jazeera napisał/a:
My z Aprilką bardzo chętnie pograłybyśmy w Lostową, Lincoln chyba był chętny na MG i fajnie by było gdyby prowadził taką edycję.
Arctic też baaaaaardzo chętnie pograłby w edycję LOST-ową. Ale w taką najzwyklejszą edycję, tzn. rozbitkowie Oceanic 815 itp. Czyli z chęcią wróciłbym do korzeni
Zresztą LOST-owe edycje zazwyczaj się udają i najwięcej ludzi wtedy pisze
Co do MG... to chętnie ujrzałbym tutaj Lincolna i oczywiście April, choć wątpię, by po raz kolejny chciała coś takiego prowadzić Ale najlepszymi prowadzącymi są ludzie, którzy mają do tego zapał i nie brak im czasu. Czyli, że zgłaszają się z własnej inicjatywy, a nie na prośbę innych.
Ja też jestem za Lostową edycją taką serialową z Jackiem, Kate, Lockiem, Sawyerem i innymi
W roli MG nie proponuje nikogo jeśli ktoś zechce nim być ja będę za
TEMATYKA: LOST w takiej formie jak był w MP10 i początkowo MP13. Czyli bazowanie na oryginalnej fabule, ale z wplatanymi nowymi wątkami, innym zakończeniem.
ZARYS FABUŁY: Klasycznie. Samolot się rozbija na wyspie. Wśród pasażerów są oryginalne postacie z serialu jak i nowo wykreowane. Każdy z userów tworzy nową postać, ale ma prawo do jednej postaci NPC, która się pojawiła wśród rozbitków. Pewnie z racji ilości graczy możliwe będzie utworzenie tylko dwóch grup więc oprócz rozbitków powinna być jakaś przeciwstawna grupa. W chwili obecnej na myśl przychodzą mi tylko Inni. Ale w trochę innej formie niż było to do tej pory. Przewodziłby im Ben, byłby Mr. Friendly, Juliet, Ethan, Alex, Goodwin i nowe postacie userów, które wolałyby grać w tej grupie, a nie w rozbitkach. Zakończenie edycji bez Świątyni, Jacoba, Dogena. Można ją zakończyć na wiele różnych sposób wiec z ciekawym finałem nie powinno być problemu.
DŁUGOŚĆ TRWANIA: Nie wiadomo. Myślę, że nie ma co sztucznie tworzyć daty zakończenia tylko pozwolić edycji by zakończyła się sama. Początkowo wywalane byłby osoby, które w ogóle nie piszą. Żeby nie było tak jak teraz, że jest już 3 rada i wciąż się wywala tych, którzy nic nie piszą. Jeżeli zostanie grupa aktywnych osób to patrząc na to jak bardzo chce im się grać i czy edycja jest udana, będzie można tak sterować datą zakończenia żeby gra się zakończyła nie wtedy gdy wszyscy będą nią znużeni, ale gdy jeszcze będzie się niektórym chciało pisać, jak np. w MP10.
JAKIEŚ INFORMACJE: Nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek inna edycja mogłaby zmusić do aktywnego pisania jak to może zrobić edycja oparta na Lost więc musi być udana. W ostatnich edycjach niejako problemem jest brak interakcji między postaciami. Część postaci w ogóle się nie zna mimo, że znajdują się w tym samym miejscu, gracze piszą w małych grupkach, parach więc w takiej edycji chciałbym aby postacie graczy niejako zżyły się ze sobą i nie izolowały się. Druga sprawa, osobiście chciałbym powrotu postów w starym stylu. Czyli nastawionych na akcję a nie na przemyślenia i wewnętrzne rozterki postaci. Wiem, że fajnie się pisze o emocjach swojej postaci i często to robię, ale z drugiej strony niechętnie się to czyta. Przynajmniej ja tak mam. I wolę posta trzylinijkowego, w którym postać, podchodzi do kogoś, zagaduje i gdzieś wspólnie idą niż czytanie o wspomnieniach z przeszłości, jak tej postaci jest źle i nie wie co zrobić.
MG: Nawet chciałbym się zająć organizacją takiej edycji, ale widzę poważny minus, jakim jest to, że nigdy nie prowadziłem gry i obawiam się, że nie poradziłbym sobie z dawaniem ciekawej fabuły, ogarnianiem postów i ogólnym prawidłowym prowadzeniem gry. Na chwilę obecną miałbym czas, ale gorzej z pełnieniem obowiązków MG. Myślę, że fajnie byłoby jakby przyszły MG (o ile edycja byłaby Lostowa) spotkał się gdzieś na chacie z doświadczonymi pod względem Lostowej edycji Mistrzami Gry jak Casines, Diego i wspólnie opracowali fabułę bo z pewnością mogliby coś ciekawego doradzić jak taką edycję poprowadzić i wymyślić interesujące wątki.
To tak na szybko.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Lincoln, wszystko świetnie Pomysł z jednym NPC - jestem na tak.
