Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Maja 18 2024 18:43:01 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"
Zadaj pytanie

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny 1 day
Otherwoman 2 weeks
chlaaron 3 weeks
Lincoln 5 weeks
mrOTHER 5 weeks
Diego 5 weeks
Flaku10 weeks
shimano11 weeks
Amaranta22 weeks
Andzia39 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 13 - Archiwum | Wyspa
Strona 145 z 500 << < 142 143 144 145 146 147 148 > >>
Autor RE: Wyspa
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 20:33
Elena z wielkim uśmiechem na twarzy obserwowała jak Liam zrywa liścia. - Dziękuję! - powiedziała wesoło, gdy wpiął go jej we włosy. Wyciągnęła z kieszeni nóż, który przypadkowo miała przy sobie i próbowała się przeglądnąć w jego ostrzu. - Od dzisiaj codziennie będę tak chodzić! - stwierdziła po chwili, zadowolona ze swojego wyglądu. - Zaraz pójdziemy, tylko najpierw... Ty też potrzebujesz metamorfozy... - spojrzała na Liama szatańskim wzrokiem, a następnie zaczęła się rozglądać dookoła, aż w końcu ujrzała ogromnego, zielonego liścia. Zerwała go i zrobiła z niego czapeczkę, taką jaką się robi z gazety smiley Zanim Liam zdążył zareagować, Elena w oka mgnieniu znalazła się obok niego i założyła mu czapeczkę na głowę. - Tylko jej nie zdejmuj! Do twarzy Ci w zielonym! - stwierdziła i zaczęła się szczerze śmiać.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 18-10-2010 20:50
- Będziesz musiała go codziennie wsadzać do wody albo najlepiej zasuszyć. - podpowiedział, spoglądając na jakby szczęśliwszą niż jakiś czas temu Elenę. - Jaką metamorfozę? - zapytał zaskoczony. Patrząc na Elenę trzymającą w dłoni nóż i przypominając sobie opowieści o tym jak z Lil kastrowały dzika, mógł spodziewać się wszystkiego. Larionova szybko z liścia zrobiła czapeczkę, nie dając nawet szansy Liamowi przyjrzenia się jej. - Dobra, nie będę zdejmował! Mam jednak nadzieję, że nie wyglądam w niej bardzo dziwnie? - powiedział i zaczął przechylać głową raz na jedną stronę, raz na drugą, prowokując spadnięcie czapeczki z głowy.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 20:52
- Kobieto, jest środek nocy! - odburknął i przykrył głowę poduszką. Nagle jednak przypomniał sobie, że zasnął dopiero nad ranem. Znowu przegapiłem! - skarcił się w myślach. Usiadł na kanapie i zaspany odparł: - No, może jednak nie... - uśmiechnął się niepewnie i podrapał się po głowie. Blondynka wskazała mu śniadanie.
- To wszystko dla mnie? - spytał, siadając do stołu. Ashley kiwnęła głową. Zjadł kilka kęsów jajecznicy i popił kawą. - Ashley, to jest pyszne. Mam u ciebie dług, jutro ja robię śniadanie. - powiedział i uśmiechnął się do kobiety, której twarz oblewał lekki rumieniec.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 18-10-2010 21:02
Dores spostrzegła, że Edgar miał najwyraźniej trudności ze zdecydowaniem się na morderstwo, jakie mogliby zastosować do przypadku Jeffa P. Nie dziwiła się temu, gdyż każde z nich było na swój sposób pociągające. Dores postanowiła zajrzeć do swojej Wielkiej Księgi Morderstw, by wybrać z niej jakąś ciekawa propozycję. Moglibyśmy zagrać w "Rozpoznaj morderstwo". - rzuciła do Edgara, przewracając kartki. Nagle jej wzrok zatrzymał się na jednej ze stron. Rosier uśmiechnęła się i powiedziała: Mam tu dobry przepis na morderstwo. Potrzeba nam tylko odpowiednich składników.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Howard Barnett
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 58

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 21:03
Leżałem. W zasadzie nie wiem gdzie leżałem i co się ze mną stało, po prostu istniałem. Otworzyłem oko. Ujrzałem korony drzew porośnięte bujną zielenią. Powoli otworzyłem drugie oko i usiadłem podpierając się rękoma. Gdzie byłem? Co się stało? Po szybkim rozpoznaniu wydedukowałem, że znajduję się w dżungli. Drzewa jednak wcale nie wyglądały znajomo. Może to nie była wyspa? Wstałem i poczułem ból z lewej strony ciała. Było tam dużo krwi. Postanowiłem nie myśleć długo i udać się w jakimś kierunku, bo długo nie wytrzymam przytomny w takim stanie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Gooseberry
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alice Smooth

