Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Kwietnia 24 2024 00:03:12 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Seriale
Książki
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"
Zadaj pytanie

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny 1 week
Otherwoman 1 week
Lincoln 1 week
mrOTHER 1 week
Diego 2 weeks
chlaaron 5 weeks
Flaku 6 weeks
shimano 7 weeks
Amaranta18 weeks
Andzia35 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 36 | Mistrz Przetrwania 36
Strona 1 z 181 1 2 3 4 > >>
Autor HAWKINS
Faraday


Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 20:02
WPROWADZENIE

O wydarzeniach w szkole w Hawkins dyskutowano przez wiele tygodni. Nie potrafiono ustalić kto strzelał i do kogo ani w jakim celu. Wiadomo było jedynie, że wkrótce po tej akcji odnalazł się uznany już wcześniej za zmarłego Will Byers. Władze podały do wiadomości, iż za porwaniem chłopaka miała stać sekta. W wyniku pościgu za jej szefem, znalazł się on wraz najbardziej zaufanymi ludźmi w Hawkins Middle School. Tam doszło do starcia z antyterrorystami i szef sekty wraz z podwładnymi poniósł śmierć. Kilka dni zajęło uprzątnięcie śladów strzelaniny i przez ten czas placówka pozostawała zamknięta.
Takie wyjaśnienie rodziło więcej pytań niż odpowiedzi. Nie wyjaśniono czemu o sekcie tej nie mówiono w ogólnokrajowych mediach ani czemu pytani o wydarzenia tamtej nocy jej bezpośredni świadkowie milczeli jak grób. Mieszkańcy snuli własne teorie. Najbardziej szalone z nich w niczym nie dorównywały prawdzie...
W końcu, po roku, do miasteczka wracały pozory tak upragnionego spokoju. Działo się niewiele. Po miasteczku kręciło się nieco więcej obcych osób, co nie martwiło mieszkańców, gdyż wraz z nimi przyjeżdżały ich portfele. Departament Energetyki zaczął budowę nowej linii wysokiego napięcia przez co zrównano z ziemią i zalano w niektórych miejscach betonem spory kawałek lasu. W komisariacie w Hawkins pojawił się nowy policjant z tzw. Wielkiego miasta, który formalnie niższy stopniem niż komendant Hopper miał służyć zmęczonemu życiem policjantowi w jego codziennej służbie. Wielu sądziło, że Hopper jest teraz jedynie figurantem podległym faktycznie przybyszowi.


TERAZ

Głównym problemem, którym żyło Hawkins są teraz niezapowiedziane i częste przerwy w dostawie wody. Dziś, 9 listopada 1984 roku, znów nie ma wody. Butelkowana woda ze sklepu Donalda Melvalda rozeszła się błyskawicznie. Wielu mieszkańców jest skazanych na stanie w nieprzyjemnym chłodzie powietrza nadchodzącego z mroźnych ostępów Kanady w kolejce do beczkowozu z wiadrami i plastikowymi bukłakami. Beczkowóz ustawiono pod budynkiem kina "Hawk", którego szyld nad wejściem zapraszał na takie dzieła jak: "Koszmar z ulicy wiązów - PREMIERA" i "Terminator".
Dochodzi właśnie godz. 15:30, gdy wydarza się TO. Ci którzy znajdują się na dworze lub mają okna wychodzące w kierunku lasu otaczającego National Lab mogą dostrzec potężny rozbłysk na horyzoncie, który sprawia, że zbliżający się ku końcowi jesienny dzień zmienia się na moment w jasny poranek (coś takiego jak na filmach z wybuchu meteoru w Rosji tylko bez ognistej smugi meteoru). W ślad za rozbłyskiem, jak zawsze spóźniony, przychodzi grzmot przypominający odgłos po uderzeniu pioruna, który słyszą już niemal wszyscy. Ziemia drży i macie wrażenie, że nieco głośniejszy dźwięk sprawiłby, że popękałyby wam bębenki w uszach. W niektórych oknach sypią się szyby. W tym samym czasie w całym miasteczku wysiada prąd... Ludzie stojący na ulicach odruchowo wbiegają do wnętrz.

