Autor |
RE: Wyspa |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 09:21 |
|
|
Grupka ludzi weszła do labiryntu. Emma poszła przodem zapamiętując słowa Gigi. Lewo. Lewo. Prawo. Lewo... To będzie proste. - Nie ma tu żadnych stworów, albo potworów prawda? - Zaśmiała się Collins. To byłoby dziwne. Na wyspie potwory? Choć były już niedźwiedzie polarne, ale o nich wolała nie myśleć. Niczego bardziej dziwnego na tropikalnej wyspie chyba nie było. Em dzielnie szła przed siebie nie zastanawiając się gdzie ma iść. Gianna czytała z mapy przed każdym rozwidleniem kierunek, w którym mieliśmy iść. - Kogo mamy uratować? I przed czym? - Spytała patrząc na kobietę. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 11:06 |
|
|
- Cóż jak nie dopadnie nas czarny dym to już będzie sukces. - Mruknąłem. Jako pierwsza szła Emma a my z Gigi zaraz za nią. Zerkałem co jakiś czas na mapę z której czytała Stokrotka, w zasadzie niepotrzebnie, bo świetnie radziła sobie z odczytaniem drogi. Przed nami zaczęły pojawiać się drzwi, kiedy w nie wchodziliśmy w pomieszczeniu były kolejne drzwi itd. - Mamy uratować naszych ludzi. Jeśli dobrze myślę, zgubili się w tym labiryncie, zresztą wcale się nie dziwię, gdyby nie mapa byłoby z nami krucho. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 11:06 |
|
|
Światło lampy muskało delikatnie moje piersi, rozświetlało moje nagie ciało i nie czułam już chłodu, gdyż rozpalało mnie ciepło- ciepło małej iskierki, która zmieniła się w płomień, płomień, który przeistoczył się w stos, i stos, który stał się pożarem niemożliwym już do ugaszenia. Z każdym jego dotykiem czułam się coraz bardziej rozpalona.
-Uwielbiam ten słodki grymas na Twojej twarzy jak się śmiejesz...- wyszeptałam i wtedy poczułam jak delikatnie odpina guzik moich spodni. Miał bardzo delikatne dłonie, a jego pieszczoty przypominały powiew wiatru. Jego spojrzenie sprawiało mi niezwykłą przyjemność. Podniecało mnie bardzo. Jego dłonie wędrowały po moich biodrach, brzuchu i piersiach. Pocałował mnie nadspodziewanie miękko w zagłębienie między łopatkami i raz jeszcze. Całował mój brzuch co wywołało u mnie atak śmiechu. Teraz była moja kolej, ściągnęłam z siebie jeansy, mój palec wskazujący znalazł się na jego klatce piersiowej. Delikatnie przejechałam po jego ciele dochodząc do paska od spodni. Jednym ruchem pozbyłam się go wyrzucając go do tyłu. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 11:10 |
|
|
- Kompas... oh jeśli takowy się tu znajduje, może być gdziekolwiek... - Rzuciła posępnie kopiąc jednego słonika. - Straciliśmy mnóstwo czasu... nie znajdziemy drogi do wyjścia, musiałby się zdarzyć jakiś cud. - Oparła się o ścianę a następnie powoli osuwała się do pozycji siedzącej. Jedyne co im pozostało to czekać na śmierć. Wyobraźnia zaczęła płatać jej figle i Veronice zdawało się, że w tej głuchej ciszy słyszy tykanie bomby. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 12:32 |
|
|
Trafił do pomieszczenia, gdzie były tylko jedne drzwi. Otworzył je. Za nimi było to samo. I tak kilka razy. To tak jak z tą historią, kiedy pewien chłopiec dostał prezent, zaczął go rozpakowywać, każde pudełko kryło kolejne, a na sam koniec okazało się, że samego prezentu nie ma. Z tym że teraz Josh nie znalazł jeszcze pokoju bez drzwi, łudził się, że za następnymi znajdzie wyjście.
/możecie nas znaleźć już czy jeszcze?
