Autor |
RE: Wyspa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 21:57 |
|
|
- Normalnie... heh- zaśmiałam się przez sekundę. Taki śmiech przez łzy. Tyle, że łez nie było. Przystanęłam na moment, odwracając się w stronę Liama. Popatrzyłam na niego uważnie. Wyciągnęłam rękę, dotykając jego policzka i uśmiechnęłam się uroczo- skoro jest 2004 rok to jest Pan już dosyć starym wapniakiem- puściłam mu oczko i pocałowałam. Nie, nie w policzek. W usta. Tak szybko jak go pocałowałam, tak szybko się oderwałam i podchwyciłam pytanie April.
- Wygląda na to, że jesteśmy jedynie marnymi pionkami w jakiejś waszej popieprzonej grze... nie robiąc żadnych problemów przypłynęliśmy na wyspę do dharmy, a teraz wszyscy, z każdej strony chcą nas pozabijać...
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:05 |
|
|
- Oczywiście! On jest na każdym instruktorze w każdej stacji badawczej Dharmy- powiedziała April patrząc podejrzliwie na dziewczynę- Znasz go? Ale przecież ludzie z Dharmy... już nie żyją... a przynajmniej tak mi powiedziano.
Rzekła brunetka zatrzymując się.
- Jesteśmy prawie na miejscu, ale muszę sprawdzić, czy do naszego obozu nie dostali się ludzie tego który chciał mnie zabić.
- Jesteście ludźmi Jacoba?- spytał mężczyzna- Jak to który mamy rok?! Żarty sobie stroisz?!
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:11 |
|
|
- Tak się składa, że znam go osobiście - na twarzy Lil zagościł szyderczy uśmieszek -Znasz założenia projektu Dharma? - zwróciła się do April, która patrzyła na nią zdezorientowana.
Edytowane przez Gooseberry dnia 13-10-2010 22:12 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:11 |
|
|
- Oczywiście, że jesteśmy. Prawie wszyscy. - westchnął. Kolejna osoba nie wierzyła w ich podróże w czasie. Mimo że wiedział, że postąpiłby tak samo, stawało się to trochę męczące. Nie zawahał się i powiedział mu wprost. Kręcenie nie miało sensu, i tak by się dowiedział. - Możesz nam wierzyć lub nie. Podróżujemy w czasie. Naszym punktem wyjścia był rok 1977, a potem niebo zrobiło się fioletowe... Pozwolisz nam wejść? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:14 |
|
|
- Moment...- powiedział mężczyzna zwracając się do Josha. Zostawił ich na moment i wpadł do domku Dharmy- To ludzie Jacoba! Trzeba ich zabić! Szybko!
- Znam wszystkie projekty Dharma- powiedziała April zatrzymując się przed słupami już chciała wpisać kod, kiedy zorientowała się, że bariera nie działa- Coś jest nie tak... musimy poruszać się bardzo cicho, bo coś mi się wydaje, że wrogowie są na moim terenie.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:16 |
|
|
- Jesteśmy tutaj pokojowo- powiedziała Juliet unosząc ręce na wysokość głowy, wciaż podchodząc do mężczyzny- Jesteśmy nieuzbrojeni, zmęczeni i głodni. Proszę, zaprowadź nas do swojego przywódcy....
... ale mężczyzna odwrócił się i uciekł.
Edytowane przez Octopus dnia 13-10-2010 22:17 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:18 |
|
|
Wszystkie projekty? Widocznie Dharma od momentu, kiedy pojawiłam się na wyspie wprowadziła już kilka w życie, albo dopiero ma wprowadzić w przyszłości.
- A słyszałaś coś o manipulacji czasem i doświadczeniach na niedźwiedziach polarnych? - wciąż ją zwodziła, powoli próbując doprowadzić do sedna sprawy.