Co do tego MG-owania. Myślę, że każdy boi się, lub bał ciągnąć MP. Ja tak samo, byłem przerażony, że nie dam rady, że zawiodę, że wszyscy mnie znienawidzą () itp. Ale jak się prowadzi z kimś taką edycję, jest naprawdę raźniej, wiem to z doświadczenia
Co do pomysłu z konsultacjami z byłymi MG Bardzo dobry pomysł, ale to chyba by zależało od tego, czy ten przyszły MG w ogóle by chciał takiego spotkania i porad.
I jeszcze jedno pytanie. Czy uśmiercanie postaci byłoby równoznaczne z odpadnięciem, czy jednak byłoby tak jak w MP 13, że uśmiercało się postacie tylko niepiszące?
Arctic napisał/a:
I jeszcze jedno pytanie. Czy uśmiercanie postaci byłoby równoznaczne z odpadnięciem, czy jednak byłoby tak jak w MP 13, że uśmiercało się postacie tylko niepiszące?
Preferowałbym takie rozwiązanie jak było w MP10, że do pewnego momentu gry postacie osób odpadających są uśmiercane. Ale nie uniemożliwiałoby to dalszego pisania bo takiej osobie zostawałaby postać NPC, albo byłaby możliwość stworzenia nowej postaci o ile fabuła by na to pozwalała. Uśmiercanie niesie za sobą trochę dramatyzmu i to mi się bardzo podobało w MP 10
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Arctic napisał/a:
I jeszcze jedno pytanie. Czy uśmiercanie postaci byłoby równoznaczne z odpadnięciem, czy jednak byłoby tak jak w MP 13, że uśmiercało się postacie tylko niepiszące?
Preferowałbym takie rozwiązanie jak było w MP10, że do pewnego momentu gry postacie osób odpadających są uśmiercane. Ale nie uniemożliwiałoby to dalszego pisania bo takiej osobie zostawałaby postać NPC, albo byłaby możliwość stworzenia nowej postaci o ile fabuła by na to pozwalała. Uśmiercanie niesie za sobą trochę dramatyzmu i to mi się bardzo podobało w MP 10
Aham, czyli gdy ktoś odpadnie, uśmierca się tylko postać główną. To w takim razie Twój pomysł mi się jeszcze bardziej podoba W głównej mierze chodziło mi właśnie o pisanie, ale jak tak, to fajnie
Na razie nie mam więcej pytań, chyba, że się coś przypomni
Ja jestem za LOST-ową edycją
Moim zdaniem przydałyby się trzy grupy, dwie rozbitków i inni, ale raczej nie zbierze się ludzi na jeszcze jedną, "rozbitkową".
Lincoln, jaki oficjalny wpis. Ale fajnie, podoba mi się, bo też myślałem o uśmiercaniu do pewnego momentu i możliwości prowadzenia jednego NPC - ogólna koncepcja bardzo podobna.
shan, ludzie by się znaleźli. Przed MP14 też był obawy o małą ilość osób, a nagle znalazło się ich ponad 30. A żeby były 3 grupy na początku wystarczyłoby może nawet 21 osób.
Wracając do 1 NPC, to myślę, że to dobry pomysł, ale trzeba jeszcze przemyśleć kwestię co z Radą Wyspy. Czy brać pod uwagę tylko główną postać czy NPC również? Moim zdaniem tylko główną, ale ciężko obiektywnie będzie głosować nie biorąc pod uwagę postaci NPC, bo każdemu będzie się tłukło po głowie kto kogo jak prowadzi.
Ilość MG: w zależności od ilości grup powinno ich być 2 lub 3. Jedna osoba to jednak za mało, gdyż każdy ma życie osobiste, sprawy prywatne, szkołę/studia/pracę, każdemu może coś nagle wypaść i druga osoba może wtedy wesprzeć swym wolnym czasie. Po drugie duetowi łatwiej coś wymyślić, wymieniać się pomysłami, ideami, wsparciem - można sobie doradzać...
TEMATYKA: LOST - osobiście jednak przesunąłbym fabułę Już raz graliście w katastrofę 815. Proponowałbym zacząć w czasie katastrofy lotu Ajira 316.
ZARYS FABUŁY: Akcja zaczęłaby się tuż po katastrofie samolotu Ajira 316. Na początku mielibyśmy najprawdopodobniej 2 grupy, w razie potrzeby 3. Pierwsza to rozbitkowie, lądują na Hydrze - potem ją eksplorują itd. Czyli zabawa jak rozbitkami w wersji klasycznej. Druga grupa to Stara Gwardia. Chodzi mi tu o postacie, które żyły w DHARMIE 77r (choć oczywiście w grze mogłyby zostać użyte postacie martwe - Boone, Shannon, Libby, Ana Lucia itd.). Jest to alternatywa dla ludzi, którzy nie chcą po raz kolejny się rozbijać i trafiać w jakiejś dziwne miejsce albo po prostu chcą pograć ulubieńcami z serialu. Ich akcja zaczęła już by się po powrocie do teraźniejszości. Trzecia grupa to albo Ludzie Widmore'a - pojawiają się na Hydrze i chcą pokonać faceta w Czerni, ale są też wrogo nastawieni do rozbitków. Druga możliwość to Świątyniowcy, czyli pozostałości Innych walczące pod wodzą Dogena z Flockiem. Jeśli będzie dużo chętnych to będzie można zrobić 4 grupy, powiedzmy 7, 8- osobowie.
