Lion napisał/a:
ja mam dość lostowych edycji, Lincolnie

Można byłoby np. pomieszać obozy i Ci co początkowo grali u Jaskiniowców graliby u Tamtych, Ogonowcy w Jaskiniach itd.

Amelia napisał/a:
W edycję Lostową mogłabym ostatecznie zagrać pod warunkiem, że fabuła byłaby zupełnie inna i nie miałoby to z serialem wiele wspólnego.

Lincoln napisał/a:
Skoro na razie każdy pisze w co by chciał zagrać i jeszcze nie dyskutujemy nad wyborem tematyki przyszłego MP to napiszę, że ja bym z chęcią zagrał jeszcze raz w Lost. Mam świadomość, że większości to już się znudziło ale mnie nie. I nie dość, że zagrałbym w Lost to też z taką samą fabułą jak była oryginalnie (ale już bez wątku Jacoba i kandydowania bo tego po tej edycji wystarczy). Można byłoby np. pomieszać obozy i Ci co początkowo grali u Jaskiniowców graliby u Tamtych, Ogonowcy w Jaskiniach itd. Do gry w MP skłoniła mnie wizja wejścia w serialowy świat i najlepiej go miałem wyobrażony w MP10. Graliśmy w miejscach ukazanych w serialu i naśladowaliśmy pewne znane już sytuacje i to mi się bardzo podobało. I jakoś wydaje mi się, że sprzyjałoby to też nawiązaniu takich interakcji jak w MP10.

grzechuuu napisał/a:
MP 10 było według mnie do tej pory najlepszą edycją i nie chciałbym tego ruszać. Zgodzę się z Amelią, zagram jeśli fabuła będzie zupełnie inna niż w oryginale. Poza tym, jeśli chcemy dzielić się na obozy musimy znaleźć około 20 osób i przynajmniej dwóch GM'ów z pomysłem na dwa obozy. Pierwsze MP rozegrane tutaj było dużą edycją, dlatego zostały stworzone grupy. W skrócie: najlepiej byłoby podzielić się na dwa obozy (Plażowiczów i Tamtych) i stworzyć zupełnie nowe wątki, różniące się od tych z Losta i MP10. Jeśli tak będzie, to jestem za! Z mojego punktu widzenia jest to lepsze niż HP i WP, które mnie zwyczajnie nie interesują

Coś w stylu(trochę fikcji) zbliża się kolejna wojna... nagle budzicie się jak gdyby nigdy nic i zorientowaliście, że jesteście przyczepieni do spadochronu, a tuż pod wami jest wyspa. Nie wiadomo co może kryć tajemnicza wyspa... I nawet nie wiecie jak tutaj trafiliście...