Edytowane przez Gooseberry dnia 13-10-2010 22:22 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:21 |
|
|
Liam zastygł na moment, w którym Effy złapała go za policzek. Nie spodziewał się takiego ruchu z jej strony, a już zwłaszcza kolejnego całusa, który działał na niego jak środek paraliżujący wszystkiego jego postanowienia o tym, aby się nie ponosić emocjom. Bardzo przyjemny środek paraliżujący swoją drogą. - Mmm... - mruknął po oderwaniu ust, które najchętniej zatrzymałby przy jej wargach dłuższą chwilę - Pani też się całkiem nieźle trzyma jak na swój wiek i doskonale wie jak skołować takiego starca jak ja. Pewnie byś mi nawet nie dała 50 lat... - powiedział, lekko przekrzywiając głowę z uniesionymi wysoko brwiami. Impulsywnie objął ją na wysokości bioder i po chwili stanęli przed April. Rozmowa, która toczyła się między nią a Effy, była dla Liama teraz jakby w tle. W tej chwili był skupiony jedynie na twarzy i osobie Elizabeth, której się z uwagą przyglądał.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:23 |
|
|
- Słyszałam, ale niewiele... tutaj raczej nikt nam o tym nie mówi- powiedziała April patrząc uważnie na blondynkę- Czemu służą te pytania? Nie wierzycie mi?
- Niemożliwe, przecież złapaliśmy wszystkich- powiedział oburzony mężczyzna wstając i wychodząc na zewnątrz, był gotowy do walki- W czym wam mogę pomóc?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:30 |
|
|
- Nie, chodzi o to, że... jeden z tych planów, właśnie dotyczący manipulacji czasem został wprowadzony w życie. Uwierz lub nie, ale jestem z 1977 roku. JESTEŚMY z 1977 roku i przenieśliśmy się w czasie w... przyszłość. Teraz już rozumiesz dlaczego pytałam o nazwiska Spice i Barnett? Chciałam wiedzieć, dlatego kojarzysz tylko Elenę.
Po wypowiedzeniu tych słów, uważnie obserwowała twarz April. Dziewczyna spojrzała na nią badawczo i nie spuszczała z Lil wzroku.
- Ja jestem biologiem w stacji Hydra. Prowadzę badania, miałam być wtajemniczona w projekt manipulacji czasem, ale pewne utrudnienia, coś w rodzaju tych numerków tyle, że z 1977 roku sprawiły, że nie miałam okazji. Nie wiem dlaczego czas zmienia się. Podróżujemy w czasie mimowolnie, nie wiemy co się dzieje. Może to skutki uboczne? Muszę koniecznie porozmawiać z kimś kompetentnym, kto zna się na tym projekcie w waszych czasach - popatrzyła na nią poważnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:38 |
|
|
- Chcemy wrócić do naszych czasów. Mamy nadzieję, że to była tylko pomyłka Dharmy i naukowcy pomogą nam w dostaniu się z powrotem do 1977 roku. - powiedział oficjalnie, wyciągając rękę na znak zgody. Jego twarz wykrzywił lekki grymas. To wcale nie była Dharma. Może potomkowie nieznajomych? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:44 |
|
|
- Rozumiem... Richard! Richard był tutaj od zawsze!- powiedziała April patrząc na Lil- On doskonale pamięta czasy Dharmy, tylko trzeba go poszukać...
Powiedziała i przyłożyła palec do ust, gdy zobaczyła Dharmaville. Ujrzała jakąś grupkę nieznajomych jej ludzi i numerki...
- Nie możemy tam wejść... Oni tam są, zabiją nas.
- Oczywiście, że moi naukowcy pomogą w rozwikłaniu tej zagadki, zapraszam serdecznie- powiedział mężczyzna gestem pokazując im aby za nim poszli.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:47 |
|
|
Josh bez słowa poszedł za mężczyzną. Okazał się być w miarę cywilizowany. Z odrobiną szczęścia może nawet wrócą przed wieczorem? Włożył ręce do kieszeni i opuścił głowę. Byli zdani na łaskę tych ludzi.
- To skoro już idziemy... Który mamy rok? - uporczywie próbował się czegoś dowiedzieć. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:49 |
|
|
- Właśnie! - wtrącił Nicholas |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:52 |
|
|
Strach przed nieznanym był najgorszym z możliwych. Z jednej strony z każdym krokiem rozpierała mnie ciekawość przed tym, co się stanie, z drugiej miałam ochotę wziąć nogi za pas, póki jeszcze nas nie rozstrzelano. Szłam powoli za Joshem, czując pod nogami znane ścieżki. Kamienie, które zawsze wesoło trzeszczały pod nogami, były teraz zarośnięte mchem; stąpało się po nich jakby lżej. Przez Dharmaville nie przetaczał się też ten codzienny gwar- z każdej strony słychać było jedynie ciszę, przerywaną czasem szeptem. Zapach też nie przypominał mi dawnego osiedla. Gdzieś wyparowała magiczna woń środków czyszczących pomieszanych z wypielęgnowanymi trawinkami.
