Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Maja 18 2024 16:06:51 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"
Zadaj pytanie

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny 1 day
Otherwoman 2 weeks
chlaaron 3 weeks
Lincoln 5 weeks
mrOTHER 5 weeks
Diego 5 weeks
Flaku10 weeks
shimano11 weeks
Amaranta21 weeks
Andzia39 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 13 - Archiwum | Wyspa
Strona 12 z 500 << < 9 10 11 12 13 14 15 > >>
Autor RE: Wyspa
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 16:16
Jeffrey kiedy tylko usłyszał podstępny plan Miśki, dzięki któremu udało jej się uciec uśmiechnął się i poklepał ją delikatnie po plecach. - Prawdziwa z Ciebie agresorka. - Przerwał jej na moment bo czym nakazał gestem by kontynuowała swoją wypowiedź. Kiedy tylko skończyła, Moser po raz kolejny, aż kipiał ze złości. - Tak mnie irytują.. Myślą, że to my zaczęliśmy wojnę.. Ale przecież to nie my wparowaliśmy tu z cementem i zaczęliśmy niszczyć każde napotkane drzewo po drodze, to nie my prowadzimy badania na zwierzętach, to nie my budujemy ogromne stacje, niszcząc przy tym te nietknięte przez człowieka magiczne miejsca.. Czy oni są bezduszni? Zero w nich zrozumienia, tolerancji, ludzie zniszczyli już wszystko i zabierają się również do tego, na uratowanie wyspy, chyba już nie ma lekarstwa.. - Powiedział kręcąc na palca jeden z jej prostych kosmyków, jej włosy były bardzo podobne do włosów Cheryl.. W każdej kobiecie szukał szczegółów, które pasowały do jego wybranki..
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11699

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 16:18
Zostawiłem moich towarzyszy i Nicholasa i wróciłem do swojego domku. Wziąłem nadmuchany materac, poduszkę i koc po czym wróciłem do więzienia i ułożyłem wszystko przy ścianie, po czym usiadłem.
- Mam zamiar go pilnować, a tak będzie mi wygodniej.
Mam też zamiar dużo rozmawiać, ale to już nie wasza sprawa ograniczone, zacofane cywilizacyjnie istoty! No chyba, że będą kolejne próby oficjalnych przesłuchań...
- Macie pomysły na zorganizowanie mu toalety? Może toi-toi?
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Michelle
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Miśka

Postów: 228

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 16:26
- Jest...- rzekłam wpatrując się w niego. Zobaczyłam jego oczy błyszczące w mroku nieoświetlonej Czarnej Skały.- Pomimo tego, że kocham Meadow to sądzę, że ona jest złą przywódczynią... może po prostu... trzeba ją...
To słowo nie mogło mi przejść przez gardło. Przełknęłam głośno ślinę i westchnęłam siadając.
Edytowane przez Michelle dnia 19-09-2010 16:26
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Gooseberry
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alice Smooth

Postów: 1589

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 16:29
Lil patrzyła, jak Bryan pogardliwie wyraża się o ich pomyśle co do więzienia Nicolasa.
Oby tylko się do niego zbytnio nie przywiązał... Nie podoba mi się, że ciągle z nim przebywa...
- Zasłonka i wiaderko, albo dołek taki jak dla...? - tu zastanowiła się czy powinna wspominać o niedźwiedziach. Właściwie, to nie wiedziała czy inni mają o tym pojęcie - ... zwierząt, które trzymamy do rozmnażania? - wybrnęła, ucieszona ze swojej nowo wymyślonej wersji.
Dopaliła papierosa i skrzyżowała dłonie na piersiach.
- Bryan? - dosiadła się do niego na materacu - Nie myśl, że jestem bezduszną świnią, która traktuje niewinnych jak zwierzęta - spojrzała na niego przejętymi oczyma i powiedziała tak cicho, by Nick ich nie dosłyszał - To jest etap próbny. Musimy naprawdę dowiedzieć się najpierw o jego stosunku do nas, sprawdzić jego zachowanie. Dopiero potem pomyślimy nad lepszymi warunkami, hm?
Skierowała wzrok na Nicka, który wyraźnie nieszczęśliwy siedział w celi.
- Poza tym - nie ja tu dowodzę. To szefostwo zdecyduje co z nim zrobić. Ja nie mam o tym zielonego pojęcia.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 16:30
- Zabicie jej lub zniesienie ze statusu lidera nie przyniesie nam pokoju, chociaż powiem Ci, że nie jedna osoba już mi to mówiła.. A Mea, faktycznie jest złym przywódcą.. - Powiedział po czym ułożył się do spania.

