Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 19:33 |
|
|
Dotarli do krzaków gdzie mieli doskonały widok na Elenę i Bryana. Podczas jego krótkiej nieobecności akcja ruszyła do przodu.[/i] Świetny pornol i do tego bezpłatny. Szkoda że kamery nie mam, zarobiłbym a tak to tylko mam przyjemność z oglądania. [/i]
-Możesz sobie na nich popatrzeć, to są seksoholicy. Wmówili sobie że to sen, czego to ludzie nie wymyślą by tylko się bzykać... -rzekł Ted szeptem, był ciekawy reakcji Liama, po chwili dodał jeszcze - Flaga państwa? Nie, to chyba nie o to chodzi. Mówisz że nie pamiętasz jak tutaj trafiłeś? Co ostatnio pamiętasz? Jakie wydarzenie?
Edytowane przez Furfon dnia 02-12-2010 19:37 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 19:34 |
|
|
- Kiszka... żebyś wiedział... - Rzuciła w stronę mężczyzny wzdychając. - Może idźmy wzdłuż plaży, co? - Zaproponowała nie mogąc wymyślić nic innego. - I tak nie mamy nic do stracenia... zawsze możemy zejść po drodze do dżungli a czy zejdziemy tu czy w innym miejscu, bez różnicy - i tak w końcu umrzemy... - dodała w myślach. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 19:36 |
|
|
- Dziękuję, jeszcze nikt nigdy dla mnie nie ułożył wiersza! - zaśmiała się. Stwierdziła, że słowa były bardzo oryginalne i aż się zdziwiła, że mogło jej się wyśnić coś tak abstrakcyjnego. Tylko... antylopa gnu? Dziwne porównanie, czy ona jest naprawdę podobna do tego zwierzęcia?
Po chwili przestała o tym myśleć, bo Bryan zajął się jej pieszczeniem innych części jej ciała. Jego palce i język poruszały się tak sprawnie, sprawiając jej nieziemską przyjemność. Elena nie miała wątpliwości, co niedługo nastąpi. Zaczęła szybciej dyszeć, a jej ciało zaczęło drżeć. Poczuła zalewającą ją falę rozkoszy i według teorii Bryana, powinna się teraz obudzić, ale nic takiego nie nastąpiło. Odgarnęła włosy z czoła i spojrzała na Bryana.
- To było niesamowite... - wyszeptała, a serce wciąż jej mocno waliło - Przejdźmy w końcu do rzeczy, póki jeszcze się nie obudziłam... Chcę jeszcze... - powiedziała wprost. Chwyciła ręką jego męskość, jednocześnie patrząc w oczy Bryana i przygryzając dolną wargę. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 02-12-2010 19:42 |
|
|
- O kurde! - wydusił z siebie Liam na widok kochanków będących w trakcie miłosnych uniesień. Nie chciał na to patrzeć, ale wzrok sam wędrował na postać nagiej rudowłosej, której nagie ciało fragment po fragmencie pieścił jakiś zarośnięty mężczyzna. - Chyba masz rację. To z pewnością seksoholicy. - powiedział, ponownie zerkając na ich figle. Po chwili jednak spojrzał na twarz nieznajomego. - Nie pamiętam Henry. Wracałem ulicą do domu i ... pojawiłem się tutaj. Może ktoś mnie uderzył i to faktycznie jest sen? Uszczypnij mnie, co? - zapytał i wyciągnął w kierunku Edgara rękę.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 19:43 |
|
|
Ułożyłem Elenę delikatnie na mchu i opadłych liściach. Było bardzo miękko i wygodnie. Przeszedłem szybko do rzeczy. Moje ciało poruszało się posuwistymi ruchami, członek zagłębiał się bardzo głęboko w ciasną pochwę Eleny. Jednocześnie składałem namiętne pocałunki na ustach, twarzy, szyi i biuście Eleny. Moje ręce delikatnie masowały jej naprężone ciało.
- Szkoda, że jesteś tylko projekcją mojej podświadomości.
Wydyszałem między "ochami."
// daję w spoilerach, bo może nie wszyscy chcą czytać tego typu opisy
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 02-12-2010 19:44 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 19:43 |
|
|
- Czy sądzisz, że dobrze zrobiliśmy zamykając w tych kopertach TO?- zapytał jeden mężczyzna wychodząc na zewnątrz.
