Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Maja 18 2024 19:33:30 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"
Zadaj pytanie

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny 1 day
Otherwoman 2 weeks
chlaaron 3 weeks
Lincoln 5 weeks
mrOTHER 5 weeks
Diego 5 weeks
Flaku10 weeks
shimano11 weeks
Amaranta22 weeks
Andzia39 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 13 - Archiwum | Wyspa
Strona 21 z 500 << < 18 19 20 21 22 23 24 > >>
Autor RE: Wyspa
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 18:34
- Tak, tak! Nicki też musi mieć zakrwawiony pyszczek! - zawołała podskakując w miejscu z podekscytowania. Gdy Lil zaproponowała zaśpiewanie "Słodkiej Dores", Elena zrobiła wielkie oczy.
- Naprawdę znasz tą piosenkę? Ja bardzo ją lubię! A jeszcze bardziej uwielbiam śpiewać! - zawołała i z rozbawieniem przyglądała się Lil, która zaczęła śpiewać i w dodatku kręcić pupą - Plaska pupą! Tak masz, rację, chyba tak było! Ale ja nie mam zamiaru pokazywać tego plaskania! - wybuchnęła śmiechem i zaczęła przypominać sobie dalszy tekst piosenki.
- "Słodka Dores, lecz nie dla... dzika dzisiaj ma skarby skryte na dnie! Dores, Dores, chodź przytul się... Śpiewaj z... dzikiem szantę na dwa. Dores, Dores, szantę na dwa, górą Ty, a dołem znów dzik!" - zaśpiewała, zmieniając nieco tekst piosenki. O dziwo śpiewanie szło jej lepiej, gdy była pijana. Nagle zaczęła pląsać i skakać dookoła zwierzęcia. Wyglądało to jak jakiś dziki, plemienny taniec.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 18:37
- Przybyłeś- powiedziała z nieukrywaną już pogardą.- Nienawidzisz nas, bo przybyliśmy; logiczne wydaje się, że powinieneś sam siebie nienawidzić, bo również przybyłeś. Ale ty się kochasz, prawda? Tak samo jak reszta twoich kolegów, którzy też przybyli, oczywiście, ale w swej hipokryzji i zaślepieniu roszczą pretensje do Wyspy, na którą przybyli! Niczym się nie różnicie od kolonizatorów.


smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 18:42
- Ojej. Idąc takim tokiem myślenia każdy gdzieś przybył. Wyobraź sobie Niemców napadających na Polskę i krzyczących: "Kiedyś tu przybyliście, więc my też sobie przybędziemy i będziemy tu budować se nasze domy!" Świetne podejście. Nie denerwuj mnie, bo w końcu spotkamy się na polu bitwy, za miesiąc lub za dwa i wtedy będę szukał twarzy, których nie lubię najbardziej.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 18:43
- Ludzie! - Powiedział głośniej. Stanął na pieńku, aby był widoczny wszystkim. - Uważam, że powinniśmy ruszać. Nie wiem w którą stronę iść, jednak czuję, że zemsta nas poprowadzi. Proponuję aby każdy wziął po paru laskach dynamitu do plecaków. Będzie to bardzo ciężkie w czasie wędrówki, ale za to bardzo przydatne w wojnie.. - Ogłosił i zeskoczył z drewienka. Cieszył się, że ich grupa powiększyła się o trzy i pół(Rafałek to ta połówka) osoby. Dores, Bernard i Edgar.. Byli bardzo przydatni.. Dores była niesamowita w walce, torturach i zadawaniu bólu.. Edgar pomógł przy obozie Dharmy, mapy które dostarczył bardzo się przydało, a sam miał kilka dobrych pomysłów na zabicie mieszkańców. Natomiast Bernard.. Zielynsky robił niesamowite pieczone ziemniaki! Jeffrey cieszył się niezmiernie, że jego przyjaciele żyją, toteż uzyskał wiarę w to, że reszta też mogła przeżyć.. Nie czekając ani chwilę, napełnił manierkę wodą i zebrał kilka owoców, przyszykował swój scyzoryk, a teraz zaczął czyścić pistolet.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 20-09-2010 18:44
Niechętnie, ale Effy zgodziła się pójść z Liamem sprawdzić czy w pobliżu jest jakieś źródło wody i owoce. Jej humor zmieniał się tak często, że trudne do przewidzenia było w jakim nastroju będzie za kilka minut. W jednej chwili była buntownicza i zadziorna, a w drugiej smutna i jakby zamyślona. Zmrok coraz bardziej ogarniał wyspę, tak że ognisko rozpalone przez Gigi było coraz bardziej widoczne. Liam z Effy oddalili się od niej już na sporą odległość, jednak nie znaleźli śladu pożywienia. - "Heeej... chodź tutaj" - usłyszał z oddali i odwrócił się w stronę dobiegającego głosu. Liam przez chwilę się przeraził bo stracił Effy z oczu. Szybko jednak zlokalizował ją leżącą na ziemi wśród traw z wzrokiem wbitym w niebo. - Tak, widzę - odpowiedział na jej pytanie i usiadł obok na ziemi. Głowę zadarł wysoko i przyglądał się drzewom, słuchając tego co mówi o nich Elizabeth. - Tylko pomyśl jak one wiele przeżyły. Były tu przed nami i będą rosły długo po nas. Będą świadkami tego, czego sami nigdy nie dożyjemy... - powiedział i położył się obok Effy. Wcześniej zdjął bluzę i podłożył Elizabeth pod głowę, wyciągając z jej włosów pojedyncze liście. Leżał z dłońmi włożonymi pod głowę i w milczeniu wpatrywał się w konary drzew. Niebo, które było w ich tle stawało się coraz ciemniejsze. W pewnym momencie oczy po raz ostatni spojrzały na ten piękny widok i zamknęły się na kilka godzin. Nieprzyjemny chłód, który witał wyspę o świcie obudził Liama. Chwilę po przebudzeniu dotarło do niego, że zostawili Gigi samą gdzieś daleko w dżungli. Zaczął nagle, ale i delikatnie budzić Effy - Hej, zostawiliśmy Giannę samą w dżungli. - mówił cicho, jakby nie chciał jej wybudzać ze snu.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Gooseberry
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alice Smooth