/ ja idę, bd później.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 16:34
-Same śmieci...- powiedziałam z rozczarowaniem, wyciągając kawałki materiałów, kamyki i procę. Sięgnęłam jeszcze za pasek spodni i krzyknęłam triumfująco:
-Ha!- wyciągając w górę zdobycz, czyli pistolet. Podałam go szybko mężczyźnie i usiadłam po turecku. -Mamy trzy opcje. Iść dalej, omijając ją. Wziąć ją do nas jako zakładnika. I wziąć ją do nich.- powiedziałam, dotykając twarzy nieprzytomnej, by poznać jej wiek i wygląd. Westchnęłam. -Co wybieramy?



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 19-09-2010 16:42
Liam wziął w ręce pistolet i zaczął go uważnie oglądać. Nie wyróżniał się niczym charakterystycznym. Zabezpieczył go i schował go za pasek w spodniach. Zaraz po tym odpowiedział Giannie - Opcję żeby ją tutaj zostawić chyba wykluczamy? Proponuję zanieść ją do naszej wioski. W ten sposób dowiemy się kim jest no i... nie będzie już tylko naszym zmartwieniem. Zawracamy? - zapytał towarzyszki.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 19-09-2010 16:46
- Bryan... - zaczął mówić Jeff, lecz koleżanka mu przerwała. Ucieszył się - nie powinien tego mówić na głos.
Gdy skończyła, poprosił Bryana na stronę i zaczął mówić cicho.
- Nie chcę, by ten koleś wiedział, że to widziałem, ale... to naprawdę są bestie. Gdy byłem w dżungli dwójka z nich uciekała z pola bitwy. Dogoniłem ich i zatrzymałem. Stanąłem z nimi twarzą w twarz i nie mam zamiaru nigdy więcej. Wiesz, co trzymał jeden z nich? - tutaj wskazał mimowolnie na Agresora. - Głowę. Ludzką głowę. Jednego z nas. Dharmowca, który miał z pewnością przyjaciół i rodzinę. A jeden z tych... - chciał użyć jak najmocniejszego słowa, więc wstrzymał na chwilę. - bestialskich istot, trzymał pod ręką ludzką głowę. Teraz rozumiesz, czemu chcemy go tu trzymać? Oni są zdolni do wszystkiego! - to ostatnie zdanie specjalnie wypowiedział głośno i spojrzał się na Agresora, by widzieć jego reakcję.



The maze isn't meant for you...

Edytowane przez mrOTHER dnia 19-09-2010 16:46
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
shan
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Shannon Rutherford

