Tak wszyscy sobie piszą jaka powinna być nowa edycja więc i wypowiem się i ja. Tak więc uważam, że edycja wakacyjna powinna być szybka, lekka i przyjemna tzn. według mnie powinna być o jakieś tam innej fabule niż Lost lub powinna to być edycja userowa lecz na to chyba nie zgadza się część użytkowników z jak to napiszę różnych powodów, których nie rozumiem raczej.
jakim cudem 37 osób, które grały w MP14 ma się rozpłynąć w powietrzu. Nawet jak się zgłosi 20, to będzie dobrze. Nie czuję twojego spojrzenia na tą sprawę
Nie twierdzę, że kompletnie nie będzie chętnych do gry na jesień. Chodziło mi bardziej o to, że za kilka miesięcy ciężko będzie znaleźć aktywną i regularnie piszącą osobę z czasów początku forum. Bo wolę pisać z takimi osobami niż jakimiś nowymi nabytkami, które mogłyby dołączyć przed kolejną edycją.
10 osób to gwarancja 2,5 miesiąca gry w sytuacji gdy co tydzień odpada jedna osoba...
10 osób to gwarancja małej ilości postów. Gdyby nawet na początku byłoby aktywnie, to na pewno nie przez taki okres czasu. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że co tydzień odpadałaby osoba.
Też kwestia kto MG. Lincoln(zwycięzca MP13)?
Na chwilę obecną jedyne w co chciałbym grać jako gracz to edycja Lost na podstawie klasycznej fabuły lub takiej podobnej z MP10. Nie wiem jednak czy byłbym w stanie i miałbym czas takie coś zorganizować gdyby nie było innych chętnych do prowadzenia. Ale to i tak kwestia do rozpatrzenia w sierpniu bo skoro większość jest za tym by w wakacje grać coś luźnego, to się na ten temat nie wypowiadam bo nie mam na taką edycję ochoty. Przynajmniej teraz.
powinna to być edycja userowa lecz na to chyba nie zgadza się część użytkowników
Jeżeli macie ochotę na edycję userową to niech postaciami będą te osoby, której do takiej edycji się zgłoszą. Bo jeżeli np. ja nie grałbym, to tym samym nie chciałbym aby ktoś był w grze mną.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Otherwoman napisał/a:
4.[/b] podobna troszkę do Lost, acz jednak inna: początek XX w. - ekspedycja wyrusza wgłąb dżungli amazońskiej, by odnalźć legendarne Eldorado. Zamiast tego trafia na płaskowyż z Zaginionego Świata Conan Doyle'a, z którego nie ma ucieczki, gdyż droga powrotna zostaje zawalona. Na płaskowyżu czeka uczestników wiele tajemniczych i niebezpiecznych przygód.
To mi się najbardziej podoba.
Odnośnie edycji userowej też nie mam nic przeciwko, pewnie wzięłabym w niej udział.
Ale słuchajcie, czytał ktoś z was może "METRO 2033" Glukhovsky'ego? Właśnie wypożyczyłam tą książkę i dzisiaj zacznę czytać ale zachęciła mnie notka z tyłu książki:
Rok 2033. W wyniku konfliktu atomowego świat uległ zagładzie. Ocaleli tylko nieliczni, chroniący się w moskiewskim metrze, które dzięki unikalnej konstrukcji stało się najprawdopodobniej ostatnim przyczółkiem ludzkości. Na mrocznych stacjach, rozświetlanych światłami awaryjnymi i blaskiem ognisk, ludzie Ci próbują wieść życie zbliżone do tego sprzed katastrofy. Tworzą mikropaństwa spajane ideologią, religią czy po prostu ochroną filtrów wodnych... Zawierają sojusze, toczą wojny.
WOGN to wysunięta najbardziej na północ zamieszkała stacja metra. Kiedyś była jedną z najpiękniejszych, a po zagładzie przed długi czas pozostawała bezpieczna. Teraz pojawiło się na niej śmiertelne niebezpieczeństwo.
Artem- młody mężczyzna z WOGN-u otrzymuje zadanie: musi przedostać się do legendarnej stacji POLIS, serca moskiewskiego metra, aby przekazać ostrzeżenie o nowym niebezpieczeństwie. Od powodzenia jego misji zależy przyszłość nie tylko peryferyjnej stacji, ale być może całej ocalałej w metrze ludzkości.
I co wy na to? Rzecz jasna można to wszystko odpowiednio zmodyfikować na potrzeby ewentualnej edycji. To tylko taki zarys
A ja mam wątpliwości co do tego czy taki zajebisty Bo przypomina mi w kilku aspektach obecne MP, w którym gracze piszą jednak dość mało. Jeżeli w tym MP sporo osób się nie odnalazło, to czy inaczej będzie w takiej edycji?
