Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:16 |
|
|
Dores powoli zaczęła odzyskiwać przytomność. Otworzyła oczy. Obraz był początkowo niewyraźny. Gdy uzyskał ostrosć, kobieta zobaczyła postać stojąca obok niej. Był to mały chłopiec, który zagryzał sobie buraka. Okazało się, że to na palcu Dores, to nie była krew, tylko sok z tego warzywa. Usiadła, próbując dojść do siebie.
Kim jesteś chłopczyku? - zapytała.
Burakożercą. - odpowiedział chłopiec.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Dywan
Użytkownik
Postać: Cormac Jonker
Postów: 63
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:18 |
|
|
Nie odpowiedziałem. Z uporem maniaka próbowałem zniszczyć buta. Rzucałem, gryzłem, targałem... Aż wreszcie wyciągnąłem ze środka gruby drut, który niezbędny jest w obuwiu tego typu. Triumfalnie doskoczyłem do kajdanek i zacząłem w nich dłubać, z nadzieją, że zaraz się otworzą. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:19 |
|
|
Mężczyzna nie mógł znieść takiego upokorzenia.
- Ty mała suko! Pożałujesz! Dałem ci szansę, a ty ją zmarnowałeś! Ty mała, obślizgła szmato!- warknął popychając Gigi.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:20 |
|
|
Nie mogłem tego zostawić wyciągnąłem swoją berrettę i wycelowałem w jednego z numerków i strzeliłem mu w brzuch, następnie wycelowałem w kolejnego. - Strzelę jeszcze raz ty skurwysynie! - Krzyknąłem do gościa który wyprowadził Gigi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:22 |
|
|
Wiedziałam, że poniosę konsekwencję swoich czynów. Ja byłam jedna, a jego ludzie stali przecież kilkanaście metrów dalej... Rzuciłam się na niego, jednym ruchem zwalając mężczyznę na ziemię. Kopałam i oddawałam ciosy z taką mocą, jakby przemówił przeze mnie sam Bóg. Nie minęło dziesięć sekund, gdy poczułam na sobie jego krew.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:23 |
|
|
Ludzie próbowali uwolnić Liama, a ja się zastanawiałem. Cały korytarz, który przebyliśmy był strasznie długi. Po obu stronach były drzwi, a z jednego pomieszczenia można było przechodzić do kolejnych. Ten istny labirynt pokoi dawał ogromną liczbę kombinacji przejścia, a jeśli tylko 1 pokój daje możliwość opuszczenia więzienia, to tylko przy niebywałym szczęściu uda nam się uciec. Podszedłem do futryny i oznaczyłem ją za pomocą guzika od spodni.
- Dzięki temu będziemy wiedzieć, które pokoje już zwiedziliśmy.
Wytłumaczyłem reszcie pokazując znak X na odrzwiach. Nieznośny ból odbytu nie przeszkadzał mi w myśleniu.
// vV to Bryan wymyślił zarówno rzucanie butami jak i rozbieranie się
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 05-11-2010 22:25 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:29 |
|
|
Zaczęli więc chodzić do każdych drzwi i otwierać je i sprawdzać. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:30 |
|
|
/Przepraszam jazeera. /
Jeffrey nie zauważył, że numerków było więcej, wszyscy wyciągnęli swoją broń i jeden strzelił mężczyźnie w ramie, w której trzymał pistolet, ten upadł na trawę, a jeden z numerków podniósł go i przeszukał zabierając wszystkie niebezpieczne rzeczy.
Mężczyzna, gdy poczuł jak Gigi zadaje mu ciosy chciał się zemścić, wziął pistolet naładował go i wycelował w kobietę.
- No... do zobaczenia!- wykrzyknął, ale nie wystrzelił... zamiast tego on upadł na podłogę, a Gianna usłyszała ciepły, męski głos.
- Witaj... przyszedłem w samą porę.
/Z dedykację dla Umby! /
Nagle Bryan wpadł do pokoju, który był wprost urządzony na lewatywę.
EDIT: Okazało się, że każdym pokoju są kolejne drzwi, a nawet kilka par.
