Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Maja 13 2024 02:51:29 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"
Zadaj pytanie

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny13:11:08
Otherwoman 1 week
chlaaron 2 weeks
Lincoln 4 weeks
mrOTHER 4 weeks
Diego 5 weeks
Flaku 9 weeks
shimano10 weeks
Amaranta21 weeks
Andzia38 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Inne | Uniwersum Mistrza Przetrwania
Strona 1 z 6 1 2 3 4 > >>
Autor Podsumowanie MP36
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 17:15
no to do dzieła, kochani <3

Moja pierwsza myśl, gdy słyszę MP36, to:

Gdybym miał/a przeżyć w prawdziwym życiu coś, co wydarzyło się w tej edycji, byłoby to:

W skali 1-10 edycję oceniam na:


Osoby, które chciałabym/chciałbym wyróżnić w swoim podsumowaniu:
-
-
-


Tutaj mogę pozdrowić jedną osobę, która najbardziej zasłużyła na pozdrowienia:


Rozczarowałam/em się osobą...

Gdyby nie ....... (nick użytkownika), to MP byłoby słabe

Uważam, że edycja...- tu jest miejsce na rozpisanie się!



- Najlepszy użytkownik (! nie postać)
- Najlepiej wykreowana postać
- Najbardziej lubiana postać
- Najmniej lubiana postać
- Najciekawsza postać
- Najładniejsza kobieta
- Najprzystojniejszy mężczyzna
- Najlepszy NPC
- Najlepsza para
- Najśmieszniejszy moment MP
- Najdramatyczniejszy moment w MP
- Najlepsza akcja MP
- Najlepszy wątek MP
- Ulubione momenty
- Najzabawniejsza postać
- Najbarwniejsze posty
- Najbardziej wzruszający moment MP
- najlepsza śmierć
- Najbardziej niedołężny moment MP

Edytowane przez panda dnia 22-01-2017 17:16
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 22-01-2017 18:06
Myślę że było ok, zacząłem z zaangażowaniem, napisałem bodaj trzy średniej długości posty. Potem wprawdzie entuzjazm opadł, ale miałem przemyślane zgłoszenie i byłem aktywny przez ok. dobę, w dodatku nie ograniczałem się tylko do czytania swoich postów, więc sumarycznie edycja na plus, chyba moja najlepsza od mp slasher czyli od ok. 2 lat. Może gdybym był w jakimś spisku to udałoby się wejść do top5 albo nawet na podium, ale pal licho, najważniejsza jest gra, a nie miejsce na którym się ostatecznie jest, to przecież tylko zabawa smiley Pozdrowionka dla wszystkich i dzięki za grę, mam nadzieję, że następna edycja będzie równie udana i będzie można popisać smiley



Edytowane przez Flaku dnia 22-01-2017 18:08
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 19:20
Moja pierwsza myśl, gdy słyszę MP36, to: czemu to tak długo trwało?

Gdybym miał/a przeżyć w prawdziwym życiu coś, co wydarzyło się w tej edycji, byłoby to: raczej nic bo nie była to raczej przyjemna edycja dla postaci

W skali 1-10 edycję oceniam na: 7

Osoby, które chciałabym/chciałbym wyróżnić w swoim podsumowaniu:
panda, Otherwoman, mrOTHER, Umbastyczny, April, Arctic i oczywiście Faraday

Tutaj mogę pozdrowić jedną osobę, która najbardziej zasłużyła na pozdrowienia: Faraday

Rozczarowałam/em się osobą... Flaku, Lion, ale nie wiem czy można tu pisać jeszcze o rozczarowaniu i nie traktować tego jako normę.

Gdyby nie Faraday, to MP byłoby słabe

- Najlepszy użytkownik (! nie postać) - Umbastyczny
- Najlepiej wykreowana postać - Charlotte ''Carla'' Herder
- Najbardziej lubiana postać - Shirley
- Najmniej lubiana postać - Trey Trevino
- Najciekawsza postać - Shirley
- Najładniejsza kobieta - Charlotte
- Najlepszy NPC - Brauer
- Najzabawniejsza postać - Shirley
- Najbarwniejsze posty - mrOTHER
- Najbardziej irytująca postać - Mia Mansfield

Uważam, że edycja była względnie dobra, ale i strasznie irytowało mnie w niej kilka rzeczy. Zacznę może jednak od dobrych stron, których również było kilka. Przyznam też, że to podsumowanie jest skrajnie subiektywne i odnosi się do momentu w którym zginęła moja postać plus z 5 ostatnich stron bo jak odpadłem straciłem zapał do czytania tego wszystkiego.

Jak obiecałem zacznę od pozytywów, a były nimi:
- aktywność graczy mimo małej ich ilości
- to, że dobrze się pisało podczas edycji
- gra Umbastycznego i April

Z takich zalet to by było na tyle choć w dalszej części coś tam pewno jeszcze pozytywnego wplotę bo w końcu oceniłem całość na 7 więc tak tragicznie nie było.

