Autor |
RE: Wyspa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 16:03 |
|
|
- Po okolicy?- spojrzałam zdziwiona na Liama- przecież dopiero co wróciliście z Eleną z... jakiejś wyprawy- dokończyłam niepewnie bo właściwie nie wiedziałam gdzie uciekli. Poza tym sama nie miałam aktualnie ochoty na jakikolwiek spacer więc powiedziałam:
- Spacer niet... może kawa?
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 16:04 |
|
|
Uśmiechnąłem się do Gigi, choć pewnie nie musiałem, bo i tak pewnie wyczuła moje rozbawienie.
- Wyjaśnię to prościej. Albo na wyspie jest mnóstwo grzybków, które puszczają teraz pyłki i jesteśmy stale najarani, albo jest coś jak magiczna studia, która może spełnić każde idiotyczne życzenie.
Zakończyłem dziwny wywód sam się dziwiąc co mówię.
- Też nie lubiłem fizyki i dlatego zostałem matematykiem.
Wyszczerzyłem zęby okazując radochę z tego faktu.
- Czym się zajmowałem? Studiowałem długo, robiłem doktorat i pracowałem w ekipie dowodzącej różnych dziwnych twierdzeń matematycznych, krótko mówiąc praca naukowa. A Ty?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 16:09 |
|
|
Parsknęłam śmiechem. Wersja z grzybkami była zdecydowanie najbardziej prawdopodobna. Przeżuwałam powoli Delicję, gdy Bryan mówił o swej przeszłości. Studia, na które uczęszczał i to, co robił po nich, utwierdziły mnie w przekonaniu, że rozmawiam z naprawdę mądrym gościem.
-A ja.. Ja dopiero skończyłam liceum. Można powiedzieć, że zrobiłam sobie małe wakacje przed collage`m, tylko... Jakoś nie doprowadziło mnie to do wyczekanego odpoczynku.- uśmiechnęłam się.
/będę później!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 20-10-2010 16:22 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 16:32 |
|
|
- No wiesz, ja się tu miałem spełniać naukowo i w ogóle rozwijać swoją karierę.
Powiedziałem dość neutralnie, wcale nie byłem zły, że wyszło inaczej.
- W sumie i tak nie jest źle. Poznałem trochę życia, coś więcej niż książki... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 16:54 |
|
|
Przechadzałem się dróżkami Dharmaville, chcąc wstąpić do domku w którym mieszka Josh. Na werandzie siedziała Ashley paląc papierosa. - Cześć Ash. - Przywitałem się uśmiechając się promniennie do przyjaciółki. Usiadłem obok niej, spoglądając jak wypuszcza z ust szary dym. - Coś się stało? Wyglądasz jakoś.. inaczej. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 17:13 |
|
|
Aż tak to widać ? - spytała, wpatrując się przed siebie. Miała rozterkę, nawet bardzo dużą. I nie mogła sobie z nią poradzić, także stwierdziła, że rozmowa zrobi jej dobrze. Zaciągnęła się ostatni raz papierosem, a niedopałek rzuciła na ziemię i przydepnęła nogą. Mam pytanie. Uważam Cię za mojego przyjaciela, a przyjaźń polega na wspieraniu, zaufaniu i szczerości. - rzuciła przemowę, chwilkę jeszcze zastanawiała się, czy powinna na ten temat rozmawiać, ale klamka już zapadła. Załóżmy, że czuję coś więcej do pewnej osoby, jednak nie wiem, czy ta osoba odwzajemnia moje uczucia. Nie wiem także, czy miłość na tej Wyspie jest na miejscu...tzn. sam rozumiesz. Walki, Potwór, zabijanie itp. Czy myślisz, że wypada zaangażować się w jakiś związek ? - spytała ze skupioną miną, wpatrując się w oczy Jeffrey'a. Wiatr rozwiewał jej blond włosy, powodując niechybnie bałagan na głowie.
Będę jakoś ok. 20, dlatego też proszę JAZEERĘ o wyrozumiałość i poczekanie na mnie.