Postów: 1589

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 21:11
Zimna woda przenikała przez jej ciało, wywołując otrzepujące i wzdrygające dreszcze. Chłód orzeźwiał ją i zarazem wprawiał jej krwiobieg w szaloną wędrówkę, wręcz uwydatniając zielone linie żylne, biegnące wzdłuż jej kończyn. Wyszła spod prysznica, obwijając się dookoła miękkim ręcznikiem i omal się nie poślizgnęła na posadzce. Na szczęście zapanowała nad sytuacją w ostatniej chwili, łapiąc się krawędzi szafki łazienkowej. Odetchnęła z ulgą i spojrzała w lustrzane odbicie. Myślała, że po tym doborowym towarzystwie w postaci nadmiernej ilości papierosów i alkoholu nie będzie mogła na siebie patrzeć w zwierciadle, tymczasem stwierdziła, że wygląda całkiem świeżo i naturalnie, a co najważniejsze, nie znać żadnych sińców i oznak zmęczenia na twarzy. Wsunęła kapcie na stopy i ruszyła do szafki wygrzebać jakieś ciekawe ubrania - w końcu były z zupełnie innego okresu!
Edytowane przez Gooseberry dnia 18-10-2010 21:13
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11699

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 21:20
- Niby zawsze jest czas, ale sama przyznasz, że ostatnio było z tym trochę trudno: podróże w czasie, niewola w dołach i inne takie nie są zbyt romantyczne. Poza tym ciężko kiedykolwiek zostać sam na sam. Wszyscy się kręcą, nie ma prywatności.
Westchnąłem ciężko.
- Dziwne, że jeszcze tu siedzimy sami, mamy Delicje tylko dla siebie!
Zaśmiałem się do Gigi, świetnie się z nią gadało.
- Jesteś niesamowita, tak łatwo mi się z Tobą rozmawia. Nie myślałaś nigdy o karierze psychologa? Czasami Ci zazdroszczę. Przepraszam, nie obraź się, ale możesz ocenić człowieka takim jakim jest, a nie takim jak się ubierze czy wygląda. Chudy, gruby, wysoki, niski czy pryszczaty - nigdy nie oceniasz po pozorach.
Miałem nadzieję, że tak szczere wyznanie jej nie urazi.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 21:32
- Tak, zasuszyć... To jest dobry pomysł! Albo... Będę musiała pogadać z Lil! Ona chyba się zna na roślinkach i zwierzątkach... Może będzie wiedzieć, gdzie więcej takich liści rośnie! Może nawet powie mi, jak je hodować... - Elena rozmarzyła się, wyobrażając sobie, jak na wyspie zakłada plantację czerwonych liści.
- Przestań się gibać, bo liść Ci spadnie! - zaśmiała się i poprawiła mu czapeczkę na głowie, która w pewnym momencie prawie spadła. Po chwili wyjęła z kieszeni ponownie nóż i wyciągnęła go przed siebie, żeby Liam mógł się w nim przejrzeć - Nie wyglądasz dziwnie! Ludzie będą Ci zazdrościć tej czapeczki. - wyszczerzyła do niego zęby.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 21:39
-Taaak, a to dziwne.- parsknęłam śmiechem na wzmiankę o prywatności, szukając jednocześnie w szafkach pieczywa tostowego, schylając się nisko. -Dałabym sobie głowę uciąć, że dzieliliście z Leslie jeden dół u agresorów! Wyciągnij ser z lodówki.- dodałam z uśmiechem. Gdy mężczyzna mówił, stałam plecami do niego, oddzielając od siebie pieczywo. Gdy odwróciłam się, mógł zobaczyć w moich oczach radosne iskierki, które w oczach niewidomych pojawiały się naprawdę rzadko. -Wiesz, to zabawne, że mówisz mi o psychologii. Myślałam nad tym kiedyś bardzo poważnie, ale... Nie wyszło, jak wiele moich planów. A co do tego oceniania, to nie bądź tego taki pewien!- zaśmiałam się. -Jest wiele czynników, które wpływają na to, jaki człowiek jest w moich oczach. Choć chyba najprościej jest wierzyć, że dobrzy i sympatyczni ludzie są śliczni, a ci pokroju Hitlera- brzydcy.- gdy skończyłam mówić, upiłam wielki łyk gorącej kawy. Momentalnie przełyk pokrył się pęcherzykami, wywołanymi przez wysoką temperaturę.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Howard Barnett
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 58

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 21:44
Przedzierałem się przez gąszcze, kiedy zacząłem poznawać okolicę! Tak to bardzo blisko Dharmaville! Jak mogłem tak źle oszacować położenie. Skarciłem siebie w myślach i ruszyłem coraz bardziej chwiejnym krokiem. Pylony! podszedłem do słupa i padłem wprost na niego. Złapałem jedną ręką skrzyneczkę i otworzyłem ją. Wpisałem kod i... światełko było dalej czerwone.
- Bez jaj zmieniliście kod!? - krzyknąłem bardziej do siebie.
W tym momencie straciłem przytomność...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 21:46
Nicholas obudził się na ławce.smiley
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Gooseberry
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alice Smooth

Postów: 1589

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 22:18
Ponoć wróciliśmy do '77, o czym nie wiedziałam, więc edytuję wcześniejszego posta.