Kroczyłam przed siebie z brodą podniesioną w górę. Chciałam, żeby ktoś złapał mnie teraz za rękę i szepnął: Hej mała, zaraz będziemy wracać...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 13-10-2010 22:52 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 22:56 |
|
|
Lilith była wyraźnie zaskoczona łatwością, z jaką April uwierzyła w jej słowa. Stała chwilę w osłupieniu, gdy dotarły do niej słowa dziewczyny.
- To co robimy w takim razie? - rzuciła jej ukradkowe spojrzenie i zadała pytanie - Jesteś pewna, że nigdy nie słyszałaś o nazwisku: BARNETT albo SPICE? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 23:01 |
|
|
- Zapraszamy was... częstujcie się czym chcecie i powiedźcie nam wszystko- powiedział mężczyzna wpuszczając ich do jednego z domków.
April zastanowiła się na moment, po czym przyłożyła palec do ust.
- Ciszej, bo nas usłyszą- wyszeptała obserwując jak ludzie zmierzają za numerkiem do jednego z domów.- Musimy stąd iść... bo nas złapią.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 23:09 |
|
|
Facet chyba nie wiedział, co robi. Wpuszczanie grupy głodnych i spragnionych ludzi do domku pełnego żarcia na hop siup nie było dobrym pomysłem. Josh złapał czekoladę i dwie puszki piwa. Wybrał to, czego nie jadł i nie pił już od dawna. Przełamał tabliczkę na kostki. - Ktoś reflektuje? - spytał i sam wziął jedną kostkę. Dawno już nie czuł tego smaku. Na chwilę przymknął oczy i miał ochotę powiedzieć: Już jest dobrze, jest cholernie dobrze... Po chwili jednak przypomniał sobie, że nie po to tu przyszedł.
- Co dokładnie chcecie wiedzieć? - spytał i usiadł na kanapie.
Edytowane przez panda dnia 13-10-2010 23:13 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 23:15 |
|
|
Lil przygotowała broń w pogotowiu i obserwowała miejsce. Niewiele się od tamtego czasu zmieniło. Widać, że odremontowano niektóre budowle, że wszystko uległo postępowi, na czym ucierpiało trochę roślinności. Popatrzyła ostatni raz z sentymentem na ten obraz i zwróciła się do April:
- Nie mogę ryzykować, że i tym razem niczego się nie dowiem. Nie wiem czy mnie rozumiesz, ale to nie jest tak, że przenieśliśmy się tylko i wyłącznie raz w przyszłość. My ciągle się przemieszczamy, zmienia się czas ale i nie pozostaje to obojętne dla naszego zdrowia. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że jeszcze kilka skoków w czasie i może to się źle dla nas skończyć. Ty nie rozumiesz. Ja MUSZĘ porozmawiać z tym Richardem, bo jeśli stąd teraz pójdziemy, to mogę nie zdążyć - ścisnęła broń w ręku i nie zamierzała się z tego miejsca ruszać. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 13-10-2010 23:17 |
|
|
previously on MP13: Kim jesteście i co robicie na mojej wyspie?!
Take one more step... - wysyczała Dores do nieznajomego, napinając cięciwę, gotowa przebić go strzałą. On jednak nawet się nie zawahał, zrobił kpiący usmieszek i nadal zbliżał się do kobiety. Rosier obejrzała się w stronę Edgara, całkiem zaskoczona, że mężczyzna się jej nie boi. Ted jednak leżał nieprzytomny. Od jak dawna? Dores tego nie zauważyła. Puściła cięciwę i strzała błyskawicznie poleciała w stronę tajemniczego mężczyzny. On jednak tylko wyciągnął spokojnie dłoń, w która bez najmniejszego problemu złapał strzałę. Popatrzył na Dores z ukosa i zbliżył się. Kobieta lekko się cofnęła, lecz on złapał ją mocnym uściskiem za ramię i powiedział bezemocjonalnym głosem: Idziesz ze mną.
?potem do was dołączę, chcę rozwinąć pewien wątek /
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|