Z wad to może myślnikami dam to będzie łatwiej mi pisać, a wam potem miażdżyć me wywody:
- zacznę od Faraday'a. Ogólnie to jego styl prowadzenia edycji średnio mi odpowiada. Czasem go brakowało choć oczywiście nie można napisać, że sobie olewał ale ja osobiście wolę jak GM jest obecny i aktywnie gra choćby swoimi postaciami NPC. Drugim takim małym przytykiem było to, że czasem miałem wrażenie, że części rzeczy miałem się domyśleć gdyż cos tam było powiedziane ale nie do końca, a ja jako serialu nie oglądałem czasem nie do końca wiedziałem o co chodzi.
- na drugi ogień pójdzie zwyciężczyni czyli panda. Po raz drugi mam wrażenie postać to bardzo podobna do Iren i też w pewnym sensie do samej pandy. Z pewnością Mia jest w cholerę irytującą postacią, której postępowania kompletnie nie rozumiem, ale o tym dalej w kolejnym myślniku gdyż opiszę tam największe nieporozumienie tej edycji według mnie.
- postać Arlety. Tak bardzo cieszyłem się jak wybrała tą laskę jako główną postać. Niestety rozczarowałem się i dostaliśmy mordercę, gwałciciela i do tego satanistę. Ja rozumiem, że to gra, ale na miejscu reszty postaci to trzymałbym się od Trevino jak najdalej i najchętniej nie miał z nim żadnego kontaktu. Nie rozumiem tez kompletnie w pewnym sensie zafascynowania Otherwoman na tym człowiekiem, który był wzorowany na kimś. Jest to dla mnie takie trochę chore bo o ile z naukowego punktu widzenia może i psychopaci są ciekawi to dla "popkultury" te postacie powinny być martwe jak ofiary mordów jakich dokonali.
- kolejny lekki przytyk(choć bardzo mały bo gra tej dwójki mi się podobała) kieruję w stronę Umby i mrOTHERa. Mam wrażenie, że ich postacie są w każdej edycji zbyt mocno do siebie podobne i nie mam tu na myśli tylko imienia używanego przy tworzeniu postaci przez Tomasza.
- na koniec myślników opisze o sobie bo mi tez się dostanie choć postaram się troszkę wytłumaczyć. Granie murzynem z pewnością nie jest w naszym gronie łatwe gdyż wszyscy mają od razu inny stosunek do takowej postaci. Do tego grałem nią ja, czyli user mocno specyficzny. Mam jednak wrażenie, że obok postaci April była to najbardziej realistycznie prowadzona postać. Gdy spotykały nas te dziwne rzeczy w trakcie edycji brakowało mi wśród postaci takich co by do tego podeszły ze strachem, oporem czy tak zwyczajnie, po ludzku. Ahmad był przeciwny eksperymentom i jego opór wydawał mi się logiczniejszy od zachowań Mii czy Trey'a. Tak może niezbyt dobrze oceniam tą postać, ale mam wrażenie, że Ahmad był dobrze wykreowany i stoi u mnie na 2-3 miejscu wśród moich ulubionych postaci gdyż granie Bernardem było z pewnością niepoważne i poziom tamtych postów był słaby, a z późniejszych postaci murzyn był chyba najbardziej realny gdyby takie coś zdarzyło się na prawdę.

Jeśli kogoś uraziłem wybaczcie, ale jako, że jestem szczery chłopak to napisałem co myślę. Kilka myślników z podsumowania wywaliłem, jeden dodałem, ale wy oczywiście nie kopiujcie ich z mego posta tylko z pierwszego. Wiem tez, że krótko i często bez ładu, ale taki już mój styl.

Pozdrawiamsmiley

ps. głosowałem na Umbastycznego na radzie gdyż Mia mnie zbyt irytowała, Treya opisałem powyżej, a Shirley była lepszą postacią niż Duffer
Edytowane przez adi1991 dnia 22-01-2017 19:23
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 22-01-2017 20:49
Moja pierwsza myśl, gdy słyszę MP36, to:

niedołężność i herbatka

Gdybym miał/a przeżyć w prawdziwym życiu coś, co wydarzyło się w tej edycji, byłoby to:


To chyba oczywiste, ale posiadanie i używanie mocy. Szczególnie ta Treya by mnie satysfakcjonowała smiley

W skali 1-10 edycję oceniam na:

8

Osoby, które chciałabym/chciałbym wyróżnić w swoim podsumowaniu:
- panda
- Umba
czyli dwie laski Treya smiley
oraz Mr.Other, Arctic, April

Tutaj mogę pozdrowić jedną osobę, która najbardziej zasłużyła na pozdrowienia:

Pozdrawiam wszystkich. Ave Satan! \m/ lol

Rozczarowałam/em się osobą...

Flak i Lion - mieli postacie z niezłym potencjałem, dzięki którym to MP mogłoby być jeszcze bardziej pojebane, ale jak zwykle olali temat ;p

Gdyby nie panda, Umba, Fred, to MP byłoby słabe




- Najlepszy użytkownik (! nie postać)

panda

Gdyby nie panda, to MP stałoby w miejscu, więc wybór oczywisty smiley

- Najlepiej wykreowana postać

Shirley Badwell - rozwalała mnie na każdym kroku smiley Ale, podobnie jak Umba, ja lubię takie przerysowane postacie smiley

- Najbardziej lubiana postać

W sumie żadnej jakoś nie pokochałam, ale niech będzie Mia, bo Trey ją lubił. smiley

- Najmniej lubiana postać


Heather, ale to głównie za jej stosunek do Treya ;p

- Najciekawsza postać

chyba Charlotte za tę jej tajemniczą przeszłość smiley

- Najładniejsza kobieta

chyba Charlotte

- Najprzystojniejszy mężczyzna

Trey smiley

- Najlepszy NPC

doktor Brauer smiley

- Najlepsza para

ekhm.... nie wiem... nie lubię pary Francis/Mia z powodu Treya, a pozostałe pary były mocno niedołężne smiley
niech będzie Trey/Mia smiley

- Najśmieszniejszy moment MP

oczywiście herbatka u Mii, popłakałam się wtedy ze śmiechu smiley

- Najdramatyczniejszy moment w MP

hm... nie przypominam sobie nic takiego...

- Najlepsza akcja MP

niedołężna ucieczka z ośrodka smiley

- Najlepszy wątek MP

no chyba odkrywanie i używanie mocy

- Ulubione momenty

pierwsze spotkanie z Treyem, herbatka u Mii, wigilia w ośrodku, pierwsza ucieczka

- Najzabawniejsza postać

Shirley i Ahmad

- Najbarwniejsze posty

hm... Umbastyczny

- Najbardziej wzruszający moment MP

pożegnanie smiley

- najlepsza śmierć

Unnur ;p, lol, w ogóle słabe śmierci, ja bym lepsze napisała smiley

- Najbardziej niedołężny moment MP

W sumie trudno byłoby wybrać moment, który nie byłby niedołężny... ale chyba lewatywa w wykonaniu Larry'ego ;p



A teraz kilka/kilkadziesiąt słów podsumowania.

Mam do tej edycji mieszane uczucia. Z jednej strony było super, duża aktywność graczy, dość interesująca fabuła, ciekawe postacie. Z drugiej miało się wrażenie, że cały czas ciągnie się za nami niedołężność. A to kogoś nie było, a był potrzebny, a to każdy pisał coś od czapy bez ładu i składu, a to nie było wiadomo, co dalej robić, bo nie było fabuły, a sami nie mogliśmy nic wymyślić. Mieliśmy dużo wolnego na zabawę w domek, co jest w sumie spoko, bo fajne rzeczy wyszły, jak spotkanie u Mii, wigilia, gabinet doktora Braurera... Ale czasem było tego jednak za dużo, a za mało konkretnej akcji i robiło się niedołężnie ;O

Dalej, podobnie, jak adi, napisze od myślników.

