| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 14-11-2016 19:11 |
|
|
Widziałam, że do Cin City było kilka nazwisk rezyserów, ale jako że Nienawistna Ósemka do ósmy film Tarantino, a mi wyszło z Cin City własnie osiem, to go zaliczyłam 
Wiem, ze w drugiej części gra Eva Green, ale jakoś nie mam na razie ochoty na takie klimaty 
We are all evil in some form or another, are we not?
|
  
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Faraday
Użytkownik
Postać:
Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 14-11-2016 20:42 |
|
|
|
Otherwoman napisał/a:
Cin City
|
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7256
|
| Dodane dnia 14-11-2016 21:07 |
|
|
Otherwoman napisał/a:
Widziałam, że do Cin City było kilka nazwisk rezyserów, ale jako że Nienawistna Ósemka do ósmy film Tarantino, a mi wyszło z Cin City własnie osiem, to go zaliczyłam
Jak mogło ci wyjść mniej skoro tak naprawdę jest więcej  Konkretnie 10, ale nie licząc jego debiutu, który zachował się tylko we fragmentach i przyjmując Kill Billa za jeden film (co jest dla mnie osobiście dziwne) faktycznie wychodzi 8 (oczywiście wszystko dla reklamy)  O Jackie Brown nie zapomniałaś przypadkiem?
|
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 14-11-2016 21:10 |
|
|
No tam było więcej filmów, ale też nie jego wyłącznych
Jackie Brown nie chce mi się oglądać
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7256
|
| Dodane dnia 14-11-2016 21:12 |
|
|
Jackie Brown to wyłącznie jego film, a W Czterech pokojach, Planet Terror i Sin City robił tylko jakieś sceny
Ogólnie najsłabszy film Tarantino, dałem kompromitujące 7
|
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 14-11-2016 21:13 |
|
|
Flaku napisał/a:
Jackie Brown to wyłącznie jego film, a W Czterech pokojach, Planet Terror i Sin City robił tylko jakieś sceny
Ogólnie najsłabszy film Tarantino, dałem kompromitujące 7
No podobno... chociaż może w sumie obejrzę kiedyś tam. Na razie trzeba ogarnąć Stranger Things
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Faraday
Użytkownik
Postać:
Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 14-11-2016 22:50 |
|
|
|
Obejrzałem Koszmar z ulicy Wiązów i jestem zaskoczony jak bardzo Stranger Things zżyna z tego filmu. |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 14-11-2016 23:18 |
|
|
ja z tego filmu pamiętam może jedną scenę, chyba muszę zrobić rewatch
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Faraday
Użytkownik
Postać:
Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-11-2016 22:40 |
|
|
Trup zaczął trochę dychać i jedyny ostatnio żywy temat na forum zamarł  |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7256
|
| Dodane dnia 17-11-2016 22:52 |
|
|
Jako ciekawostkę powiem, że w ciągu ostatniego miesiąca obejrzałem 44 filmy. Gdyby tylko połowa z nich była filmami klubowymi, to dziś miałbym odrobione wszystkie zaległości z przeciągu ostatniego przeszło roku, lol.
Edytowane przez Flaku dnia 17-11-2016 22:53 |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 17-11-2016 23:29 |
|
|
No wybaczcie, ale poza adim i mną nikt filmów nie ogląda, więc jak ma to żyć?
Jakby 3 filmy z tych 44 były klubowe, to nie miałbyś zaległości. Nie wiem, jaki to znowu problem. Chyba taka jest idea tego klubu, żeby nie oglądać tylko tego, co samemu się wybiera, ale to, co zaproponuje ktoś inny z innym punktem widzenia
Nie wiem, czy jest sens, ale dam od razu swój film, bo jutro mogę nie mieć czasu:
Perdita Durango
http://www.filmweb.pl/film/Perdita+Durango-1997-100567
Od razu uprzedzę stękania adiego - filmu chyba nie ma online, ale widziałam go na chomiku i tak, pewnie ci się nie spodoba ("Czarna komedia w stylu zbliżonym do filmów Tarantino" )
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 17-11-2016 23:32 |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7256
|
| Dodane dnia 17-11-2016 23:35 |
|
|
Javier Bardem w filmie sprzed 2000 roku
|
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-11-2016 00:06 |
|
|
widziałem dwa filmy tego goscia, dałem 6 i 7, więc mam nadzieje na spoko film
|
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Faraday
Użytkownik
Postać:
Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-11-2016 00:22 |
|
|
Otherwoman napisał/a:
No wybaczcie, ale poza adim i mną nikt filmów nie ogląda, więc jak ma to żyć?
