Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:00 |
|
|
Ostatnią wolę należałoby uszanować... - odpowiedziała, także sięgając po papaję. Miała już trochę dość tych owoców, ale nie było nic innego. Ci ludzie to jacyś maniacy papai. - dodała, oglądając owoc ze wszystkich stron.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:02 |
|
|
- Wrócę obiecuję, nie chcę zostawać u siebie, ludzie mnie źle traktują- odparł chłopiec uśmiechając się i wchodząc do swojej wioski. Rozejrzał się i pierwsze co zrobił przypatrzył się temu co kobieta robiła Veronicy. Zniesmaczony podszedł do jednego z mężczyzn.- Gdzie jest Elena, chciałbym się z nią zobaczyć.
- Nie ma, czarny dym wziął ją do Jacoba- odparł tamten wzruszając ramionami. Przerażony brunet zerknął jeszcze raz. Było tam kilka osób, już kierował się aby wyjść, gdy nagle zemdlał... miał wizję.
- O ty! Nie przepuszczę ci tego!- wykrzyknęła wściekła zaczęła grzebać po kieszeni, wyjęła nóż złapała Veronicę za rękę i już chciała wbić go jej, gdy nagle zauważyła nieprzytomnego chłopca.- Ty suko! Przeraziłaś go
Delikatnie otarła nóż o jej policzek.
- Witaj Eleno miło cię widzieć- odparł blondyn uśmiechając się serdecznie.- Puść ją, bo to źle się dla ciebie skończy, dobrze o tym wiesz.
Nagle mężczyzna zamienił się w czarny dym, Jacob chwycił szybko kobietę za nadgarstek i pomimo tego, że dym chciał coś im zrobić nie mógł się do nich dostać, było to coś w rodzaju bariery, w końcu odleciał.
- Wybacz, że to tak długo trwało, ale nie mogłem szybciej.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:05 |
|
|
-Tak powinniśmy uszanować ją, chociaż czasu mamy mało, szybko trzeba...- powiedział Ted, czuł że moc papai działa już, czuł i widział... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:08 |
|
|
- Ok! Tylko pamiętaj, czekamy tu na Ciebie! - Liam odprowadził chłopca wzrokiem i w obecności towarzyszy nerwowo wyczekiwał jego powrotu. Przedłużająca się nieobecność była coraz bardziej niepokojąca. Norton aż stawał na palcach próbując coś wypatrzeć w oddali. - Wiecie co, chyba dzieciak nas olał... - powiedział z zawodem w głosie do Gigi i Jeffa. - Pójdę tam! - zadecydował stanowczo i po wzięciu głębokiego oddechu, odgarnął gałązki krzaków na bok by móc się przedrzeć do wioski i sprawdzić co się tam dzieje. Nie myślał o tym co go tam spotka, a nie miał przy sobie broni.
/dobranoc
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:10 |
|
|
Iebiesuki przebudził się po bardzo długim śnie i postanowił napić się wody, poszedł więc szukać jakiegoś źródła. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:11 |
|
|
Krew spływała powoli bo jej policzku.
Kobieta pchnęła ją na ziemię. Veronica obróciła głowę w lewo widząc małego pajączka, który pełznął ostrożnie w stronę wioski. Nie miała nic do stracenia a pająk zawsze mógł być jadowity. W tej chwili nie obchodziło jej czy kobieta zginie czy nie...
Chwyciła szybko pająka i rzuciła go w stronę kobiety.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:16 |
|
|
Dores także zauważyła to i owo. Przysunęła się na kolanach do Teda i uśmiechnęła się kusząco, a jej ręka powędrowała do jego rozporka. W drugiej trzymała papaję, w którą po chwili się wgryzła.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:27 |
|
|
- Wow, to było niesamowite... - skomentowała tą niewidoczną barierę, wpatrując się z podziwem w Jacoba. Powoli zaczynała rozumieć, dlaczego Gigi mówiła o nim z taką fascynacją. - Nic nie szkodzi... Dziękuję, że mnie uratowałeś. - uśmiechnęła się do niego - I co będzie dalej? Pomożesz nam wrócić do naszych czasów? - zapytała od razu. Bała się, że jeśli teraz tego nie zrobi, Jacob zniknie i już go więcej nie spotka. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:27 |
|
|
Ted lewą ręką dotykał włosy Dores, odtworzył usta by Dores mogła go częstować papają, pozwalał żeby teraz ona dominowała gdyż sam był zmęczony po całym dniu. W prawej trzymał nadal kij, nie widział czemu... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:30 |
|
|
Dores poczęstowała Teda papają, przekazują mu ją ze swoich ust. Prawa ręka znajdowała się w jego spodniach. Nie zwracała uwagi na mężczyznę, który nadal umierał, przyglądając się im.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:30 |
|
|
Kobieta zaczęła krzyczeć, próbowała zdjąć z siebie tego pająka, ale było za późno, ukąsił ją, brunetka piszczała. Kilka osób się zbiegło i związało Veronicę, a jeszcze kilku okrążyło Liama, jeden z Czarnych Koszul rzucił w niego kamieniem przez co stracił przytomność, Nortona przywiązali razem z innymi.