- Faraday
Ogólnie duże podziękowania za edycję i niezłą fabułę (piszę niezłą, bo ja generalnie nie lubię sci-fi). Niestety mam podobne zarzuty, co adi. Ja rozumiem brak możliwości siedzenia cały czas na forum, pamiętam swoje wykończenie po mp30. Ale jednak, jak się daje istotny wstęp do fabuły, po którym musi być dalszy ciąg, bo sami nie możemy pobawić się w domek, a potem się tej fabuły nie kontynuuje, to jest to bardzo męczące smiley Tak samo z tymi NPCami, o czym już wspomniał adi. No i niechęć do odpisywania na PW smiley Ja jak prowadziłam MP, każdemu odpisywałam od razu i nawet zmieniałam duże fragmenty fabuły na prośbę różnych graczy. No ale, dobra, koniec tej krytyki, bo ogolnie było całkiem spoko, a MP dostało ode mnie w końcu 8 smiley Dodam, ze podobało mi się zakończenie i to, ze mogliśmy sami je napisać smiley

- panda

W przeciwieństwie do adiego, nie uważam, by Mia była bardzo podobna do Iren. Ogólnie ja bardziej lubiłam Iren niż Mię, która była często zwyczajnie irytująca i niezbyt miła. Mimo wad Mii, jednak fanie mi się z pandą pisało. Podobała mi się relacja między Treyem i Mią. W sumie to panda na początku edycji ją zasugerowała, mówiąc, że fajnie byłoby mieć takiego brata smiley No więc Trey tak trochę traktował ją jak młodszą siostrę, chociaż nie do końca. Bo jednak Mia była też kobietą, więc jednocześnie traktował ją jak kobietę, stąd te wszystkie seksistowskie żarciki. Ogólnie trudno było mu połączyć te dwa różne odczucia, stąd tak się miotał. Dobrze, że pandzie nie udało się mnie wywalic w radzie półfinałowej, bo nie mieliby takiego fajnego zakończenia ;p
Jeśli jednak postać Mii była do kogoś podobna, to moim zdaniem bardziej do Michiko z MP30. Mnie się podobała, była dość wiarygodna. Właściwie nie wiem, o co adiemu chodzi. O wiele bardziej lubiłam jej ubóstwo emocjonalne niż rozhisteryzowaną Shirley smiley


- Umbastyczny

Shirley była z pewnością typową postacią Umby. Ale czy była podobna do pozostałych? Postać chyba niekoniecznie, chodzi raczej o styl pisania. No ale sorry, każdy z nas ma swój styl, który widać praktycznie w każdej kolejnej edycji. Nie jest to nic dziwnego. W sumie w przypadku aktorów odgrywających role, też zwykle widać ich charakterystyczny styl w każdym kolejnym filmie. Mnie się ta postać podobała mimo, że była cholernie irytująca smiley Ale dzieki Umbie w MP było znowu dużo zabawnych scen i można było się pośmiać smiley


- Mr.Other

Na pewno dobrze wykreowana postać, ale ja jakoś nie mogłam polubić Franka. Wkurwiał mnie strasznie momentami smiley w dodatku zabrał mi Mię, więc... heh
Poza tym Other jak zwykle olewał sobie MP. I nie mówię, o czasie jego pracy, ale o tym, że często po prostu nie chciało mu się wchodzić ;p


- adi

Cóż... widziałam, że nie pokochasz Treya, ale w sumie moich postaci zwykle nikt nie lubi, więc twój post mnie jakoś nie uraził. smiley

Co do Ahmada, to... może i był zwyczajny, ale twoje postacie zawsze takie są. Więc podobnie jak w przypadku pozostałych osób, wpisują się one w jakiś tam schemat.
Tak więc, adi nie gadaj, że Ahmad był taki oryginalny, bo mnie np. bardzo przypominał Bernarda smiley Oczywiście postać była zabawna i, jak zwykle postacie adiego, odwalała jakieś dziwne akcje w różnych sytuacjach. Ale dla mnie na plus, bo podobnie, jak Umba, adi zawsze wprowadza trochę humoru do MP smiley


- Arctic
szkoda, że nie grałeś więcej Jamesem, bo początki były fajne smiley
Larry, heh śmieszny był, pierwsze posty typowo w stylu Renly'ego, ale ta lewatywa... heh

- April
W sumie fajna postać. Podobał mi się jej charakterek. Dość specyficzny, ale jednocześnie realistyczny. No i podobały mi się jej przekomarzanki z Treyem smiley


Ogólnie jednak nie jestem w stanie powiedzieć, czy którąś z postaci w ogóle lubiłam... Większość mnie irytowała w taki czy inny sposób. Chyba tylko James był mi neutralny...


No i na koniec chyba napiszę coś o sobie...
Cóż, koncepcja zmieniła się dwa razy... W ogóle od początku nie byłam zdecydowana na postać. Z jedne strony miałam ochotę na kolejną postać z Fargo, z drugiej miałam ochotę zagrać Treyem Steepano z Mrocznego Zakątka (kiązka która była pierwsza inspiracją do tej postaci). Ostatecznie zagrałam jeszcze inną postacią... Wynikło to stąd, że szukałam wizerunku dla Treya i przypomniało mi się o Richardzie, który w jakiś tam sposób go przypominał. Właściwie wspólną płaszczyzną były głównie satanizm i rodzaj muzyki, kokaina oraz czas akcji (1984/1985 to czas retrospekcji z MZ oraz pierwsze zabójstwa Richarda). Tak więc pierwsze posty Treya były całkowicie improwizowane i dopiero po jakimś czasie stał się bardziej podobny do Richarda, jako że ja z czystej ciekawości zaczęłam sobie o nim czytać...
Może się komuś nie podobać korzystanie z takiego pierwowzoru (np adi), ale ja nie widzę w tym nic niestosownego. Skoro możemy korzystać z wizerunku aktorów, sportowców, czy jakichś przypadkowych ludzi, to czemu nie z seryjnych morderców? Dla mnie człowiek, jak każdy inny. Skoro są oni bohaterami filmów, seriali i książek, to dlaczego nie mogą być bohaterami MP?