Postów: 1589

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 18:49
- Łał, nie wiedziałam, że śpiewasz równie dobrze co ja! - zachrypniętym głosem zwróciła się do Eleny, unosząc wysoko zakrwawiony kciuk. Zrobiła wokół dzika otoczkę, lejąc podłoże wódką tuż przy jego owłosieniu. Rzuciła pod niego trochę chrustu i wyciągnąwszy z plecaka zapałki, podpaliła warchlaka. Piękny, wysoki ogień wzniósł się na ich wysokość i oświetlał ich zaschnięte od krwi twarze.
Zachwycona Lilith obserwowała pląsy Eleny wokół paleniska i podśpiewywała radośnie:
- Już faluje z przodu ładnie, lecz nie dla niej dzisiaj dzik ma skarby skryte na dnie... Małej Dores tak się oczy świecą, deszcz nie pada, ona mokro ma pod kiecą. Choć prowadzi się przykładnie, każdy dzik w końcu kiedyś pewnie ją dopadnie!
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 18:50
- Niemców napadających na Polskę- powtórzyła.- Niemców napadających na Polskę. Niemców NAPADAJĄCYCH na Polskę. My na nikogo nie napadamy.
Zebrała karty i włożyła do kieszeni.
- Mówisz głupoty, bo nie możesz znaleźć argumentów, straszysz mnie, bo jesteś psychopatą? Na pierwszy rzut oka wyglądasz całkiem porządnie, więc może znajdzie się w twojej owłosionej główce na tyle rozumu,by z rozumieć to co powiem. Słuchaj: przybyłam na Wyspę, a do mojej wioski przybył jeden z twoich. Chciał zgwałcić któreś z naszych dzieci. Chłopca. Dorosły mężczyzna chciał zgwałcić małego chłopca! Teraz rozmawiam z drugim przedstawicielem tego podłego gatunku, który grozi mi śmiercią! Co my wam zrobiliśmy? Nic. Przybyliśmy do waszego kochanego domku i nie zrobiliśmy NIC. Nie gwałcimy wam lu dz i, nie palimy waszych chatek. W przeciwieństwie do was. Więc powiedz teraz, kto ma prawo nienawidzieć?


smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 18:55
Pomyślał o Bernardzie. Przecież to na prawdę psychopata.
- No dobra, a co ja wam zrobiłem, że mnie tu trzymacie? Chyba mam prawo was nie kochać, bo do mnie strzelacie a potem trzymacie w klatce?
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 18:57
Wzruszyła ramionami.
- Podpisujesz się pod całością Agresorów, czyż nie? Jak mamy ufać komuś, kto jednym z gwałcicieli, idiotów i najeźdźców?- uśmiechnęła się słodko.


smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 19:03
- Czy ja kogoś zgwałciłem lub najechałem? Podpisuję się pod sobą. To Bernard jest psychopatą. Poza tym nie wiedziałem, że wszystkich, którym się nie ufa wsadza się do więzienia.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 19:08
Coś łaziło mi po policzku. Jakaś mucha kierowała się w stronę kącika ust. Nie otwierając oczu, uniosłam rękę i zgoniłam ją, a bzykanie szybko się oddaliło. Nawet bez patrzenia byłam pewna, że to wielka spasiona czarna mucha, która na łapkach roznosi krew i zarazki. Gdybym ją rozdusiła, pozostałaby po niej duża czerwona plama. Nadal się nie ruszałam, usłyszałam jednak, że ktoś śmie mi przerywać jakże błogi sen.
- Mmmmm...- zamruczałam półprzytomnie. Odwróciłam się bokiem, jednak głos dalej nie ustępował. Gdzieś w zakamarkach mojej świadomości doszło do mnie, że to Liam. Chwilę zajęło mi zmuszenie się do wstania. Z powrotem się odwróciłam w jego stronę i przeciągnęłam leniwie jak kotka- mmm...dzień dobry- wymamrotałam jeszcze zaspanym głosem- Ciii... nawet mi nie mów, że tu zasnęliśmy. Zbierzmy parę owoców po drodze i jak najszybciej wracajmy do Gigi, mogło jej się coś stać... znaczy nie! Na pewno nic się nie stało ale wiesz... lepiej chodźmy- zaczęłam lekko podnosić głos, uświadamiając sobie w międzyczasie, że faktycznie mogło się coś rudej stać. Dopiero w tej chwili, gdy się podniosłam, zobaczyłam że spałam na bluzie bruneta- dziękuję- podałam mu ją i uśmiechnęłam się mile.


' target='_blank'>

Edytowane przez Muminka dnia 20-09-2010 19:09
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 19:09
- Jeśli zachodzi podejrzenie, że może kogoś zgwałcić, zabić, podpalić dom, wioskę albo cały las... owszem, takich ludzi się zamyka. Lepiej zapobiegać. Sami pod siebie robicie.
Wstała. Zamrugała parę razy światłem. W końcu zgasiła je w ramach oszczędności i wyszła na świeże powietrze.
Nicholas mógł usłyszeć jej lekko poirytowany głos:
- Że też ja muszę matkować zniedołężniałym Agresorom...

/Do jutra!


smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 19:12
Znowu był wkurzony. Kolejna typowa blondynka. Można by o nich pisać dowcipy... Ale za kilka godzin jego tu już nie będzie. Spojrzał na Bryana. Nadal spał.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Octopus
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1058

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 19:25
Juliet otworzyła oczy i oto jej oczom ukazały się promienie słońca przebijające się przez rzadką warstwę liści porastających wysokie korony drzew. Powoli otworzyła oczy i zobaczyła że jest sama, nie licząc ładnej rudowłosej, młodej kobiety, która wydawała się wybiegać gdzieś myślami.
- Yyyy... Cześć- powiedziała niepewnie, kompletnie nie wiedząc co ma powiedzieć do Gigi, gdyż wlaśnie to ją widziała.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11699