Cel: Opiszcie co robiliście w momencie wybuchu i jaka jest wasza reakcja....

Edytowane przez Faraday dnia 27-11-2016 20:06
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 20:06
Ahmad robił to co robił całe życie czyli stał w kolejce po wodę. Już w Afryce przyzwyczaił się do tej czynności. Dzień, w dzień wraz z rodzeństwem szli kilometrami po czym stali, napełniali i wracali. W cholernej Ameryce robił to samo lecz co musiał przyznać, mimo swoich wielu wad to w Nigrze było ciepło, a tu nie. W pewnym momencie coś walnęło i wszystko wysiadło.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 20:17
Gonzo kończył właśnie lekcje gdy nagle coś błysło, a po chwili coś pierdolnęło. Przywarł do okna sali od przyry i świdrował wzrokiem otoczenie. Zaczął się zastanawiać jaki potwór mógł nawiedzić Hawkins. Gdy po dosłownie chwili rozbrzmiał ostatni dzwonek nie zwlekał już tylko pobiegł do swojej szafki i wyciągnął łuk wraz z kołczanem pełnym strzał (używa tego ekwipunku do popisywania się na lekcjach WF). Uzbrojony wybiegł ze szkoły i rozpoczął tropienie.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Debbie Gordon
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 20

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 20:20
Tymczasem młoda dziennikarka Debbie Gordon, która realizowała materiał na temat przerw dostaw wody w Hawkins przerażona wybuchem wbiegła do wnętrza kina.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17692

Administrator

Dodane dnia 27-11-2016 20:25
Ahmad robił to co robił całe życie czyli stał w kolejce po wodę.


Ale sie wpasowałeś w klimat smiley

-----------------------------------------------------


Dzień jak co dzień w Hawkins. Jak zwykle nie ma pierdolonej wody, a mieszkańcy kłócą się w kolejce do beczkowozów. A przynajmniej większość z nich. Simone wypuściła z płuc dym od papierosa. Już od jakiegoś czasu siedziała w ciemnościach na parapecie z jedną noga podkuloną i wpatrywała się w wątpliwego uroku krajobraz na zewnątrz. Co za jebany kraj. Reagan mógłby zadbać o to, żeby wszyscy mieli wodę. Ale on woli skupiać się na walce z komunistami. Tak przynajmniej gadały niektóre stare baby, przesiadujące w kawiarni Simone. Dziewczynę jednak nic to nie obchodziło, miała w nosie politykę. A przynajmniej do momentu, aż wytoczono wojnę handlarzom narkotyków. Koka podrożała i to był prawdziwy problem.

