| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 06-11-2010 01:25 |
|
|
Dores zarumieniła się i spojrzała w ziemię i na czubki swoich sandałów. Nikt jej nigdy dotąd tego nie mówił. Jej skromna i cnotliwa dusza przeciwstawiała się pysze, jaką mogłaby poczuć Dores, wiedząc, że jest piękna.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
  
|
| Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 09:31 |
|
|
Bernard który zbudował już sobie chatkę strasznie się nudził. Był człowiekiem czynu więc zaczął budować całe osiedle chatek, które miały służyć przyszłym pokoleniom. Zaczął więc budować kolejne chatki i jeszcze więcej po to by zająć czymś swój czas. Tak dawno nikogo nie widział na oczy że powoli dziczał w tej dżungli.
/gdzie są wszyscy? / |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 10:50 |
|
|
April spojrzała wściekła na Nicholasa.
- Wracamy do punktu wyjścia!- powiedziała April zrezygnowana patrząc na nich. Już nie wierzyła, że uda im się stąd wydostać. Natychmiast biegła sprawdzając kolejne pokoje.
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 11:14 |
|
|
/ lol Bernard buduje nam osiedle  Adi wszystko jest w temacie Fabuła
- Poradzisz sobie. - Mimo tak głupiej sytuacji z moją raną nie miałem zamiaru przestawać się uśmiechać. Wręcz nie potrafiłem. Dopiero w tych wspaniałych chwilach zrozumiałem, jak Gigi jest dla mnie ważna. Jej uroda przewyższa wszystkie kobiety na wyspie, mógłbym się w nią wpatrywać cały czas. I taka była prawda odkąd przybiegła nie spuściłem wzroku ze Stokrotki, toteż nie miałem jak zauważyć mapy. - Numerek za Tobą ma mój scyzoryk. - Odparłem wskazując na martwego faceta leżącego za Gianną. Dopiero wtedy zobaczyłem obok nogi Wasikovsky zwój papieru. - Cóż to jest? |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 11:19 |
|
|
|
Emma była w szoku, gdyż cała ta zaistniała sytuacja nie mieściła jej się w głowie. Jak Gigi mogła odzyskać wzrok? - Jak to wogóle możliwe? - Spytała, wytrzeszczając jej zielone oczy. Kobieta w tym momencie zrozumiała, że Jacob jest DOBRY! Od początku gdzieś to wiedziała, ale nie potrafiła tego tak głośno powiedzieć. Zapatrzała się gdzieś głęboko w dżunglę, mając nadzieję, że Go ujrzy. Od zamyślenia wyrwało ją pytanie Gianny. - Pozwólcie, że ja ... - Towarzysze spojrzeli na nią zdziwieni. A ona na prawdę chciała być inna. Pragnęła do nich dołączyć już od bardzo dawna. Nie znosiła zawsze rządzącej się Bree. Chwyciła Jeffa za ramię uciskając ranę. Mężczyzna skrzywił się lekko. Wsadziła dwa palce głęboko w jego ranę i jednym zgrabnym ruchem wyciągnęła kulę. - Ma ktoś coś, żeby można było to zaszyć? - Spytała nie patrząc na nich, a owijając bardzo mocno ranę kawałkiem swojej koszuli. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać:
Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 11:36 |
|
|
Gdy usłyszałam wiadomość o tym, że Nicholas odnalazł wyjście kamień spadł mi z serca, jednak po chwili okazało się, że to była pomyłka... Każdy wrócił do szukania, ja z Nealem także. Było mi głupio, że wciągnęłam go w to wszystko. Pomimo, że minęliśmy się z Alpertem nawet go nie zatrzymywałam, bo teraz były ważniejsza sprawa. Zatrzymałam się, mężczyzna spojrzał na mnie ze zdziwieniem. Już byłam pewna, że się stąd nie wydostaniemy. Jacob miał nam pomóc, a nic nie zrobił... pozwoli nam tutaj umrzeć, zostało jeszcze około dwadzieścia minut czasu, nie było szans na odnalezienie wyjścia. Puściłam dłoń bruneta, oparłam się o ścianę i głośno westchnęłam.
