Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 08:44 |
|
|
Nicholas w końcu się odezwał.
- Dlaczego Was trzymamy? Zaiste chędogie pytanie, Nick. Prawdopodobnie po to, by osłabić liczebność grupy, która w taki hoży sposób rozsadziła nam szkołę. Nawet jeśli oboje jesteście nastawieni tak pokojowo możecie im się na coś przydać. Zresztą skoro nie jesteście agresywni to nie musicie do nich wracać. Bo i po co? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 16:12 |
|
|
/ Rezygnuję z gry, nie ma sensu tu już pisać, bo zagubiłem się już dawno temu i nie mam zamiaru rozbijać waszej "forumciowej rodzinki" swoimi (cytuję) "żałosnymi" postami. Poza tym jest wiele lepszych zajęć niż ślęczenie cały dzień przed komputerem. Bede was odwiedzał, ale rzadko się udzielał. Życzę powodzenia! /
Edytowane przez Dexter dnia 30-09-2010 16:14 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 16:42 |
|
|
Dexter, szkoda, że rezygnujesz, ale skoro masz lepsze zajęcia to rozumiem
Ashley i Josh wrócili na miejsce "biwaku", który polegał na rozdziewiczeniu Dores () Usiadła na kamieniu obok Josha i zaczęła się tępo wpatrywać przed siebie. Po chwili podkuliła pod siebie nogi, oparła na kolanach głowę i zaczęła nucić sobie jakąś nieznaną melodię. Wyglądała teraz tak słodko, że nawet Rafalek by się w niej zakochał (ale to była przenośnia jakby co, Rafalek się w niej nie może zakochać). Dlaczego Agresorzy siedzą w dżungli, urządzają orgie i nic nie robią ? Czyżby już ich głównym planem nie było zgładzenie Dharmy ? Odkąd Meadow zginęła, cały plan trafił szlag. Inni się rozbestwili na dobre, w obozie zapanował chaos. Ashley myślała, że Richard zaprowadzi porządek, jednak pojawił się tylko na moment i znowu gdzieś odszedł. Przywódca powinien być ze swoimi ludźmi, a nie pałętać się po dżungli. Radość, która zagościła w sercu blondynki zaczęła ustępować irytacji. Westchnęła i zaczęła dalej nucić z nudów. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 16:58 |
|
|
Josh usiadł na kamieniu i z nudów zaczął się bawić nożem. Co jakiś czas spoglądał na Ashley - na pierwszy rzut oka wydawało się, że jest szczęśliwa. Uśmiechała się i nuciła piosenkę. Nikt jednak nie był tutaj szczęśliwy. Myśli cały czas schodziły na temat Miśki i Meadow. Czy taka drobna, delikatna dziewczyna była w stanie zabić osobę, która była dla niej jak matka? Mogła być aż tak bezwzględna? Przeniósł wzrok na zwłoki Agresora. Doszło nawet do tego, że swoi zabijają swoich, więc pewnie i Michelle zabiła Meadow. Czekał na Richarda. Choć wiedział, że znając go nie przyniesie jakichkolwiek wiadomości, cały czas miał nadzieję. Był również ciekawy planu Jacoba. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 30-09-2010 17:33 |
|
|
Dores obudził śpiew ptaka (ale nie Hurleya), który siedziała na gałązce nieopodal. Zła podniosła powiekę i szybko wyszukała go wzrokiem. Podniosła z ziemi kolejnego ziemniaka i cisnęła nim w ptaka, a jego śpiew nagle się urwał. Westchnęła i położyła głowę z powrotem na trawie. Jej ciało grzały poranne promienie słońca. Niecodziennie szczęśliwa przeciągnęła się, zawadzając ręką o trupa. Szybko cofnęła dłoń. Trup był kontrastująco zimny w porównaniu z jej rozgrzanym ciałem. To ja trochę otrzeźwiło. Usiadła więc i zaczęła się rozglądać. Zobaczyła, że spała pomiędzy trupem, a swoim ojcem, kawałek dalej siedzieli zaś Ashley i Josh oraz Iebiesuki. Z krzaków zaś dochodziło sapanie Bernarda. Powoli zaczynała sobie przypominać wydarzenia z wczorajszego dnia i nocy.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 18:29 |
|
|
Gdy tak stałam sobie, a wszyscy spali, postanowiłam odwiedzić Juliet- agresorkę, którą poznałam w dżungli. Wróciłam do domku i szybko zrobiłam cały talerz kanapek. Do ręki wzięłam też butelkę z sokiem pomarańczowym i czmychnęłam do więzienia. Nie byłam tam jeszcze, ale z niewiadomych mi względów, trafiłam od razu. Zeskoczyłem ze schodów i zatrzymałam się na chwilkę. Dochodził mnie dźwięk trzech co najmniej głosów.
