Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 11:59 |
|
|
Bernard tymczasem z krzaków obserwował Daniela i Dores. Zdawało mu się przez moment że Dores wie że tu jest gdyż z powodu panującego skwaru na wyspie zaczął głośno dyszeć co trochę przypominało pohukiwanie sowy. Nie zważając jednak na to nadal stał i patrzył się co robi Dores wraz z nieznanym Bernardowi gościem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 01-11-2010 16:17 |
|
|
A tymczasem Dores wstała, zdjęła z siebie czarną szatę i stanęła przed Danielem (i tym samym przed Bernardem) tak jak ją Pan Bóg (Szatan? ) stworzył. To zabieraj się do roboty! - powiedziała, chcąc mieć już wszystko za sobą.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 17:00 |
|
|
- Na pewno nie w tych czasach. Podejrzewam, że to jego ludzie więzili nas na statku, na szczęście udało nam się uciec. - odparł i zaczął się zastanawiać nad tym, co powiedział. Może nie do końca na szczęście, może gdyby przestali uciekać nie wystąpiłyby żadne przeskoki, a Ashley by się nie zgubiła... Oparł się o drzewo i czekał na posiłki Richarda. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 18:39 |
|
|
O proszę! Kolejna postać wkracza do gry- pomyślała ze znudzeniem zmieszanym z nutką goryczy. Miała dość nowych ludzi, nowych czasów, nowych przygód... Wolałaby siedzieć samotnie na wygodnej kanapie w swoim domku i do znudzenia przesłuchiwać płyty Chrisa LeDouxa. Jak dawniej. Za starych, dobrych czasów... W myślach parsknęła śmiechem. W jej życiu nigdy nie było "dobrych czasów", a teraz, kiedy miała okazję to zmienić, wszystko się zawaliło... Westchnęła i zaczęła, pozornie od niechcenia, przyglądać się mężczyźnie, do którego celowała Veronica.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 01-11-2010 19:28 |
|
|
- Skup się, gdzie może być pozostała reszta? Poczekamy na April, która po nas przyjdzie- ledwo co wypowiedział to zdanie, gdy nagle zza krzaków wyszła dziewczyna z plecakiem wojskowym- Teraz możemy odnaleźć twoich przyjaciół... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 19:35 |
|
|
- Poszli szukać męża Sun. Myślę, że daleko nie zaszli. Dharmowcy zostawiają ślady, więc damy radę ich wytropić. - powiedział i poszedł w stronę, którą szli Bryan, Leslie, Ver i Sun. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 19:57 |
|
|
Podsłuchiwałem z drugiego pokoju kolejne czynności, jakie wykonywała Michelle. Nie starała się znaleźć żadnej broni, czy też wszelkich map związanych z wyspą (których właściwie nie miałem). Była w porządku. W samej bieliźnie wyszedłem z pokoju, jakbym całkiem zapomniał o jej obecności. Zrobiłem dwa kubki kawy i usiadłem przy stole czekając na jej reakcję. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 20:02 |
|
|
- Soczyście? - Elena spojrzała z przerażeniem na Lil - Nie będziemy jeść kota. Byłabyś w stanie zadźgać takiego futrzaka? Kot to jednak nie to samo co dzik... - pokręciła głową, dziwiąc się, że Lil w ogóle wpadła na taki pomysł. - Lepiej zastanówmy się, jak przejść na drugą stronę. Najlepiej byłoby znaleźć jakieś zwierzę i przerzucić je między slupami. I nie mam na myśli tego kota! Może... jakąś żabę, albo szczura...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 20:05 |
|
|
Rozkoszując się najlepszym co człowiek wymyślił do kuchni wpadł Neal. Nie... wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że miał na sobie tylko bieliznę! Ja bym się wstydziła... chyba, nie znosiłam siebie. Zawsze byłam zakompleksioną dziewczynką. On nie miał się czego wstydzić, nie jeden mógłby mu pozazdrościć wyrzeźbionej klatki piersiowej. Postanowiłam być jak najbardziej spokojna.
- Mam prośbę... pomożesz mi odnaleźć Richarda, dla mnie to bardzo ważne- powiedziałam nawijając na palec kosmyk brązowych włosów- A jeżeli nie to chociaż użycz mi broń. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 20:17 |
|
|
Znaleźć Richarda? - spytałem dość cicho, bardziej siebie. Owijała kosmyk włosów bez przerwy mierząc mnie wzrokiem od dołu do góry. Kiedy jej słodkie, zielone oczy wędrowały po moim ciele wziąłem kolejny łyk kawy odpowiadając - Dobrze, pomogę Ci. - Założyłem na siebie podkoszulek, potem spodnie, zasznurowałem buty i dodałem. - Mimo wszystko, to ja będę trzymał broń księżniczko. Przepraszam, jeszcze nie zasłużyłaś na pełne zaufanie.
Edytowane przez grzechuuu dnia 01-11-2010 20:21 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 20:26 |
|
|
Gdy usłyszałam słowa mężczyzny od razu przypomniała mi się historia z Howardem. Do czego zdolna jest kobieta? Jedną z przydatnych cech jest mój wygląd niewiniątka. Niewiele osób wie do czego tak naprawdę jestem zdolna.
