| Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 22:36 |
|
|
|
- Dobra no, zostajemy... - jeśli zostawała tu Scarlett, to on też chciał. Usiadł na krześle w kuchni i czekał co się będzie działo. |
 
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 22:41 |
|
|
|
- Aha, tylko weźcie pod uwagę, że może nie obyć się bez ofiar. Macie wybór, możecie jeszcze opuścić świątynię. Nie chciałabym, żebyście myśleli, że ja i Elena coś Wam narzucamy. Wy decydujecie o swoim losie - powiedziała poważnym tonem, choć jej wzrok bez przerwy wodził za poruszającym się pudełkiem z myszą. |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Muminka
Użytkownik
Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 22:45 |
|
|
Ja chyba nie miałam większego wyboru. Nic nie pamiętałam, a skoro jedyne osoby, które o tym wiedziały postanowiły zostać to i ja zostałam.
- Jestem z Wami- uśmiechnęłam się blado do kobiet i Jasona.
' target='_blank'> |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 22:48 |
|
|
|
- No wiemy, wiemy. - spojrzał ukradkiem pytająco na Elenę, która lekko pokręciła głową, co oznaczało że rozmowa jeszcze się nie odbyła. Siedział sobie przy stole i nadal oswajał się z nową fryzurę testując wszystkie wariacje - grzywka na nosie, na boku, za uchem. Ostatecznie wybrał ostatnią opcję aby kosmyki nie przeszkadzały mu w patrzeniu. Zaczął tupać nogą w rytm jakiejś starej piosenki... |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 23:01 |
|
|
Korzystając z okazji, że nikt nie zwracał uwagi na pudełko z myszą, ruszyła ukradkiem w jej stronę i koniuszkami palców podniosła go i schowała za plecami.
Wyszła z kuchni, by gdzieś poza budynkiem zabić gryzonia, albo chociaż wypuścić na wolność, choć bardziej przekonywała ją ta pierwsza opcja.
Edytowane przez Gooseberry dnia 13-05-2010 23:02 |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 23:06 |
|
|
Suzanne ze zniecierpliwioną miną stała na środku kuchni.
-Może ktoś w końcu łaskawie powie mi, co się dzieje?- mruknęła, po czym spojrzała na wszystkich. Jej wzrok zatrzymał się na krótkowłosym jaskiniowcu. -Jas, wyglądasz idiotycznie, jak tak robisz.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 23:08 |
|
|
|
- Jak co robię? - przestał robić wszystko (nawet oddychać) i z ciekawością spojrzał na Su. |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 13-05-2010 23:16 |
|
|
|
Okazało się, że nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie o czym mówił Dogen. Linc zignorował jego słowa i poszedł do sypialni. Wcześniej wziął szybki prysznic. Położył się na łóżku i powoli zasypiał. |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 23:19 |
|
|
Scarlett wyszła poza świątynię, nieco dalej niż na początku postanowiła. Chciała zabić potworka jak najwcześniej, jednakże sumienie odzywało się, że nie powinna. Nie powinna i nie potrafi. Wyjęła pudełko i upewniła się, że jest szczelnie zamknięte.
- To teraz, y... Elsonie wszystko zależy od ciebie. Jeśli sam się wydostaniesz z tego kartonu, to przeżyjesz, jeśli nie, to yy... bardzo mi przykro. Adios!
Wróciła z powrotem do kuchni, z wyraźną ulgą na twarzy. Pozbyła się ohydnego zwierzęcia, wcale go nie zabijając. |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 23:23 |
|
|
- Świetnie! - ucieszyła się gdy Scarlett, Meredith i również Jason zdecydowali zostać w Świątyni.
- Numerki idą. - powiedziała do Su, która przed chwilą weszła do kuchni. - Rozprawimy się z nim raz na zawsze. Są winni śmierci Jacoba. Muszą za to zapłacić. - powiedziała groźnym głosem. Nagle zauważyła, że Elson zniknął. Zaczęła w panice rozglądać się dookoła.
- Gdzie jest Elson?! Gdzie jeste Elson?! - krzyczała, biegając po kuchni w poszukiwaniu pudełka. |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 23:25 |
|
|
Jason zauważył, że Scarlett wyszła, a jeśli zniknęło również pudełko które jeszcze chwilę temu, to musiała je zabrać ze sobą. Przywołał Elenę i powiedział jej na ucho:
- Idź z nią teraz pogadaj, jest na dworze ze szczurem. - lecz w tej chwili Scarlett wróciła do kuchni.
Edytowane przez Lion dnia 13-05-2010 23:29 |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 23:32 |
|
|
Su wzruszyła ramionami.