Co do trzymania się z daleka od Treya. Dziwisz się, adi, że inni tego nie robili. Ale czy ktoś trzymał się z daleka od Richarda? Nawet po ujawnieniu zbrodni? Otóż nie! A nawet wręcz przeciwnie. Nagle znalazło się mnóstwo osób, które chciały mieć z nim kontakt. Nie widzę zatem żadnej niekonsekwencji. Nie wiem, czego nie rozumiesz. To że ty byś chciał sie trzymac z daleka nie oznacza, że wszyscy wokół sa tacy sami. Świat byłby nudny, gdyby wszyscy zachowywali się jednakowo... Należy również dodać, że warunki, w jakich wszyscy się znaleźli, nie sprzyjały temu, by trzymać się od siebie z daleka. Wszyscy byli zamknięci, odizolowani i mieli wspólnego wroga. Ponadto: czy Richard zabijał swoich znajomych - nie. Trey też tego nie robił (specjalnie napisałam przy Unnur, że jej nie znał) i dlatego osoby, który jakoś się tam z nim trzymały bliżej, np. Mia, czy James tak naprawdę nie miały się czego obawiać. To trzymanie się daleka tak naprawdę było bardziej ryzykowane smiley

To tyle na moje usprawiedliwienie. Czekam na kolejną zjebkę ;p

Potem pewnie jeszcze coś dodam, bo pamiętam, że w trakcie edycji chciałam o czymś pisać, a teraz nie pamiętam, o czym smiley




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 22-01-2017 21:21
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 21:22
Moja pierwsza myśl, gdy słyszę MP36, to: herbatka w przerwie między gwałtami

Gdybym miał/a przeżyć w prawdziwym życiu coś, co wydarzyło się w tej edycji, byłoby to: posiadanie jakiejś mocy

W skali 1-10 edycję oceniam na: 6

Osoby, które chciałbym wyróżnić w swoim podsumowaniu:
- Faraday
- Otherwoman
- Umbastyczny

Tutaj mogę pozdrowić jedną osobę, która najbardziej zasłużyła na pozdrowienia: Umbastyczny za Shirley smileysmiley

Gdyby nie panda, to MP byłoby słabe

- Najlepszy użytkownik (! nie postać): Umbastyczny
- Najlepiej wykreowana postać: Trey Trevino
- Najbardziej lubiana postać: Shirley Badwell
- Najciekawsza postać: Lasse Brady
- Najładniejsza kobieta: Charlotte Herder
- Najlepszy NPC: dr Brauer
- Najlepsza para: Trey & Larry
- Najśmieszniejszy moment MP: konflikt, a konkretniej walka w kuchni Treya z Shirley
- Najdramatyczniejszy moment w MP: śmierć Unnur
- Najlepsza akcja MP: próba ucieczki ze szkoły
- Najlepszy wątek MP: eksperymenty dra Brauera
- Najzabawniejsza postać: Shirley Badwell
- Najbarwniejsze posty: mrOther
- Najlepsza śmierć: śmierć Larry'ego
- Najbardziej niedołężny moment MP: wszystkie próby gwałtu na Shirley


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 21:34
Ufffffff!

Moja pierwsza myśl, gdy słyszę MP36, to:

Gdybym miał/a przeżyć w prawdziwym życiu coś, co wydarzyło się w tej edycji, byłoby to: no pewnie otrzymanie mocy smiley

W skali 1-10 edycję oceniam na:
Chyba powinnam zrewidować moją ocenę MP35, które dostanie ode mnie 8, i MP36 w tej sytuacji oceniam na 8,5. smiley

Osoby, które chciałabym/chciałbym wyróżnić w swoim podsumowaniu:
- Faraday - nie pasuje mi w żadnej innej kategorii, peany na cześć są dalej, więc tutaj tylko umieszczam: gratuluję poprowadzenia edycji, która wylądowała w Najciekawszych, i bardzo dziękuję za poświęcenie czasu całej naszej gromadce. smileysmiley
- adi - mimo wszystko, za konsekwencję smiley
- mrOTHER - w mojej ocenie finał zwyczajnie Ci się należał. smiley

Tutaj mogę pozdrowić jedną osobę, która najbardziej zasłużyła na pozdrowienia: To dla mnie zawsze osobista kategoria, a jest jedna tylko osoba, z którą prywatnie utrzymuję częsty kontakt, więc wybór jest oczywisty: April. Za każdy celny komentarz, za wszystkie nasze narzekania, plotki i wspólne plany. Widzimy się w Poznaniu!

Rozczarowałam/em się osobą... jazeera, i piszę to już któryś raz... Zosia ma słomiany zapał i to się kończy zawsze tak samo, a tyle razy już miała wygrać edycję smiley

Gdyby nie wszyscy aktywni userzy, którym pod koniec 2016 dalej się chciało, to MP byłoby słabe

Uważam, że edycja...

... Była tą, w którą zaangażowałam się najbardziej w historii MP. Tak.

Nie wiem nawet, od czego zacząć. Rzadko kiedy zdarzało mi się dotychczas wyłączać z życia na jakieś krótkie momenty, żeby doczytać albo napisać posta; rzadko kiedy naprawdę zastanawiałam się nad tym, co zrobiłaby moja postać w jakiejś sytuacji; rzadko kiedy rozkminiałam fabułę nie tylko dlatego, że zastanawiała się nad tym postać, tylko dlatego, że to ja szukałam odpowiedzi na pytania. Dlatego właśnie uważam, że oddanie klimatu edycji, styl pisania poszczególnych postów, sama treść edycji, czyli to, czym się zajmowaliśmy w grze, było w ogromnej większości solidnie przygotowane. No właśnie, przygotowane.

Widać było, że Fred lepiej przemyślał fabułę niż adi w poprzedniej edycji. Czułam przez prawie cały czas, że to wszystko ma jakiś sens i prowadzi do czegoś, a nie jest zlepkiem kilkunastu wątków jakimś cudem kończących się w jednym punkcie. Wszystko pięknie...

I w tym momencie pojawia się w mojej głowie taka myśl: Eh, czemu nikt z nas ci nie pomógł?