Edytowane przez April dnia 05-11-2010 22:31 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:32 |
|
|
Jacob? Kim ona jest? - burknąłem pod nosem. Przemyślenia musiałem zachować na później, Michelle przerwała je pocałunkiem. Byłem odrobinę zdziwiony tym nagłym impulsem, jednak dałem mu się ponieść. Już nie liczyła się ucieczka, miałem dziwną ochotę zostać tutaj. Niestety dziewczyna skończyła to równie szybko i niespodziewanie. Dlaczego znów to robi, czy ja coś do cholery zepsułem? - Musimy iść, akurat teraz? - Miśka otworzyła drzwi, po czym gwałtownie się cofnęła. Ja natomiast podszedłem bliżej. Moim oczom ukazało się dwóch facetów. Został mi tylko jeden nabój. Wymierzyłem w ramię jednego z mężczyzn i oddałem strzał. Padł na ziemię. Drugi z nich zaskoczony strzałem, z bronią w ręku dość szybko podbiegł do drzwi. Był zaskoczony w momencie, w którym przyłożyłem mu lufę do skroni.
So we saved the world together for a while, and that was lovely |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:36 |
|
|
Veronica stwierdzając, że nie przyda się Cormacowi i Ashley(?) w uwalnianiu Liama wyszła na korytarz. Naśladując resztę, pomagała im w otwieraniu drzwi i sprawdzaniu co jest za nimi.
Pierwsze: Ślepy zaułek, zwykły pokój.
Drugie: Króciutki korytarzyk na, którego końcu były kolejne (takie same) drzwi.
Trzecie: Mały pokoik i kolejne drzwi.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:37 |
|
|
Zanim zdążyłem strzelić w kolejnego jebanego numerka oberwałem w ramię. Upuściłem z bólu pistolet, moje kolana ugięły się czego skutkiem był upadek na trawę. Chwilkę później poczułem czyjeś ręce na moim ciele, zapewne były to numerki które miały za zadanie mnie przeszukać, tak właśnie straciłem swój scyzoryk. - Popierdoleńcy. - Wyjęczałem ściskając dłonią miejsce w którym utkwiła kula. W mojej głowie pojawił się obraz Gigi, która zostaje potraktowana w podobny sposób co ja. Z nadmiaru emocji i bólu straciłem przytomność. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:40 |
|
|
EDIT: Okazało się, że każdym pokoju są kolejne drzwi, a nawet kilka par.
Ej... Bez jaj, śniło mi się kiedyś coś takiego i to nie był zbyt fajny sen- zwłaszcza, że przed kimś uciekałam
___
Nie jest prawdą, że przed śmiercią całe życie przelatuje człowiekowi przed oczami. Zresztą: jak niewidoma mogłaby cokolwiek widzieć? Nie słyszałam żadnych głosów- czy to rodziców, czy bliskich. Jedyna myśl, która przeleciała mi przez głowę sekundę przed oddaniem strzału w moją klatkę piersiową brzmiała: Jeffrey, UCIEKAJ! Miałam wykrzyczeć to zdanie, ale język zaplątał się. Serce samo zamarło. Zaczęło bić dopiero w momencie, gdy przemówił do mnie ciepły głos.
-...Jacob...- wychrypiałam, podnosząc się szybko. Nie podziękowałam za uratowanie życia, nie rzuciłam się mu na szyję w podziękowaniach. Złapałam go za przedramię i powiedziałam rozgorączkowana:
-Ratuj Jeffa!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:41 |
|
|
Wszedłem do pokoju, który wyglądał jak prosty gabinet lekarski. Co lepsze w rogu był czajnik elektryczny, w którym woda już wrzała. Obok stała gruszka. Tylko czy zdążymy zrobić zabieg przed końcem czasu. Za parawanem znajdowały się drzwi, za którymi była toaleta. Oznaczyłem pomieszczenie dużą literą Theta dla rozróżnienia i wróciłem do grupy.
- Ashley, znalazłem gabinet lekarski. Możemy zrobić zabieg!
