Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 20:21 |
|
|
Edgar skoczył na brodacza, popchnął go do wody, przez co kilku świątynnych agresorów rzuciło mu się na ratunek. Ted zobaczył jak Jeff dostał kulkę, nie mógł pozwolić by on zginął, lubił go. Rzucił się mu na ratunek. Podniósł go z ziemi, przerzucił przez plecy i zaczął uciekać. Miał nadzieję że inni zrobią to samo. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 20:24 |
|
|
Iebiesuki rozmawiał z Jeffreyem gdy nagle usłyszał strzał i zobaczył że mężczyzna jest ranny. Chciał mu pomóc, ale szybko uprzedził go Edgar. Nie zwlekając, mimo że nie rozumiał co się dzieje, ruszył za Edgarem, niosącego Jeffreya na plecach,do dżungli. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 20:30 |
|
|
Nagle na dziedziniec wyszedł jak gdyby nigdy nic Rafalek. Nie wiedział, czemu wszyscy biegają i strzelają do siebie. Myslał, że to taka nowa gra.
Mogę też grać????? - wrzasnął. To zawsze była jakas odmiana od pokera rozbieranego.
Edytowane przez rafalek dnia 26-09-2010 20:30 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 20:35 |
|
|
Inni postanowili nie strzelać do dziecka, jeden do niego podszedł i wrzasnął.
- Uciekaj, bo cię zabijemy!
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 20:37 |
|
|
Dobra! Ale potem wy uciekacie, a ja zabijam! - Rafalek nadal nie rozumiał, co jest grane, ale zaczął uciekac do lasu.
Other... Kocham twoją grę Rafałkiem.
April.
Edytowane przez April dnia 26-09-2010 20:38 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 20:46 |
|
|
Tymczasem niczego nie świadomy Bernard gotował ziemniaki w świątynnej kuchni gdzie jej mieszkańcy ślinili się na myśl o jego ziemniakach. Strzałów również nie było słychać więc Bernard gotował dalej z zadowoloną miną że jego przysmaki mają takie powodzenie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 20:58 |
|
|
Josh przeklął pod nosem i zaczął uciekać ze świątyni. Nie podobała mu się samowolka panująca w obozie Agresorów. Brak planu powodował, że ludzie się gubili. Gdzie mogła być Ashley? Mimo wszystko, kiedy Mea żyła, było lepiej. Dogonił pozostałych i szedł za nimi w milczeniu. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 21:00 |
|
|
Ted bez problemu wybiegł z terenów Świątynnych, biegł z 20 minut zanim przestał uciekać. Dopiero jak dobiegł do strumienia dał sobie chwilę odpoczynku, obejrzał kolano Jeffa, sam niezbyt się znał na medycynie.
-Jak się czujesz? Zaraz coś wykombinujemy, poczekajmy na resztę. - rzekł po czym czekał na innych. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 21:00 |
|
|
Veronica w tym czasie szła w stronę świątyni (tak jej się zdawało) nagle wyszła zza krzaka i zobaczyła Ashley i Michelle.
- Żyjecie! - Zawołała uradowana. Żyły jeszcze dwie. Fergusson bała się, że zaraz usłyszy o śmierci, któregoś z ich ludzi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 21:05 |
|
|
Nagle zobaczyłam, że ktoś do mnie zawołał, obróciłam się i ujrzałam Veronicę. Uradowana kolejną osobą, która żyje uśmiechnęłam się w jej stronę.
- Tak się cieszę, że żyjecie... mam nadzieję, że reszta grupy też trzyma się na nogach- powiedziała marszcząc czoło. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 21:10 |
|
|
- Boli jak cholera.. - Powiedział Moser ściskając zęby. - Czuję się jakby mi noga miała odpaść.. - Rzucił ściskając dłonie na ranie. - Trzeba wyjąć kulę, zróbcie to, bo ja nie dam rady... - Wycedził przez zęby, po czym oparł się na ziemi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 26-09-2010 21:19 |
|
|
Dores doszła do strumienia. Tym razem to Jeff był ranny. Włóżcie go do tego strumienia. Płynie blisko świątyni, może go uzdrowi trochę - zaironizowała. Ona już wyczerpała limit ratowania. Teraz pora kogoś zabić, by przywrócić równowagę we wszechświecie
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 22:35 |
|
|
Nicholas się zastanawiał kogo jeszcze złapali... Przecież wszyscy uciekli z laski. Niedługo potem zasnął |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 22:57 |
|
|
Ted ucieszył się że Dores udało się uciec. Teraz musiał wyjąc kulę z rany, a zbytnio nie umiał.
-Jeff, ta kula jest w kolanie, ja nie byłem nigdy lekarzem. Jeśli coś mi nie wyjdzie to będzie kłopot, a tamci niezbyt są pomocni - rzekł, zastanawiał się kto zna się medycynie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 26-09-2010 23:06 |
|
|
Dores tymczasem wyjęła z torby ziemniaka Bernarda z myślą, że go upiecze. Jednakże nagle z ziemniaka wyszedł.... tadam: robak!
Dores rzuciła kartoflem w postrzelone kolano Jeffa i wydarła się: Bernard, ty stary capie! Masz robaczywe ziemniaki!. Ale Bernarda nigdzie nie było. Czyżby Tamci go zabili?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 23:07 |
|
|
- Ashley i Juliet one to potrafią, ale nie ma ich... Edgar, wyjmij to cholerstwo... - Wycedził przez zęby. Wiedział, że Hart to jego jedyna szansa. Dores nawet nie ruszy dupska żeby mu pomóc, Rafalek jest za mały, a Ibieskukiego i Josha strach o to prosić. Jeffrey czuł narastający ból w okolicy kolana. - Wyjmij..... - Syknął.
edit: Wtem Jeffrey dostał kartoflem od Dores i stracił przytomność.
Edytowane przez jazeera dnia 26-09-2010 23:11 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 23:15 |
|
|
Inni zorientowali się, że Bernard jest w ich kuchni. Otoczyli go i zaczęli krzyczeć.
- Wyjdź z podniesionymi rękoma!- wykrzyknął brodaty.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 23:26 |
|
|
Gdy poleciał kartofel, Ted zobaczył jak robak skoczył do dziury w kolanie Jeff. Teraz trzeba amputować jego nogę, bo inaczej umrze. Robak go zje od środka!
-Dores, masz siekierę? Musimy amputować jego nogę, jeśli to nie pomoże będzie trzeba poderznąć jego gardło, wyjąc wszystkie narządy w jego ciele i szukać robaka, by pomścić naszego towarzysza - krzyknął Edgar do Dores poważnym tonem, na całe jego szczęście Jeff był nieprzytomny i nie słyszał tego. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2010 23:29 |
|
|
Bernard spojrzał z wyrzutem na brodacza i krzyknął ze złością:
- Nawet ziemniaków ugotować nie dadzą! Co za ludzie! - po chwili Bernard z grymasem złości że przerwano mu gotowanie wyszedł do Agresorów ze świątyni. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 26-09-2010 23:31 |
|
|
Dores natychmiast wyciągnęła składaną automatycznie siekierę i juz miała odrąbać Jeffowi nogę, gdy zobaczyła, że robak zaczyna wychodzić przez jego nos. Wtedy Dores przeniosła swoją siekierę nad głowę Jeffa, którą także postanowiła w tej sytuacji odrąbać.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 26-09-2010 23:32 |
|