Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Maja 19 2024 08:58:56 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"
Zadaj pytanie

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny12:47:30
Otherwoman 2 weeks
chlaaron 3 weeks
Lincoln 5 weeks
mrOTHER 5 weeks
Diego 5 weeks
Flaku10 weeks
shimano11 weeks
Amaranta22 weeks
Andzia39 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 10 - Archiwum | Kandydaci
Strona 166 z 179 << < 163 164 165 166 167 168 169 > >>
Autor RE: Świątynia
Octopus
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1058

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 14:34
Juliet obudziła się z miesięcznej medytacji i wyszła z stęchłej i dusznej Świątyni na dziedziniec. Od razu poczuła różnicę pomiędzy powietrzem z wewnątrz a tym dziedzińcowym. Niestety nie nacieszyła się dosyć mocnym wiatrem szargającym jej włosy, gdyż tuż przy wejściu do komnaty z uzdrawiającym dżakuzi siedział Jason pochylony nad leżącym Sawyerem. Mężczyzna leżał na noszach z krwią zaschłą pod nosem. Blondynka szybko podbiegła do niego, sprawdzając puls.
- Nie czuję pulsu...- powiedziała cicho- Co mu się stało?- zapytała Jasona odgarniając włosy z czoła Sawyera, które było spocone i rozgrzane.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 14:39
Popatrzył na Juliet.
- Nie mam pojęcia... Sprawdziłem, czy nie ma jakichś ran na zewnątrz, ale nic nie znalazłem, nawet zadrapania...
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 15:44
Spojrzałam prosto w jego oczy. Wpatrywałam się w nie z niezwykłą intensywnością. Szukałam w nich tego czegoś. Miałam nadzieję to znaleźć.
- Ja nie wiem... Jaa... muszę iść...- szepnęłam, delikatnie wyswobodziłam się z uścisku Josha i wyszłam z kuchni. Spanikowałam. Z trzęsącymi się rękami wybiegłam na dziedziniec i wtem dojrzałam ich. Martwego Sawyera, Jasona i ją... Juliet. Stałam sparaliżowana, patrząc na blondynkę. To było okropne uczucie. Dłuższą chwilę stałam jak wryta, uspokajając oddech. W końcu wzięłam parę głębszych wdechów i podeszłam do niej, odciągając na bok tak aby Jason nie słyszał.
- Gdzie byłaś?- rzuciłam bez żadnego przywitania- Juliet, gdzie byłaś przez ten cały czas?!- powtórzyłam, unosząc głos. Patrzyłam na nią bardzo poważnie.


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 17:02
Meredith odciągnęła Juliet.
- Hej, któraś z was pomoże mi go zanieść? Pochowajmy go obok April, Lincolna i Any...
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 17:13
Emily chodziła po pokoju, próbując ogarnąć natłok myśli. Myślała, że po dłuższym pobycie na wyspie więcej zrozumie, wszystko się ustabilizuje, a ona i... ktoś będą żyli długo i szczęśliwie. Teraz z perspektywy czasu widziała swoją głupotę. Było stokroć gorzej! Wszystkie jej nadzieje runęły, czuła się samotna, teraz trzeba było jeszcze opuścić Świątynię. Była chyba najbardziej zagubioną osobą na świecie. Wściekłym ruchem wyrzuciła całą zawartość plecaka na łóżko i zaczęła się pakować. Nie mogła wziąć wszystkiego, a przecież już niedługo odejdą stad do... dokąd!? W łapy Widmorowi!? Do Jacoba... Nagle przypomniała sobie, ze Jacob nie żyje. Ogarnął ją jeszcze większy gniew. Włożyła do plecaka kilka ubrań i rzuciła się na łóżko. Po jej policzkach spływały łzy furii i bezsilności. Wszystko się rozwalała. Suzanne poszła gdzieś, oni opuszczą Świątynię, Su wróci, będzie ich szukać, Jason stawał się coraz bardziej obcy, a mężczyzna, do którego zapałała namiętnością od pierwszego widzenia, nie pokazywał się już od dawna. Zresztą czuła, że z tego związku i tak by nic nie wyszło.
Tak wyglądało życie na Wyspie.
Edytowane przez von Veron dnia 22-05-2010 17:21
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 17:26
- Nie teraz Jason!- warknęłam wściekle, nawet nie patrząc na mężczyznę. Pociągnęłam jeszcze raz za sobą Juliet, odsuwając się bardziej od rockmana.
- Gdzie byłaś?- powtórzyłam pytanie- Gdzie byłaś do cholery jak Cię potrzebowałam? Gdzie byłaś kiedy straciłam pamięć, kiedy byłam osamotniona?! No gdzie?- wyrzucałam z siebie potok słów, a do oczu podeszły mi łzy- ...czekałam na Ciebie J., gdzie się podziewałaś? Gdzie...?- mówiłam coraz ciszej, zachrypniętym głosem. Spojrzałam prosto w jej oczy i pokręciłam przecząco głową- Juliet... dwa słowa, dziewięć liter... powiedz to... i jestem Twoja...- szepnęłam. Wstrzymałam oddech i czekałam na odpowiedź.

