Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 26-10-2010 00:22 |
|
|
To co robimy? Tam w dole jest woda, nie przejdziemy. - powiedziała, siadając na ziemi i opierając się o skalną ścianę. Z torby wyjęła papaję i zaczęła ją jeść.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 00:34 |
|
|
Na jego język cisnęło się jedno słowo, lecz sam zdziwił się że nie może tego powiedzieć. Odkrył że nic nie może powiedzieć, jakby przez tamte dziwne światło i wodę stracił mowę Machał do niej rękami, lecz ona najprawdopodobniej nie widziała tego w ciemnościach. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 26-10-2010 01:04 |
|
|
Czemu się do mnie nie odzywasz? - zapytała Dores. Obraziłeś się???? - zaczęła się niepokoić. Nagle oberwała od Edgara ręką w głowe, bo machał nią zbyt blisko. A to za co? - oburzyła się. Przecież jestem posłuszna... - powiedziała smutno. Jej zdaniem ojciec zachowywał się ostatnio dziwnie, ale tłumaczyła to sobie stresem związanym ze skokami w czasie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 01:07 |
|
|
Przybliżył się do niej tak, że stykali się prawie nosami, chciał powiedzieć jej przepraszam lecz nic z tego nie wyszło. Z bliska mogła zobaczyć, jak pokazuje na swoje usta, z których nic się nie wydobywa. Otwierał je lecz żadne dźwięki nie wydawał ON |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 26-10-2010 01:21 |
|
|
Dores przełknęła papaję, która akurat się posilała i uważnie przyjrzała się Edgarowi. Dobrze się czujesz...? - zapytała poważnym szeptem. Zaczęła się o niego martwić. Coś ją do niego przyciągało i już miała dotknąć jego ust, gdy nagle przestraszyła się. Coś podświadomie wyczuła. Kim jesteś? - spytała znienacka.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 01:38 |
|
|
Milczał gdyż nadal nic nie mógł jej powiedzieć, lekko się niepokoił gdyż ona mogła się dowiedzieć prawdy i wykorzystać ją przez przypadek w zły sposób. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 26-10-2010 01:41 |
|
|
Dores po chwili zawstydziła się tego,co powiedziała. Przecież był jej ojcem, to jasne. Dziwne przeczucie minęło i nie chciała do tego wracać, by go niepokoić. Wyjęła z torby nóż i zrobiła nim małe nacięcie na palcu Edgara, a gdy pojawiły się czerwone krople krwi, zaczęła ssać jego palec z ogromną przyjemnością. Sama nie wiedziała, czemu to robi. Chyba jej się wydawało, że czekają ich ciężkie dni i mogą wkrótce zginąć...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 03:12 |
|
|
- To dobrze... - powiedziała nie odrywając wzroku od Lil. Starała się złapać z nią kontakt wzrokowy, wyczytać z jej twarzy, co ją tak bardzo przeraziło. Blondynka jednak uparcie patrzyła gdzieś w bok. -Poczekaj tu na mnie, pójdę się przygotować... - Elena udała się do domku i spakowała plecak. Miała już wychodzić, gdy nagle coś jej kazało zapakować wódkę. Wyciągnęła z szafki butelkę i przyglądała jej się przez chwilę. Lil na pewno dobrze zrobiłaby wódka, wyglądała jak siedem nieszczęść. Poza tym, może po alkoholu powiedziałaby, co ją gnębi... - pomyślała i włożyła butelkę do plecaka, nie będąc pewną, czy w ogóle będzie okazja, żeby wypić. Po chwili wyszła z domku i wróciła do Lil.
- Wciąż jesteś blada... Nie możesz iść w takim stanie, jeszcze zemdlejesz po drodze. - powiedziała z troską w głosie - Potrzebujesz zastrzyku energii. - uśmiechnęła się do blondynki i podała jej batonika Apollo.