Jakby 3 filmy z tych 44 były klubowe, to nie miałbyś zaległości. Nie wiem, jaki to znowu problem. Chyba taka jest idea tego klubu, żeby nie oglądać tylko tego, co samemu się wybiera, ale to, co zaproponuje ktoś inny z innym punktem widzenia
Ja ostatnio oglądam filmy nie do końca z własnego wyboru.
Javier Bardem w filmie sprzed 2000 roku smiley
Javier Bardem mi się teraz źle kojarzy bo w TWD głównego aktualnie antagonistę gra aktor wyglądający jak bardziej przeciętna z twarzy wersja Bardema.
Edytowane przez Faraday dnia 18-11-2016 00:24 |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 18-11-2016 00:37 |
|
|
Faraday napisał/a:
Otherwoman napisał/a:
No wybaczcie, ale poza adim i mną nikt filmów nie ogląda, więc jak ma to żyć?
Jakby 3 filmy z tych 44 były klubowe, to nie miałbyś zaległości. Nie wiem, jaki to znowu problem. Chyba taka jest idea tego klubu, żeby nie oglądać tylko tego, co samemu się wybiera, ale to, co zaproponuje ktoś inny z innym punktem widzenia
Ja ostatnio oglądam filmy nie do końca z własnego wyboru.
Javier Bardem w filmie sprzed 2000 roku smiley
Javier Bardem mi się teraz źle kojarzy bo w TWD głównego aktualnie antagonistę gra aktor wyglądający jak bardziej przeciętna z twarzy wersja Bardema.
No faktycznie podobny. Ale trzeba przyznać, że mocna postać
W ogóle jak oglądałam ostatnio Bękarty Wojny i była ta scena z pałką, to od razu The Walking Dead mi się skojarzyło
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 18-11-2016 00:43 |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 19-11-2016 14:54 |
|
|
Wracając do naszej niedawnej dyskusji: Remakują Kruka
http://www.cbr.com/the-crow-will-be-reborn-without-relativity-media/
Ja mam prawdę mówiąc bardzo mieszane uczucia... Uwielbiam oryginalnego Kruka i obawiam się, że remake tylko popsuje wrażenie...
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 19-11-2016 14:55 |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-11-2016 18:53 |
|
|
zgadzam się, że może wyjść gniot bo jest to specyficzny film i wręcz stworzony do czasów w których powstał, dziś jakoś nie widzę przy obecnych tendencjach w filmach głównego nurtu by mogło powstać coś fajnego w tych klimatach |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-11-2016 00:06 |
|
|
|
nikt nie ogląda filmów z klubu |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-11-2016 00:07 |
|
|
adi1991 napisał/a:
nikt nie ogląda filmów z klubu
tak sie sklada, ze zaczynam przerabiać sci-fi, wiec niedlugo pykne chocby twoją Odyseję |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 23-11-2016 22:43 |
|
|
Fantastyczne Zwierzęta i jak je znaleźć
Miałam lekkie obawy przed tym filmem, że będzie to trywialna historyjka o zwierzątkach.
Tymczasem bardzo pozytywnie się zaskoczyłam całkiem dobra fabułą, mocnymi postaciami, świetnym klimatem, a także (w odróżnieniu od Osobliwego domu...) efektami
Fabuła
Mieliśmy oczywiście główny wątek Skamandra i jego pracy nad książką Fantastyczne Zwierzęta. Ale oprócz tego naprawdę fajnie się oglądało funkcjonowanie MACUSy (mają prezydenta, a nie ministra, a magiczny odpowiednik krzesła elektrycznego mnie rozwalił). Ciekawe jest to, że magiczne społeczeństwo Nowego Yorku zostało ukazane jako o wiele bardziej restrykcyjne niż Brytyjskie, co w jakiś sposób nawiązuje też do normalnego społeczeństwa USA i funkcjonującego tam prawa. Mamy więc nie tylko karę śmierci przez krzesło elektryczne, ale co ciekawe, w filmie zostają na nie skazane osoby za wydawałoby się jakiś banał. Oczywiście istnieje wszelki zakaz kontaktów między czarodziejami i niemagami. Ale tu znowu nawiązanie do polowań na czarownice. I tu się pojawia sekta Salemian, łowców czarownic. Znowu typowa Ameryka Btw. ich wątek jest jednym z lepszych. No i wreszcie trzeci wątek, powiązany z oboma poprzednimi, to Grindewald i jego działania w Europie. Bardzo mi się spodobały te nagłówki z gazet na początku. Mogłoby się wydawać, że główny wątek Newta właściwie nie ma tutaj nic do rzeczy i właściwie jest tylko pretekstem do pokazania innych rzeczy. Podobało mi się też stworzenie wątku obscuroczegośtam, będącego odpowiednikiem lostowego czarnego dymu.