Dla mnie jedyną wadą tej edycji jest jej wykonanie. Fred jest GM niesłychanie kreatywnym i świadczą o tym już moje zachwyty powyżej. Najbardziej jednak żałowałam, że bardzo często zostawiano nas samym sobie w momencie, kiedy powinniśmy dostać jakiś konkretny cel, wskazówkę... O ile na szukanie jej samemu było jeszcze miejsce na początku gry, kiedy siedzieliśmy sobie zazwyczaj sami albo pisaliśmy w dwójkach-trójkach, tak później zawiązały się mocniej wątki poszczególnych postaci i zabrakło takiego trzymania nas za mordę szczególnie w sytuacjach, kiedy pojawiała się jakaś ważniejsza fabuła do grania. Tymczasem Fred chyba mylnie zakładał, że sami zaczniemy myśleć w pewien specyficzny sposób prowadzący do rozwiązania niektórych wątków, przez co wydaje mi się (popraw mnie kochany, jeśli się mylę) że momentami był nami mocno rozczarowany i nie bardzo wiedział, co zrobić dalej, no ale wiadomo, że wtedy to już była musztarda po obiedzie... Najlepszym przykładem takiej sytuacji był finał edycji, który na szczęście wyszedł całkiem nieźle, chociaż jak na MP dziwnie smiley

Na koniec wywodu na temat fabuły chciałam wspomnieć tylko o nawiązaniach do serialu. Naprawdę nie rozumiem, i możecie mi tłumaczyć i i tak nie zrozumiem, jak można było nie obejrzeć nawet jednego odcinka ST przed grą, a tym bardziej w czasie gry, kiedy wszystko zaczęło się komplikować? Punktem kulminacyjnym był moment, kiedy April napisała do mnie na fb wiadomość o treści 'Ej, kim jest ta Jedenastka?' i nagle zorientowałam się, że to, o czym ja z Otherem pisałam przez kilkanaście ostatnich dni jest elementem kompletnie niezrozumiałym dla graczy... I to nie jest według mnie wina Mistrza Gry, bo nie jest on w stanie wytłumaczyć całej fabuły graczom, jeżeli to doprowadzi zbyt szybko do jej rozwiązania. Serial był bazą do przyswojenia przez graczy. Sami sobie sprawiliście ten ból niezrozumienia albo niewejścia w grę, jeżeli tego nie zrobiliście. Dlatego też uważam, że April ze swoją Charlotte z powodzeniem wygrałaby (a na pewno byłaby w finale) edycję Lostową, a tym bardziej - Dharmową, za to do tej edycji ta dobrze prowadzona i wykreowana postać zwyczajnie według mnie nie pasowała.

Co do samej mojej postaci (i tylko postaci! o co mi chodzi? czytajcie dalej):
Mia była dla mnie pewnego rodzaju wspomnieniem dojrzewającej pandy, trochę rozliczeniem się z własną przeszłością. Powiedziałabym, że w grze było to jakieś 60 procent starej "mnie", około 40 obecnej. Było wiele takich sytuacji, kiedy pisałam o sytuacjach z mojego prawdziwego życia, podrasowując je na potrzeby gry i fabuły. To było całkiem ciekawe doświadczenie, ale na pewno nigdy więcej tego nie powtórzę, bo w trakcie gry stwierdziłam, że wiele rzeczy mam już dawno za sobą i w sumie nie warto rozgrzebywać sytuacji z czasow, kiedy było się dzieciuchem w momencie, kiedy dalej myśli się o sobie jako o strasznie niedojrzałym jeszcze smiley koniec prywaty.

Gdybym miała coś zmienić w Mii, pewnie byłaby bardziej wyluzowana w stosunku do Walta, a mniej bezpośrednia w stosunku do reszty, bo momentami miałam wrażenie, że gram bardziej postacią z lat 90. niż 80., była trochę zbyt niegrzeczna i to chyba jedyne, co mogłabym sobie zarzucić.

O odnosząc się też do przesłania postu adiego... MP to nie jest życie, tak jak to napisałeś i powinno zakończyć w ogóle dyskusję. Nigdy nim nie było i nigdy nie będzie, nie zmieni też tego nastawienie do gry typu sztywniak/dewiant. Nawet pozwalając sobie na maksimum autentyczności nie da się według mnie w stu procentach wejść w fabułę bez pewnych przemilczeń albo zignorowania logiki choćby na chwilę. Wczoraj na sb rozmawialiśmy o tym, kto z nas by kogoś tam uderzył, czy co zrobił w danej sytuacji... Nie da się tego przełożyć na grę, nawet będąc postacią zupełnie normalną, bo umówmy się, to co robimy w grze nie jest normalne i nigdy nie było. Dodajmy do tego fakt, że do postaci, którą nawet możemy wymyślić od początku do końca i przemyśleć jej zachowania, dochodzi oprócz samej fabuły cała grupa innych postaci, która też ma swoje przemyślane przez graczy zachowania, często trudne do zmiany (vide Trey). Zatem zbyt dużo jest zmiennych, żeby zagrać postacią w 100% autentyczną przez 100% gry, inaczej kończy się tak, że postać idzie codziennie sobie sprzątać, a ja codziennie sobie sprzątam w domu i nie tego wymagam od gry w MP. Bez zaangażowania nie ma MP, a jak myślicie inaczej, to wyobraźcie sobie to MP bez mojej obrzydliwie irytującej postaci, która momentami miała na głowie całą fabułę przez zaniedbanie jednych i brak obecności drugich. Tak to odbieram.
(ech, mialo być dyplomatycznie, wiecej takich przemyśleń już nie będzier30smiley

Te ogólne rozważania odnieść można do tego, jak zachowywała się moja Mia (o charakterze której napisałam już wcześniej) w konfrontacji z fabułą oraz innymi postaciami, szczególnie Treyem. Od samego początku ona jako jedna z dwóch postaci zaangażowała się w teorie związane z Depem, bo była niesamowicie znudzona życiem w miasteczku. Ta ciekawość zjawisk w Hawkins, ludzi tam rzutowała na wszystkie kolejne wydarzenia, gdzie czasem byłam w stanie sprawić, żeby bała się wszystkiego trochę mniej, a bardziej 'siedziała' w grze. To raczej oczywiste, że dwoje graczy piszących zdecydowanie najczęściej w edycji będzie pisało głównie ze sobą i ich postacie nawet nie mogą być sobie obojętne... Drugą edycję z rzędu pisałam najwięcej z Otherw i wydaje mi się, że i mnie, i jej zależało na tym, żeby nie powtórzyć scenariusza z MP35. Dlatego obie starałyśmy się, żeby nasze postacie były inne, i wg mnie były, ale wszystkim wydaje się chyba, że powtarzamy te same schematy...