Postów: 3022

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 16:51
Veronica biegła przez dżunglę po drodze mijając ciała agresorów. Goniona przez Czarny Dym potykała się co chwilę. Odgłos wyrywanych drzew i to wycie. W końcu dobiegła na małą polankę. Na jej środku stała ubrana w czarną suknię jedna z najwredniejszych opiekunek z sierocińca w, którym tyle lat mieszkała. Patrzyła na nią i wymachując nożem krzyczała: Niegrzeczne dzieci zasługują na karę! karę karę! karę!... i wtedy wyleciał Czarny Dym pochwycił ją i z całej siły wgniótł w ziemię.... karę! karę! karę karę! - Otworzyła oczy i poderwała się siadając. Rozejrzała się niespokojnie po mrocznym wnętrzu statku. Była cała mokra. Spojrzała w bok. Jeffrey spał a Michelle siedziała patrząc na nią:
- D.. dzień dobry... - Rzuciła w końcu nie mając pomysłu na nic lepszego.
Edytowane przez shan dnia 19-09-2010 16:56
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 16:53
Zaczęli sobie szeptać tak, aby nie słyszał. Pewnie coś knują... Gdzie jest reszta Agresorów! Czemu mnie nie szukają...
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 16:55
-A może...- zagryzłam wargi w konsternacji. -Może chodźmy dalej? Chętnie poznam tych, którzy wypowiadają nam wojnę...- powiedziałam cicho, niepewna swoich racji. Chętnie poszłabym dalej. Zawracanie wręcz nie wchodziło dla mnie w grę. Gdzieś po prawej czułam, jak kręci się Effy. Czyżby i ją świerzbił ten pomysł?



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 16:57
/napisze mi ktoś co się dzieje?smiley/

Bernard tymczasem wraz z Dores i Edgarem leżeli jakby w letargu nie wiedząc kompletnie jakie wydarzenia rozgrywają się w tym momencie na wyspie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 19-09-2010 17:37
Agresor zrobił zaciekawioną minę, więc Jeff spuścił z niego wzrok, żeby ten go nie przejrzał. Aby nie przejrzał jego strachu, panicznego przerażenia przed powrotem do tego, od czego uciekał. Chorego życia, które gnało do przodu owczym pędem, nie zatrzymując się na żadnych stacjach, aby popodziwiać, zastanowić się nad tym całym sensem. Czuł otaczającą go agresję - nawet w umownej nazwie ludzi, którzy współdzielili to piękne miejsce, jakim była ta Wyspa - zbliżającą się śmierć i cierpienie. On już przeżył to raz. Nie miał zamiaru drugi. Dlatego też rzekł do Bryana:

- Proszę Cię, przypilnuj go. Nie chcę, by komukolwiek stała się taka krzywda, jak właścicielowi tamtej głowy, czy też mojej zmarłej współlokatorce - dodał, wspominając Janet.



The maze isn't meant for you...
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 19-09-2010 17:41
Dores spoglądała to na Bernarda to na Edgara, w końcu na Rafalka. Byli oni, zdaje się, pochłonięci intensywnym myśleniem, gdyż nie zwracali uwagi na nic dookoła. Nie dotyczyło to oczywiście Rafalka, gdyż on akurat nie miewał tej czynności w zwyczaju. Dores miała wątpliwości, czy zdarzało mu się czasem chociażby nawet nieintensywne myślenie. Sama jednak miała dosyć siedzenia w kryjówce. Pragnęła jeszcze bardziej wytępić Dharmowców. Nie wiedziała jednak, gdzie może znajdować się reszta jej ludzi.


/Hej, ci przy Czarnej Skale. Dajcie nam jakiś znak: słup dymu, raca, albo jakiś mały wybuch dynamitu smiley /