Wszystko jest jednak jakoś powiązane. Fantastyczne zwierzęta są zabijane przez czarodziei, którzy się ich boją, a jednocześnie mówią oni, że niemagiczni ludzie zabiją to, czego się boją, czyli czarodziei. Przy okazji rozwalił mnie wierszyk o paleniu i wbijaniu na pal czarownic. Tymczasem po drugiej stronie stoi Grindenwald, który jest uznawany za kogoś o reputacji przypominającej Hitlera. Tylko, że to dobre, praworządne społeczeństwo jest tak naprawdę zakłamane i trzyma ludzi w pewnego rodzaju ucisku (w USA praktycznie wszystko jest zakazane...), zaś Grindenwald mówi o wyzwoleniu. Paradoksalnie ci "dobrzy" czarodzieje są tacy sami, jak Grindenwald, którego potępiają. Dla większego dobra zabijają wszystkie magiczne stworzenia, nie próbując nawet zrozumieć, że nic z ich strony im nie grozi.
Oczywiście fabuła była bardzo prosta w stosunku do oryginalnych powieści HP. No ale to można wybaczyć. W końcu to tylko krótki film i tak naprawdę dopiero fundamenty pod dalsze wydarzenia i wojnę z Grindenwaldem. Ponadto FZ to jednak "tylko" spin off, więc oczywiste jest, że nie historia nie będzie tak rozbudowana jak HP.
Postacie
Generalnie bardzo wyraziste fajne postacie. Zarówno Newt, jak i drugoplanowi bohaterowie. Kowalski mega mi się kojarzył z adim. Tylko zamiast papai nosił pączki w walizce W ogóle to taki typowy bohater do MP adiego A Queenie była rozbrajająca. Z trochę takich bardziej mrocznych bohaterów wymiótł oczywiście Credence, którego grał Ezra Miller (swoją droga wielki fan HP). Niezłą była też ta sekciara od Salemian i Graves. Jedynym minusem tego film był... Johny Depp. Nie sądziłam, ze kiedyś to powiem, ale naprawdę słabo wypadł. Wybranie go do roli Grindenwalda to moim zdaniem pomyłka. Nie dość, że wyglądał mega staro (nie tylko jest za stary na te postać, ale ten tleniony blond dodał mu dodatkowe 10 lat), to swoją ekspresją gry komika w ogóle pasuje na tak mroczną postać, jaką jest Grindenwald. Krótko mówiąc, Depp nadaje się na Grindenwalda, jak ja na wolontariusza Caritasu.
Klimat
Nowy York z latach 20 wyglądał moim zdaniem super. Nie tylko budynki i główne ulice, ale także te mroczne zakamarki miasta, podziemia metra, samochody, stroje, wnętrza, wszystko było mega klimatyczne Tak samo MACUSA, różniąca się znacznie od brytyjskiego Ministerstwa. Dla mnie to jeden z większych plusów.
Nawiązania
Oczywiście miło było usłyszeć także o Dumbledorze, zobaczyć symbol Insygni Śmierci, czy... zdjęcie Lety Lestrange. Ciekawi mnie, kim była w stosunku do reszty rodziny Lestrange
Ostatnim plusem są naprawdę dobre efekty specjalne. Po Osobliwym domu byłam trochę negatywnie nastawiona do tego typu zabiegów, ale tutaj sprawdzają się znakomicie. I to zarówno te spokojne ładne obrazy z magicznymi stworzeniami i wnętrzem walizki, jak i totalny rozpierdol Nowego Yorku. Dlatego tez polecam ten film oglądać w kinie, najlepiej w 3D, bo robią naprawdę niezłe wrażenie
No i zakończenie - niby słodki happy end, ale jednak pozostaje tam jakaś obietnica kolejnych wydarzeń, więc czekam z niecierpliwością do 2018 na kolejną część i słynny pojedynek
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 23-11-2016 23:00 |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