Nagle ne zewnątrz wydarzyło się coś dziwnego. Rozbłysk sprawił, że Simone zatrzymała dłoń z papierosem w połowie drogi do ust. Kiedy nastąpiły huk i wstrząsy Braun zeskoczyła z okna i zakryła uszy dłońmi. Gdy ponownie wyjrzała za okno, panował chaos. Wszyscy zdawali się być zdezorientowani. Dziewczyna narzuciła na siebie pierwszy lepszy płaszcz i wybiegła na zewnątrz.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 20:33
Dopiero po chwili Gonzo zorientował się, że w przeciwieństwie do niego większość ludzi chowa się gdzieś po kątach i wbiega do przypadkowych miejsc np. do warzywniaka albo do autobusu, którym nie planowali jechać. Gonzo nie rozumiał. Na przestrzeni wieków miliony ludzi zmarło w walce z potworami nie po to aby w decydujących momentach chować głowę w piasek. Szukał wzrokiem kogokolwiek, kto był choćby w połowie tak zdeterminowany jak on. Póki co napotkał tylko grupkę latynoskich szczyli, którzy zaczęli wytykać go palcami. Ten się śmieje kto się śmieje ostatni - pomyślał, wyobrażając sobie jak zostają wessani przez obślizłe larwy wielkości koni. Odwrócił się na pięcie i spojrzał w niebo, szukając dalszych znaków.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 27-11-2016 20:37
Brenson zerwał się z łóżka i wykonał wzrokiem szybką panoramę po całej przestrzeni swojego niewielkiego pokoiku, zatrzymując się kolejno na kilku wybranych przedmiotach takich jak mały 16-calowy telewizorek, krzesło stojące w kącie na którym wisiały jego podarte spodnie, czy w końcu niewielkie okno wychodzące na pobliski las. Czuł jak pot spływa po jego czole. To był jeszcze ten moment kiedy zawieszony między jawą, a snem nie był pewien czy dziewczynka o brązowych oczach w rzeczywistości zawitała w jego domu czy też pozostała zaledwie wytworem wyobraźni starca. Jeszcze przez chwilę słyszał dudniące w uszach echo jej ostatniego, a w zasadzie jedynego słowa "pomóż". Nawet jeśli nie był do końca pewny czy to było właśnie to słowo, a nie jakiekolwiek inne, mógł zapamiętać je z kilku poprzednich snów, które jak mantra nawiedzały go każdego dnia. Gdy świadomość w pełni powróciła, gapiąc się przez kilkanaście sekund w okno dotarło do niego, że coś jest nie tak, ale nim zdążył zastanowić się o co właściwie chodzi w pomieszczeniu rozległ się przeraźliwy dźwięk. Tak głośny, że Brenson owinął głowę rękoma i schował ją pod poduszkę, niemalże w oczekiwaniu na wyrok.




Edytowane przez Flaku dnia 27-11-2016 20:39
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Faraday


Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 20:47
Jedynym znakiem na niebie dla Gonza okazał się pojedynczy Black Hawk sunący ku miejscu wybuchu.
Edytowane przez Faraday dnia 27-11-2016 20:47
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 20:49
Nie widziałam rozbłysku, ponieważ w momencie uderzenia pioruna siedziałam, jak zwykle o tej porze, przy telefonie w 'gabinecie' ojca, znajdującym się w najbardziej obskurnym garażu świata, czyli naszym warsztacie. Poczułam tylko wstrząsy, z półek pospadały puszki z maziami do samochodów, jakieś stare części, wylał się płyn do spryskiwaczy. Zanim zdążyłam stamtąd wyjść, poszły jeszcze korki. Z początku myślałam, że to ojciec znowu zrobił spięcie, a zdarza mu się to często, kiedy nie odłącza sprzętu po skończeniu pracy. Jakoś wygramoliłam się zza biurka i potykając się o klucze walające się po podłodze chciałam wyjść na zewnątrz. Trzęsło jednak coraz bardziej, aż w końcu usłyszałam dźwięk tłuczonego szkła. Pękła jedyna szyba w warsztacie, do którego właśnie wpadło trochę światła, przez co dowiedziałam się że na szybce moich okularów także pojawiło się niewielkie pęknięcie. - Kurrrrw... - syknęłam, wyglądając przez dziurę po oknie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17692

Administrator

Dodane dnia 27-11-2016 20:52
Simone wyszła na zewnątrz, otulając się płaszczem. Omiotła wzrokiem zgromadzonych, szukając kogoś znajomego. Zewsząd dało się słyszeć podniosłe głosy. Nawet z tej odległości dało się je podzielić na dwie kategorie: te pełne niedowierzania i te wszystkowiedzące głosy maniaków teorii spiskowych, którzy najwyraźniej właśnie w Hawkins zrobili sobie światowy zjazd. Simone miała nadzieje, ze dostrzeże gdzieś swojego kuzyna, Treya, którego mogłaby przy okazji zapytać o kolejną działkę.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 20:53
Ahmad tymczasem stał w rozkroku w kolejce po wodę, która nie była już kolejką bo wszyscy uciekli. Nie wiedząc co to za cholerstwo pierdyknęło niedaleko Ahmad postanowił skorzystać z okazji i zabrać cały beczkowóz by nie musiał już w końcu stać w tych kolejkach. Nie po to w końcu płynął w pudle przez miesiąc upchany pośród bananów na jakimś statku, który płynął do USA.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Debbie Gordon
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 20