- Oczywiście, ale gdyby ktoś mnie zaatakował to nawet nie mam szans żeby się obronić- powiedziałam zasuwając krzesło- Gotowy? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 20:31 |
|
|
Danielowi na widok nagiej Dores nie stanął . Wręcz przeciwnie, opadł i skurczył się do rozmiarów, porównywalnych z Rafałkiem. Nie wiedział co się dzieje, rozpłakał się
-Ja.... wstyd mi za to, wybacz.......nigdy wcześniej się coś takiego nie działo, nie wiem...ja uczyłem się.......Desmond jest moją stałą, a pierwiastek z.....pomnożony przez............ to 23, niesamowite. Ja..... ja powiem Ci to co chcesz wiedzieć, tylko proszę teraz żebyś mnie przytuliła - powiedział Daniel
................ - niezrozumiały bełkot
/Furfon co do Rafałka, to ja sobie wypraszam! Nie widziałeś to nie wiesz!/
Edytowane przez April dnia 01-11-2010 20:37 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 20:33 |
|
|
- Hmm - zamyśliła się - Nie, nie, kota bym nie zjadła - otrzeźwiała, spoglądając na puszyste zwierzątko - Szkoda, że nie ma tutaj rafalka, wtedy nie miałabym wątpliwości kogo wypchnąć na ogrodzenie.
To powiedziawszy, obok jej stóp przemknęła jaszczurka. Jej niesamowite kolory zwabiły w okamgnieniu jej wzrok. Pochwyciła ją zręcznym ruchem w dwie dłonie i spojrzała w przerażone oczy zwierzęcia.
- Przykro mi, mała - mruknęła i lekko przerzuciła jaszczurkę przez pylony.
Kolorowe stworzonko zastygło w bezruchu, a do oczu Lil napłynęły łzy, nie wiadomo czy to z żalu nieszczęśnika, czy też z powodu świadomości iż pizza może pójść w niepamięć. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 20:35 |
|
|
W takim razie będziesz zdana tylko i wyłącznie na mnie. Mam nadzieję, że smakowały Ci lody. To były ostatnie. - Na szczęście wybrała słodycze, zostawiając w spokoju barek. - Moja współlokatorka nie będzie zachwycona, postaraj się nie wspomnieć o tym podczas kłótni z Richardem jeśli będzie w pobliżu. Masz jakiś pomysł, gdzie on może w tej chwili być?
Edytowane przez grzechuuu dnia 01-11-2010 20:39 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Dywan
Użytkownik
Postać: Cormac Jonker
Postów: 63
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 20:35 |
|
|
Uśmiechnąłem się wyczekująco.
- Nie zdradzisz mi swojego imienia ? Daj spokój, ja powiedziałem Ci, jak mam na imię. - powiedziałem z lekkim rozbawieniem. W tym momencie ktoś zaszedł nas od tyłu. - Cholera!! - krzyknąłem na siebie w myślach. Przez całe życie nie zdarzyło mi się, by ktoś znalazł mnie wśród drzew.
- Kółko parafialne ? - zagadnąłem do nich i zaśmiałem się. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 01-11-2010 20:38 |
|
|
Dores uniosła brwi i popatrzyła z politowaniem na tego zmieszanego sytuacją człowieka. Mam Cię przy-tu-lić? - zapytała z niedowierzaniem i pokręciła głową. Nie była przyzwyczajona do przytulania kogokolwiek, a szczególnie takich mazgajów. Usiadła obok i sztucznie objęła Daniela, przysuwając do niego swoje nagie ciało.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 20:44 |
|
|
- Jedyne co przychodzi mi na myśl to Czarna Skała lub Świątynia, to zawsze o tych miejscach najwięcej mówił, więc tam musi być, a jeżeli go tam nie ma to na pewno zostawił jakieś ślady- powiedziałam zastanawiając się na moment. Lepiej żeby nie wiedział, że tak naprawdę miałam ochotę udusić Alperta i lepiej żeby się nie dowiedział.- Weź lepiej więcej broni w razie niebezpieczeństwa. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 20:46 |
|
|
Faraday przytulił Dores, czuł ciepło jej ciała. Żałował że nie mógł...
-Dziękuje, nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. A teraz - zaczął grzebać w dzienniku, w końcu natrafił na mapę - musicie iść do Orchidei, stacja Dharmy. Jest ona tutaj, kawałek drogi macie. Powodzenia, obyście wrócili do swoich czasów. - rzekł Faraday, który się odwrócił i poszedł w swoją stronę, wiedział że oni są już jego przeszłością.
Ted i Bernard? czekali w krzakach na Dores, zdziwił się a zarazem ucieszył się tym co się stało. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-11-2010 20:47 |
|
|
- Och, nie płacz Lil! - zawołała Elena, widząc łzy w oczach dziewczyny. - Nie trać nadziei, niedługo coś zjemy, uda nam przejść na drugą stronę, musi się udać... - starała się pocieszyć Lil, nie przyszło jej nawet do głowy że jej płacz mógł być spowodowany śmiercią jaszczurki. Była pewna, że to z powodu wygłodzenia. - Może... chodźmy do Płomienia, może tam znajdziemy... jakąś drabinę? Nigdy nie byłam w tej stacji, ale oglądałam mapę wyspy i ona jest niedaleko...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 01-11-2010 20:52 |
|
|
Dores zadowolona, że nie musiała tego robić z tym dziwnym nieznajomym, zaczęła się ubierać w swoje szaty, pomijając oczywiście majtki, których widocznie nie dało się utkać, jak reszty. Gdy była gotowa, zaczęła wodzić wzrokiem po linii drzew. Podejrzewała, że Edgar kryje się gdzieś w zaroślach. Nagle usłyszała beknięcie Bernarda, który zjadł nieświeżą papaję. Podejrzewała, że Ted jest z nim i skierowała się w stronę, skąd dobiegał ten dziwny odgłos.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|