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Lincoln napisał/a:
A ja mam wątpliwości co do tego czy taki zajebisty Bo przypomina mi w kilku aspektach obecne MP, w którym gracze piszą jednak dość mało. Jeżeli w tym MP sporo osób się nie odnalazło, to czy inaczej będzie w takiej edycji?
no wybacz ale że ty się nie odnalazłeś w MP14 to nie znaczy że dużo osób od razu, oprócz ciebie chyba tylko Amelia nie pisała prawie w ogóle więc proszę cię nie traktuj swojej osoby jako jakiegoś wyznacznika bo coś mi się zdaje że za dużo ciągle marudzisz, skończ więc za przeproszeniem pieprzyć bezsensowne frazesy i zabierz się się za grę w MP wreszcie jeśli ci się chce a jak ci się nie chce to proszę daruj sobie swoje rozmyślenia, które często wyglądają na takie które wychodzą od małego dziecka któremu zabrano zabawkę
adi1991 napisał/a:
a jak ci się nie chce to proszę daruj sobie swoje rozmyślenia, które często wyglądają na takie które wychodzą od małego dziecka któremu zabrano zabawkę
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
no wybacz ale że ty się nie odnalazłeś w MP14 to nie znaczy że dużo osób od razu, oprócz ciebie chyba tylko Amelia nie pisała prawie w ogóle więc proszę cię nie traktuj swojej osoby jako jakiegoś wyznacznika bo coś mi się zdaje że za dużo ciągle marudzisz, skończ więc za przeproszeniem pieprzyć bezsensowne frazesy i zabierz się się za grę w MP wreszcie jeśli ci się chce a jak ci się nie chce to proszę daruj sobie swoje rozmyślenia, które często wyglądają na takie które wychodzą od małego dziecka któremu zabrano zabawkę
Nieważne jak zdał, ważne, że dobrze piszesz. Lincoln, za dużo marudzisz, a za mało działasz. Ja tam myślę, choć może to tylko wrażenie, że tych postów wcale nie ma tak mało w tej edycji.
Może i wygląda to na marudzenie, ale nie to było moim zamierzeniem. Patrzę na to krytycznym okiem bo zapewne jak większość osób, chciałbym by kolejna edycja była jak najlepsza. A skoro uważam, że taki pomysł nie jest najlepszy to wolę o tym napisać niż siedzieć cicho. Moim zdaniem jeżeli następna edycja ma być dobrze przygotowana to potrzebna jest dyskusja, rozważenie jej plusów i minusów. Nawet jeżeli te minusy widzę tylko ja to pokazuje, że coś w tym pomyśle jest i warto go zrealizować skoro tylko ja nie jestem do niego nieprzekonany. Chyba, że wolisz bym napisał: "zajebisty pomysł, grajmy w to od zaraz". Tylko nie wiem jaki byłby tego sens, gdybym uważał inaczej.
Odniosę się jeszcze do postu adi'ego. Jeżeli uważasz, że tylko ja i Amelia nie pisaliśmy to potwierdza to Twoje słowa o tym, że grasz swoją fabułę i nie czytasz postów innych. Swoją drogą nie uważam, żebym w tej edycji nic nie pisał. W pierwszej połowie edycji miałem do ogarnięcia sporo innych spraw i nie znajdowałem czasu na aktywne pisanie, ale kiedy mogłem to to robiłem. Jak już miałem więcej czasu i zacząłem pisać regularnie to tego samego dnia odpadłem, co oczywiście doskonale rozumiem. Chciałem grać NPC, ale nie dostałem na to zgody co też rozumiem skoro MG tak uzgodniły. Więc to nie jest do końca tak, że nie chcę już grać.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Lincoln nie chodzi o to że masz pisać ze jest wszystko pięknie i fajnie ale takie pisanie co chwilę że mi się nie podoba bez podania sensownej przyczyny jest niczym innym tylko marudzeniem, a ty tak ostatnio ciągle robisz.
Co do zaś drugiej części postu Lincolna to po swojej grupie widziałem że prawie każdy pisał ile mógł i jakbyś czytał to MP to byś to zapewne wiedział też, że w tym MP nie grałem sam ze sobą i czytałem posty innych(zazwyczaj). A to że niektórym nie podoba się to że odpadli to nie znaczy że mało osób pisało, a znaczy tylko że niektórzy traktują tą stronę i grę w MP zbyt poważnie i wydaje mi się Lincolnie i że ty traktujesz tutejsze wydarzenia zbyt poważnie.
O jakim pisaniu co chwilę, że mi się nie podoba Ty mówisz? Z ciekawości wszedłem w historię moich ostatnich postów, żeby to sprawdzić i jedyne o czym pisałem co mogło dla niektórych wyglądać na marudzenie zostało napisane w tym temacie i odnosiło się do kolejnej edycji. Jeżeli dwa (?) posty o tym, że kolejne osoby rezygnują z pisania i nie jestem przekonany do pomysłu na fabułę to ciągłe marudzenie, to
Nie chcę wymieniać nicków osób, które się nie odnalazły w grze ale są takie i jest ich więcej niż tylko ja. I na koniec adi, tutejsze wydarzenia traktuję od kilku tygodni zupełnie obojętnie więc po raz kolejny nie wiem na jakiej podstawie sądzisz, że jest inaczej.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Zgadzam się z Lincolnem!