-Dzień dobry.- powiedziałam niepewnie, podchodząc bliżej. -Przyniosłam kolację.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 18:34 |
|
|
- Dzień dobry - odpowiedział do jakiejś kobiety. Patrzyła na ścianę, ale jakby jeszcze bardziej w dal. Spojrzał w tą samą stronę i nic tam nie zobaczył... - A ty Bryan przestań. Zaczęliście więzić niewinnych ludzi. Oto cała wspaniała Dharma. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 18:41 |
|
|
- Zaczęliście mordować krwiożercze dzieci, asy terrorystycznego świata. Oto i bohaterscy agresorzy. Hej, Gigi.
Uśmiechnąłem się do dziewczyny. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 18:45 |
|
|
Słuchałam z ciekawością jednego z głosów. Nie znałam go jeszcze. Był szorstki, chrypiący, ale jednocześnie bardzo przyjemny. Domyśliłam się, że pewnie należy do jednego z wrogów. Podsunęłam pod kratę talerz z kanapkami, wcześniej biorąc jedną do ręki. Był tu jeszcze Bryan. Rozpoznałam go po jakimś dziwnym cieple w jego zachowaniu. Ugryzłam kanapkę i przeżuwając, siadłam po turecku.
-Kim jesteś?- spytałam agresora spokojnie. Nie miałam pojęcia, że schwytali kogoś jeszcze.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 18:46 |
|
|
- Do kogo mówisz, do Dores i Bernarda? - spytał Bryana. - Jestem Nicholas i mnie tu więzicie bez powodu.
Edytowane przez Lion dnia 30-09-2010 18:48 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 18:59 |
|
|
-A ja jestem Gigi i nie wydaje mi się, by nasi ludzie uwięzili Cię tu bez powodu.- odpowiedziałam i ugryzłam kolejny kęs, zachęcająco kiwając ręką, by wszyscy się poczęstowali. -Powiedz... Ilu ludzi na tej wyspie skrzywdziłeś? Ilu matkom odebrałeś dzieci, ile budynków zostało przez Ciebie zniszczonych?- spytałam go. Pytanie jakby zawisło w powietrzu. Dokończyłam jeść kanapkę i otrzepałam ręce. -...No właśnie. A mu nie zabijamy nikogo. Jesteśmy tu w celach pokojowych. Chcemy tylko i wyłącznie poznać właściwości tego miejsca. Nie mordujemy, nie niszczymy. Teraz już rozumiesz, dlaczego to Ty jesteś za kratkami?- uśmiechnęłam się blado.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 30-09-2010 19:00 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 19:03 |
|
|
- Nic o mnie nie wiesz... - powiedział. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 19:07 |
|
|
Wzruszyłam ramionami.
-To mi o sobie opowiedz. Jak trafiłeś na wyspę?- oparłam się plecami o betonową ścianę i ręką sięgnęłam po następną kanapkę. Skoro ludzie nie chcą ich jeść, to przynajmniej ja nie będę głodna.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 19:09 |
|
|
- Urodziłem się tu - odpowiedział. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 19:14 |
|
|
-Zbyt rozmowny to Ty chyba nie jesteś, hm?- mruknęłam i przetarłam oczy. W nocy spałam tak długo, że teraz byłam tym... zmęczona. -Opowiedz mi, jak wygląda Twoje życie? Nie chciałbyś kiedyś oglądnąć telewizji, posłuchać muzyki, zjeść trochę dobrego jedzenia, którego na wyspie nie spotkasz?- spytałam, święcie przekonana, że życie w dżungli oznacza chodzenie w ubraniach zrobionych przez siebie i jedzenie owoców.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 30-09-2010 19:16 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 19:18 |
|
|
- Oglądałem telewizję i słuchałem muzyki przez całe życie... Nie mieszkałem tu od 1955 roku. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 19:22 |
|
|
-Po co więc wróciłeś?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 19:27 |
|
|
- Aby was stąd wygonić - odpowiedział krótko. - Zakłócacie harmonię wyspy... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 19:30 |
|
|
-Zakłócamy harmonię wyspy? O czym Ty mówisz? Nie przeszkadzamy Wam w życiu!- odburknęłam. Słowa mężczyzny zirytowały mnie. Gdzieś w głębi duszy wiedziałam, że może mieć rację, ale wolałam wierzyć, że Dharma to świętość i nic złego nie zrobiła.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-09-2010 19:36 |
|
|
- No wcale nam nie przeszkadzacie. Przecież nikogo nie trzymacie w celi jak kryminalistów lub gwałcicieli aby zmniejszyć przewagę liczebną ludzi którzy byli tu przed wami i którym nie podoba się wasze panoszenie na tej wyspie. |
|