- Przepraszam, że cię w to wplątałam...- wyszeptałam cicho i spojrzałam na niego. Stał naprzeciwko mnie, przytuliłam się do niego i nawet nie wiedziałam kiedy zaczęłam go całować. Chciałam uciec(byłam zbyt wstydliwa i zakompleksiona) ale mężczyzna przycisnął mnie do ściany. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 11:39 |
|
|
|
Znowu kolejna szybka akcja, gdyby Emma spytała mnie o to, czy chcę by mi wyciągnęła kulę, raczej bym się nie zgodził! Wszak nic o niej nie wiem. Jednak kobieta sama ścisnęła moje ramię i z precyzją wyciągnęła kulę. Właśnie kiedy to zrobiła rana zaczęła boleć dużo mocniej niż dotychczas, krew znów zaczęła ściekać gęstym ciurkiem z bolącego miejsca. - Dziękuję.. - Mruknąłem obserwując Collins która właśnie wiązała kawałek materiału na moim ramieniu. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 11:48 |
|
|
- Cała prezyjemność po mojej stronie. - Szepnęła z uśmiechem Emma. Podniosła scyzoryk, o którym mówił Jeffrey i podała mu papier. Rozwinął go i zaczął czytać jego treść.
/To Gigi ma ten papier ofiarowany przez Jacoba.  /
/racja. sorry  /
Edytowane przez chlaaron dnia 06-11-2010 12:02 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 12:11 |
|
|
Nicholas zawołał nas, ale to tylko pomyłka. Na szczęście oznaczyłem wszystkie drzwi po drodze, więc bez problemu odnalazłem salę zabiegową.
- Leslie, szukaj z nimi wyjścia. Mamy jeszcze sporo czasu, więc Ashley zrobi mi szybko ten zabieg i Was znajdziemy. To moja jedyna szansa na odzyskanie zdrowia i pełnej sprawności. Chodź ze mną Ashley.
I poszedłem z Ashley do prowizorycznego gabinetu, gdzie rozebrałem się za parawanem od pasa w dół. Położyłem się na brzuchu na kozetce pokazując swoje owłosione pośladki lekarce. Czekałem aż zacznie działać. Chciałem by mój odbyt jak najszybciej zaznał ulgi.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 12:14 |
|
|
/no właśniem.  /
- Mówiłaś, że urodziłaś się na wyspie.. - Zacząłem chcąc przerwać ciszę. - Kto jest Twoim ojcem? Wiesz, może to mój dobry znajomy. - Rzuciłem ubierając na siebie bluzę. Rozejrzałem się po otoczeniu, wszędzie trupy i dziwna atmosfera. Powinniśmy stąd odejść. Zerknąłem na Gigi i zatrzymałem na niej wzrok. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 12:20 |
|
|
Mówić prawdę, czy kłamać? - Nie wiem kto jest moim ojcem, ani matką. - Zebrała się w sobie ... - Naszą przywódczynią jest niejaka Bree. Należę do waszych wrogów - nieznajomych. - Spojrzała na mężczyznę, który miał złość w oczach na tą wiadomość. Pewnie myślał teraz 'kto mi operował ramię'. Już chciał zabrać głos, ale Emma mu przerwała: - To znaczy już nie należę. Nie jestem zła, i dlatego od nich odeszłam. Nie chcę tam wracać.
Edytowane przez chlaaron dnia 06-11-2010 12:22 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 14:29 |
|
|
Zanim zdążyłam chociaż rozpatrzyć wyciągnięcie kuli, zrobiła to nieznajoma Emma. Zapomniałam całkowicie o tym, że jest wśród nas, toteż patrzyłam na jej wyczyny ze zdziwieniem. Gdy skończyła, wiążąc ranę koszulą, parsknęłam śmiechem.
-Ale z Was głuptaski.- mruknęłam i sięgnęłam ręką po torbę obok Jeffreya. Jeszcze całkiem niedawno temu pakował do niej przecież bandaże, igły i całą resztę medycznych przyrządów. -To chyba lepsze niż koszula, prawda?- uśmiechnęłam się lekko, podsuwając jej zawartość.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 06-11-2010 14:45 |
|
|
|
adi1991 napisał/a:
Bernard który zbudował już sobie chatkę strasznie się nudził. Był człowiekiem czynu więc zaczął budować całe osiedle chatek, które miały służyć przyszłym pokoleniom.