Edytowane przez Arctic dnia 20-10-2010 17:14 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-10-2010 18:41 |
|
|
- Jak wolisz. - odparł z uśmiechem Liam. - To jest nawet lepszy pomysł bo już jeden spacer, a raczej wędrówkę mam już za sobą. Coś Elenie strzeliło do głowy, że musi się stąd jak najszybciej wydostać. No ale to już historia. Kawa u mnie czy u Ciebie? - zapytał.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 19:03 |
|
|
-A gdyby była opcja zwinięcia manatków i wyniesienia się stąd... Co byś zrobił? No wiesz... Ze względu na Leslie i takie tam.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 19:32 |
|
|
- Trochę Cię już znam, zauważam pewne rzeczy. - Mruknąłem opierając się o barierkę. Ashley ewidentnie chciała mi coś powiedzieć, ale nie była pewna czy może to zrobić. W końcu blondynka wyrzuciła papierosa i przeszła do rzeczy. Po długiej przemowie Thompson zapadła krótka cisza. Musiałem pomyśleć, byłem wręcz pewny, że chodzi jej o Josha. Widziałem jak na siebie patrzą.. - Uważam Ash, że jeśli się kocha, to można przezwyciężyć wszystko. To gdzie się znajdujemy, co nas otacza, jaka jest w tej chwili sytuacja nie ma znaczenia w miłości. Myślę, że powinnaś mu powiedzieć co czujesz, jak najszybciej.. Dobrze jest mieć siebie w trudnych chwilach Ashley. - Powiedziałem całkiem poważnie uśmiechając się przyjacielsko. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 19:45 |
|
|
Zaraz po spotkaniu z Effy, Leslie dyskretnie wycofała się do domku. Tym razem swojego. Nie chciała przeszkadzać. Czuła, że w Dharmaville rodzi się kolejna... a właściwie pierwsza para. W dodatku wspomnienie Bernarda nie było dla niej miłym. Wygłupiła się wtedy. Wszyscy myśleli, że go zabiła, a ona tylko unieszkodliwiła Agresora, by mogli go swobodnie przesłuchać. Tyle że nie chcieli. Nie obchodziło ich to. Tą całą Dharmę zasadniczo nic nie obchodziło. Nic. Totalnie nic.
Nagle Leslie poczuła potrzebę śpiewania. Wyobraziła sobie jak siedzi przy ognisku w gronie przyjaciół i śpiewa stare piosenki grupy Creedence Clearwater Revival. Nigdy tego nie robiła. Zawsze była sama. Nie miała przyjaciół. Westchnęła ponuro. W ostatniej chwili zawróciła sprzed drzwi. Przypomniała jej się koszulka Bryana, która suszy się w... tamtym domku! Pobiegła we wskazaną stronę. bez pukania wpadła do środka.
- Cześć, Bryan, cześć, Gigi!- zawołała.- Mogę na chwilę?
Czyj to był właściwie dom? Liam mówił, że Gigi i Effy... Chyba. Leslie nie miała czasu na zastanowienie. Uśmiechnęła się do mężczyzny, po czym wbiegła na górę. W łazience znalazła całkiem już suchą i przyjemnie pachnąca płynem do prania bluzkę.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 20:03 |
|
|
Ashley jakiś czas siedziała w milczeniu, nic nie odpowiadając. Wpatrywała się przed siebie, jakby zastanawiając się, co zjeść dzisiaj na kolację. Tak, masz rację. Nie powinnam tłumić w sobie uczuć. Dziękuję - powiedziała po chwili wstając. Nie wspominaj nikomu o tej rozmowie, a szczególnie Jo..., tzn. nikomu. Jeszcze raz Ci dziękuję. Jestem Twoją dłużniczką. - posłała mu delikatny uśmiech i weszła do domku. Postanowiła przygotować na kolację coś pysznego, by móc porozmawiać na spokojnie z Joshem.
Edytowane przez Arctic dnia 20-10-2010 20:08 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 20:19 |
|
|
Ted przyglądał się jak Dores wybudziła ich ofiarę, w międzyczasie sam wylał na Jeffa wiadro wody, chciał go trochę doprowadzić do porządku.
-No to do roboty, czas pobawić się w lekarzy....
// będę później//
Edytowane przez Furfon dnia 20-10-2010 20:20 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 20-10-2010 20:27 |
|
|
Dores miała ochotę zrobić Jeffowi amputację jego typowo męskiej części ciała. W tym celu zaczęła szukac odpowiednich narzędzi w swojej torbie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 20:35 |
|
|
Wracał do Dharmaville. Już skończył rozmyślania, bo i tak nic by nie dały. Musiał pogadać z Ashley prędzej czy później, niezależnie od tego co wybierze. Po drodze spotkał Juliet. Jako że rzadko ją widywał, wykorzystał okazję i pocałował ją. Nie było w tym nic wartego zapamiętania, tylko szybkie muśnięcie. Miał swój honor i musiał zaliczyć zadanie. Denerwował się. Mimo tego że Ashley była 'swoja' i znał ją bardzo dobrze, taka rozmowa była trudna. Miał nadzieję, że nie tylko dla niego. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 20:55 |
|
|
Leslie weszła, a mi zrobiło się nagle ciepło, zbiła mnie z tropu i nie mogłem odpowiedzieć Gigi na pytanie.
