Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 23:48 |
|
|
- Byłoby ciekawie, zobaczyć narzędzia które kiedyś były dla mnie jak tusz do rzęs dla kobiet. Coś niespotykanego. Poczuć się jak dawniej.. - Wyobraziłem sobie czasy przed trafieniem na wyspę. Uśmiech nie znikał z mojej twarzy. Kaszlnąłem głośno, byłem chyba przeziębiony. Kaszel, ból gardła.. Położyłem dłoń na czole. .. Gorączka.. Świetnie. Chrząknąłem i powróciłem do mojego pytania. - Więc, jesteś niewidoma od urodzenia? Jak to jest nie widzieć, ciągła czerń, brak zieleni, brak błękitu, brak wszystkiego dookoła.. - Spytałem, byłem ciekawy. Pierwszy raz miałem do czynienia z osobą niewidomą, do tego taką interesującą jak Gianna.
/zw - prysznic /
Edytowane przez jazeera dnia 20-10-2010 23:50 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 23:50 |
|
|
-Byłeś kiedyś w Japonii?- odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 23:51 |
|
|
- Nie.. Nie byłem. - odparłem zaskoczony tymże pytaniem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 20-10-2010 23:53 |
|
|
Dores zastanawiała się, czy do ucięcia języka także użyć tępego noża. Obawiała się, że przez to może być trudno to zrobić. Mimo wszystko postanowiła jednak spróbować, bo nie miała akurat nic lepszego. Wówczas jakiś sposobem Jeff ugryzł ją z całej siły w dłoń az do krwi. Dores krzyknęła z bólu. Chciała zabrać rekę, ale Jeff trzymał ją zębami. Dores wciąż krzyczała, bo coraz mocniej zaciskał szczękę, a oczy wyszły mu na wierzch z wysiłku i bólu.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-10-2010 23:58 |
|
|
-Więc nie umiesz powiedzieć, jak tam jest.- stwierdziłam fakt. -A ja nigdy nie widziałam, więc niewidoczność to coś równie normalnego jak fakt, że też nie byłam w Japonii.- uśmiechnęłam się lekko. -Chociaż to nie do końca jest tak, że nie widzę. Nie widzę tylko oczyma, jest jeszcze dusza, serce... I to one stawiają największe możliwości. Kolory na przykład. Gdy się cieszę, tak naprawdę cieszę, wyobrażam sobie kolor żółty. I przychodzi mi to bez trudu, to takie... naturalne. A gdy czuję obok siebie mężczyznę, którego kocham, gdy bije od nas namiętność.. To jest czerwony. Wszystkie prawie kolory mają swoje odpowiedniki. I mam nawet swój ulubiony.- zaśmiałam się cicho. -Zielony. Jak trawa, na której właśnie leżymy. Soczysta, miękka i...- nie dokończyłam. Miałam nadzieję, że mężczyzna zrozumie to, co mówię.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 20-10-2010 23:59 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2010 00:16 |
|
|
Ted tego nawet nie zauważył, jak nagle Jeff odzyskał siły, prawie mu się wyrywał oraz ugryzł Dores, tak niespodziewanie że ona nie mogła wyrwać swojej ręki, wszystko wskazywałoby na to, ze Dores by straciła dłoń gdyby nie Ted. Zaczął okładać Jeffa po głowie, początkowo nic to nie dawało, dopiero wbicia noża w brzuch spowodowało że Jeff lekko puścił Dores, dzięki czemu odskoczyła ona do tyłu, wpadając całą siłą na Pauline, która nadal była nieprzytomna.
-Oj ty uparciuszku - powiedział Ted wyrywając z brzucha gwałtownie nóż, po czym zaczął na nim pisać litery, które układały się w jedno słowo. Jacob. Na krótką chwilę obejrzał się do tyłu, spojrzał na rękę Dores. To teraz ona będzie chciała wyjątkowo się zemścić... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 21-10-2010 00:20 |
|
|
Dores patrzyła na swoją rękę z zainteresowaniem. Podniosła ją do zachodzącego już słońca i patrzyła, jak krew spływa najpierw po jej dłoni, potem wzdłuż ramienia.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2010 00:23 |
|
|
Gdy już skończył pisać, sięgnął do podręcznego worka Dores, gdzie były wszystkie jej narzędzia tortur. Za to co zrobił Jeff trzeba go ukarać, raz na zawsze!
