Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 00:09 |
|
|
Jednak ten z prawej strony pierwszy się na nią rzucił, przez co dostał w łeb z kamienia od tego największego
-Ona jest moja!! Ty - wskazał na trzeciego, który bardzo przypominał z wyglądu Richarda - Ty masz chłopca, a ja dziewczynę...
Ted z Jacobem nagle skręcili w prawy korytarz, wiedzieli że są już bardzo daleko od miasta, zaraz będą wychodzić na powierzchnię...
Witaj...- rzekli razem Ted i Jacob, jednocześnie. Każdy widział w tym chłopcu coś innego...
Edytowane przez Hagrid dnia 19-11-2010 00:12 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 00:14 |
|
|
...Jednak nie mieliśmy na ucieczkę szans. Poczułam mocne szarpnięcie; rzucił, dosłownie rzucił się na mnie mężczyzna z prawej strony. A może to była lewa strona...? Trzymał mnie w talii mocnymi, tłustymi łapskami.
-Zostaw mnie, idioto!- krzyknęłam i uderzyłam go w twarz... W tym samym czasie dostał kamieniem w głowę.
-SZYBKO!- wrzasnęłam do chłopca i trzymając go mocno za rączkę, biegiem puściłam się naprzód.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 19-11-2010 00:16 |
|
|
Dores nie wytrzymała, gdy zobaczyła richardopodobnego pedofila, który dobierał się do jej dzieciaka. Z wrzaskiem wyskoczyła zza kolumny, rzuciła nożem, trafiając go prosto w oko. Mężczyzna zawył z bólu i... wyjął nóż, po którego ostrzu spływały resztki oka. Z rykiem rzucił się w kierunku Dores....
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 19-11-2010 00:17 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 00:29 |
|
|
Trzymał Richardopodobny pedofil nóż w dłoni, lecz na jedno oko dobrze nie widział, zamiast w nią trafić, trafił w swojego przywódce, który upadł na ziemię, wściekły. Ten największy skręcił kark swojemu kompanowi, powoli wstawał z celem dorwania Gigi i dziecka... Jako że mimo ran był silniejszy i szybszy coraz bardziej się zbliżał...
Dores biegła za Gigi i jej synem Marvolo, w dostatecznej odległości by Gigi przypadkiem jej nic nie zrobiła ale tak, by zdążyła uratować syna w razie niebezpieczeństwa...
Edytowane przez Hagrid dnia 19-11-2010 00:35 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 00:38 |
|
|
Drżałam niesamowicie. Bałam się ich, bałam się tego, co się może stać... Dbałam teraz o dobro dzieciaka. Popychałam go na przód, by schował się jak najszybciej. On pobiegł; ja się potknęłam... Nie zdążyłam się podnieść. Wielki mężczyzna stał nade mną i szybkim ruchem ściągnął spodnie...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 00:42 |
|
|
-Teraz jesteś moja! Nikt Cię nie uratuje...- zakrzyknął olbrzym.. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 00:45 |
|
|
-Weeeź spierdalaj.- uderzyłam go w krocze i uciekłam.
...tak by zrobiła agusia!
Przełknęłam ślinę. Nie miałam żadnej szansy na ucieczkę. Próbowałam bić, kopać, wyrywać się, mężczyzna był jednak niewzruszony. Uśmiechnął się obleśnie i całym ciężarem ciała przygniótł mnie.