// ale ja już chyba idę na dziś...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:42 |
|
|
Ted biegł przez dżungle, w końcu odnalazł Dores która rozmawiała z jakimś dzieckiem. Zatrzymał się, zrozumiał że teraz to dla nich prawdziwy test
-Dores, to był przypadek, wiesz o tym. Pochowałem ją, jak chcesz się pomodlić nad grobem później to zaprowadzę Cię. - rzekł, po czym spojrzał na chłopczyka - Kim jesteś mały? Zgubiłeś się? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:43 |
|
|
Z uwagą przyglądałam się co Neal wyprawia, numerek jednak nie był takim głupcem trzymał mocno pistolet wymierzony we mnie. Przeraziłam się i wzdrygnęłam, chciałam uciec, ale nie miałam dokąd.
- Ej... spokojnie...- powiedziałam do niego- Nie chcemy cię zabić, chcemy wiedzieć gdzie jest wyjście.
Mężczyzna zaczął się przeraźliwie śmiać
- Tutaj nie ma wyjścia!- krzyczał, na co ja odpowiedziałam bulwersując się.
- Och... strzel mu, bo mnie denerwuje!- próbowałam go przestraszyć. Ten natychmiast zmienił ton.
- Jak do mnie strzelisz to ja strzelę do niech, albo jak ona się chociaż poruszy! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Dywan
Użytkownik
Postać: Cormac Jonker
Postów: 63
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:44 |
|
|
Kajdanki puściły. Bez problemu podniosłem nieprzytomnego i zarzuciłem go sobie na plecy. Pobiegłem w kierunku Veronicy, która z zaciekawieniem otwierała kolejne drzwi.
- Znalazłaś coś? - spytałem, otwierając drzwi, które mieściły się gdzieś z boku. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:47 |
|
|
Dores patrzyła z wyrzutem na ojca, ale wierzyła mu. Wierzyła, że był dobrym człowiekiem. Chłopiec spojrzał na Teda. Całą twarz miał umazaną w buraku.
Lubię buraki. - powiedział. Wtedy Dores wpadła na genialny pomysł. Powinni zajac się uprawą buraków. To było ich przeznaczenie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:47 |
|
|
Szarpnął kolejny raz i drzwi się otworzyły. W pomieszczeniu znajdowała się zapalona żarówka i nic więcej. Rzucił butem, czy nic tam nie ma. Po obadaniu gruntu wszedł do środka. Obejrzał się - było dwoje drzwi, w lepszym stanie niż te pierwsze. Zrobił krok w ich stronę, ale wtedy stało się coś niespodziewanego. Błysnęło białe światło, jak flesz u fotografa, które wypełniło nie tylko to, ale wszystkie pomieszczenia w labiryncie. Trwało to ułamek sekundy. Zrobił kolejny krok i już nic się nie stało, lecz Josh zastanawiał się, co to mogło być. Pociągnął za klamkę drzwi w tym pokoju.
- No nie... - powiedział, kiedy ujrzał otwartą lodówkę pełną Dharmowskiego żarcia. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:49 |
|
|
- Nic! Kolejne i kolejne drzwi! Przez godzinę to najwyżej otworzymy połowę z nich... potrzebuje dużo szczęścia. - Dodała otwierając kolejne drzwi za, którymi były inne. Była do tego bardzo pesymistycznie nastawiona.
- A to co?! - Krzyknęła gdy światło oślepiło ja na momencik.
Edytowane przez shan dnia 05-11-2010 22:52 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2010 22:50 |
|
|
- Gigi... chciałbym, ale nie mogę ujawniać się wszystkim...- odparł Jacob uśmiechając się- To tak jakbyście wszyscy zobaczyli Boga. Ale mogę zrobić coś dla ciebie. Nie ruszaj się, proszę.
Blondyn zamknął jej oczy, po czym przyłożył na nie swoją dłoń.
- Proszę otwórz oczy... możesz mieć małe trudności na początku, ale powinnaś się przyzwyczaić. Jacob uśmiechnął się do kobiety, która właśnie... odzyskała wzrok!
|
|