Chłopiec tymczasem obudził się, widział śmierć swojej matki z rąk złych ludzi, już wstał, gdy nagle poczuł czyjąś dłoń, obejrzał się, to był on. Pisnął cichutko, niemal tracąc przytomność.
- Jak śmiałeś mnie nie posłuchać mały śmieci?- zapytał szarpiąc go za ubranie- No pytam jak?! Teraz poniesiesz za to karę.
Opuścili wioskę, Czarny Dymek przywiązał go do drzewa.
- Trochę sobie tutaj pobędziesz, zajmę się tobą niedługo- syknął zostawiając go na pastwę losu.
- Tego nie mogę zrobić, macie coś do zrobienia, musicie uratować kilka istnień po drodze, zresztą... nie ja to zrobiłem i nie mogę tego odwrócić. Siła wyspy jest silniejsza od mojej. Eleno słuchaj uważnie, niedaleko są wasi ludzie Gigi, Jeffrey powinien być Liam, ale Czarne Koszule go porwali. Musicie odbić swoich ludzi, a co najważniejsze- jest tam pewien mały chłopczyk, który przewiduje przyszłość musicie go zabrać i zanieść do moich ludzi, którzy mieszkają obok plaży. Musisz to zrobić, a teraz na mnie już czas.
To rzekłszy Jacob zniknął w dżungli.
Ps. Nie znajdujcie na razie chłopca.
Edytowane przez April dnia 27-11-2010 00:31 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:35 |
|
|
Ten mężczyzna zaczął wyć i błagać o pomoc, by mu skrócili męki, Ted niezgrabnie walnął go kijem
-Milcz! My wam nie przeszkadzaliśmy to teraz twoja kolej- rzekł, po czym całą swoją uwagę skupił na...
-Moja córcia, kochana. Lepszej nie mogłem mieć, czym ja zasłużyłem na Ciebie? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:48 |
|
|
Dores uśmiechnęła się. Zbliżyła usta do jego ucha. Weź swoją kochaną córeczkę - wyszeptała i przygryzła lekko. Swoją burą sukę! - zaśmiała się cicho, cytując myśli Bryana. Wsunęła język w jego ucho. Dłonią pieściła jego penisa.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 00:59 |
|
|
Moja bura suczka, o tak...- wyszeptał, opuścił spodnie do połowy, nawet ich nie zdejmował. Podciągnął jej suknię do góry, po czym położyli się na ziemi, on na niej. Wszedł gwałtownie w Dores, wiedział że moc papai nie będzie działała długo, muszą to szybko i wydajnie wykorzystać( ). Narzucił jej szybkie tempo, dłoniami pieścił jej włosy oraz piersi, które było doskonale widać przez jej suknie.
-Moja córunia, żaden z ojców nie ma lepszej... każdy chciałby mieć ciebie... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 27-11-2010 01:22 |
|
|
Za każdym jego gwałtownym ruchem wykrzykiwała: Tatusiu! Tatusiu!.
Mężczyzna przy drzewie chyba umarł w końcu z nieruchomymi oczami wytrzeszczonymi na nich. Kolejne fale rozkoszy wstrząsały jej ciałem.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 27-11-2010 01:22 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 08:33 |
|
|
Josh przyglądał się temu wszystkiemu. Wykorzystał chwilę, że zapanował hałas i nikt ich nie pilnował. Chciał się uwolnić z więzów, ale żeby je chociaż poluźnić trzeba było użyć sporo siły. Odwrócił głowę i zobaczył, że Liam jest przywiązany obok nich. Rzucił mu neutralne spojrzenie i spuścił głowę. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 10:18 |
|
|
Iebiesuki znalazł źródło, napił się i postanowił coś upolować. Dopiero teraz zauważył, że cała jego broń i ubranie- wszystko zniknęło! Chodził po dżungli całkiem nagi, jak go Pan Bóg stworzył! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 11:02 |
|
|
Patrzyłem jak Veronica walczy o życie. Na razie jej się udało i wróciła do nas. Czarne Koszule dorwały też Liama i Elenę. Nie zostało zbyt wiele osób, które mogłyby nas ocalić.
- Nie uważacie, że tych pająków może się kręcić tu więcej?
Mogły posłużyć za broń, ale równie dobrze mogły ugryźć kogoś z nas.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 27-11-2010 11:05 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 11:10 |
|
|
Zapewne jest ich tutaj więcej. Wiem, że jeśli jeden pająk kogoś ugryzie, wszystkie się zlatują w to miejsce - odpowiedziała Bryanowi. To był dobry pomysł, ale bardzo ryzykowny. Nie chciała wylądować żywcem pod ziemią. To jest ryzykowne. Ale bez ryzyka nie ma zabawy. - dodała, lekko się uśmiechając.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 11:12 |
|
|
- Problem polega na tym, że nie ma jak po nie sięgnąć. Kopaniem możemy je zabić, ale warto spróbować.
Niestety nie widziałem żadnego. Wpadłem jednak na inny pomysł, więc nie przełykałem śliny i gromadziłem ją w jamie ustnej.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|