Twin Peaks miało zawsze duży plus.
(Pamiętam, jak Casines onegdaj mówił, iż jest to najlepsze zakończenie ever...)
Ocenę to ja nie wiem, jaką by dać za ten odicnek, więc nie daję
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-01-2016 00:30 |
|
|
Otherwoman chyba strzeliła sobie w łeb.
Dobra, na podsumowanie: odcinek robiony typowo jako finał sezonu, a nie serialu. Wiedziałem, że zakończy się cliffhangerem, ale myślałem, że jednak na większość pytań odpowiedzą. Tymczasem tutaj... nawet nie wiem, jak opisać to, co nam pokazali. Z tego, co się orientuję, wiele kwestii jest wyjaśnionych w filmie, dlatego na pewno będzie trzeba go obejrzeć.
I'll see you in 25 years... gdybym faktycznie musiał czekać tyle, ile fani oglądający Twin Peaks w 1990 roku, to ostro pojechałbym po tym odcinku. Ale jako że kolejna seria prawdopodobnie za rok (i zapewne odpowie na wiele pozostawionych pytań), to muszę przyznać - odcinek jako odcinek jest najdziwniejszym serialowym tworem, jaki kiedykolwiek widziałem.
Ocena? W jakiej skali? Tego odcinka nie da się chyba z niczym porównać...
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-01-2016 00:35 |
|
|
O, ciekawie piszesz, że tak naprawdę to nie był Cooper, lecz Bob. Ale czy Bob jest w stanie istnieć "samodzielnie"? Wydawało mi się, że jednak zawsze musiał przejmować kontrolę nad kimś. Tak jak było z Lelandem - przecież wtedy również Bob działał przez Lelanda, lecz wcale nie oznaczało to, że prawdziwy Leland był w uwięziony w Chacie. Chociaż... "nikogo nie zabiłem", powiedział. Czyli może to był właśnie prawdziwy Leland?
Skoro tak - ciekawe, czy w 3 sezonie powróci Windom Earle.
Co do tego oleju - te słowa wypowiedziane przez jej męża, że olej otwiera bramę... ona o tym mówiła, gdy Cooper i Truman odwiedzili jej dom? Bo już nie pamiętam, który to był odcinek i nie mam jak sprawdzić.
Szkoda, że Coulson zmarła, bo pewnie jakaś ciekawa rola też się dla niej szykowała... może zrobią recast? Podobnie Major Briggs miał być pewnie kluczową postacią dla ratowania Coopera. Kto przejmie jego rolę?
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-01-2016 00:38 |
|
|
ja nie wiem czemu wahacie się tak z oceną. takich rzeczy się w telewizji nie ogląda nigdy. może faktycznie nie pasuje do standardowej skali, ale jeśli ją przerasta, to z góry, a nie z dołu
Większość odcinka to akcja w Czarnej Chacie. Cóż przy pierwszym oglądaniu bardzo byłam zawiedziona. Główny powód był taki, że jej teatralno-antyczna idea kompletnie nie pasowała do wcześniej kreowanej legendy z indiańskich wierzeń. No kurde, totalnie mi się to nie podobało
Odpowiem ci twoimi własnymi słowami
"no trudno, żeby twórcy się skupiali na twoich oczekiwaniach ;p"
~Otherwoman |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-01-2016 00:41 |
|
|
Tak wgl to ciekawe co z Audrey Chociaż pewnie przeżyje, skoro jest w obsadzie, chyba że też się pojawi jedynie w Black Lodge czy czymś... |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-01-2016 00:42 |
|
|
Ale czy Bob jest w stanie istnieć "samodzielnie"? Wydawało mi się, że jednak zawsze musiał przejmować kontrolę nad kimś. Tak jak było z Lelandem - przecież wtedy również Bob działał przez Lelanda, lecz wcale nie oznaczało to, że prawdziwy Leland był w uwięziony w Chacie. Chociaż... "nikogo nie zabiłem", powiedział. Czyli może to był właśnie prawdziwy Leland?
wg mnie jest dokładnie tak jak piszesz to był Leland prawdziwy, a tamtego przecież pochowali, tyle że to był klon wynajęty przez Boba tak jak teraz Cooper.. Tak samo z Laurą i Annie
Chociaż nierozwiązana jest choćby sprawa z olbrzymem, przecież był w Black Lodge, tyle, że to niby dobra postać
Edytowane przez Lion dnia 24-01-2016 00:45 |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 24-01-2016 00:45 |
|
|
Ale czy Bob jest w stanie istnieć "samodzielnie"?
