Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 23:35 |
|
|
-Chcemy być waszymi przyjaciółmi, dołączyć do waszej wspaniałej rodzinki - odpowiedział Ted śmiejąc się, wiedział że przyjmą ich ofertę lub jak tego nie zrobią to będą zdani na ich łaskę... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 23:39 |
|
|
- A może po prostu zostawicie nas w spokoju, zajmijcie się swoimi sprawami, a my zajmiemy się naszymi. - powiedziała Elena krzyżując ręce na piersiach. Wpatrywała się w Teda i trudno było jej uwierzyć, że stoi przed nią ten sam człowiek, który kiedyś pocałował ją w rękę i uratował walizki z płonącego domku. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 23:48 |
|
|
-A może zrobimy tak jak my chcemy bo inaczej znów będziecie cierpieć? Macie 10 minut na podjęcie decyzji, sami zdecydujcie jak chcecie... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 23:51 |
|
|
- Pojebało Cię kurwa? Nie jesteś królem dżungli Edgarze. Przestań nam rozkazywać, nie jesteśmy Twoimi sługusami! - warknąłem, powoli mnie wszystko wkurzało. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 27-11-2010 23:52 |
|
|
Słuchajcie lepiej mojego ojca, albo pożałujecie! - rządza mordu Dores dawała o sobie znać. Nie spuszczała wycelowanej broni, a na jej ustach pojawił sie złośliwy uśmieszek.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 23:53 |
|
|
Byłam zła. Byłam tak strasznie zła, że miałam wrażenie, że złość wypełza mi uszami. Kipiało ze mnie.
-JAK ŚMIECIE?!- ryknęłam tak głośno, że drzewa zatrzęsły się wkoło. Podbiegłam do Edgara i spoliczkowałam go z całej siły. Pod wpływem bladej ręki nogi pod Edgarem ugięły się. -Jak śmiecie decydować o naszym losie?! Jakim prawem przychodzicie tu po... tym wszystkim?! Kim jesteście, że stajecie tu, patrzycie nam w oczy i nie dajecie prawa wyboru?!- krzyczałam, a z oczu zionęła szczera nienawiść, włosy aż elektryzowały się. -Myślicie, że możecie tak nami pomiatać, śmierdziele?! Że Wy powiecie słowo, a my padniemy Wam do stóp? Mylicie się, kurwa!- i z całej siły uderzyłam z pięści Edgara tak, że tym razem upadł na ziemię, a z nosa buchnęła krew
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 27-11-2010 23:54 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-11-2010 23:56 |
|
|
Veronica leżała słysząc mężczyzn kopiących grób. Rozmawiali o czymś między sobą... zbyt cicho by mogła ich dosłyszeć. Zastanawiała się jak długo będzie jeszcze sparaliżowana. Starała się poruszyć palcem czy otworzyć chociaż jedno ok... musiała im dać znać, że żyje. Po jakiś 10 minutach poczuła jak wkładają ją niedbale do dołu.
Edytowane przez shan dnia 27-11-2010 23:57 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 27-11-2010 23:59 |
|
|
Jak śmiesz podnosić rękę na mojego ojca, suko! - wrzasnęła Dores i strzeliła w Gigi ze swojej broni. Trafiła dziewczynę w bark. Gigi upadła. Dores podeszła, wycelowała jej w głowę i pociągnęła za spust, lecz ten nie wypalił. Ci ty mi dajesz za szajs! - krzyknęła do rannego ojca. Rzuciła pistolet i kopnęła Gigi w brzuch.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-11-2010 00:00 |
|
|
Ted upadł na ziemię, tego się nie spodziewał. Chciał im pomóc teraz, a oni coś takiego robią mu... nie bronił się, wiedział że zaraz jej ten atak szału minie... Dores pomogła jak zawsze, dobra córeczka postrzeliła Gigi, w jednej chwili spróbował wstać lecz miał problemu, Gigi akurat potrafiła się bić...
Edytowane przez Furfon dnia 28-11-2010 00:02 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-11-2010 00:05 |
|
|
Veronica usłyszała jak jeden z mężczyzn nabiera na łopatę trochę ziemi. Na pewno z kopca jaki usypali przy kopaniu grobu. Poczuła jak wielka hałda ziemi pada na jej brzuch - zakopywali ją
- Czas na przerwę... - Rzucił jeden z nich. - Zmęczyłem się tym kopaniem.