-Wszystko.- mruknęła do Jasona. Wzięła z chlebaka świeżą, pszenną bułkę, szybko posmarowała ją margaryną i zaczęła powoli gryźć. Gdy Elena wspomniała o numerkach, Su podniosła brwi.
-Świetnie, zabijemy ich i wrócimy do domu. Good idea.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 23:38 |
|
|
|
- Za późno... Scarlett jest w kuchni - powiedziała wskazując głowę na dziewczynę - Jutro z nią pogadam... - popatrzyła na Jasona ze zdziwieniem i powiedziała - Po pierwsze, to nie jest szczur tylko mysz. Po drugie, po co miałaby iść z nim na dwór? - nie czekając na odpowiedź wybiegła z kuchni na dziedziniec. Szukała pudełka przez kilkanaście minut, aż w końcu znalazła je koło krzaka przed Świątynią. - Boże... Jak Scarlett mogła zrobić coś takiego? - powiedziała otwierając pudełko i patrząc na mysz. Postanowiła już nigdy nie spuszczać oka z Elsona. Udała się w kierunku gabinetu Dogena w nadziei, że znajdzie tam jakąś klatkę. |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 23:41 |
|
|
|
- A, czyli ogólnie wyglądam idiotycznie? No dobra, ty wyglądasz wspaniale. - popatrzył na jej perukę tak żeby to zauważyła. |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 23:46 |
|
|
Wzruszyła ramionami i przeżuwała bułkę dalej, piekielnie apatycznie. Gdy skończyła przełknęła starannie.
-Czym jest Elson?- spytała, nalewając sobie do szklanki soku.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 23:53 |
|
|
Na rozhisteryzowane wołanie Elsona przez Elenę, Scarlett udała, że wcale tego nie słyszy, a w duchu aż się śmiała, ciesząc się, że już więcej nie zobaczy tego małego szczu...
Gody tak myślała, w kuchni pojawiła się Larionova... właśnie z NIM!
- O niee - powiedziała, a na jej ciele wyskoczyła gęsia skórka - Elson to największe paskudztwo, jakie w ogóle można hodować...
Edytowane przez Gooseberry dnia 13-05-2010 23:54 |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 13-05-2010 23:56 |
|
|
Weszła do gabinetu i zaczęła rozglądać się dookoła. Na jeden z półek dojrzała klatkę, w której znajdowała się... roślinka.
- Po co Dogen miałby trzymać roślinę w klatce? - zastanawiała się. Po chwili wzruszyła ramionami, wyciągnęła kwiatka i włożyła do środka Elsona. - Mam nadzieję, że Dogen się nie obrazi... - stwierdziła i wróciła do kuchni. Podeszła do Scarlett.
- Paskudztwo? - powiedziała ze złością - Paskudne to było to co zrobiłaś, chciałaś zabić Elsona! - krzyknęła z pretensją w głosie. |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 14-05-2010 00:06 |
|
|
|
- Eleno, ze względu na moją sympatię do Ciebie powstrzymam się od epitetów...tego...eeee...yyy... zwierzęcia - powiedziała, stojąc w bezpiecznej odległości od myszy - Po co Ci TO? Nie lepiej, ee, wypuścić TO? Ono potrzebuje wolności! - spróbowała podejść Elenę od drugiej strony. |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 14-05-2010 00:20 |
|
|
- Wypuścić? Nie, nie. Elson od tej pory będzie naszym zwierzęciem. Każda drużyna musi mieć swoją maskotkę - powiedziała to w taki sposób, jakby była to najbardziej oczywista rzecz na świecie, machając jednocześnie klatką przed nosem Scarlett. Dziewczyna wyglądała, jakby miała zaraz zwymiotować - Zabiorę Elsona do swojego pokoju, nie będziesz musiała go w ogóle oglądać. Pasuje Ci to? - zapytała, chcąc dojść do jakiegoś porozumienia - Poza tym... Nie musiałaś go ukradkiem wynosić... Elson jest dla mnie bardzo ważny. Co byś Ty zrobiła, gdybym zamknęła Sawyera w pudełku i zostawiła na dworze na pastwę losu? - zapytała, niezwykle zadowolona z siebie, że udało jej się w taki zgrabny sposób zejść na temat Jamesa 
Edytowane przez Amelia dnia 14-05-2010 00:25 |
|
|
| Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 14-05-2010 00:27 |
|
|
|
- Elson to myszka... a raczej mysz. Eleną ją wczoraj znalazła... Ja zrobiłem domek z pudełka. Elson to Elena plus Jason tak wyszło. - odparł Su. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