Edytowane przez Amelia dnia 26-10-2010 03:15 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 08:00 |
|
|
- Wiecie co? - zwrócił się do agresorów. - To nie ma sensu. Dharma jawnie sobie nas olewa. Idziemy po broń, najwyżej nas dogonią. - powiedział i poszli do zbrojowni. Wziął sobie karabin i kilka pudełeczek z amunicją. Był mocno zirytowany, po raz kolejny wyciągali do nich dłoń i jak zwykle gówno z tego wychodziło. Nie pomogła nawet Juliet, która pojawiła się znienacka. Wyszedł z pomieszczenia. - Trzeba iść, bo nie zdążymy. Plan się po drodze ustali.
Agresorzy wyszli z Dharmaville, kierując się w stronę stopy.
/wychodzimy, bo w końcu nigdy nie wyjdziemy z tego Dharmówka |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 15:02 |
|
|
Bernard tymczasem stał sobie z boku bo ludzie z plaży pod posągiem wzięli tylko Michelle a go zostawili. Po chwili więc usiadł na piasku, wyciągnął z plecaka papaję i zaczął ją jeść. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 17:19 |
|
|
/Pando, a czy nie zabraliście czasem całej broni podczas napadu na Dharmaville? Wtedy, gdy nas porwaliście?/
Leslie nie miała głowy do rozmów. Starała się ułożyć własny, sensowny plan, ale to też jej nie wychodziło. Jej ciało cały czas opętane było porannym współżyciem. Dawało o sobie znać w natrętny sposób, zagłuszając wszelkie myśli i próby porozumienia się z kimkolwiek. Och, nie mogła doczekać się następnego razu! Nadal nie wiedziała, czy kocha Bryana. Nie mogła się spokojnie zastanowić. Tak to bywa, gdy zewnętrzna powłoka przejmuje kontrolę...
Agresorzy poszli. Kobieta otrząsnęła się. Gigi była zakładniczką! Stać bezczynnie byłoby co najmniej zbrodnią. Może już ją zabili? Tutaj wydawało się to całkiem prawdopodobne.
- Bryan, idziemy z nimi? Po drodze wymyślimy coś sensownego... Dharma, zbierać się!- zawołała dosyć niepewnie. Nie wiedziała, czy ktokolwiek słucha.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 17:50 |
|
|
/Zakładam, że po tych przeskokach się broń pojawiła/ |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 18:23 |
|
|
Nie wahałem się.
- Jasne, że idziemy. Nie możemy tak zostawić Gigi.
Dołączyliśmy szybko do grupy agresorów i mieliśmy już broń. Oczywiście czułem się z nią dziwnie, bo prędzej postrzelę niechcący siebie niż zrobię krzywdę przeciwnikowi.
Nie miałem jednak nic o tym mówić. Miałem lepszy temat.
- Mam to Was pytanie. Josh mówisz bardzo mądrze, że musimy się zjednoczyć i działać razem. W pełni popieram. Tylko czemu Veronica mi tu wyjeżdża z tekstem, że oddaliście Gigi, bo nie jest jednym z "Waszych" ludzi tylko z "naszych"?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 18:32 |
|
|
Elena zapatrzyła się na Lil, która jadła batonika. Całe zęby miała brązowe od czekolady, wyglądało to tak zabawnie, że Elena nie mogła się powstrzymać i zaczęła się śmiać.
- Brudas! - zawołała wskazując palcem na jej zęby. Dopiero po chwili zorientowała się, że właściwie zostały same, bo reszta osób już wyruszyła w drogę. - Chodź, musimy ich dogonić! - razem z Lil zaczęły biec w kierunku dżungli i po paru minutach dołączyły do grupki osób.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 18:41 |
|
|
- Nie tylko wam jest trudno się przystosować. Wiesz, odkąd tu jesteśmy wszyscy wmawiali nam, że Dharma to najgorsze zło. Dla nas wszystkich sytuacja jest dziwna, no bo powiedz mi, czy na początku pobytu w Dharmie wyobrażałeś sobie, że będziesz teraz szedł walczyć w jednym szeregu z agresorami? No właśnie. Zdarzały się już różne incydenty związane z nietolerancją z obu stron, ciesz się, że trafiłeś tylko na subtelną aluzję. - westchnął i spojrzał na drogę. Zbliżali się do stopy, a planu jak nie było, tak nie ma. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 19:04 |
|
|
- Macie już jakiś pomysł? Ja mam, ale Wam się pewnie nie spodoba...