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 20:55
Debbie opanowała pierwszy napad paniki i wyszła na zewnątrz. Podeszła do swojego czerwonego Forda Cortina i postanowiła pojechać ku miejscu wybuchu.
Edytowane przez Debbie Gordon dnia 27-11-2016 20:57
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 20:56
Nie jest tak źle- pomyślała Unnur zamykając salę na 1 piętrze. Pierwszy tydzień pracy w szkole. Drugi tydzień w Hawkins. Jej dziwaczny akcent dalej stanowi główną atrakcję lekcji, jednak wcale jej to nie przeszkadzało. W końcu to dzieciaki, a poza tym naprawdę miała dziwny akcent w porównaniu do wszystkich innych. Schodząc po schodach starała przypomnieć sobie faceta, którego poznała zeszłego wieczoru w barze. Zaproponował jej pomoc przyjaciół w Denver podczas dalszej podróży po Stanach. Zostawił nawet numer telefonu na serwetce ale nijak nie szło tego odczytać. Jedyną nadzieją pozostawało ponowne spotkanie, które na pewno nastąpi. W końcu Hawkins to naprawdę małe miasteczko. Islandka w zamyśleniu odpalała papierosa przed szkołą, gdy nagle niebo rozbłysło nienaturalnym światłem. Zaskoczona zadarła głowę w górę kiedy dotarł przerażający huk. Rozejrzała się dookoła i zamarła jak reszta osób przed budynkiem.


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 20:56
Po kilkunastu minutach krążenia po dzielnicy Gonzo się nieco uspokoił. Przysiadł sobie na schodkach przy wejściu do kina, obok którego stał tłum lecz z powodów beczkowozowych, a nie filmowych. On sam dopiero co widział oba filmy, które obwieszczał szyld (który po tajemniczym grzmocie nieco się przekrzywił). Koszmar z ulicy wiązów nauczył go czujności, bo wróg nigdy nie śpi i wykorzystuje moment, gdy samemu się zasypia. Terminator nauczył go mniej więcej tego samego, że przetrwać można tylko będąc cwańszym od Arnolda Schwarzeneggera. Gonzo wyciągnął szmacianą chustkę, jeden z niewielu przedmiotów, który został mu po rodzicach. Przetarł czoło i powiedział do śmierdzącej potem chustki (nigdy jej nie mył, bo twierdził, że wciąż wyczuwa w niej zapach matki):
- Nie zawiodę was.
Wtedy przez niebo przefrunął helikopter, kierujący się w stronę lasu. Gonzo intuicyjnie wiedział, że zło ma swoją siedzibę właśnie w lesie, toteż lot Black Hawka utwierdził go w tym przekonaniu. Starał się zapamiętać miejsce w którym maszyna zniknęła za drzewami i obiecał sobie, że się w te rejony wybierze. Póki co zawrócił w stronę szkoły mając nadzieję, że nikt w tym zamieszaniu nie zajumał mu roweru.
Edytowane przez Lion dnia 27-11-2016 21:02
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17692

Administrator

Dodane dnia 27-11-2016 20:58
Simone zauważyła nagle, że jakiś czarnuch coś kombinuje przy beczkowozie.
Hej ludzie, ktoś kradnie wodę! - zawoła tonem Shannon donoszącej na Sayida zostawiającego torbę na lotnisku i wskazała w kierunku Ahmada.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 21:03
- Spieprzaj puszczalska małolato - krzykął tylko Ahmad wsiadając do beczkowozu. Na szczęście baran, który go wcześniej prowadził zostawił kluczyki w stacyjce. Po chwili silnik zaryczał i Hausańczyk ruszył w kierunku swojego domu pokazując przy okazji środkowy plac Simone.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Jim Hopper
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Jim Hopper