A tak naprawdę winą tych podobieństw są nie postacie, a styl pisania i osoba, która ją tworzy.
Moim zdaniem postacie w MP36 i tak wszystkie były świetnie zrobione i inne niż wcześniejsze. Nie mylmy więc tego, że ileś postaci tworzy załóżmy adi który ma określoną osobowość i podobny styl przez X lat grania w MP, z tym, że postacie tworzone przez adiego są takie same (pomijajac bernardy chociaz tego co wiem sam mowisz ze one nie byly takie same), bo tak nie jest przecież...
Boli mnie, że pisze się o tym, że uprzejma, spokojna, gościnna i kochliwa Iren jest taka sama jak zimna, wybuchowa, szczera, irytująca ale mimo wszystko szlachetna Mia, jeżeli to w ogóle nie o to chodzi... Tak samo jakim cudem Underwood z MP25 ma być taki sam, co Walter z MP36? No nie zgrzyta Ci coś, adi? To chodzi o sposób prowadzenia i styl pisania, a nie samą postać i jej kreację...
Czy jesteśmy w stanie jakoś temu zaradzić? Nie. To jest dla mnie jedną z wielu z głównych bolączek MP - przez to, że ciągle piszemy w podobnym składzie, gra staje się dla nas przewidywalna i momentami nawet właśnie irytująca (ja sama widzę to po sobie, April świadkiem że wkurzałam się bardzo często na niektóre posunięcia graczy sama nie zauważając, że też mogę kogoś wkurwiać), kopiujemy co edycja podobne sytuacje, przez co kolejne osoby przestają przejmować się grą, nie wczuwają się w edycję i powoli się wykruszają. Dla mnie na przykład osobą, której już prawie nie mogę czytać, i której nie ma w podsumowaniu, mimo że prywatnie nic do niej nie mam, jest Umbastyczny. Mam wrażenie, że przeczytałam już wszystko z jego strony. I tak będzie też z kolejnymi graczami...

Do tego oczywiście należy dodać fakt, że jesteśmy już wszyscy dorosłymi ludźmi z własnymi zobowiązaniami i przede wszystkim życiem prywatnym, nie zamierzam się więc rozpisywać na temat rozwlekłości tym właśnie spowodowanych, bo to jest nieuchronne i szczerze mówiąc cieszę się bardziej z tego, że wszyscy jesteśmy ludźmi ogarniętymi niż z tego, że nie wychodzimy z domu tylko po to żeby grać po dwudziestce a czasem nawet trzydziestce w MP. Naprawdę, mimo moich ponagleń w SB, za które Was przepraszam! To po prostu miało na celu leciutką mobilizację, a nie jakieś wytykanie braku przykładania się do gry, tak samo jak moje PW do niektórych na początku gry smiley

- Najlepszy użytkownik (! nie postać) - Otherwoman
- Najlepiej wykreowana postać - Trey Trevino mimo wszystko, Francis
- Najbardziej lubiana postać - Charlotte
- Najmniej lubiana postać - Ahmad, nawet nie przez kreację ale przez to, że po prostu nie dał się polubić mojej postaci, przez co nie przejęła Mię jego śmierć
- Najciekawsza postać - Francis
- Najładniejsza kobieta - Charlotte
- Najprzystojniejszy mężczyzna - wszyscy ci, o których pisałam Mią że 'xy był całkiem przystojny'/Gonzo Alonso
- Najlepszy NPC - to była edycja dobrych NPC, skoro miałam się na kogo denerwować, i sami do nich nawiązywaliśmy smiley wybieram najbardziej charakterystycznego z grupy - doktora Brauera, chociaż naprawdę podobali mi się wszyscy: Hopper, ta dziwka Debbie (ktora jest wyjęta z innego filmu z lat 80. opisującego relację geek - ładna laska), Jerkins, Jedenastka... dobra robota!
- Najlepsza para - nie opisałam nigdzie wyżej tego, a chyba powinnam smiley
Mówcie co chcecie, może to i było niedołężne, może nikt się z nikim nie przespał, a ja i mrO (ktory pewnie z zenady nawet o tym nie wspomni XD) chyba nie do końca się dogadaliśmy jeśli chodzi o ten wątek, ale...
Mia i Francis to była jedna z najbardziej autentycznych relacji 'związkowych' (w cudzysłowie celowo) moich postaci w MP. Właśnie z powodów powyżej. Nie zawsze człowiekowi wychodzi, i im wychodziło bardzo średnio i w większości tylko w przemyśleniach postaci. Ale czy tak nie jest też naprawdę? Ile człowiek w jakiś tam sposób zadurzony myśli i rozkminia, zanim cokolwiek zrobi? Ile mimo tego rozkminiania zrobi totalnych głupot które wcale człowieka do tej drugiej osoby nie zbliżą? No właśnie dużo, i taka właśnie sobie była szczeniacka i niedołężna relacja Mii i Francisa, która stanowiła całkiem niezłe dopełnienie i jego, i jej tak według mnie. Pozdro dla Treya wszystkich hejterów smiley
- Najśmieszniejszy moment MP - herbatka u Mii, jak Debbie płakała że ma umowę o dzieło (nie wiem czemu XDD), jak Shirley wyobraziła sobie zdjęcia Treya żeby otworzyć Drugą Stronę, szybkie rozmowy z Heather na temat wegejedzenia, niektóre posty adiego były też bardzo śmieszne smiley
- Najdramatyczniejszy moment w MP - śmierć Charlotte
- Najlepsza akcja MP - PW z zadaniem na moce, tripy po LSD, najgorsze wspomnienia - wszystko to, co wymagało większej inwencji z naszej strony, wychodziło to bardzo fajnie smiley
- Najlepszy wątek MP - eksperymenty
- Ulubione momenty - wszystkie te kiedy ktoś wstawił piosenkę albo jakoś nawiązał do lat 80. Wiem, że większości to w ogóle nie interesowało, ale dla mnie nawiązania do kultury robią mega klimat edycji szczególnie w ST, które całe jest hołdem dla lat 80.
- Najzabawniejsza postać - dr Brauer, momentami Trey
- Najbarwniejsze posty - niezmiennie mrO
- Najbardziej wzruszający moment MP - jak się jednak okazało, że całe to wyłączenie nadajnika jest daremne i i tak naszym postaciom grozi śmierć, dla mnie było wzruszające też jak Mia zobaczyła jednak matkę podczas ostatniego eksperymentu
- Najlepsza śmierć - to głupia kategoria, powiedzmy że Ahmad.
- Najbardziej niedołężny moment MP - powiedzmy, że ucieczka z bazy, szczególnie sam jej początek