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 19:28
- Tylko udawałem - powiedziałem siadając na materacu. - Obudziłem się jak zaczęła się bawić światłem, ale nie chciało mi się gadać. Przyniosę jeszcze coś do jedzenia.
Zostawiłem Nicholasa samego. Nie miał potrzeby uciekać, bo sam go niedługo wypuszczę. Zresztą bałby się ryzykować w dzień, w wiosce pełnej ludzi, bez broni. Udałem się ponownie do kuchni, lecz po drodze moją uwagę przykuł Jeff. Kręcił się w pobliżu budynku ochrony i patrzył na mnie świdrującym wzrokiem. Coś jest chyba nie tak. Uśmiechnąłem się do niego i ruszyłem dalej. Doszedłem do kuchni z głową pełną myśli. Mam dwie opcje. Na pewno muszę zapewnić sobie szansę powrotu do DHARMY. Mogę komuś powiedzieć, że idę z Nicholasem i wrócę, albo chociaż napisać liścik. Mamy zamiar upozorować ucieczkę i porwanie, ale może jakoś ostrzec przynajmniej jedną osobę. Nie będę brał jedzenia na drogę. Wziąłem cztery batoniki Apollo - po dwa na łebka - oraz hermetycznie zapakowane kabanosy. Na lodówce dostrzegłem notes magnetyczny i długopis. Wszystko to wisiało na drzwiczkach. Tu na pewno ktoś zajrzy. Zdjąłem notes, żeby było mi wygodniej i napisałem:
"Agresor ciągle mi grozi i zapowiada swoją ucieczkę. Stale powtarza mi, że będę obiektem jego zemsty. Piszę to, gdybym sam nie był już wstanie o tym poinformować... Bryan"
List był trochę sztuczny, ale przekonujący. Skoro mi groził, mogłem się bać, nie wiedzieć co robię. Chyba to łykną. Wróciłem do więzienia biegiem.
- Już jestem, łap.
Podałem Nickowi połowę kabanosów i 2 batony między kratami.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 20-09-2010 19:29
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 19:32
- Kabanosy! - krzyknął szczęśliwy. Mięsa nie jadł od dawna. Pożarł je niemal od razu. Baton mu do nich nie pasował, więc zostawił oba na czarną godzinę - Ogrodzenie jest włączone? Znasz kod?
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 20-09-2010 19:36
Liam dość mocno się wychłodził tej nocy. Nocleg na ziemi w t-shirtr17;cie na pewno nie był mądrym pomysłem. Lekko kaszląc wstał i otrzepał się z liści. - Na pewno jej się nic nie stało. Pewnie śpi przy ognisku i w ogóle nie zauważyła, że nas nie ma. - powiedział, chcąc w ten sposób przekonać siebie, że opuszczenie jej na kilka godzin nie mogło spowodować czegoś złego. W głębi duszy miał jednak przeczucie, że musiała być faktem zostania samej przynajmniej przerażona. Wziął od Effy bluzę i na jej - rdziękujęr1; - nic nie odpowiedział, tylko lekko skinął głową z uśmiechem. - Pamiętasz którędy tutaj przyszliśmy? Bo chyba straciłem orientację przez ten wczorajszy wieczór. - powiedział i ze skupieniem zaczął się przyglądać na różne strony. W głowie kręciło mu się prawie tak samo, jak wczoraj patrząc na konary drzew.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11699

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 19:40
- Ostatnio było wyłączone, ale jak coś to znam kod. Chyba, że zmienili. Wiesz co, powęszę w tej sprawie.
Wstałem z podłogi. Wsunąłem jednego batonika do kieszeni, drugiego już zjadłem.
- Zaraz wracam, a ruszamy za około godzinę, bo już się ściemnia. W nocy mogą wzmóc patrole.
Wyszedłem z więzienia i ruszyłem do budynku ochrony. Jeff stał w pobliżu, ale nie przejąłem się. Otworzyłem drzwi i wszedłem do pustego biura. Wszyscy gdzieś wyszli. Na biurku leżały dokumenty, a na samym wierzchu kody ogrodzenia z różnymi datami. Zapamiętałem bez problemu te na kilka najbliższych dni. Miałem już wyjść, gdy moją uwagę przykuły leżące na komodzie kajdanki. A co gdy po minięciu ogrodzenia obezwładni mnie albo zabije? Schowałem przyrząd do kieszeni i wróciłem do więzienia.
- Jest git, nikt mnie nie widział i znam kody.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 19:43
- Dobra. Jak cię przedstawić moim kolegom? Że jesteś z Dharmy, pomogłeś mi uciec i chcesz do nas dołączyć?
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Michelle
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Miśka

Postów: 228

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-09-2010 19:54
Widząc, że nikt nie zwraca na mnie uwagi wzięłam broń i cicho ulotniłam się z Czarnej Skały. Nie byłam pewna gdzie idę, wiedziałam, że Ona musi być gdzieś tutaj w pobliżu. To było nie możliwe, aby Mea zostawiła swoich ludzi w potrzebie. Szłam przez dżunglę i strasznie się bałam, nie wiedziałam jak mam zareagować gdy ją zobaczę. Usłyszałam szepty, stanęłam na środku dżungli trzymając w dłoni pistolet. Czułam tą presję, zaczęłam się oglądać. Nagle zza krzaków wyszła Mea, była poważnie zraniona w rękę, gdy mnie zobaczyła ucieszyła się i ruszyła w moją stronę.
- Nie ruszaj się- powiedziałam machinalnie mierząc do osoby, którą tak kochałam.- Jak mogłaś zostawić swoich ludzi w potrzebie? Jesteś za nich odpowiedzialna.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 21 z 500 << < 18 19 20 21 22 23 24 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Otherwoman
01/02/2024 21:53
o, nie ma Kinga - wreszcie jakiś inny autor ma szanse na wygraną

Otherwoman
01/02/2024 21:47
lol widzę nową kategorię w plebiscycie na lc - romantasy smiley

Otherwoman
01/02/2024 21:40
smiley

Archiwum