Przypomniała sobie, jak ostatnim razem, kiedy byli w przyszłości zarzuciła na siebie jakąś niezwykle kobiecą bluzkę w kwiaty, o którą zapewne nigdy w życiu nie wzbogaciłaby swojej garderoby w związku ze swoim umiłowaniem do zwykłych t-shirtów i bokserek. Następnie wciągnęła dżinsy o jakimś nadzwyczaj niskim stanie.
- Co za dziwna moda. Naprawdę będę kiedyś coś takiego nosiła? - zastanowiła się, robiąc kilka przysiadów. Zerknęła wówczas do lustra. Nie przypominała dawnej Lil, która często robiła typowo męskie ruchy i nie przywiązywała większej wagi do stroju. Można powiedzieć, że ta Lil prezentowała się znacznie seksowniej. Obróciła się wokół własnej osi i ku jej zdziwieniu spodnie idealnie przylegały do jej pośladków.
No coś takiego. Pasują jak ulał! To musi być moja szafa w przyszłości - pomyślała.
I pewnie tak będzie. Wrzuciła brudne, chociaż modne prawdopodobnie dopiero w 2000 którymś tam roku ubrania i założyła na siebie tradycyjnie dżinsy i obcisłą, bawełnianą bluzkę.
Wyszła na zewnątrz, w celu rozejrzenia się po okolicy i stacjach Dharmy.
Pierwsze co postanowiła zrobić, to udać się na rozeznanie do punktu ochrony, gdzie na monitorach mogłaby się upewnić czy ma czystą drogę i czy gdzieś nie czają się wrogowie. Ku jej zdziwieniu na miejscu nie zastała nikogo. Na monitorach rozpościerał się jedynie kurz. W tym momencie jednak kurz był najmniej istotną rzeczą, jaką dostrzegła. To, co rzuciło jej się w oczy na jednym z ekranów przesądziło o tym, że wybiegła z budynku szybciej niż do niego weszła. Wskoczyła w tempie błyskawicy za kierownicę dharma busa i pędziła poprzez zarośla do pylonów. Krew buzowała w jej żyłach, nawet nie była w stanie racjonalnie myśleć. Obawiała się najgorszego.
Edytowane przez Gooseberry dnia 18-10-2010 22:51
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11699

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 22:22
Wyjąłem ser, masło, bekon i przyprawy i pomagałem robić tosty.
- Byliśmy w jednym dole, ale uwierz, że to co się tam działo nie było nastrojowe.
Przypomniałem sobie krzyki, próby ucieczki, podkop, utratę przytomności i zrobiło mi się niedobrze.
- Mogę Ci obiecać, że postaram się zorganizować coś w cztery oczy. Może się doradzę.
Powiedziałem bardzo wesoło i uśmiechając się szeroko.
- Zjem tosty i muszę się przespać i wykąpać. Teraz może opowiem Ci dokładnie o co chodziło mi z tą moją teorią. Trochę mnie poniosło i mówiłem bardzo naukowo...
Przybrałem teraz poważny ton jak zawsze, gdy mówiłem o sprawach naukowych.
- Chodziło mi o to, że podróże w czasie to nie sprawa nauki, lecz czegoś co roboczo nazwę... magią. Wiem, że to chore. I wydaje mi się, że ma ona o wiele większe możliwości i każdy z nas może świadomie lub nieświadomie na nią wpływać. To przez to nie wszyscy się przenoszą.

// będę jutro dopiero wieczór
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 18-10-2010 22:27
- Tak! Musisz koniecznie pogadać z Lil! Ostatnio mówiła, że nie tak sobie wyobrażała pracę na wyspie więc będzie miała jakieś zajęcie przynajmniej z tym liściem! - powiedział i zamarł w bezruchu w momencie gdy Elena zaczęła mu poprawiać liściastą czapkę. W dłoń wziął nóż i próbował się w nim przejrzeć. - Według tego lustra mam czapkę większą od głowy z dwa razy. - uśmiechnął się i ruszył w dalszą drogę. - Jak myślisz, Ci Agresorzy faktycznie chcą się z nami zaprzyjaźnić? - zapytał, nawiązując do ich ostatniej wizyty.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 22:38
Nie ma sprawy. Czekam jutro na śniadanie ! - rzuciła, kończąc pić mleko. Oblizała słodko usta i zaczęła składać naczynia do umywalki. Nalała kropelkę płynu na gąbkę i zaczęła myć naczynia. Gdy skończyła, odwróciła się do Josha i stwierdziła, że ten się na nią gapi. Ashley zdawała sobie sprawę, że jest bardzo seksowna i pociągająca, ale bez przesady. I jak tam noc ? wygodnie się spało ?

