Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 19:43 |
|
|
Dwóch rzeczy była pewna: po pierwsze tajemniczy "przyjaciel" nie jest przyjacielem i przy następnym razie... przy następnym razie... Leslie zmrużyła oczy.
Obiecałaś. Miałaś już tego nie robić- szeptał jakiś głos z boku. To nie były wyrzuty sumienia ani anioł stróż, ale coś znacznie, znacznie straszniejszego... To coś czyhało obok gotowe do skoku.
Po drugie: Charlotte coraz mniej jej się podobała. Klękanie przed Bryanem, na wysokości jego rozporka, rzecz jasna, ciągłe zbliżanie się do niego i bezczelne "mam męża" nie podobało się blondynce.
Poza tym wszystko był jak dawniej skomplikowane, nużące, niebezpieczne...
Kim są ludzie czyhający na nas ludzie?
Przez myśl Leslie przeleciała szybka, niepewna myśl... A jeśli to Charlotte jest szpiegiem? Zmierzyła ją wzrokiem. Dziewczynka wyglądała na zagubioną... jak oni, jednak należało się mieć a baczności.
Nie minęła sekunda, a już byli okrążeni
Edytowane przez von Veron dnia 02-11-2010 19:45 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 19:43 |
|
|
Dla Teda Dores się nie zmieniła, gdyż jego córka dla niego zawsze była najpiękniejszą!
-To dobrze, z tego co mówił pamięć będzie mi wracała powoli, za jakiś czas dowiem się wszystkiego lecz wierzę Ci. Przykro mi że musiałaś z nim być, lecz to był jedyny sposób. Dobra, to powiedz czy my coś ciekawego robiliśmy? Kogoś te ręce zabiły? - rzekł, po czym ruszył bo mogli spokojnie podczas drogi rozmawiać. Do Orchidei mieli jeszcze kawałek drogi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 02-11-2010 19:50 |
|
|
Dores z Edgarem ruszyła do Orchidei, za nimi postękując lekko szedł Bernard, który cierpiał z powodu utraty zapasów papai. Kobieta zastanawiała się, czy mu powiedzieć o tym jak TE ręce dotykały jej nagich piersi. Pomyślała jednak, że to będzie niezbyt stosowne w tej sytuacji. Było dużo ofiar. - powiedziała radośnie, a jej twarz rozpogodziła się na samo ich wspomnienie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 19:55 |
|
|
Veronica z początku nie spostrzegła broni wycelowanej w Cormaca.
Więc przez pierwsze kilka sekund czuła ukłucie rozczarowania.
Dopiero gdy zauważyła broń, która po wystrzeleniu trafiła by mężczyznę w głowę zrozumiała, że jest w tej samej sytuacji co oni... mogła to też być pułapka w pułapce.
- Czego chcecie? - Spytała Veronica starając się zabrzmieć tak jakby obecność obcych ludzi nie zrobiła na niej specjalnego wrażenia. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 19:58 |
|
|
Doszli do Orchidei, dość szybko. Próbował sobie coś przypomnieć, ciągle widział jakby kogoś dusił paskiem, lecz tylko to widział.
-Dores, czy ja kogoś dusiłem paskiem? Kogo? - spytał się jej patrząc na stację. ON mówił o szklarni, że tam jest wejście do prawdziwej stacji, wiec ruszyli i zaczęli szukać wejścia, lecz jako że Dores i Ted nie znali się na kwiatach, a Bernard ciągle powtarzał moje papaje, moje papaje to nic im z tego nie wyszło. Czekali na cud....
-No to mamy mały problem... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Dywan
Użytkownik
Postać: Cormac Jonker
Postów: 63
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 19:59 |
|
|
Nie zdążyłem przejść nawet kilometra, gdy nagle otoczyły mnie numerki.
- Jonker, co za miłe spotkanie! - wysyczał któryś z nich i przystawił mi pistolet do brzucha. Splunąłem mu pod nogi. Kopnął mnie za to w krocze tak mocno, że w oczach pojawiły się łzy. Po chwili byłem już prowadzony na wprost, trzymany na muszce. Znów zobaczyłem śliczną blondynkę i jej grupę. Gdybym mógł ostrzec ich wcześniej, kazałbym uciekać czym prędzej...
- Przepraszam. - wypowiedziałem bezgłośnie w ich kierunku. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:04 |
|
|
Na scenę znów wkracza Mr Friend. Co za szkoda, ze tym razem w roli ofiary- pomyślała z ironicznym smutkiem Leslie. W rzeczywistości mało obchodziło ją, po czyjej jest stronie. Agresorzy, Nieznajomi, dawniej policja i rząd USA... kogo to wszystko obchodzi? Życie złożone jest z niekończących się walk. Nieistotne z kim walczysz.
Rozejrzała się. Ziewnęła ostentacyjnie.