- 7 minut... musimy zaraz wracać do wioski. - Fergusson modliła się by paraliż minął w przeciągu tych 7 minut. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 28-11-2010 00:06 |
|
|
Dores podbiegła do ojca i podniosła jego kij/dzidę. Ostrze skierowała w stronę Jeffa i Eleny.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-11-2010 00:10 |
|
|
Reakcja była dokładnie taka, jak się spodziewałam- Dores wycelowała we mnie pistolet i wystrzeliła. Gdy kula trafiała w bark (co spowodowało tak zajebiście przekurwiście przejebany ból, że myślałam, że już umieram), popatrzyłam na jej twarz z niczym więcej, jak z niekrytą satysfakcją. Ale... Nie umarłam. Ból przeszywał nie tylko bark, ale całe moje ciało. Rosier skierowała pistolet w serce. Złapała spust palcem. To był tylko ułamek sekundy; wiedziałam, że za moment moje ciało upadnie i dusza zakończy żywot. To była tylko malutka ćwiarteczka minuty, ale poczułam podczas niej coś, czego nie czułam od dawna. Ulgę. Kopnęła mnie w brzuch. Ciągle żyłam... Spojrzałam na nią z dołu, bo wylądowałam na klęczki już po strzele w bark:
-Tylko na tyle Cię stać? Zabij mnie, zabij całą resztę. A gdy wreszcie zostaniesz sama a Twój stołek będzie obesrany, bo braknie sługusów, którzy mogliby to posprzątać, może zrozumiesz wreszcie, jak bardzo wszyscy Tobą gardzili. Wiesz? Brakuje mi na Ciebie oszczerstw. Choćbym powiedziała najgorsze znane mi słowa i tak nie oddam tego, jak bardzo jest mi Ciebie żal. Nawet troszkę Ci współczuje...- z bólu nie wiedziałam już, co mówię, a przed oczami była tylko jasna mgiełka. Upadlam w wilgotną trawę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 28-11-2010 00:12 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-11-2010 00:15 |
|
|
Elena stała jak wryta obserwują Gigi, która dosłownie wpadła w szał. Wcale jej się nie dziwiła, a wręcz podziwiała jej odwagę. Po chwili zauważyła, że Dores unosi broń do góry, ale nie zdążyła jej powstrzymać i niestety Gigi została postrzelona. Elena na chwilę zamarła, była przekonana, że dziewczyna otrzyma śmiertelny strzał w głowę, na szczęście pistolet zawiódł. Chciała się już rzucić i opatrzyć ranę Gigi, jednak nie mogła tego zrobić, bo Dores znów szykowała się do ataku. Elena zaczęła się rozglądać dookoła, jednak nie zauważyła nic, co mogłoby się nadawać na broń. W końcu w akcie desperacji zdjęła z nogi trampka i rzuciłam nim w Dores, trafiając ją w czoło |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-11-2010 00:20 |
|
|
Ted wstał z problemami, gdyż nadal był oszołomiony po ciosie Gigi, złapał za pistolet który odrzuciła córka, z ciekawości sprawdził magazynek, był prawie pełny, zaskakujące czemu nie mogła Dores zastrzelić Gigi. Skierował pistolet ku Gigi, które była na ziemi
-Nic nie róbcie bo zastrzelę ją, ja się nie zawaham. Jak nawet nie wystrzeli to ją zarżnę jak świnię, Jeff uwierz mi że mogę to zrobić lecz naprawdę nie chce... I ty też nie chcesz, żeby Gigi umarła, a ja mogę jej wyjąc kulę, w wojsku to robiłem. Zastanów się dobrze, czy chcesz żeby ona żyła?
Edytowane przez Furfon dnia 28-11-2010 00:21 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 28-11-2010 00:21 |
|
|
Trampek Eleny odbił się od głowy Dores i upadł w trawę. Kopnęła go w krzaki. Jak śmiesz rzucać we mnie swoim śmierdzącym trampkiem! - wycedziła przez zęby. W duchu cieszyła się jednak, że nie był to glan... Królowej należy się szacunek! - nie potrafiła wyzbyć się swoich przyzwyczajeń. Na kolana, szmato! - zamachnęła się dzidą, uderzając Elene w bok kolana.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-11-2010 00:22 |
|
|
- Nie! - krzyknąłem jak najgłośniej potrafiłem, nogi się pode mną ugięły, oczy zaszkliły się kiedy usłyszałem dźwięk strzału, podbiegłem do leżącej Gigi i złapałem ją w ramiona. Z wyrazem pełnym bólu i bezradności spoglądałem na Giannę, naprawdę dzielna osoba. - Bądź ze mną Gigi. - Zwróciłem się do nich. - Edgar, dajcie spokój. Dores, dlaczego??
Edytowane przez jazeera dnia 28-11-2010 00:26 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-11-2010 00:28 |
|
|
-Heeej, przystojniaku, spokojnie, jeszcze nie umieram- mruknęłam i uśmiechnęłam się blado, gdy usłyszałam głos Jeffa i poczułam jego uścisk. -Wy jesteście pojebani. Powinniście się leczyć. Dobra, zabijcie mnie, nie ma sprawy. Ale nasi ludzie już tu idą i oni się zemszczą. Jacob się zemści. Nie myślcie sobie, że tak łatwo uda Wam się objąć panowanie nad wyspą.- wychrypiałam i oparłam się całym ciężarem ciała o tors Jeffa. Krew z rany leciała więc między innymi i na jego klatkę piersiową.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-11-2010 00:32 |
|
|
- Królowej?! Ha ha, dobre sobie! Nigdy przed Tobą nie uklęknę! - gdy tylko wypowiedziała te słowa, poczuła uderzenie w kolana i upadła na ziemię, krzywiąc się z bólu. Spuściła głowę, zaciskając mocno zęby. W pewnej chwili ujrzała szczura siedzącego nieopodal. To był E.J.! Była tego prawie pewna, rozpoznała go po jądrach! Chwyciła zwierze do ręki i rzuciła nim w Dores. Szczur poleciał wysoko i wylądował na jej ramieniu. Zatopił swoje ostre zęby w jej szyi. - Dajesz, Juniorze! Gryź ją! - krzyknęła Elena. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 28-11-2010 00:43 |
|
|
Dores oderwała szczura od swojej szyi i rzuciłam nim o ziemię. Skręcił sobie kark... Po szyi pociekła strużka krwi. Spojrzała na Elenę z wyrazem twarzy mniej więcej takim:
To nie wróżyło jej niczego dobrego...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-11-2010 00:51 |
|
|
-Jeff chcesz żeby Gigi żyła? Mogę wyjąc kulę, możemy wam pomóc, zapomnijmy o tym co się działo kiedyś, razem możemy stworzyć coś lepszego, współpracujmy na dobro tej wyspy, której ty przysięgałeś wierność! Zgoda buduje... bo wyspa jest najważniejsza! |
|