Postów: 32

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 21:04
Patrolujący otoczenie beczkowozu Jim Hopper westchnął głęboko, gdy beczkowóz odjechał. Nie miał zamiaru go ścigać bo po pierwsze oznaczałoby to masę papierkowej roboty po zakończeniu akcji a po drugie miał na głowie poważniejsze sprawy.
Edytowane przez Jim Hopper dnia 27-11-2016 21:05
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Faraday


Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 21:07
Ktoś przerażony krzyknął:
- Ludzie to na pewno bomba atomowa. Sowieci atakują!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-11-2016 21:07
Jimmy, bo tak właśnie nazywano go w okresie szkoły, zajmował się rąbaniem drewna nieopodal domu. Chłopak z prawdziwą gracją radził sobie z siekierą i kolejnymi klockami drewna. Dla jednych zapewne była to bardzo ciężka praca, jednak dla Jamesa była to chwila umysłowego relaksu - tutaj zawsze miał czas pomyśleć o rzeczach najmniej istotnych, chociażby o swoim ostatnim śnie, który praktycznie co noc zaśmiecał jego umysł. Zimny wiatr studził jego rozgrzane policzki i wydawać by się mogło, że także i ten wieczór będzie najzwyklejszym na świecie. Do czasu. Nagle szarawy dzień zastąpił jasny poranek, a po kilku chwilach do uszu Jamesa dotarł odgłos grzmotu.
Chłopak stał z rozdziawioną buzią wpatrując się w niebo nad koronami drzew. Wszystko wydawało się być w porządku, jednak to, co widział i słyszał nie mogło być tylko jego wyobraźnią. James upuścił siekierę i biegiem ruszył w stronę domu. - Tato! - krzyknął, wbiegając do salonu. - Czy widziałeś... - zaczął mówić do siedzącego w fotelu ojca, jednak urwał widząc leżącą na kolanach butelkę whisky. Znowu to zrobił. Zresztą czego mógłbyś się spodziewać, kretynie? James postawił butelkę na stole i przykrył ojca kocem. Następnie chwycił kluczyki od jeepa ojca i pospiesznym krokiem ruszył w stronę wozu. Musiał się dowiedzieć, czy w mieście też to widzieli...


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: HAWKINS
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17692

Administrator

Dodane dnia 27-11-2016 21:11
Pieprz się, pierdolony czarnuchu! - krzyknęła za nim Simone, po czym go kompletnie olała, nie zauważając żadnego palca. Gość i tak daleko nie ujedzie. Wszyscy tu wszystkich znają, a Ahmada, powiedzmy to sobie otwarcie, znają podwójnie. W końcu był jedynym czarnym Nigeryjczykiem w miasteczku. W dodatku istniało podejrzenie, że nie był do końca zdrowy na umyśle. Lata noszenia wody zrobiły swoje. Zimno sprawiło, że dziewczynie coraz mniej przyjemnie było sterczeć na dworze. Nie zdążyła się cieplej ubrać i pod płaszczem jedynie miała krótki top. Nagle zauważyła Hoopera.
Hej, szeryfieee - zagadała przymilnie. Wiadomo już, co się tutaj wydarzyło? - zapytała i zamrugała umalowanymi na mocny kolor powiekami.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 27-11-2016 21:13
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 1 z 181 1 2 3 4 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Otherwoman
01/02/2024 21:53
o, nie ma Kinga - wreszcie jakiś inny autor ma szanse na wygraną

Otherwoman
01/02/2024 21:47
lol widzę nową kategorię w plebiscycie na lc - romantasy smiley

Otherwoman
01/02/2024 21:40
smiley

Archiwum