Ogólnie fabuła miałaby cel podobny do serialu - Flocke chce opuścić wyspę. Każda postać mogłoby go wspierać lub się przeciwstawiać. Cała grupa nie ma konkretnego celu, tak jak to było w serialu, gdzie część osób z nim współpracowała. Tak samo niektórzy chcieli opuścić wyspę, a inni zostać.
DŁUGOŚĆ TRWANIA: W zależności osób, które wzięłyby udział w edycji. Edycja nie powinna być jednak zbyt krótka (w MP14 jednak ludzie odpadali masowo), ani zbyt długa, żeby się nie znużyć i do samego końca grać z przyjemnością.
JAKIEŚ INFORMACJE:
NPC: Myślę, że maksimum 1. Oczywiście tylko dla chętnych. Oczywiście to można jeszcze przegłosować w ankiecie. Jeśli większość osób uzna, że nie powinno być NPC dla graczy to można ich nie udostępniać.
UŚMIERCANIE: Tak, ale tylko do pewnego momentu. Myślałem, że do pewnego momentu uśmiercamy, a potem przez pewien okres czasu postacie są powiedzmy "porywane" i odizolowane na pewien czas od pisania, w pewnym momencie mogłyby wrócić. Końcowa cześć graczy mogłaby pisać ciągle.
WYNIKI: Myślę, że powinny pojawiać się całe, trochę mi tego brakuje, bo tak było w MP13, w którym zaczynałem. Ale to też jest do przegłosowania w ankiecie. Jeśli większość woli samą informację kto odpada, to może tak być.
MG: Myślę że powinno być dwoje MG. To optymalna liczba, w końcu co 2 głowy to nie jedna. W parze łatwiej coś wymyślić, można zweryfikować swoje pomysły itd. Chętnie bym się z czymś takim zmierzył...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Przed MP14 też był obawy o małą ilość osób, a nagle znalazło się ich ponad 30. A żeby były 3 grupy na początku wystarczyłoby może nawet 21 osób.
Tylko, że osoby, które dołączyły przed MP14 raczej nie oglądały Lost. I nie wiem czy byłyby w stanie wkręcić się w klimaty serialu. Ale zgadzam się, że początkowo można byłoby zrobić nawet 3 grupy.
Wracając do 1 NPC, to myślę, że to dobry pomysł, ale trzeba jeszcze przemyśleć kwestię co z Radą Wyspy. Czy brać pod uwagę tylko główną postać czy NPC również?
Tylko czy ktoś głosując na Radach patrzy jak wyglądają posty pisane główną postacią, a jak NPC? Wydaje mi się, że większość głosuje ogólnie na usera, a nie na to jak kto prowadzi swoje postacie. Ale można ustalić, że oficjalnie bierze się pod uwagę grę postacią główną.
A co do pomysłu na edycję. Niezbyt mi się podoba taka fabuła po pierwsze dlatego, że mam już przesyt wątku Flocke'a i Świątyni, a po drugie wątek samolotu Ajira, lądowania na Hydrze niezbyt mi się podobał w serialu i wolałbym się w takie klimaty nie przenosić swoją postacią. Zamiast tego wolałbym powtórzyć wątek Łabędzia, odkrywania stacji, może lądowania Daniela, Charlotte i Miles'a?
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
A co by było z osobami, które nie oglądały LOST'ów? Bo ja na przykład oglądałam tylko kilka odcinku, ale kawałkami i dwa ostatnie całe. I niestety ale nie orientuję sie w tych wszystkich intrygach jakie tam były.
Carmelka, wiemy, że są takie osoby, ale grę tworzymy na nowo, tylko wykorzystujemy postacie, lokacje. Możesz sobie wyobrazić po prostu, że to trochę jak w MP14 gdzie nie było motywu przewodniego. Po prostu dostajesz początkową fabułę Katastrofa Samolotu (odpowiednio Skok na spadochronie w MP14) i potem już puszczasz wodzę fantazji, wchodzisz w interakcję z innymi i robisz co sugeruje MG we wskazówkach/fabule.
Przy takim podejściu nie potrzebna Ci jest znajomość LOSTa. Może masz nawet lepiej od tych, którzy obejrzeli cały serial, bo takie osoby wiedzą czego się spodziewać: jakie miejsca odkryją, kogo spotkają itd.
Mam nadzieję, że moje słowa choć trochę Cię przekonują
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Carmelka napisał/a:
Ufff ulżyło mi, bo już myślałam, ze będą jakieś duże nawiązania do serialu
Ale postacie będzie można sobie wymyślić, prawda? Tak jak w MP14 i MPP?
Tak jest
Postać z LOST-a możesz sobie wziąć jako NPC, ale nie musisz.