Może uważacie, że postów jest dużo w tej edycji, ale w takim razie, żeby dopasować odpowiednio słownictwo to w MP13 czy MP HP było ich mega-hiper dużo, a z tego co mówicie to MP10 hiper-giga-mega-ultra dużo. Wniosek: w tej edycji kiepsko to wygląda, choć może nadal jest ich sporo.
Poza tym nie uważam, żeby tylko Lincoln czy Amelia pisali mniej w tej edycji: choć pewnie to po części wina matur, końca roku szkolnego, sesji...
Dodatkowo dużo osób pisało, że chce edycję LOSTową, a teraz nagle przeskok. Oczywiście można zmienić zdanie i dobrze, że padają jakieś pomysły, ale warto już powoli chyba zacząć precyzować pomysły LUB zostawić to do czasu, gdy poznamy zwycięzcę: on ma dużo do gadania.
Dodatkowo: pomysł rzeczywiście przypomina obecną edycję. Oczywiście realia są inne, ale wydaje mi się, że w dużej części może to być powtórka z rozgrywki.
Na chwilę obecną jedyne w co chciałbym grać jako gracz to edycja Lost na podstawie klasycznej fabuły lub takiej podobnej z MP10.
Lincoln: A jaka fabuła jest klasyczna? A jaka w stylu MP10?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Lincoln: A jaka fabuła jest klasyczna? A jaka w stylu MP10?
Przez klasyczną fabułę rozumiem taką edycję jakie z tego co wiem, bo widziałem jedynie fragmenty, miały miejsce na z24. Czyli gramy bohaterami tylko z serialu i idziemy linią fabularną od rozbicia do... No już nie do końca, wątków Świątyni itd. tylko kończymy opuszczeniem wyspy podobnym do tego Oceanic-Six albo całkiem nowe zakończenie, ale powiązane z serialem.
Fabuła w stylu MP10 czyli tworzymy nowe postacie, ale miejsce gry jest ściśle związane z serialem. No i też polegałoby to na rozbiciu się, ale i większą ilością nowych wątków niż miałoby to miejsce w klasycznej fabule.
Jeszcze w tym poście odniosę się do tematu "Refleksja", a raczej kwestii zasad podczas rad. Bo jestem zwolennikiem ich zmienienia, o czym już pisałem przed rozpoczęciem MP14. Proponowałbym by przed każdą radą MG dawał graczom plusy i minusy za aktywność w danym tygodniu, współpracowanie z fabułą, ogólną aktywność na forum itd. Już nawet nie chodzi o to, że obecny system nie jest sprawiedliwy, ale wprowadzenie zmian mogłoby trochę ożywić grę. I jeszcze taka sprawa, że jakby ktoś odpadał, to postać byłaby uśmiercana, lecz gracz zachowywałby szansę na uczestniczenie w grze jakimś NPC. Bo im więcej osób piszących, tym więcej się dzieje. Ale to sprawy do przedyskutowania przed edycją powakacyjną.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Kolejny raz zgadzam się z Lincolnem Dobre pomysły, tyle, że dawanie plusów może okazać się zgubne, bo i w tej metodzie będą niezadowoleni: "Czemu ja nie dostałem plusów? Należały mi się!" albo "Nie dał mu minusa, bo go lubi".
PS: Jeśli chodzi o fabułę klasyczną i w stylu MP10 to po tym co napisałeś wydaję mi się lepsza w stylu MP10. Ale myślę, że jednak z takimi rozkminami mamy sporo czasu.
Teraz pytanie ważniejsze: co w końcu z wakacyjną edycją? Do lipca 3 tygodnie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Kwestia plusów i minusów jest luźną propozycją do dopracowania. Dużo w tej kwestii będzie też zależało od MG więc to temat, do którego będzie można wrócić.
Jeżeli edycja po wakacjach miałaby być Lostem z nowymi postaciami, to w wakacje można byłoby zagrać w Lost oryginalnymi postaciami, ale w klimacie podobnym do tego z "Niekończącej się opowieści". Do edycji userowej też się coraz bardziej przekonuję.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Klimat z Niekończącej się opowieści jest spoko, czyli bardzo luźna fabuła. Duża dawka spontaniczności i humoru (tylko nie wiem czy dwie edycje LOST z rzędu to dla niektórych niezbyt wiele )
A co do edycji userowej to myślę, że po pierwsze grywalne postacie to powinny być tylko osoby, które również biorą udział w grze. Przykład vV się nie zapisze, nikt nie może nią grać. Poza tym wydaje mi się, że fajniej byłoby zorganizować losowanie zamiast wybierać sobie postać do gry.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.