-Pomocy!!- wrzasnęłam głośno... Z oczu znów wytrysnęły łzy.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 19-11-2010 00:45 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 00:56 |
|
|
Wtem nagle w stroju superbohatera zjawił się Jeffrey: rzuciłem się z krzaków na mężczyznę. Była to naprawdę szybka akcja, drań mnie zdąrzył tak wkurzyć, że cała moja agresja szybko się objawiła. Sprawnym ruchem wbiłem mu nóż w samo serce. Ciężko dysząc starałem się opanować całą sytuację, wyglądałem jak zwierzę.. Mój wzrok wylądował na Gigi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 01:05 |
|
|
Otworzyłam oczy. Huk rozlepianych powiek zawirował w głowie. Przede mną stał ON, w całej okazałości, dysząc ciężko. Podniosłam się. A więc tak to jest być psychicznym?- szepnęłam do siebie w myślach. Widziałam przed sobą Jeffreya, a przecież doskonale wiedziałam, że to niemożliwe. Mężczyzna nie uratowałby mnie; pewno siedzi gdzieś z Edgarem i popija wino. Zacisnęłam wargi. Pewna tego, że mam omamy, powiedziałam cicho:
-Nawet, jeśli jesteś tylko moim wyobrażeniem... Dziękuję.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 01:18 |
|
|
Zupełnie zignorowałem jej podziękowania. - Gigi co Ty tu robisz? - wydyszałem - Prosiłem Cię byś poszła z nimi, z Bryanem. Miałaś być bezpieczna.. - powiedziałem z żalem. Czy ona tego nie rozumiała? Zrobiłem krok w jej stronę rozglądając się na boki. - Tu jest niebezpiecznie. W którą stronę poszli Twoi ludzie? Zaprowadzę Cię do nich. - powiedziałem twardo, starając się zabrzmieć stanowczo. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 01:24 |
|
|
Wzruszyłam ramionami.
-Nie jesteś fajnym wyobrażeniem Jeffa, wiesz?- powiedziałam do niego, mrużąc oczy.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 01:30 |
|
|
- Tak, wiem. Jestem realistycznym dupkiem, mordercą. - Rzuciłem marszcząc brwi. Ciężko mi było nie wybuchnąć emocjonalnie, musiałem się pilnować. - Gigi, nie jestem wyobrażeniem.. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 01:33 |
|
|
Mały Marvolo wyszedł z ukrycia, pamiętał tego Pana, to on obmacywał jego mamę...
-Kim on jest? - spytał się Gigi, od razu przytulił się do niej, cieszył się że nic się jej nie stało gdyż z nią miał większe szanse na przetrwanie... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 01:34 |
|
|
-Jesteś!- powiedziałam z przekonaniem w głosie. -W przeciwnym wypadku musiałabym Cię zabić. Albo zdradzić Cię na Twoich oczach z Twoim najlepszym kumplem. Albo...- machnęłam ręką. -Nie możesz być Jeffreyem. On by po mnie nie przyszedł...
EDIT:-Ty... Ty go widzisz?- spytałam malca, oddychając jednocześnie z ulgą, że nic mu się nie stało.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 19-11-2010 01:35 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 01:38 |
|
|
-Tak, ten Pan... -zamilkł, gdy zobaczył wyraz twarzy Jeffa, najwyraźniej Gigi nie pamiętała że wtedy Marvolo wkroczył do pokoju... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 01:40 |
|
|
Odchyliłam lekko malca od siebie, żeby widzieć jego twarz.
-Co z tym panem, złotko?
Jednocześnie dotarła do mnie przykra prawda... Jeśli i młody go widzi, to naprawdę musi być Jeffrey. Coś zabolało mnie w sercu.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 01:43 |
|
|
-Nic, ten Pan właśnie uratował Ciebie i mnie! Dziękujemy- powiedział po czym rzucił się na Jeffa, uznał że z Gigi i z Jeffem prędzej przeżyje... Ciekawe jak by zareagowało jego matka gdyby to widziała... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 01:44 |
|
|
Nikt nie znał prawdy, nigdy nie zdradziłbym Gigi, to wszystko przez eliksir Dores ale kto by o tym wiedział. Westchnąłem głośno wpatrując się w dzieciaka, syna Rosier. Urode to on odziedziczył po matce, tak samo paskudny. Bardzo zdziwiło mnie kiedy Marvolo się do mnie przytulił. Było to takie przyjemne. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 01:49 |
|
|
A więc nic nie miał mi do powiedzenia? Nie chciał przeprosić? A może przyszedł nacieszyć się widokiem mnie, załamanej? Wstałam, podeszłam do niego i z całej siły przywaliłam mu w nos, łamiąc go. Buchnęła z niego fontanna krwi.
-Młody, idziesz?- spytałam Marvola.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-11-2010 01:54 |
|
|
Takiej reakcji się nie spodziewałem. - Aaa! - Złapałem się za nos z którego poleciała gęsta krew. - Dlaczego winisz mnie za coś co było 3 lata temu?! Nawet Cię nie znałem!! |
|