[ Boże... jakie to ckliwe smiley ]


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 17:28
Jason uznał Meredith za wariatkę, która bardziej od pochowania zmarłego ceni sobie lesbijskie lamenty. Nie miał ochoty czekać tak długo, więc poszedł do kuchni i zrobił sobie herbatę.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Octopus
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1058

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 18:40
/Lion, bierz saperkę i zapierdalaj na cmentarz!/

- Wykonywałam zadanie Bezi'ego. Niedokończoną misję Jacoba- powiedziała z powagą. W swoich słowach wyczuła nawet nutkę szpanerstwa- Jednak jestem z powrotem w Świątyni, jak najbliżej Ciebie- zaczęła mówić wolniej, aby każde słowa obrane w nieskończoną ilość gorących uczuć dotarło do Meredith i zaprzątnęło jej myśli. Juliet wstała i zmierzyła wzrokiem twarz rudowłosej. To ta twarz pojawiała się w jej snach i myślach przez całą nieobecność w Świątyni. Bo ją kochała.
- Nie musisz mi podpowiadać co mam mówić, Meredith. Kocham Cię- powiedziała i czekała na reakcję Meredith, jednocześnie przygotowując się na olanie stęka Jasona co do spraw drugorzędnych.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 19:28
Czy się przesłyszałam? Powiedziała to. "Powiedz to i jestem Twoja"... i powiedziała. Ale co z Joshem? On swoją deklaracją też zdawał się potwierdzić, że mnie kocha... "obojętnie gdzie, chcę być z Tobą" znaczy, że kocha, tak? Nie wiedziałam co zrobić. Kogo wybrać? Na początku była Juliet. To ona oswoiła mnie z tą przerażającą wyspą. To z nią mam związanych więcej wspomnień... ale Josh. Josh był tym, który zaopiekował się mną kiedy straciłam pamięć. To on był ze mną kiedy czułam się kompletnie zagubiona. To on sprawił, że tamten czas był mniej przerażający. Patrzyłam na Juliet ze łzami w oczach, zaciskając wargi. Podeszłam do niej powoli, pogładziłam ręką policzek i pocałowałam najdelikatniej jak umiałam. Niby delikatne muśnięcie, ale było tak długie, przekazywało tyle namiętności, tyle, uczuć, emocji. Gdy w końcu oderwałam się od jej ust, zaczęłam przecząco kręcić głową.
- Juliet...- szepnęłam, prawie niesłyszalnie- Ja....przepraszam... jaa... ja nie wiem... przepraszam... nie wiem co robić... przepraszam... muszę to przemyśleć... ja muszę...- wyjąkałam coś zdenerwowana. Popatrzyłam jeszcze raz na nią, odgarnęłam blond kosmyk jej włosów za ucho i pogładziłam po policzku:
- Muszę iść...- powiedziałam smutno i wróciłam do Świątyni. Czym prędzej udałam się do kuchni, w której w dalszym ciągu siedział Josh.
- Kochasz mnie?- spytałam na wejściu, stając tuż nad nim. Broda skakała mi jak u małego dziecka, ledwo powstrzymywałam łzy.


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Joshua Barnett
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 101

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 19:36
Kochasz mnie? - usłyszałem to dziwne pytanie i spojrzałem na nią. Była bliska płaczu, a w jej oczach było coś dziwnego. Wstałem i przytuliłem ją do siebie.
- Bardzo Cię kocham Meredith - na swoim barku poczułem łzy.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 19:50
O nie. Gorzej być nie mogło. Co niby mam teraz zrobić? Kogo wybrać? Nie chciałam nikogo zranić... ale obojętnie jakiego wyboru dokonam to jedna ze stron będzie pokrzywdzona.
- Nie Josh, nie...- wymamrotałam, przytulając się do mężczyzny- przepraszam...- jedynie tylko tyle udało mi się z siebie wydusić. Powoli oderwałam się od niego i pobiegłam na dziedziniec. Nie zwracałam już uwagi czy jest tam dalej Jason czy Juliet. Spojrzałam w niebo. Łzy ciekły mi po policzkach. Nie mogłam uspokoić oddechu. Usiadłam więc na kamieniu i odpaliłam pierwszego papierosa. Kolana podwinęłam pod prawie samą brodę i miałam zamiar zostać tu tak długo dopóki nie wymyślę co dalej. Dopóki nie dokonam wyboru.