Edytowane przez panda dnia 07-11-2010 13:09 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 14:20 |
|
|
Otworzyłam kolejne drzwi mocnym szarpnięciem. Znaleźliśmy się w pokoju pełnym luster (tym samym, gdzie Shan z tym nowym ziomkiem prawie się rozdziewiczyli). Odskoczyłam i cicho pisnęłam, widząc naokoło pełno identycznych twarzy. Chwyciłam mocno ramię Jeffreya.
-Co to za ludzie?- spytałam cicho. Było ich tak dużo, że nie mieliśmy szans uciekać...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 14:29 |
|
|
Zdziwiłem się taką reakcją Gigi, dopiero po chwili uświadomiłem sobie, że Stokrotka nie miała jeszcze okazji zobaczyć lustra. Objąłem ją ramieniem i się uśmiechnąłem. - Nie bój się - mruknąłem i powoli podeszliśmy do jednego z luster. - To Twoje odbicie lustrzane Gigi, tak wyglądasz. - Dodałem machając do lustrzanego odbicia Gianny. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 14:32 |
|
|
Podszedłem do Veronicy.
- Nie załamuj się, na pewno znajdziemy wyjście. Musimy tylko dalej szukać. Podszedłem do drzwi na drugim końcu pokoju i je otworzyłem. W środku znajdował się ring do zapasów w kisielu, podszedłem do niego i spróbowałem.
- Truskawkowy.
Wróciłem do Veroniki.
- Damy radę, chodź.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 07-11-2010 14:36 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 14:38 |
|
|
- To co teraz? Gdzie są wasi ludzie? - Emma była bardzo niecierpliwa i nie znosiła tego błądzenia po pokojach. Gigi przyglądała się sobie w lustrze. Dotykała swojego nosa, włosów i uszu. Patrzała też w swoje głębokie oczy. Collins otworzyła kolejne drzwi. - Choćmy dalej. - Chodzili tak z pokoju do pokoju szukając oznak ludzi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 14:43 |
|
|
Podeszłam z lekką obawą do wskazanego przez Jeffa lustra. Rudowłosa postać również zrobiła kilka kroków do przodu. Ruszyłam ręką. I ona ruszyła... Jakiegokolwiek ruchu bym nie wykonała, postać w lustrze robiła dokładnie to samo.
-Wow...- skomentowałam cicho. Dopiero gdy pierwsze zdziwienie minęło, uświadomiłam sobie, że... jestem brzydka. Do spoconej głowy przylepiały się rude końcówki włosów, twarz była lekko zaczerwieniona... Wyglądałam jak lampka nocna w burdelu! Odwróciłam się na pięcie i przeszłam przez następne drzwi. Całe stosu książek. Od podłogi do sufitu. Otwarłam jedną z nich.
-Ciekawe kto mnie teraz nauczy czytać...- mruknęłam cicho do siebie.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 14:43 |
|
|
Josh wrócił do głównego korytarza i narysował X na kolejnych drzwiach. Usiadł pod ścianą. To szukanie wg niego nie miało żadnego sensu, a czas leciał... Wyjął zgniecioną karteczkę z notką od numerków i rozłożył ją. Następnie powoli porwał ją na malutkie kawałeczki, rozrzucając je wokół siebie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 18:39 |
|
|
- Naleśniki. Lubisz? - rzuciła wesoło, przerywając na chwilę śpiew - Naprawdę umiesz tę piosenkę? - zapytała podekscytowana - To mój ulubiony szant!
Lil z każdym dniem odkrywała, że coraz bardziej darzy sympatią Elenę. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 18:50 |
|
|
Veronica z Bryanem i Ashley(?) <ktoś jeszcze?> szli nadal mrocznymi korytarzami co jakiś czas przechodząc przez jakiś pokój.
Znaleźli się nawet z powrotem w pokoju z łóżkiem, ale Fergusson pamiętająca do czego tam prawie doszło ponagliła ich by go opuścili i kilka minut później mijali już miejsce w, którym Nicholas coś "odkrył".
Zatrzymali się w pokoju z lustrami, które kilka minut wcześniej opuścili: Jeffrey, Gigi i Emma.
- Krążymy w kółko.... a momentami mam wrażenie, że nie ma drzwi w tym labiryncie, które nie byłyby już oznaczone.