-Córko wszystko w porządku? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 21-10-2010 00:26 |
|
|
Dores usiadła na przeciw ojca i zmysłowym ruchem zlizała krew ze swojej reki. W porządku. - uśmiechnęła się.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2010 00:28 |
|
|
Podszedł do niej, bez pytania zaczął ssać jej krew z dłoni. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 21-10-2010 00:36 |
|
|
Dores opuściła powieki, przymykając lekko oczy. Pozwoliła ojcu, by kontynuował swoją czynność. Wciągnęła w płuca powietrze przesycone zapachem nadchodzącej nocy i śmierci, a jej ciałem wstrząsnął lekki dreszcz rozkoszy.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2010 00:42 |
|
|
Krzyk Jeffa przerwał im tą wspaniałą krótką chwilę...
-Czas dokończyć to co zaczęliśmy. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2010 00:42 |
|
|
Zerknąłem na trawę tak jakby szukając na dźbłach odpowiedzi, ale do głowy przychodziły mi tylko takie myśli jak; żywa, zielona, naturalna, prawdziwa. - Mogę wiedzieć jakie są szanse na to, że odzyskasz wzrok? Jest to możliwe w Twoim wypadku? Czy może nawet o tym nie myślałaś i w pełni odpowiada Ci takie życie? -zapytałem próbując zrozumieć tok myślenia Gianny, była wyjątkową osobą, wartą uwagi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2010 00:47 |
|
|
Gdy mówiłam o kolorze trawy, w dłoń pod głową chwyciłam jej kępkę. Każde źdźbło spoczywało pomiędzy innymi palcami. Rosa powolutku przeskakiwała na nadgarstek. Przeszedł mnie przyjemny dreszcz.
-Szanse były... Ale ktoś od Was spalił naszego chirurga na stosie i szanse zmalały do minimum.- powiedziałam i nastała nieprzyjemna cisza. Po chwili dodałam ciszej: -Przepraszam. To nie jest oskarżenie w Waszym kierunku, po prostu... Jakoś tak nie potrafię się pogodzić z tym, co się stało.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2010 00:57 |
|
|
Nastała niezręczna cisza kiedy powiedziała o chirurgu. - Nie przepraszaj, nie masz za co. Jeżeli już, to ja powinienem to zrobić. Niestety życia mu nie przywrócę, nawet jakbym bardzo chciał.. - odparłem. Zrobiło mi się głupio. Za zachowanie Dores, Edgara oraz za swoje, teraz już wiem, że zabijanie do niczego nie prowadzi. -Bardzo mi przykro. Gdybym tylko mógł cofnąć czas, nie pozwoliłbym do tego. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 21-10-2010 01:01 |
|
|
Dores ze złością popatrzyła na Jeff. Zamkniesz się ty wreszcie! - krzyknęła. Była wściekła, że wyrwał ją z tak przyjemnego stanu. Wzięła nóż i zaczęła kaleczyć nim Jeffa. Po chwili zaczęła chichotać po nosem i ryć na jego ciele napis: "Bernard to stary pryk".
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2010 01:03 |
|
|
Machnęłam ręką w powietrzu. Musiało być już tak późno, że wszyscy spali- gdy ręka wędrowała nade mną, słyszałam świst, którego na pewno nie mogłabym usłyszeć przy codziennym gwarze.
-Nawet nie znałam gościa... Choć nie wiem, w sumie chyba nie skorzystałabym z jego usług. Nawet nie potrafię wyobrazić sobie jak to jest- widzieć... To chyba byłaby nauka życia na nowo!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2010 01:05 |
|
|
Ted chwilę się przyglądał, po czym ruszył do swojej ofiary, wziął z zasobów Dores ostry nóż, dzięki czemu pozbawił Pauline uszy oraz jej języka. Rzucał nimi w Jeffa, któremu Dores akurat rysowała portret kogoś, kto bardzo przypominał Jacka z zdjęcia.
-Będzie trzeba zrobić kwas, dzięki któremu wypalimy im oczy. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 21-10-2010 01:07 |
|
|
A po co tyle roboty? - zapytała się Dores, po czym, śmiejąc się, wbiła Jeffowi w oko swój nóż. Drugie zostawić, by trafił, gdzie trzeba? - zapytała ojca.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2010 01:14 |
|
|
- Poradziłabyś sobie, jestem pewien. Za to ja nie wyobrażam sobie życia bez wzroku. Podziwiam Cię za poradność, ja na Twoim miejscu zapewne cały byłbym w siniakach. Zresztą nawet teraz jestem. - zaśmiałem się cichutko, zmieniając pozycję na siedzącą. - Robi się chłodno. Może wejdziemy do któregoś z domów? - zaproponowałem Wasikovsky'iej. |
|