Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Maja 19 2024 07:06:19 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"
Zadaj pytanie

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny10:54:53
Otherwoman 2 weeks
chlaaron 3 weeks
Lincoln 5 weeks
mrOTHER 5 weeks
Diego 5 weeks
Flaku10 weeks
shimano11 weeks
Amaranta22 weeks
Andzia39 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 10 - Archiwum | Kandydaci
Strona 36 z 179 << < 33 34 35 36 37 38 39 > >>
Autor RE: Świątynia
Octopus
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1058

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 15:54
Juliet, Jason, Meredith, Emily i cała reszta wreszcie dotarli do Świątyni. Zdyszani wpadli na dziedziniec i zaczęli wołać o pomoc. Juliet pobiegła do gabinetu Dogena, by pomógł Joshuowi.

/Zamulaaaaaaacieeeeeeee smiley/
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Dexter
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1382

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 15:59
W momencie, kiedy Sawyer zadał pytanie Anie, z dziedzińca rozległy się wrzaski. Stali tam Emily, Jason, April i Mer, Joshua leżał na ziemi zakrwawiony. James szybko pobiegł w ich stronę i spytał:
- Co się stało?!
Edytowane przez Dexter dnia 23-04-2010 16:08
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 23-04-2010 16:05
- Pewnie, że zrobię zapasy! - prawie wykrzyczał Lincoln. Z plecaka zaczął wyrzucać puste opakowania aby zrobić jak najwięcej miejsca. Po chwili udał się do szałasu i zaczął pakować żywność - To wezmę, tego nie lubię, tego też nie lubię ale wezmę, to wezmę a tego nie wezmę... - powtarzał, jeżdżąc palcem po etykietach. Gdy już napełnił plecak i kieszenie żywnością, podszedł do Su. - Gotowa do kolejnej wędrówki... kobieto? - zapytał, poprawiając ułożenie plecaka.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 16:07
/ Jakby co to ja też tam jestem- z ekipą Juliet smiley /

- Nie wiemy oni go znaleźli w takim stanie- powiedziała przerażona April. Dopiero teraz się zorientowała, że po sytuacji z Czarnym Dymem stała się straszną panikarką. Kobieto! Uspokój się! Co się z tobą ostatnio dzieje...- pomyślała spoglądając na mężczyznę, który był nieprzytomny. Głośno westchnęła odwracając wzrok od Barnetta nerwowo wkładając ręce do kieszeni.



Edytowane przez April dnia 23-04-2010 16:14
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 16:18
Elena w pierwszym momencie pomyślała, że James wybiegł aby poszukać dla niej Coca-Coli. Jednak przestała się łudzić, gdy wyszła na dziedziniec. Grupa poszukiwawcza wróciła z rannym Joshem. Musiał stracić dużo krwi, bo był bardzo blady. Elena wiedziała, że w Świątyni można uratować życie umierającemu. Ale nie wiedziała, jak to się odbywa. Może właśnie teraz będzie tego świadkiem? Podekscytowała się na samą myśl o tym. Starała się jednak ukryć swój entuzjazm, zważywszy na to, że większość osób była przerażona.
Edytowane przez Amelia dnia 23-04-2010 16:19
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 16:18
-Tak... Tak sądzę.- uniosła brwi. Założyła plecak, wypchany teraz po brzegi- jedzeniem i "nowymi" ubraniami z szałasu, w którym spała, w tym trampkami i sukienką w kratkę. Suzanne ostatni raz rzuciła okiem na obozowisko- rozwalające się namiociki, ślady użytkowania, banjo, a gdzieś dalej, w tle- wrak. Westchnęła, obracając się. Szli przez dżunglę w milczeniu, jakby myśląc o tym, co zostawili za sobą i co czeka ich przed nimi. Chwilę później stali już nad wielkim dołem, który widzieli poprzedniego dnia- miejscu w ziemi, w którym kiedyś znajdował się bunkier.
-Za dnia wygląda zdecydowanie bardziej przygnębiająco, nie sądzisz?

//znajdźmy teraz jakiegoś Dharmabusa, żeby być w Świątyni jeszcze dziś smiley



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.