Będę za jakieś 30 minut jakby co smiley
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 22:47
Josh nie mógł oderwać od niej wzroku. Każdy ruch, spojrzenie, uśmiech sprawiało, że nie czuł się sam. Czyżby chemia? Próbował wyprzeć to ze świadomości. Nie po to był na wyspie. Ogarnął się i zaraz potem patrzył tępo w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą był pusty talerz, bo w tej samej chwili Ashley zabrała naczynie i wróciła do zmywania. Cholera, ona tak zawsze seksownie kołysze biodrami? - zastanawiał się, przesuwając wzrok na obrus. Zapomniała kubków. Wstał i podszedł z nimi do kuchni. Utrzymywał bezpieczną odległość i nie rzucał ukradkowych spojrzeń. Musiał myśleć trzeźwo.
- Jak nigdy. Dałem trochę twoich ziółek Jeffowi, mam nadzieję że nie masz nic przeciwko?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 23:09
Pewnie, że nie. Jestem w końcu lekarzem i pomoc innym jest moim obowiązkiem, nawet w takich sprawach - odpowiedziała, zakręciła kurek z wodą, kończąc tym samym mycie talerzy. Oparła się seksownie o blat stołu i zaczęła czegoś wypatrywać za oknem. Gapienie się w okno trwało zbyt długo, Josh na pewno się zorientował, że oś jest nie tak - pomyślała i zaczęła wycierać suche już ręce w ścierkę. I co, pocałowałeś już jakieś dziewczyny ? - spytała, świdrując wzrokiem podłogę.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 23:18
Obojgu chyba było głupio. Josh za szybko się wszystkim pochwalił i teraz musieli uważać na swoje słowa i ruchy. A tak nie powinno być. Zawsze traktowali się prawie jak rodzina.
- Trzy. Zostało mi jeszcze pięć, ale dopiero teraz zaczyna się pod górkę. - czemu się tłumaczył? Przecież wystarczyłaby jej jasna informacja. Coraz lepiej się kontrolował i ukrywał to, co w tej chwili czuje. Tylko czy to na pewno było dobre?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 23:29
Uśmiech, którym obdarowała Josha, sprawił, że Ashley opamiętała się i postanowiła więcej już go nie pytać o takie sprawy. Josh na pewno czuł się tym skrępowany i nie wypadało o to pytać. Skarciła siebie w duchu. Pójdę się ubrać i trochę zapoznać z okolicą. Przez ostatnie dni jakoś rzadko wychodziłam z domku. Strasznie się rozleniwiłam... a podobno jest tutaj przepiękna okolica ! - rzuciła, nie patrząc na Cohena. Ruszyła żwawym krokiem do pokoju i nałożyła wcześniej przyszykowane ubrania. Będę przed kolacją ! - powiedziała i wyszła. Musiała pobyć trochę sama, lubiła czasami posiedzieć sobie w ustronnym miejscu i rozmyślać o swoich przeżyciach i trudnościach życiowych. To jej właśnie było potrzebne. Świeże powietrze,piękne widoki i cisza. Blondynka wspięła się na niewielki pagórek, z dala od Baraków. Widać było tutaj ogromną polanę, otoczoną słupami, za nią zaś rozlewała się gęsta dżungla, nad którą panoszyły się olbrzymie góry. Usiadła po turecku, zamknęła oczy, wzięła głęboki oddech i zaczęła medytację.

Dobranoc !
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2010 23:39
Josh odetchnął z ulgą, kiedy Ashley sobie poszła. I wcale nie dlatego, że jej nie lubił. Mógł przestać unikać jej wzroku i czuć jej obecności. Znalazł jakąś książkę na półce. Wyszedł na podwórko, nucąc pod nosem Hello, I love you. Usiadł na ławce i zagłębił się w lekturze. Główny bohater przeżywał to samo, co Ashley jeszcze kilka minut temu. Teraz śmiał się sam z siebie, jak naiwne i prymitywne sygnały dawał.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 145 z 500 << < 142 143 144 145 146 147 148 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Otherwoman
01/02/2024 21:53
o, nie ma Kinga - wreszcie jakiś inny autor ma szanse na wygraną

Otherwoman
01/02/2024 21:47
lol widzę nową kategorię w plebiscycie na lc - romantasy smiley

Otherwoman
01/02/2024 21:40
smiley

Archiwum