Celowo nie wspominam akcji z Larrym, powiedzmy że spuszczam na nią zasłonę milczenia, żeby uniknąć gównoburzy.
Edytowane przez panda dnia 22-01-2017 22:07
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 22-01-2017 21:47
Boli mnie, że pisze się o tym, że uprzejma, spokojna, gościnna i kochliwa Iren jest taka sama jak zimna, wybuchowa, szczera, irytująca ale mimo wszystko szlachetna Mia, jeżeli to w ogóle nie o to chodzi... Tak samo jakim cudem Underwood z MP25 ma być taki sam, co Walter z MP36? No nie zgrzyta Ci coś, adi? To chodzi o sposób prowadzenia i styl pisania, a nie samą postać i jej kreację...



Sto procent prawdy smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 21:55
Moja pierwsza myśl, gdy słyszę MP36, to: satanizm

Gdybym miał/a przeżyć w prawdziwym życiu coś, co wydarzyło się w tej edycji, byłoby to: chyba nie było takiego momentu który chciałabym przeżyć

W skali 1-10 edycję oceniam na: 4

Osoby, które chciałabym/chciałbym wyróżnić w swoim podsumowaniu: April

Tutaj mogę pozdrowić jedną osobę, która najbardziej zasłużyła na pozdrowienia: adi1991

Rozczarowałam/em się osobą... Lionem, Flakiem i Lincolnem

Gdyby nie panda, to MP byłoby słabe

Uważam, że edycja... Jakoś nie mogłam wkręcić się w edycję chociaż mimo tego starałam się trochę pograć, wszystko zepsuło się podczas mojego wyjazdu do Polski na 1,5 tygodnia gdzie prawie ani razu nie wlazłam na stronę bo wolałam spędzać czas z rodziną skoro nie mam ich na co dzień.
Zgodzę się z adim, dziwiło mnie, że ludzie nie reagowali na zachowanie postaci Arlety, może prócz Shirley która po próbach gwałtu bała się przeraźliwie mężczyzny-co było normalne a większość uznała ją wtedy za psychopatkę, wg mnie jeszcze wtedy nie aspirowała na osobę nienormalną. Zwłaszcza postać Mii, która wolała zakładać się, flirtować bądź nie zwracać uwagi na odbiegające od normy zachowanie Treya. Lubię sztywniactwo i oddawać całą sobą realia obecnych czasów i tego mi brakowało właśnie w zachowaniu poniektórych postaci. Pomimo, że Trey był postacią najmniej lubianą przeze mnie i nie potrafiłam zdzierżyć i zaakceptować tego szajbusa to zagłosowałam na Arletę bo uważam, że dobrze wcieliła się w tą postać, jej posty takie czy inne były jednak barwne i potrafi tworzyć charakterystyczne posty oddające właśnie taki klimat degenerata jakim jest Trey.



- Najlepszy użytkownik April
- Najlepiej wykreowana postać Trey
- Najbardziej lubiana postać Charlotte
- Najmniej lubiana postać Trey
- Najciekawsza postać -
- Najładniejsza kobieta Charlotte
- Najprzystojniejszy mężczyzna James
- Najlepszy NPC Chciałam romans z policjantem ale rzadko można było na niego trafić smiley niech będzie żołnierz
- Najlepsza para -
- Najśmieszniejszy moment MP ?
- Najdramatyczniejszy moment w MP do czasu mojej gry to był moment kiedy potwór zaatakował Heather
- Najlepsza akcja MP i chyba oprócz picia herbaty to ww scena była moją jedyną akcją także atak w willi Treya
- Najlepszy wątek MP -
- Ulubione momentydyskusja z Mią o jedzeniu
- Najzabawniejsza postać Shirley
- Najbarwniejsze posty Trey
- Najbardziej wzruszający moment MP
- najlepsza śmierć
- Najbardziej niedołężny moment MP


Wiele miejsc pozostało pustych za co przepraszam ale nic nie mogłam wytworzyć w głowie.. smiley


Edit 1: Szkoda mi, że panda się mną rozczarowałaś. Zgadzam się ze swoim słomianym zapałem ale chęci to nie wszystko. Potrzeba kompana z którym miło popisać i który właśnie te chęci napędza, super fabuła która trzyma całość oraz czas. Zawsze staram się zrobić małą burzę która zachęci innych graczy do wzięcia udziału albo chociaż sprawi, że niektórzy userzy zajrzą na forum i może na nim zostaną na dłużej bo zależy mi na MP..


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore



Edytowane przez jazeera dnia 22-01-2017 22:01
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:00
jaz, poczytaj sobie moje podsumowanie, wytlumaczylam troche to, co dzialo sie w edycji.

i zastanawia mnie, czemu w 2017 roku dalej ktoś daje jebanie o skłonności postaci tworzonych przez otherw kiedy nawet ja, sztywniak z krwi i kości już do niej przywykłam

poza tym, chcąc być aktywnym w jakiekolwiek edycji trzeba mieć z tyłu głowy, że w końcu trafi się na postać Arlety. ja się z tym pogodziłam smileysmileysmiley

dyskusja z Mią o jedzeniu


smileysmileysmileysmileysmileysmileysmileysmiley dopisuję XD
Edytowane przez panda dnia 22-01-2017 22:02
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 22-01-2017 22:02
to mnie jaz zaskoczyłaś smiley

Jesteś osobą, którą najmniej bym podejrzewała o zagłosowanie na mnie smileysmiley no może poza adim ;p


Lubię sztywniactwo i oddawać całą sobą realia obecnych czasów i tego mi brakowało właśnie w zachowaniu poniektórych postaci.