Kij go wie, ale może... Tak jak MiB ;p Ej właśnie... ten biały krąg na ziemi teraz skojarzył mi się z kręgiem wokół chaty Jacoba, zwłaszcza, jak jej potem w nim nie było
Chociaż... "nikogo nie zabiłem", powiedział. Czyli może to był właśnie prawdziwy Leland?
W sumie to trochę skomplikowane, bo musiałby ciągle znikać w tym lesie a potem powracać. Byłoby to możliwe, bo w końcu Briggs mówił o tym, że czasem tak się dzieje, a potem się nic nie pamięta. Z drugiej strony w chwili ujawnienia, prawdziwy Leland wrócił jakby na miejsce tuż przed swoją śmiercią... No i Bob chyba umie przemawiać przez ludzi, jak przez matkę Laury... heh
Kurczę, jakoś za mało danych, może faktycznie w tym filmie będzie więcej wskazówek.
O oleju chyba nie mówiła... a ja nadal nie wiem, co on oznacza...
Mi się wydaje, że Audrey nie żyje. Przecież wyjebało chyba cały budynek
Odpowiem ci twoimi własnymi słowami smiley
"no trudno, żeby twórcy się skupiali na twoich oczekiwaniach ;p"
~Otherwoman
Spoko, ale mam chyba prawo wyrazić swoją opinię ;p Ponadto nie byłoby to podstawą do obniżenia temu serialowi oceny, a tym bardziej ocenianie go niżej niż jakieś Miodowe Lata, czy co tam adi ogląda ;p
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 24-01-2016 00:53 |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-01-2016 01:06 |
|
|
Właśnie, powrót Lelanda tuż przed śmiercią wyklucza tą opcję. Z resztą, wrota otwarte są tylko w trakcie układu planet, także fizyczne wchodzenie i wychodzenie z chaty cały czas odpada. Chyba że po prostu sobowtór Lelanda w Chacie jest "symbolem", personifikacją jego dobrej cząstki, która została uwięziona - a "zły bliźniak" każdej z postaci jest uosobieniem złych cech.
Tak czy inaczej - Bob opętał Coopera na takiej samej zasadzie jak Lelanda i raczej innej opcji nie ma. Ciekawe czy scena, w której spotkał się z sową w lesie (wtedy co Major Briggs zaginął) była zapowiedzią tego cliffhangera... Pisałem wtedy coś w stylu: "czyżby Cooper został opętany?", ale to była nadinterpretacja - opętanie miało miejsce dopiero w tym odcinku.
Audrey raczej żyje. Ten wybuch był tak pokazany, że w sumie nie wiadomo, co się wydarzyło i mogą naciągnąć wersję wydarzeń. (PS - Biedny Pete ) Chociaż Audrey jako niedoszły obiekt miłosny Coopera też by pasowała do Chaty w ramach jakiejś dręczącej wizji...
Co do Olbrzyma - jeśli Red Room to poczekalnia, to Białej i Czarnej chaty samej w sobie nie widzieliśmy (chyba że jest ona tylko "stanem" poczekalni, tj. czasami jak gasło światło i włączał się stroboskop, to wtedy Cooper był w Czarnej Chacie). A pobyt w poczekali nie uwłacza godności ani postaci z Białej, ani Czarnej Chaty.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 24-01-2016 01:08 |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 24-01-2016 15:23 |
|
|
Pisałem wtedy coś w stylu: "czyżby Cooper został opętany?"
no właśnie dlatego wtedy nawiązałam do tej wypowiedzi...