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 17:42
- Mi się dzieje krzywda! - warknął Nicholas do Parsleya, wstając z miejsca. - Co ja ci zrobiłem!?
Edytowane przez Lion dnia 19-09-2010 17:42
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 17:50
Blondynka przez całą noc śniła o powolnej wędrówce przez jakieś podziemia. Z przerażeniem nie wiedziała gdzie idzie, nie wiedziała po co. Była zagubiona. Na końcu korytarza zawsze stawała nad czarną przepaścią, za którą znajdowało się wyjście z ciemności. Jednak nie mogła przebrnąć przez otchłań i w końcu obudziła się. Chwilkę nie dawała żadnych znaków, że nie śpi, próbowała sobie przypomnieć wszystkie szczegóły tego snu, jednak przychodziło jej to z trudnością. Po kilku minutach wpatrywania się w beczki z dynamitem, siadła, opierając się o burtę. Poruszyła ręką, która ku jej zdziwieniu prawie wcale nie bolała. Dało się czuć jedynie lekkie kłucie. Natychmiastowa pomoc Agresorów i specjalne właściwości Wyspy sprawdziły się w 100 %. Hej...która godzina ? Chyba już jest późno - spytała siedzących osób. Dopiero teraz stwierdziła, że jest bardzo spragniona. Miała popękane usta, w końcu przez ok. 15 godzin nic nie piła. Brzuch jej burczał domagając się posiłku. Macie trochę wody ? - spytała po chwili.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 18:07
Przygryzłam dolna wargę, przyglądając się nieprzytomnej kobiecie. Oprócz tego, że była bardzo seksowna mogła być również bardzo niebezpieczna. Co chwilę przenosiłam wzrok to z Liama na nią, to z niej na Gigi. Nie chciałam wracać. Kusiła mnie opcja spotkania się z tamtymi. Wiedziałam, że może to się związać ze śmiercią ale zawsze miałam tendencję do pakowania się w kłopoty.
- Chodźmy dalej- przytaknęłam Gigi- zwiążmy tą blondynkę i chodźmy... może natrafimy jeszcze na coś albo kogoś lepszego- uśmiechnęłam się nieznacznie.

[ Będę wieczorem ludzie. Przydałoby się ogarnąć lekcje smiley ]


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 19-09-2010 18:26
Nad nieprzytomną kobietą odbywał się sąd. Gdy Effy poparła Gigi w pomyśle dalszej wędrówki, Liam stał już na straconej pozycji. Nie chciał tam iść gdyż zwyczajnie miał zamiar unikać problemów, a te prędzej czy później pojawiłyby się podczas spotkania z Agresorami. Najlepszym dla niego wyjściem byłoby pożegnanie się z dziewczynami i powrót do Dharmaville. Zacisnął jednak zęby i bez przekonania powiedział - Niech Wam będzie. Chodźmy. Lekko związał nieprzytomną kobietę i wziął ją na ręce. Nie była to zbyt wygodna pozycja na dalszą drogę, ale nie przyszedł mu do głowy inny pomysł.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 19-09-2010 18:40
- Siadaj - odparł Parsley spokojnie i zwrócił się do niego. - Krzywda? Tobie dzieje się krzywda? Z małą ranką na ramieniu siedzisz sobie wygodnie na kocyku w klimatyzowanej celi. Dajemy ci jeść, pić, a z pewnością w swoim obozie musisz żreć jakieś surowe bawoły. - rzucił z odrazą, ponieważ jego sam widok go obrzydzał. Był rozczochrany, zaniedbany... przypominał mu samego siebie sprzed kilku lat. - Jedyne co ci się należy, to życie bez znacznego bólu. O komforcie zapomnij. Nie po tym, co widziałem. - zakończył, choć ostatnie zdanie wyrwało mu się nieświadomie.



The maze isn't meant for you...
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Gooseberry
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alice Smooth

Postów: 1589

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-09-2010 18:47
Do Lilith dopiero teraz doszło, jak wstrząsający to musiał być widok - agresor z głową ludzką w rękach. Nie znała Jeffa, jednak należał do nich, nie miał powodów aby kłamać... Nie wierzyła, że człowiek może być zdolny do czegoś takiego. I nagle, przeszedł po jej plecach zimny, mrożący dreszcz. Dharmowca? A jeśli to ktoś, ktoś znajomy...? Nie widziałam Howarda od tamtego wieczoru...
- J-jeff? Mogę cię o coś spytać? - niepewnie zwróciła się do mężczyzny.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 12 z 500 << < 9 10 11 12 13 14 15 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Otherwoman
01/02/2024 21:53
o, nie ma Kinga - wreszcie jakiś inny autor ma szanse na wygraną

Otherwoman
01/02/2024 21:47
lol widzę nową kategorię w plebiscycie na lc - romantasy smiley

Otherwoman
01/02/2024 21:40
smiley

Archiwum