Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:19 |
|
|
Ashley przedzierała się przez dżunglę, co chwilę się uśmiechając mimo iż nie powinna. Liście ją łaskotały po odkrytych nogach, także nie mogła się powstrzymać od śmiechu. Po jakimś czasie zrobiło się trochę luźniej, powietrze było lżejsze, a słońce gdzieniegdzie przedzierało się przez korony drzew. Zaczęła przypominać sobie dokładne instrukcje Matki, jak dojść do Miasta Złych Ludzi. Wydawało się jej, że to niedaleko, jednak w rzeczywistości było inaczej. Za czasów blondynki krajobraz był częściowo inny, drzewa były inaczej porozmieszczane, nawet niektórych stawików sobie nie przypominała, żeby tutaj były za jej czasów. Po półgodzinnym marszu, dostrzegła ogromne mury i wieże strażnicze, oblegane przez mnóstwo uzbrojonych ludzi. Nie był to dobry widok, jednak się tego spodziewała. Nigdy by nie pomyślała, że taka cywilizacja istniała kiedyś na Wyspie. Doszła do ogromnej bramy, liczącej kilka metrów. Zbliżyło się do niej dwóch strażników, coś bełkocząc po swojemu. Na szczęście Matka nauczyła mnie, podstawowych słów tegoż języka. Zaczęła dyskutować o tym, żeby wpuścili ją do miasta, jednak tamci nie ustępowali. Ashley zobaczyła, że strażnicy ślinili się na jej widok. Zresztą się im nie dziwiła, bo wyglądała bardzo pociągająco w tym stroju Amazonki. Jednak nie mogła im dać tego, czego chcieli (). Miała coś innego. Jedyną pożądaną i niedostępną Złotą Papaję, której nikt nie zdołałby się oprzeć. Strażnicy skusili się i Ashley była już w mieście. Ruszyła powoli w stronę więzienia. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:20 |
|
|
- To jakieś kpiny!- warknął Richard wściekły, pomimo tego podał dłoń- Błagam, powiedz, że to kłamstwo i prawdziwy Jacob zaraz przyjdzie... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:23 |
|
|
Odgarnęła włosy do tyłu. Patrzyła na Gigi, widząc w niej siebie. Te same łzy, ten sam zmęczony wzrok, te same, potargane włosy. Nie były takie same. Leslie wiedziała, że obie cierpią inaczej. A może tak samo. Całe cholerne życie kręciło się dookoła, a ona nie mogła odnaleźć właściwego wątku, zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi.
Bryan czekał.
Wstała powoli. Podeszła do ukochanego, czy raczej: do dłoni ukochanego. Przytuliła ją do policzka, zamoczyła w swoich łzach. Niech wie...
- Kocham cię, Bryan- powiedziała i znów zaczęła myśleć o Jeffreyu i biednej, porzuconej w tak ohydny sposób Gigi.- Kocham cię piekielnie, piekielnie mocno!
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:26 |
|
|
-Poczuj mój dotyk, Bóg kocha Jacoba, a Jacob Ciebie -rzekł mały Jacob, po czym złapał i przyciągnął dłoń Richarda w swoją stronę, mimo wcześniejszych ostrzeżeń Edgara że Richard to jakiś groźny pedofil, który czeka tylko na okazję...
-Uwolnię Cię, bo masz jeszcze zadanie do zrobienia Alpert. Wszystko się dzieje z wyższego powodu. Postaram się jak najszybciej, bo nie chcecie tego przeżyć co oni wykombinowali... - powiedział Jacob, po czym odszedł od klatki Alperta, jeszcze miał okazję pomóc niektórym więźniom zanim... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:28 |
|
|
Dores spojrzała z odrazą na wiadro i ruszyła w stronę schodów. Zatrzymała się w połowie drogi, gdy zobaczyła przez okno Ashley (o tak, pamiętała ją dobrze), która przekroczyła bramy miasta. Przeskakując po kilka schodków zbiegła na dół i ruszyła na spotkanie dziewczynie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:36 |
|
|
/Furfon Jasne, Richard tylko czeka aż zostanie sam na sam z małym Jacobem. /
Gdy Jacob się oddalił, Richard wciąż stał obok klatki. W ogóle tego nie rozumiał...
- Co tutaj się do jasnej cholery dzieje- syknął sam do siebie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:39 |
|
|
Ashley zatrzymała się widząc zbliżającą się do niej Dores. Do tej pory nie zapomniała dotyku jej języka w swojej kuciapie. To wywoływało u niej okropne wspomnienia, jednak musiała teraz postawić temu kres. Witaj, moja droga. Kope Lat ! W końcu już od 3 lat mnie nie widziałaś... . Ale sentymentalne wspomnienia zostawmy na później. Chcę się widzieć z Edgarem, mam dla niego pewną bardzo ważną informację. Zaprowadzisz mnie do niego ? - postanowiła nie owijać w bawełnę, im szybciej to się stanie, tym lepiej. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:40 |
|
|
Poczułem ciepłe łzy Leslie i moje oczy również zrobiły się wilgotne. Chciałem z nią teraz być, przytulić do siebie i pocieszyć, ale nie mogłem.