Dores chyba spała w jaskini. Nie wiem dobrze, bo zgubiłam się tym wartkim nurcie akcji.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 15:47 |
|
|
Veronica westchnęła i pokręciła głową. Nicholas pozbawił ich dobrych dziesięciu minut czasu.
Spojrzała w stronę Cormaca, ale jego wzrok nie spotkał się z jej.
Speszona weszła w pierwsze lepsze nieoznaczone jeszcze drzwi starając się odnaleźć w końcu to wyjście.
Edytowane przez shan dnia 06-11-2010 15:48 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 16:46 |
|
|
|
Ashley weszła za Bryanem do pokoju z różnymi przyrządami leczniczymi. Chwilkę się zastanawiała, co to wszystko tutaj robi. Bierz i rób, a nie jeszcze się dopytujesz. Trzeba mu pomóc - powiedziała sobie w duchu i zaczęła przygotowywać się do zabiegu. Założyła na ręce gumowe rękawiczki, a gdy odwróciła się do stołu, ujrzała przed sobą pół nagiego Bryana z owłosionym tyłkiem na wierzchu. Nie była przyzwyczajona do oglądania tych części ciała, ale w końcu stwierdziła, że Josh ma seksowniejszy tyłek od niego. Gotowy ? - spytała, biorąc do ręki odpowiedni przyrząd. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 17:09 |
|
|
- Tak!
Zapewne nie jestem gotowy, ale chciałem mieć to już z głowy. Ból był ostry, jakby ktoś wbijał mi swoją nogę po kolano w okrężnicę.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 17:56 |
|
|
|
- Och, świetnie. - Popatrzyła na torbę. - To zdecydowanie lepsze. Nie wda się zakarzenie. - Emma wzięła do ręki igłę i nawlekła na nią nitkę. Odwiązała kawałek materiału. Ranę polała wodą utlenioną i zaczęła szyć. Miała w tym wprawę, wkońcu robiła to tysiące razy. Jeffrey prawie się nie krzywił, ale Collins wiedziała, że go boli. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 17:57 |
|
|
|
Josh wyszedł z pokoju Nicka i wrócił do tego, gdzie znajdowała się lodówka i pudełko z batonikami Apollo. Dawno nic nie jadł, ale jeśli jedzenie było zepsute lub co gorsza - zatrute? Wyjął jednego batona i obejrzał go dokładnie, a potem przełamał na pół. Wziął małego kęsa i nic się nie stało. Bez krztuszenia się ani niczego takiego. Zjadł do końca i poczekał kilkanaście minut. Wszystko było dobre, przynajmniej narazie. Postanowił poczekać jeszcze chwilę i nic nikomu nie mówić, bo objawy mogły się pojawić dopiero potem. Wyszedł z pokoju z batonami i poszedł do pokoju naprzeciwko. Tam na środku stało samotne krzesło i nic więcej. Wrócił do głównego korytarza i sprawdzał kolejne pokoje. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 17:59 |
|
|
|
Bernard gdy zbudował już 3 domki z jego wielofunkcyjnego osiedla pomyślał sobie że brak mu jakiegoś żywego ducha. Zaczął więc budować zagrodę gdzie wkrótce sprowadzi kozy, dziki i inną zwierzynę która sprawi że osiedle ożyje. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-11-2010 18:26 |
|
|
|
Połóż się bokiem. Będzie wygodniej dla mnie i dla Ciebie - powiedziała, a gdy mężczyzna usłuchał polecenia, zabrała się do działania. Podłożyła pod tyłek Bryana ręcznik, żeby zabezpieczyć trochę teren. Wzięła do ręki gruszkę, którą przygotowywała do zabiegu. Po chwili była gotowa. Kąciki ust Ashley uniosły się w górę na myśl o tym, jak idiotycznie musi się czuć Bryan. Po chwili zawahania zaczęła powoli wkładać rurkę w odbyt Bryana. Ciekawiła ją reakcja Hendersona. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