Mi się właśnie też skojarzyło z tym "złym bliźniakiem"... Może i chodzi o dwoistość natury ludzkiej, ale jednak mi się wydaje, że tym razem Bob wyszedł naprawdę, a nie tylko opętał Coopera. Była też scena wcześniej, w której było pokazane, że wreszcie udało mu się wydostać... No bo z jednej strony Bob symbolizuje tę mroczną stronę ludzkiej natury, ale tutaj istnieje taka możliwość, że zło samo w sobie zostało uwolnione... Hm... zobaczymy;p
Ktoś wie, co ile czasu występuje ta koniunkcja?
To był Jowisz i Saturn?
...lata, w których zachodzi potrójna koniunkcja tych planet, wskazują na niezwykle ważny moment w dziejach świata r11; jakim są narodziny nowej idei lub wyjątkowego człowieka, który zmieni losy świata. Najbardziej ostrzegał [Albumasar] przed koniunkcją Jowisza z Saturnem w Skorpionie, podczas której miał się, według niego, narodzić Antychryst.
heh
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-01-2016 15:43 |
|
|
Otherwoman napisał/a:
Spoko, ale mam chyba prawo wyrazić swoją opinię ;p Ponadto nie byłoby to podstawą do obniżenia temu serialowi oceny, a tym bardziej ocenianie go niżej niż jakieś Miodowe Lata, czy co tam adi ogląda ;p
Może odpowiem bo widzę, że fama poszła i zbytnio nie rozumiem czemu.
Po pierwsze 10 dla Miodowych lat jest dlatego, że oglądam jakiś odcinek po raz 15 i dalej mnie on bawi. Do tego nieśmiertelne jak dla mnie role Żaka i Barcisia oraz to, że jest to serial komediowy i oczekuje, że będzie mnie bawił i to właśnie robi. A że robi to mimo upływu lat(co jest rzadkie bardzo u mnie bo zmieniają mi się niektóre oceny na wiele rzeczy z biegiem lat) i mimo też tego, że jest to produkcja polska(a wiadomo jakie te ostatnio w większości są).
Wracając jednak do meritum czyli Twin Peaks to mamy tu klasyczny przykład zmiany poglądu na ten serial u mnie. Jak go oglądałem po raz pierwszy z 5 lat temu to był genialny. Dziś? Nudziły mnie liczne dłużyzny, często durne dla mnie wątki czy dziwne zachowania niektórych postaci niepoparte w żaden sposób wcześniejszymi wydarzeniami.
Do tego mam wrażenie, że Twin Peaks skończyło się na podobnym momencie jak sezon 2 Lost. Mnóstwo tajemnic pozwalających godzinami dyskutować lecz dalej jest tylko gorzej. Wiadomo, że Lynch miał to rozplanowane inaczej i mu ucieli serial, ale coś mi się wydaje, że po tym sezonie co wkrótce ma się ukazać moja ocena zleci.
Dodam jeszcze to, że na moją ocenę wpływają też oczekiwania przed oglądaniem. Jak uważam, że będzie coś świetne przed oglądaniem a jest to tylko dobre to czuję pewne rozczarowanie i też często przez to jest niższa ocena. |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 24-01-2016 15:54 |
|
|
Nie wzbijaj się z nadzieją wysoko jak ptak, byś nie musiał pełzać jak robak
~Grona Gniewu
Innymi słowy, im większe oczekiwania, tym większy zawód ;p
Jak sie ogląda drugi raz, to faktycznie mogą nudzić dłużyzny, bo już się nie ogląda z taką świeżością. Ale nie może być cały czas natłok akcji (chyba, ze jest to miniserial z kilkoma odcinkami) i dłużyzny są potrzebne choćby dla podtrzymana bądź co bądź sennego klimatu Twin Peaks...