- Kocham Cię i zawsze będę. Nic nas nie rozdzieli.
Nawet śmierć - pomyślałem. Wolałem jej nie załamywać.
- Gigi, siostrzyczko chodź do nas, Ciebie też kocham.
Miałem nadzieję, że Leslie zrozumie to co czuje do dziewczyny.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać: Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:44 |
|
|
Amanda patrzyła na wszystko z góry. Nie podobało jej się to, że Ashley wplątała JĄ do sprawy, która JEJ nie dotyczy.
- Jeżeli ONA zginie zapłacisz mi za to...- fuknęła dziewczynka sama do siebie schodząc w dół, chciała mieć doskonały widok na całą sytuację. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:46 |
|
|
Ostatnie dni były bardzo uciążliwe, okropne i zarazem takie po których nic lepszego mnie nie spotka niż śmierć. Począwszy od spotkania z Dores, naprawdę nie wiem co działo się w pomieszczeniu z lustrami. Urwał mi się film i nie mam pojęcia co się tam wydarzyło. Boję się najgorszego, do tego jeszcze Gigi prawdopodobnie wszystko widziała. Następnie Bryan, po tym co mu zrobiłem zupełnie przestałem istnieć wśród swoich ludzi, no już nie moich.. Kolejny incydent z Juliet i Gianną. Dlaczego oni nie potrafią zrozumieć, że nie miałem wyboru? Nie mógł bym pozwolić, by cokolwiek stało się Gigi, dlatego zrobiłem tak a nie inaczej. Cokolwiek bym nie robił, robiłbym źle. Kolejny argument potwierdzający, że w tej chwili śmierć będzie dla mnie jedynie ulgą.
/ z kim Jeff jest w klatce? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:47 |
|
|
Dores uśmiechnęła się fałszywie. Ona także pamiętała. Tyle, że cios kolanem w twarz. Oczywiście, że cię do niego zaprowadzę. Chodź za mną. - powiedziała i poprowadziła dziewczynę korytarzami do jednej z komnat.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:56 |
|
|
Patrzyłam na Leslie i Bryana z lekką zazdrością i dziwnym ukłuciem w sercu. Z jednej strony cieszyłam się, że przyjaciele mają siebie, z drugiej... było mi tak cholernie żal, że ja nie mam kogoś takiego. Już nie mam... A przecież miałam ledwie osiemnaście lat. Potrzebowałam miłości bardziej, niż wielu z nich. Westchnęłam i podeszłam do miejsca, w którym żałośnie widniała dłoń Hendersona. Zacisnęłam wargi, nie odpowiadając. Chciałam im powiedzieć, że są dla mnie niczym rodzeństwo, jednak... "Kocham" to za duże słowo. Jakiś czas temu straciło termin przydatności.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:59 |
|
|
Usłyszałem, że Gigi do nas podchodzi, więc przełożyłem drugą ręką, wgniatając się boleśnie w kraty. Próbowałem wymacać jej dłoń, by podtrzymać je na duchu.
- Wszystko będzie dobrze.
Mój głos nie był jednak przekonujący.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:03 |
|
|
Westchnęłam.
-Chciałabym w to wierzyć...
wyciągnęłam rękę przed siebie i mocno ścisnęłam jego dłoń. Tak mocno, że zabolało nas obojga. -Jak się czujesz?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:04 |
|
|
-Witaj Gianno - powiedział mały Jacob który stanął przed jej klatką - Nie poddawaj się... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:05 |
|
|
- Kiepsko, ale mogło być gorzej.
W sumie zatwardzenie było boleśniejsze.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:06 |
|
|
Nie zauważył, kiedy powieki ze zmęczenia same mu się zamknęły. Siedzenie w klatce nużyło go, na dodatek obok wszyscy się pocieszali, a on został zupełnie sam. Poczuł dziwne ukłucie w żołądku. Samotność czy mdłości po tym, co dał im do jedzenia Edgar? Oparł głowę o dłoń i wpatrywał się tępo w podwórko. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:10 |
|
|
Przed klatką stanął mały chłopiec. Mały...? Mógł mieć najwyżej pięć lat mniej, niż ja. Zmrużyłam oczy i podeszłam do krat. Blond czupryna wydawała się dziwnie znajoma... Złapałam pręty obiema rękami.
-Kim jesteś?- spytałam go cicho.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:10 |
|
|
Dores zaprowadziła Ashley do komnaty. Zaczekaj tutaj. - powiedziała z uśmiechem. Zaraz przyprowadzę ojca.. Wyszła, zamykając drzwi za sobą. Za nimi stanęło dwóch strażników. Z komnaty nie dało się wyjść. Dores pobiegła wszystko przygotować przed spektaklem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:13 |
|
|
Patrzyłem na chłopaka i liczyłem, że nam pomoże. Miał przynajmniej pomóc Gigi, ale ona od nas się nie odwróci... uwolni nas.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|