Tutaj dodam od siebie tylko, że ja tę postać odwzorowałam na podstawie realnie żyjącej osoby, w dodatku dokładnie w tamtym czasie, więc... nie wymyślałam sobie jakichś dewianctw z dupy ;p




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:04
Ale ja się temu nie dziwię bo też przywykłam do tych jej charakterystycznych postaci tylko mówię, że mnie drażnią, nie lubię takich postaci oraz, że odbiega to od rzeczywistości, bo w normalnym świecie ludzie by nie reagowali w ten sposób na wieści, że znajomą kilka razy ktoś próbował zgwałcić itp.
Wyraziłam swoją opinię.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:06
Tak Arleta ale ja sobie też poczytałam o tym Ryśku i odwzorowanie nie polega na przeistoczeniu się tylko sugerowaniem się tym panem i czytając o jego zbrodniach nie natrafiłam nigdzie na komentarze ludzi którzy przebywali z nim długi czas i klepali po ramieniu widząc co czyni.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:07
jaz, poczytaj sobie moje podsumowanie, wytlumaczylam troche to, co dzialo sie w edycji.

jeszcze nie widziałam Twojego posta zanim dodałam swojego smiley już czytam


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:08
PS: Panda edytowałam swoje podsumowanie, na dole jest coś do Ciebie smiley


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 22-01-2017 22:11
nie natrafiłam nigdzie na komentarze ludzi którzy przebywali z nim długi czas i klepali po ramieniu widząc co czyni.




Ale ja nie odpowiadam za tych, którzy klepali Treya smiley
Poza tym pewnych rzeczy po prostu nie wiadomo i nigdy się tego nie dowiemy. Ponadto mimo wszystko trzeba było jakoś dopasować postać do realiów MP i ją nieco pozmieniać smiley




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 22-01-2017 22:11
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:11
jazeera napisał/a:
Tak Arleta ale ja sobie też poczytałam o tym Ryśku i odwzorowanie nie polega na przeistoczeniu się tylko sugerowaniem się tym panem i czytając o jego zbrodniach nie natrafiłam nigdzie na komentarze ludzi którzy przebywali z nim długi czas i klepali po ramieniu widząc co czyni.



to moze niestosowne, ale musze troche strolowac...


Hitlera i Stalina i Mao klepali po ramieniu XDDDDDDDDDDDDDDD i kilku innych panów dalej klepią po ramieniu

nawet mordercy maja swoich znajomych bo to tez ludzie smiley

Otherwoman napisał/a:
nie natrafiłam nigdzie na komentarze ludzi którzy przebywali z nim długi czas i klepali po ramieniu widząc co czyni.




Ale ja nie odpowiadam za tych, którzy klepali Treya smiley
Poza tym pewnych rzeczy po prostu nie wiadomo i nigdy się tego nie dowiemy. Ponadto mimo wszystko trzeba było jakoś dopasować postać do realiów MP oraz mojego charakteru i ją nieco pozmieniać smiley



no wlasnie o tym napisalam u siebie w podsumowaniiu, postac jest wypadkowa wydarzen w ktore jest zaplatana. plus, był post o tym z mojej strony, ze Mia znala sie z Treyem i pili razem tanie wina smiley
Edytowane przez panda dnia 22-01-2017 22:13
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 22-01-2017 22:14
panda napisał/a:
jazeera napisał/a:
Tak Arleta ale ja sobie też poczytałam o tym Ryśku i odwzorowanie nie polega na przeistoczeniu się tylko sugerowaniem się tym panem i czytając o jego zbrodniach nie natrafiłam nigdzie na komentarze ludzi którzy przebywali z nim długi czas i klepali po ramieniu widząc co czyni.



to moze niestosowne, ale musze troche strolowac...


Hitlera i Stalina i Mao klepali po ramieniu XDDDDDDDDDDDDDDD i kilku innych panów dalej klepią po ramieniu




Myślę, że to jest całkiem adekwatne porównanie.
Zreszta nie chodzi o sam gest klepania, ale niejedna osoba wyrażała aprobatę w stosunku do RR na różne sposoby. Przecież nawet te wstawki z rozprawy sądowej, co wrzucałam do "co sądzicie" o czymś świadczą. Na pewno nie o wrogości czy niechęci...


nawet mordercy maja swoich znajomych bo to tez ludzie smiley



Dokładnie.
A np akcja z podarowaniem kolczyków Mii = podarowanie kradzionych kolczyków siostrze przez RR smiley



plus, był post o tym z mojej strony, ze Mia znala sie z Treyem i pili razem tanie wina smiley



No właśnie, bo oni się znali ze szkoły. A Trey wtedy jeszcze nie mordował smiley




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 22-01-2017 22:16
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:16
Widzę, że Arleta dalej nie rozumie czemu nie podoba mi się granie mordercą, który jest prawdziwy. Może jestem nudny i według niektórych wręcz świętoszkowaty, ale dla mnie są pewne granice, że tak się wyrażę dobrego smaku. Co innego grać postacią jaką miał Arctic, a co innego grać postacią taką jak Trevino i jeszcze się podniecać jaki to on jest "wspaniały".
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:18
i zeby nie bylo, ja nie neguje wcale waszych wypowiedzi na temat tego, jaki byl trey, ze niebezpieczny, ze robil tyle zlych rzeczy i to praktycznie na widoku niektorych postaci... neguje to, ze widzicie swiat w czarno-bialych barwach, jezeli dla was mozna jednoznacznie kogos lubic albo kogos nienawidzic i jesli ktos do tej wizji nie pasuje to od razu jest niespojny i irytujacy smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:20
panda napisał/a:
i zeby nie bylo, ja nie neguje wcale waszych wypowiedzi na temat tego, jaki byl trey, ze niebezpieczny, ze robil tyle zlych rzeczy i to praktycznie na widoku niektorych postaci... neguje to, ze widzicie swiat w czarno-bialych barwach, jezeli dla was mozna jednoznacznie kogos lubic albo kogos nienawidzic i jesli ktos do tej wizji nie pasuje to od razu jest niespojny i irytujacy smiley


w czarno-białych barwach? przecież Trey Arlety nawet się krył że lubił mordować. Ale przecież logiczniej było wypić z nim herbatę niż trzymać się od niego z dala.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 1 z 6 1 2 3 4 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Otherwoman
01/02/2024 21:53
o, nie ma Kinga - wreszcie jakiś inny autor ma szanse na wygraną

Otherwoman
01/02/2024 21:47
lol widzę nową kategorię w plebiscycie na lc - romantasy smiley

Otherwoman
01/02/2024 21:40
smiley

Archiwum