' target='_blank'>

Edytowane przez Muminka dnia 22-05-2010 19:51
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 20:31
Elena obudziła się. Odruchowo wyciągnęła rękę w kierunku szafki nocnej i zamarła w bezruchu. Czerwona czapeczka na niej nie leżała.
- Grrr... - warknęła smiley i wstała z łóżka. Skierowała się w kierunku kuchni i zrobiła kawę. Usiadła obok Jasona, który pił herbatę.
- Czy Su może wróciła? - zapytała bez większej nadziei w głosie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Octopus
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1058

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 20:55
/To Meredith jest z Joshem ????/

Juliet była bardzo zdezorientowana po reakcji Meredith. Kompletnie nie wiedziała czemu kobieta się zdenerwowała i uciekła. Blondynkę ogarnęło ciepło strachu i zdenerwowania. Jeszcze niedawno leżała z kobietą w objęciach, lecz teraz, gdy Juliet oglądnęła się za rudowłosą... Była w objęciach Josha. Blondynka wbiła wzrok w ziemię, po czym zaczęła błądzić od kamienia do kamienia, jakby śledziła jakiegoś szybkiego pająka biegającego po ziemi dziedzińca. Dotknęła ręką policzka, na którym przed chwilą spoczywała ręka Meredith. Juliet nerwowo odwróciło się i chwiejnym krokiem skierowała się ku kuchni, gdzie wzięła się za mycie garnków.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 21:08
Podczas gdy czekała na odpowiedź Jasona, do kuchni jak gdyby nigdy nic wkroczyła Juliet i nie zwracając nawet uwagi na Elenę czy Jasona, zaczęła zmywać naczynia. Elena nie mogła uwierzyć własnym oczom. W tym momencie wyglądała tak, jakby właśnie ujrzała ducha.
- O mój Boże! - zawołała osłupiała Elena - Juliet, co się z Tobą działo?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Octopus
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1058

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 21:13
Juliet starała się ukryć zdenerwowanie, lecz obijała wszystkie talerze o ścianę zlewozmywaka a sztućce wypadały jej z rąk, więc chyba nie można tego przyjąć za dobre aktorstwo.
- Byłam po drugiej stronie Wyspy, musiałam sprawdzić coś dla Dogena. Obawiał się że Widmore coś zmalował, lecz wszystko jest na swoim miejscu, nie bój żaby- powiedziała krótko nie odrywając wzroku od pieniącej się wody.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 23:15
- Nie boję żaby... Tylko zastanawiałam się, gdzie zniknęłaś - powiedziała i zmarszczyła brwi, gdy Juliet zaczęła prawie tłuc wszystkie naczynia - Dobrze się czujesz? - zapytała - Może chcesz zjeść pączka? Meredith upiekła. - powiedziała wskazując ręką na wypieki.
Edytowane przez Amelia dnia 22-05-2010 23:16
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Octopus
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1058

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 23:18
Meredith je upiekła. Meredith. Meredith. Juliet czuła się jak nastolatka z gimnazjum, która popadła w platoniczną miłość w jakimś długowłosym licealiście, kompletnie nieosiągalnym. Imię rudowłosej odbijało się echem w jej głowie pustej od jakichkolwiek innych myśli. Biedna Elena nic nie wiedziała, blondynka nie chciała jej robić przykrości ani ją martwić swoimi problemami.
- Nie, dziękuję. To... To może opowiesz mi co się działo przez cały czas mojej nieobecności w Świątyni, co?- powiedziała kładąc ostatni ocalały talerz w plastikowy stojak. Obie kobiety odsunęły taborety spod stołu i usiadły przy nim.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 23:29
Juliet najwyraźniej coś gnębiło, lecz Elena postanowiła na nią nie naciskać.
- Co się działo w Świątyni? Hmm... Numerki nas zaatakowały, pokonaliśmy ich wszystkich. April nie żyje, Lincoln nie żyje, Ana-Lucia nie żyje, Chłopiec Z Brudnymi Stopami nie żyje... Czy o kimś zapomniałam? - zaczęła się zastanawiać, bo ostatnio tyle osób ginęło, że Elena zaczynała tracić rachubę - Daniel zwariował, chciał zabić nas wszystkich i ukradł mi czapeczkę. Suzanne za nim pobiegła aby go zabić. Nie wiem gdzie oni teraz są.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Octopus
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1058

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 23:31
- Tak, słyszałam o April i reszcie, przykre. No i czapeczka... Jak długo Suzanne nie ma w obozie ? Powinniśmy ich szukać!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-05-2010 23:39
- Su wyruszyła... chyba przedwczoraj. Nie wiem gdzie jej szukać, poza tym Lisa powiedziała że musimy opuścić Świątynię i wyruszyć do Orchidei, aby zabrać stamtąd dynamit i wysadzić obóz ludzi Widmora. - przygryzła wargę i po chwili dodała - Chociaż chętnie wyruszyłabym za Danielem i go dorwała - powiedziała zaciskając dłonie w pięści - Pewnie będzie próbował się dostać na Hydrę, do swojego ojca.
Edytowane przez Amelia dnia 22-05-2010 23:40
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 166 z 179 << < 163 164 165 166 167 168 169 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Otherwoman
01/02/2024 21:53
o, nie ma Kinga - wreszcie jakiś inny autor ma szanse na wygraną

Otherwoman
01/02/2024 21:47
lol widzę nową kategorię w plebiscycie na lc - romantasy smiley

Otherwoman
01/02/2024 21:40
smiley

Archiwum