Edytowane przez shan dnia 07-11-2010 18:52 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 19:12 |
|
|
- Uwielbiam naleśniki! - wciągnęła powietrze do płuc, czując już aromatyczny zapach jedzenia - Też najbardziej lubię Łysego Johna! To niesamowite! Szanty najlepiej się śpiewa na jachcie. Mogłybyśmy kiedyś wybrać się na żagle. Ciekawe, czy mają tu jakiś jacht... - uśmiechnęła się do Lil. Bardzo się cieszyła, że poznała na wyspie tą dziewczynę. Ona sprawiała, że Elena nie czuła się samotna. Miała z kim pośmiać się i z porozmawiać. Z uśmiechem na twarzy przyglądała się krzątającej po kuchni Lil.
- Kiedy będzie gotowe? - zaczęła się dopytywać. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 19:31 |
|
|
- Już, jeden dla ciebie! - z uśmiechem na twarzy rzuciła naleśnika wprost na talerz Eleny. Placek od razu zaczął parować, przyjemnie roznosząc woń po całej stołówce - Ooo tak, żagle! Świetny pomysł! - nakręciła się blondynka - I weźmiemy Nicholasa i może kogoś jeszcze, hm? Moglibyśmy popłynąć do Hydry! Stęskniłam się za niedźwiadkami - to mówiąc, zakryła usta dłonią. Powiedziała o niedźwiedziach, chociaż było to tajne... Miała nadzieję, że rudowłosa nie zwróci na to uwagi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 20:48 |
|
|
Josh znalazł Ashley, Bryana i Ver w labiryncie. Pokój z lustrami był ciekawy, bo widział się w nim pierwszy raz od dawna. Bardzo się nie przejął tym jak wygląda, bo bywało gorzej.
- Jest jeszcze sporo, ale mnie się wydaje, że czegoś nie zauważamy, nawet będąc drugi raz w tym samym miejscu. - odpowiedział Veronice. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 20:53 |
|
|
Praktycznie zerwała ze mnie spodnie, oboje staliśmy przed sobą tylko w dolnej części bielizny. Za kilka lub kilkanaście minut budynek miał wybuchnąć, lecz dla mnie liczyła się jedynie ta chwila. Podszedłem kilka kroków bliżej, położyłem ręce na jej twarzy i zacząłem delikatnie całować, powoli schodząc coraz niżej. Położyłem ją na łóżku i zdjąłem ostatnią część jej garderoby. Wtedy nagle Michelle zrobiła ruch, dzięki któremu znalazła się na górze!
So we saved the world together for a while, and that was lovely |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 20:55 |
|
|
Nogi zaczynały mnie boleć.
- Czuję, że zaraz nam się uda.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 21:08 |
|
|
On przyglądał się jak moje piersi bezwładnie opadają na Jego tors, położyłam się na plecy- On na mnie. Czuję jak Jego ciało przyciska, wargi... to znów czułam ciepły oddech i spragnione usta na szyi, coraz niżej. Chciałam czuć każdy milimetr Jego słodkich ust. Jednym pocałunkiem zamyka widzenie tego, co nie jest rozkoszą. Daje mi czuły szept i oddech budzący z martwego snu.Czuję jak oplata moje ciało i stapia się ze mną. Bierze mnie w posiadanie szybko, zachłannie, dziko. Jest we mnie. Na mnie. Przy mnie. Pieszczotą ledwie podąża po drodze moich pragnień. Chłonę rozkosz, którą sączy mi wprost do ust.. Językiem łakomie szukam napiętych od rwanego pulsu linii na Jego ciele. Każdy pocałunek oddaję Mu podwójnie. Po tych doznaniach wstałam, zachwiałam się lekko i zaczęłam się ubierać.
- Chodźmy do reszty....- rzuciłam uśmiechając się. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2010 21:53 |
|
|
Tak więc Gigi, Emma oraz ja nadal kroczyliśmy przez korytarze, zbliżając się do punktu X na mapie. - Josh!! Veronica?? Hooop Hooop!! - Krzyknąłem najgłośniej jak potrafiłem. - Ashley!!?? Jesteście taam? |
|