Zrobiłem głęboki wdech i podzieliłem się swą ideą.
- Słyszałem, że tamci chcą dwoje z Was, ale jedna osoba jest nieosiągalna. Na rozgrzewkę oddajcie tą drugą, dostępną osobę.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 26-10-2010 19:06 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 26-10-2010 19:38 |
|
|
Po chwili Liam jeszcze mocniej przytulił Effy do siebie. Chciał dać jej w tej chwili tyle bezpieczeństwa, ile był tylko w stanie zaoferować. Jedynym odgłosem, który czuł było bicie rozedrganego serca Effy, które doskonale czuł na sobie. - Effy, co teraz siedzi w Twojej głowie? Powiedz mi, proszę... - dodał trwając w uścisku, dłonią gładząc jej włosy będące w nieładzie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 19:51 |
|
|
- Tylko że oni już mają Richarda. Ale dobrze, że się starasz. Fajnie, że chociaż niektórzy z nas współpracują... - spuścił wzrok. Wiatr wiał coraz bardziej. Byli blisko. Wciąż miał w pamięci niemiłe spotkanie z Liamem, kiedy odciągał Jeffa od niego. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 19:56 |
|
|
Nie możemy ryzykować. Jeśli Richard wpadnie w ich ręce, a nasz plan się nie powiedzie, wszystko będzie stracone. Zresztą Alpert tak łatwo się nie da... - odpowiedziała, zerkając na Bryana. Szła równym tempem obok Josha, trzymając w ręce strzelbę. Czuła się jak za dawnych czasów, kiedy to codziennie chodziła po dżungli. Nie mieli żadnego planu, mimo to szli na spotkanie z nieznajomymi. To było niebezpieczne, jednak blondynka nie przejmowała się tym. Byli już w gorszych opałach i jakoś zawsze wychodzili z tego cało.
panda, Richard jest z nami. Nieznajomi wzięli tylko Gigi |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-10-2010 20:03 |
|
|
Byłam już niemal bezwładna. Liam przytulił mnie do siebie, a ja nie zareagowałam. Nie objęłam go, moje ręce były cały czas wzdłuż mojego ciała.
- To...to tu jest...wszędzie...w mojej głowie, sercu...przedziera się wszędzie...- mamrotałam coś w totalnym amoku. Nagle zesztywniałam- po prostu mnie stąd kurwa zabierz- powiedziałam, wyrywając się z jego uścisku. Roztrzęsiona, w staniku i krótkich szortach, rozejrzałam się dookoła. Zdenerwowana pobiegłam do łazienki. Zatrzasnęłam za sobą drzwi i wpadłam na umywalkę. Gdzieś przed oczami przeleciało mi moje odbicie w lustrze jednak wpadając na umywalkę, zgięłam się w pół. Podparłam się, starając się złapać oddech. W uszach słyszałam bicie własnego serca, które dudniło jak oszalałe. Dopiero, gdy po paru minutach uspokoiłam oddech spojrzałam z powrotem w lustro. We własne odbicie. Usta były nazbyt czerwone, oczy bardzo podpuchnięte, a po policzkach spływały mi kolejne łzy. Kosmyki nieogarniętych włosów opadały mi niemal na całą twarz. Patrzyłam na siebie spod byka, prosto w swoje oczy. Były jak ogień. Rozgrzewały całe moje ciało. Patrzyłam tak intensywnie, że aż zaczynało mnie parzyć. Byłam jak piękna bomba. Ta energia, to coś nie do opisania. Przeraziło mnie to. Przerażało mnie to od początku, jednak teraz urosło do takich rozmiarów, że nie byłam już w stanie z tym walczyć. Cokolwiek to było... w jednej chwili pociągnęłam brzytwą. Jeden powolny ruch wzdłuż nadgarstka sprawił, że poczułam nieopisane, czerwone ciepło wypływające ze mnie. Po chwili osunęłam się na zimną posadzkę, czując jak ulatuje ze mnie cały strach robiąc miejsce niesamowitej uldze.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 26-10-2010 20:04 |
|