Edytowane przez agusia dnia 23-04-2010 16:19
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 16:25
- O cholera. - Niemalże krzyknęła widząc zakrwarionego Joshuę, podeszła do April, która zachowywała się dość nerwowo, zresztą jak wszyscy, trzeba było jak najszybciej pomóc mężczyźnie bo wyglądał przeraźliwie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 16:35
Jason jako że nie mógł w żaden sposób pomóc Joshui postanowił pójść się umyć. Wziął bardzo zimny prysznic, ubrał nową koszulę i usiadł sobie w kuchni.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 17:13
Niemal biegiem dotarliśmy do Świątyni. Ci, którzy przyszli wcześniej wyskoczyli na dziedziniec sprawdzić co się dzieje. Ranny był Josh. Ciężko ranny. Uciskałam ranę aby nie ubywało więcej krwi, gdy Juliet pobiegła szukać Dogena. Klęczałam nachylona na Joshem. Zdążyłam go przez ten cały czas polubić, więc nie mogłam pozwolić sobie na kolejną śmierć.
- Dalej kociaku... nie możesz się poddać... nie teraz, nie dzisiaj, nie przy mnie... no dalej, żyj...- mamrotałam nad Joshem, motywując chyba bardziej siebie niż jego.


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 23-04-2010 17:13
- Tak, robi wrażenie... Aż ciężko uwierzyć, że kiedyś w nim mogliście mieszkać.
- Rozbitkowie po raz ostatni spojrzeli na bunkier i udali się w dalszą wędrówkę do świątyni. Niespodziewanie Lincoln zaczął biec przed siebie i krzyczeć - Tak, tak, tak, TAK TAK TAK!!! Suzanne, zdziwioną zachowaniem mężczyzny, zamurowało. - To się teraz musi udać. SUZANNE!! Tam stoi ten niebieski bus! Może tym razem uda się mi go odpalić!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 19:35
-Hej, co jest?- spytała zdziwiona Suzanne i pędem puściła się za Lincolnem. Gdy zobaczyła, że na środku niewielkiej polany stoi samochód, zatrzymała się gwałtownie, a szczęka opadła lekko.
-O cholera...- wyszeptała. Nagle jakoś zaschło jej w gardle, przełknęła więc szybko ślinę i podeszła powoli do auta. Zaczęła gładzić jego niebieską powierzchnię wierzchem bladej dłoni. -Jak mogliśmy go przeoczyć? Wydawało mi się, że znam tę dżunglę...-skierowała swój wzrok w kierunku Maleckiego, w jej oczach błyskały teraz malutkie iskierki. -Damy radę go odpalić?

W sumie było to do przewidzenia. Dharma miała tu swe domki, miała stacje, telewizory, książki... Dlaczego więc miała pominąć samochody? Suzanne jednak tak długo nie widziała czegoś tak normalnego, że serce zaczęło bić jej kilkakrotnie razy szybciej.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 20:16
Emily patrzyła zdenerwowana na Joshuę.
- Myślisz, że są w stanie mu jakoś... pomóc?- zapytała czuwającą przy ciele mężczyzny Meredith.
Atmosfera robiła się coraz bardziej nerwowa. Wszyscy byli zaniepokojeni. Emily właściwie nie znała Josha, ale... pobyt na Wyspie nauczył ją jednego: są grupą i muszą być gotowi w każdej chwili oddać życie za towarzysza.
- Może wnieśmy go do Świątyni- zasugerowała.- I gdzie jest Dogen?
Czuła, że jedynie "strażnik" Świątyni może coś poradzić.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 23-04-2010 20:21
- Mam nadzieję, że się uda! Już kiedyś trafiliśmy na podobny pojazd ale daleko nie zajechał. Wskakuj do środka, spróbujemy go odpalić. Lincoln z Suzanne zajęli miejsca na siedzeniach. Bus odpalił już za pierwszym razem. Silnik nadał pojazdowi niebywałych drgań. Malecky spojrzał na Su - Gdzie sobie pani życzy? - zapytał.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 20:29
-Kierunek: Świątynia!- krzyknęła i zaczęła się głośno śmiać. Bus dawał tyle możliwości, przy czym był tak zwykły, codzienny, że napełnił Suzanne szczęściem. Uczucie dygotania siedzeń zdawało się być nowym doświadczeniem, albo jakimś wspomnieniem z dziecięcych lat. Gdy zaczęli jechać, dziewczyna krzyknęła głośne:
-Wooo-hooo!
,wyciągając ręce ku górze. Z jej twarzy nie schodził teraz uśmiech. Miała ochotę przekazać swe szczęście każdemu drzewu, które mijali, każdemu źdźbłu trawy, po którym przejeżdżali... Właściwie sama nie wiedziała, co ją tak cieszy. Zdawała sobie jednak sprawę z jednego: właśnie rozpoczęła powracać do Suzanne-optymistki, którą zatraciła w sobie już dawno.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
grzechuuu
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 905