Edytowane przez von Veron dnia 02-11-2010 20:06 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:06 |
|
|
Ashley, po długiej wędrówce doszła do Orchidei. Po drodze zatrzymała się tylko raz, by ugasić pragnienie. Rozejrzała się po zrujnowanej szklarni. I gdzie ja Ci tu znajdę wielkie koło ? - zadała sobie pytanie w myślach i zaczęła chodzić po stacji, szukając jakiegoś wejścia do głównej jej części. Poddała się i zrezygnowana usiadła. Zamknęła oczy, by trochę się skupić. Wtedy usłyszała dziwne głosy, jakby dźwięk dochodzących kroków. Ukryła się za jednym z filarów i czekała. Po kilku minutach Dores, Edgar i Bernard wyszli zza krzaków i zaczęli szukać wejścia tak samo, jak wcześniej blondynka. Nie było sensu się dłużej ukrywać. Widzę, że też szukacie wejścia do Orchidei - rzuciła wychodząc zza filara, zachowując kamienną twarz. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:07 |
|
|
Dores znieruchomiała, gdy Edgar wspomniał o pasku. Nie chciała straszyć ojca opowieścią o swoim brutalnym gwałcie. Uhm... - mruknęła. Nie wiedziała, co wymyślić. W tle było tylko słychać: papaje... papaje... i jakis niezrozumiały bełkot i pociąganie nosem. Udusiłeś... udusił ON... jednego z mieszkańców Dharmaville. - skłamała.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:11 |
|
|
- Jesteście ludźmi Jacoba?- spytał mężczyzna mierząc do nich- Pora się zbierać!
Warknął do nich i wraz ze swoimi ludźmi i porwanymi przemierzali dżunglę.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:13 |
|
|
-Udusiłem? To fajnie! - powiedział Ted, po chwili pojawiła się Ashley. - Witaj, uważamy że czas to zmienić. Szukamy windy, znasz się na kwiatach? - spytał się jej, gdyż ucieszył się na widok każdego kogo znów widział, od tak dawna. Był ciekawy co robił ON z innymi ludźmi, o czym z nimi rozmawiał. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:14 |
|
|
- Nie, nie jesteśmy ludźmi Jacoba- rzekła Leslie.
Dla porządku.
Bo przecież i tak nie zrozumieją.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:14 |
|
|
Kiedy Gigi przygotowywała posiłek, ja w tym czasie próbowałem rozszyfrować czym jest substancja w strzykawce oznaczana CR 4-81516-23 42. Bez potrzebnych przyrządów było to ciężkie, jednak z pomocą stosu papierów które znalazłem w szafce było nieco lżej. Dowiedziałem się również do czego służy owy Acoustic Imaging 5200 ultrasound scanner, który wyprodukują dopiero za około 20 lat w naszych czasach. Zdjąłem swoją bluzę umazaną mazią w strzykawce i odszedłem nieco od miejsca pracy. Do mojego nosa doszła wspaniała woń roznosząca się po całej stacji. Zapach tak na mnie podziałał, że już po minucie byłem przy Giannie, która piła herbatę. - Cudownie pachnie.. - Mruknąłem podchodząc do blatu stołu, wziąłem kubek i nalałem herbaty owocowej. Usiadłem obok Gigi. - Co tam pichcisz? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:19 |
|
|
Dores odetchnęła z ulgą, że nie musiała opowiadać o tamtym przeżyciu. Nie tylko nie chciała niepokoić ojca, ale też obawiała się, że zauważy, że sytuacja ta sprawiła jej przyjemność. Zaczęła oglądać ruiny stacji, szukając czegoś, co mogłoby być windą. Bernard, który znał się na roślinach był w tej chwili bezużyteczny.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:21 |
|
|
Kwiaty ? Nie znam się na kwiatach, ale wiem, że to jest Anturium, moja mama hodowała takie w swoim ogrodzie - odpowiedziała, podchodząc do stolika z kwiatami. Pomoże Ci to w czymś ? Bo ja dalej nie wiem, jak wejść do tej pieprzonej stacji - zagadnęła, przyglądając się Edgarowi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:21 |
|
|
Bernard który nie był bezużyteczny jak to myślała zapewne Dores i Edgar szybko by znalazł jakiś kwiat tylko nie wiedział co to ma być. Krążył więc po szklarni i zastanawiał się czego ma szukać. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:23 |
|
|
Iebiesuki i Kleopatra po 4 dniach zakończyli budowę niewielkiej łodzi. Umieścili ją w niewielkiej odległości od brzegu, aby gdy wyspa będzie się zapadać łatwo było ją zwodować.
- Wszystko gotowe, teraz przejdziemy do kluczowej części mojego planu- skinął głową do Kleopatry, wziął plecak i ruszył w kierunku źródła światła- serca wyspy, które miał zamiar zniszczyć. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:24 |
|
|
Piłam spokojnie herbatę, gdy usłyszałam kroki. Po chwili do małej kuchni wszedł Jeffrey.
-Przyjmując, że wszystko było świeże... Chyba zrobiłam coś na wzór wegetariańskich klopsów. No i frytki, te z McDonalda mają ponoć kilkadziesiąt lat, więc nie otrujemy się dharmowskimi. Problem polega na tym, że nie ma sztućców.- uśmiechnęłam się do mężczyzny i upiłam ostatni łyk herbaty.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:25 |
|
|
-Szkoda że nie znasz się, dobrze Cię znów widzieć chociaż jakoś blado wyglądasz.. Coś się stało złego? - rzekł Ted który troszczył się teraz o inne osoby, nie tylko o Dores. Zauważył że Bernard się otrząsnął po żałobie
-A może ty wiesz gdzie jest ........ ? Bo tam jest wejście do stacji - powiedział Ted do Bernarda
........... nazwa kwiatu, ja się nie znam |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-11-2010 20:27 |
|
|
Veronica nie odezwała się słowem gdy Leslie zaprzeczyła, co do tego czy są ludźmi Jacoba. Fergusson była, ale wiedziała, też, że przyznanie się do tego zawsze kończyło się w takich okolicznościach kłopotami. W sumie teraz też mogło... mogą ich uznać za mało użytecznych i po prostu stracić. |
|