- Hej, Leslie. Na pewno jesteś głodna, zaraz dostaniesz tosty.
Zacząłem smażyć przygotowane wcześniej pieczywo.
- Gigi, co do wyjechania stąd to ciężko powiedzieć. Z jednej strony chciałbym tu zostać, ta wyspa jest niesamowita, sporo tu przeżyłem. Ale oczywiście widzę też drugą stronę - ból, cierpienie, przemoc, psychopaci, DHARMA nas olała... Sam nie wiem... A Ty chciałabyś już opuścić Wyspę? Albo najlepiej cofnąć czas i zmienić decyzję? Nigdy tu nie przyjechać? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 21:06 |
|
|
Westchnęłam.
-Chyba tak, choć... Nie wiem. Nie potrafię wyobrazić już sobie normalnego życia, w którym przyjaciele dla żartów podkładają mi pastę do butów w miejsce tej do zębów. To takie... odległe.- powiedziałam i dopiłam kawę do końca. -Zostawię Cię samego z tą ślicznotką. Działaj, mistrzu!- zeskoczyłam z fotela, poklepałam go po ramieniu i wyszłam z domku. Usiadłam po turecku na środku trawnika między domkami i podniosłam głowę w górę. Zastygłam w tej pozycji.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 21:11 |
|
|
- Eee... dzięki...
Wybąkałem tylko tyle. Jak Gigi mogła mnie tak wystawić? Wolałem to załatwić po swojemu, a nie ot tak. Kontrolka na opiekaczu zgasła. Wyjąłem tosty i podałem Leslie.
- Proszę, smacznego!
Uśmiechałem się do niej ciepło i nic nie mogło mi przejść przez gardło. Nigdy nie przeżyłem czegoś takiego...
- Chciałbym z Tobą porozmawiać o czymś.
Czułem się głupio, na twarzy pojawiły się wypieki. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 21:13 |
|
|
- U Ciebie- odpowiedziałam szybko i zwięźle. Powolnym krokiem ruszyłam w stronę domku, żebym mogła dokończyć palić fajkę. Przy ostatnim zaciągnięciu się, przymrużyłam lekko oczy, a na twarzy przez sekundę zamajaczył jakby niewielki, rozmarzony uśmiech. Z boku wyglądałam jakby śniło mi się coś naprawdę przyjemnego. Po chwili jednak wypuściłam ostatnie resztki dymu z płuc i rzuciłam niedopałkiem w bok. Po przekroczeniu progu od razu rozsiadłam się na jednym z krzeseł i uśmiechnąwszy się do Liama, powiedziałam:
- No dawaj mistrzu... pokaż jak dobra kawę potrafisz zrobić.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 21:25 |
|
|
Ashley zaczęła kręcić się po domu bez sensu. Nie wiedziała jakie danie przygotować na taką okazję. Siadła w kuchni i zaczęła sobie przypominać wszystkie potrawy, jakie do tej pory jadła w swoim życiu. Miała kilka potraw, które spożywała jeszcze we Francji, jednak nie było do nich wszystkich składników. Otworzyła lodówkę i zaczęła wpatrywać się w zawartość. Jak Ci ludzie mogli tutaj żyć, mając prawie pustą lodówkę ! - pomyślała i zamknęła drzwi lodówki, opierając się o nie. No nic, będziemy się musieli zadowolić zapiekankami- wymamrotała pod nosem i zabrała się do przyrządzania kolacji. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-10-2010 21:26 |
|
|
Ku niezadowoleniu Liama drzwi do jego domku były uchylone. Na ich widok lekko się skrzywił, ale wszedł za Effy do środka. Skierowali się od razu do kuchni, nie zwracając uwagi na nieprzytomnego Howarda leżącego w jednym z pokoi. - No ja myślałem, że Ty pokażesz jak zrobić prawdziwą, aromatyczną kawę, której zapach zniewala zmysły. No ale skoro tak to... - Liam pstryknął palcami i uśmiechając się do Effy wstawił wodę do zagotowania. Po chwili wyciągnął z szafki dwie filiżanki i wsypał do każdej z nich Dharmowej kawy. Czekając aż woda się zagotuje, usiadł na krześle obok Elizabeth. - Wtedy w dżungli... Pamiętasz co się wydarzyło? - zapytał, czując jak w żyłach coraz mocniej pulsuje mu krew.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|