Durne wątki i dziwne zachowania to dla mnie zwykle zaleta. No chyba, że chodzi o Josie, która była po prostu irytująca ;p
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 24-01-2016 15:55 |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-01-2016 22:01 |
|
|
Poprę adiego w kwestii zachowań bohaterów. Już nawet nie chodzi mi o "dziwactwa" - te są oczywiście zaletą serialu - lecz niekonsekwencję głównych postaci. Szczególnie bolała mnie lekkomyślność Coopera (sprzeczna z jego pierwotną, nieskazitelną przebiegłością) oraz głupota Trumana (która, jak już pisałem, była chyba wprowadzona po to, aby "przeciętny" Cooper nadal wydawał nam się geniuszem z I sezonu) w końcowych odcinkach. Nie zorientować się, że petroglif to mapa Twin Peaks... Szanujmy się... Nawet Andy się skapnął.
Dłużyzny - czasami były męczące, ale dało się przeżyć. To po prostu zamierzony klimat TP, czego apogeum osiągnięto w finale.
Pisaliście jeszcze o ocenie serialu...
1x01 - 9/10
1x02 - 7/10
1x03 - 8/10
1x04 - 6/10
1x05 - 7/10
1x06 - 8/10
1x07 - 8/10
1x08 - 8/10
2x01 - 8/10
2x02 - 9/10
2x03 - 8/10
2x04 - 5/10
2x05 - 6/10
2x06 - 7/10
2x07 - 9/10
2x08 - 8/10
2x09 - 10/10
2x10 - 8/10
2x11 - 7/10
2x12 - 6/10
2x13 - 6/10
2x14 - 8/10
2x15 - 8/10
2x16 - 9/10
2x17 - 8/10
2x18 - 6/10
2x19 - 7/10
2x20 - 10/10
2x21 - 7/10
2x22 - 10/10
Widzę, że matematycznie wychodzi tak jak z odczuć - czyli 8/10. Gdyby przenieść się do lat 90, to zapewne byłaby wyższa, ale tak nie potrafię. Po prostu dostrzegam w nim kilka mankamentów związanych nie tylko z duchem czasu (czyli np. wątki telenowelowate - btw wiem, że takie słowo nie istnieje, ale je lubię ), lecz po prostu wadliwym scenariuszem (z resztą, aktorzy kilkukrotnie potwierdzali, że Lynch i Frost pokłócili się w trakcie II sezonu, przez co poziom scenariusza opadł, ponieważ obaj panowie oddalili się od serialu, a inni scenarzyści zostali pozostawieni w polu).
A nawet kilka wątków zostało chyba porzuconych. Kaseta, którą znalazł Bobby w bucie Leo? Miał nią szantażować Horne'a. I nie wyjaśnili trzęsącej się ręki choć rozumiem, że to była tylko luźna zapowiedź otwarcia się bram.
Nie zmienia to faktu, że absolutnie nie dziwię się temu, że serial zrewolucjonizował amerykańską telewizję i był inspiracją dla wielu kolejnych tworów, ponieważ w wielu elementach wyprzedzał swoją epokę o lata świetlne (a przynajmniej tak wyczytałem na mądrych stronach typu wikipedia, bo przecież żadnego innego poważnego serialu z lat 90 nie widziałem ).
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: 2x22 Beyond Life and Death |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-01-2016 22:38 |
|
|
mrOTHER napisał/a:
Nie zmienia to faktu, że absolutnie nie dziwię się temu, że serial zrewolucjonizował amerykańską telewizję i był inspiracją dla wielu kolejnych tworów, ponieważ w wielu elementach wyprzedzał swoją epokę o lata świetlne (a przynajmniej tak wyczytałem na mądrych stronach typu wikipedia, bo przecież żadnego innego poważnego serialu z lat 90 nie widziałem ).
poza Z archiwum X nie było chyba serialu z topu, który pełen był tajemnic i toczył się w stylu jakiś skomplikowanych spraw. Jak sobie patrzę na hity lat 90 to królowały seriale o prostej fabule gdzie jak już było dobro i zło to było wiadomo kto jest kim(chociaż w TP też nie ma jakoś dużo "szarych" postaci). Takie czasy co nie zmienia faktu, że dziś seriale poszły chyba aż za bardzo w styl TP gdzie w każdym serialu twórcy często na siłę wprowadzają jakieś tajemnice czy dziwne historie z dupy by było fajniej. |
|