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 20:36
Widząc, że wiele nie zdziałam pomagając przy Joshu odszedłem w głąb świątyni. Było ze mną trochę lepiej, prawie wymazałem z pamięci trochę komiczny rzut dynamitem w moim wykonaniu. Gdzieś w głębi czułem nawet... radość! Nie wiedziałem dlaczego. Udałem się w kierunku pryszniców, Mozz szedł równo ze mną. Coraz mniej przeszkadzała mi jego obecność. Postanowiłem odezwać się wreszcie do niego. - Kim ty właściwie jesteś? Bo na pewno nie moim przyjacielem... - Ten tylko uśmiechnął się krzywo nie odpowiadając na pytanie. Gdy stałem już przed kabiną popatrzyłem z ironią na Mozziego. - Ee, może dasz mi na chwilę spokój? - Nie zamierzał odchodzić. Nie zwracając na niego uwagi wszedłem do kabiny, zrzuciłem siebie ciuchy. Gorąca woda zawsze mnie usypiała, więc po wyjściu poszedłem w kierunku pokoju i usiadłem w fotelu. Do szczęścia brakowało mi jedynie cygara. Łysol nie wszedł za mną do sypialni. Był tutaj tylko raz, nie wiedziałem dlaczego teraz został za drzwiami.
http://www.zagubieni24.pl/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 23-04-2010 20:39
Malecky dodawał coraz więcej gazu. Nie zwracał uwagi, że jadą po wyboistym terenie i taka jazda może się skończyć wypadkiem. - To się nazywa przejażdżka! - pokrzykiwał co jakiś czas. Wystawiał rękę przez okno, dotykając liści drzew i 'muskając dłonią powietrze'. - Suzanne, Ty mi mów gdzie mam jechać dokładnie, bo jadąc cały czas prosto, raczej nie zajedziemy do świątyni!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 20:48
-No to co?- zaśmiała się, zapinając pasy. -Możemy teraz objechać nawet i całą wyspę!
Widząc karcące spojrzenie Maleckiego, westchnęła teatralnie.
-Oh, już dobrze, dobrze. Zwolnij.
Gdy Linc zwolnił na tyle, że otoczenie przestało rozmazywać się w zieloną plamę, Suzanne pokręciła powoli głową.
-Nie mam, pojęcia, gdzie jesteśmy. Nigdy tutaj nie byłam.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 23-04-2010 20:55
Skoro nie wiesz gdzie jesteśmy, to... - Lincoln nagle skręcił kierownicą w prawo - ...to pojedziemy tutaj. - zaczął głośno się śmiać, widząc Su skuloną na fotelu, dodatkowo trzymającą się pasów. Jechali w ten sposób przez kilkanaście minut, oglądając przy okazji nieznane do tej pory tereny. Lincoln zaczął zwalniać, aż w pewnym momencie bus się zatrzymał. - No tak jechać to nie ma sensu. Naprawdę nie kojarzysz tych terenów? Mnie się wydaje, że Świątynia jest za tamtą górą - ręką wskazał oddalone o kilka kilometrów wzgórze. - Sprawdzimy to? - zapytał, postukując niecierpliwie rękoma o kierownicę.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2010 21:03
//heeeej, co odkrywamy? smiley http://pl.lostpedia.wikia.com/wiki/Portal:Miejsca

-Całkiem możliwe.- zmrużyła leniwie oczy i wcisnęła się mocniej w fotel- stary, śmierdzący, ale jednak to fotel samochodowy. W pewnym momencie mocno szarpnęło nią do przodu- to Lincoln zahamował nagle, wpadając prawie na drzewo.
-Hej hej hej, panie Malecky, a czy my w ogóle mamy prawo jazdy?- spytała z uśmiechem, patrząc na niego.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 23-04-2010 21:17
- Jeżeli pani, panno Smithers ma zamiar mnie wylegitymować, to od razu mogę podwieźć panią na plażę, żeby sobie pani poszukała moje prawo jazdy gdzieś na dnie oceanu. A jeżeli brak aktualnego dokumentu pani nie przeszkadza, to proszę się skupić na drodze. Rozumiemy się? - Lincoln powiedział z pełną powagą na twarzy.
Jadąc polaną, coś im mignęło za oknem. - Widziałaś to? Tam coś jest! - Malecky ponownie zatrzymał bus i obejrzał się, chcąc zlokalizować to, co go zaintrygowało.

/wybierz coś smiley/
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 36 z 179 << < 33 34 35 36 37 38 39 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Otherwoman
01/02/2024 21:53
o, nie ma Kinga - wreszcie jakiś inny autor ma szanse na wygraną

Otherwoman
01/02/2024 21:47
lol widzę nową kategorię w plebiscycie na lc - romantasy smiley

Otherwoman
01/02/2024 21:40
smiley

Archiwum