- Doskonały... będziemy mieć darmowych królików doświadczalnych, ciekawe co oni na to jak się dowiedzą. Pierdoleni Ruscy... szpiegów im się zachciało. Chodź, musimy ich złapać.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 19:46 |
|
|
// daję w spoilerach, bo może nie wszyscy chcą czytać tego typu opisy
bardzo proszę bez aluzji
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 19:47 |
|
|
jest bez aluzji
po prostu na serio myślę, że nie wszyscy mają ochotę czytać coś takiego...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 19:54 |
|
|
Nagle przez szparkę ujrzeli(Gigi i Josh) czyjąś rękę. Widać było, że to kobieta... złapała się ściany i mocno trzymała, mężczyzna przybiegł natychmiast za nią i zaczął ją ciągnąć.
- Puszczaj mnie świrze!- wrzeszczała jak opętana- Nie chcę już więcej, nie zmusicie mnie! Wolę zginąć!
W końcu blondynka puściła się i zawyła z bólu.
- Zaraz do was przyjdę!- warknął do nich.
Tymczasem ludzie w kombinezonie i w maskach łazili po dżungli, gdy nagle trafili na Veronicę i Jeffrey'a. Spojrzeli po sobie, a jeden z nich zapytał.
- Koperty, otwieraliście je?
Edytowane przez April dnia 02-12-2010 19:55 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 19:55 |
|
|
- Dobrze, niech więc będzie. - Odparłem i razem z Veronicą udaliśmy się wzdłuż plaży. Bose stopy z każdym krokiem wgłębiały się w gorący piach. - Kiedy się ocknąłem byłem mokry i bez butów, dziwne co? - Zagadałem mrużąc oczy, promienie słońca padały prosto na moją twarz.
EDIT: Nagle przed nami pojawili się ludzie w kombinezonach. Wiedziałem, że pewnie Veronica nic nie powie, była zbyt wystraszona i przerażona więc bąknąłem. - Nie. Żadnych kopert nie otwieraliśmy!
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 02-12-2010 19:58 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 19:58 |
|
|
- Ja zamiast w mojej koszuli nocnej obudziłam się w tych łachmanach... - Rzuciła w jego stronę i nagle z dżungli wyszło dwóch ludzi w kombinezonach. Jęknęła cicho na ich widok chwytając się Jeffa za przedramię.
- O... otwieraliśmy! - Rzuciła w momencie gdy Jeff mówił swoją wersję.
Edytowane przez shan dnia 02-12-2010 20:03 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 19:59 |
|
|
- Kurwa... - Syknąłem, no to wpadliśmy.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:00 |
|
|
Mężczyźni spojrzeli po sobie, po czym rzekli.
- Powiedźcie prawdę, w tych kopertach jest rozsiany wąglik. . Jeżeli ją otworzyliście to się zaraziliście się i musimy wam podać antybiotyk.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:02 |
|
|
I kiedy byłam już prawie pewna, że pomoc z zewnątrz nie nadejdzie, a Josh nie odpowiadał na pytanie, siedząc pod ścianą z półprzymkniętymi oczyma, do szpary ktoś włożył rękę. Szybko klęknęłam obok, formując z twarzy zdziwioną minę-> Dłoń była zadbana, paznokcie przejechane bezbarwnym lakierem, a nadgarstki lśniące lekko od kremów. Nim zdążyłam spytać o cokolwiek, kobieta już zaczęła krzyczeć i po chwili zniknęła. Pochyliłam się tak, by usta moje były jak najbliżej szpary i krzyknęłam:
-HALO?!- choć nie wydawało mi się, by cokolwiek to dało.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 02-12-2010 20:03 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:03 |
|
|
Edgar go nie uszczypnął, przywalił mu z pieści w ramię
-To chyba nie jest sen Liamie, wybacz za to ale nie mogłem Ciebie uszczypnąć, jak chcesz to możesz mi oddać - odpowiedział Ted, nagle wpadł na genialny pomysł, bo wyczuwał niebezpieczeństwo- Widzisz to drzewo? Jest wielkie, co powiesz na to że wejdziemy na nie i zobaczmy dokładniej co jest wokół nas? Tej dwójki nie stracimy z wzroku, nawet będziemy mieli jeszcze lepszy widok, a do tego dowiemy się gdzie jesteśmy i będzie bezpieczniej. No to co? Wchodzisz? - powiedział Ted, który już powoli wchodził na drzewo, wolał żeby Liam też zrobił to co on...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:04 |
|
|
/a ja nie dam w spoilerze mam nadzieję że nikomu to nie przeszkadza
Było jej bardzo wygodnie, na tym miękkim mchu, a gdy poczuła go w sobie, było jej jeszcze lepiej. Wtedy pomyślała, że właśnie na to czekała. Bryan wchodził w nią głęboko i zdecydowanie, co ją bardzo podniecało. Jej ręce zaczęły błądzić do jego ciele, po klatce, po plecach, po jego jędrnych pośladkach. Szkoda, że jesteś tylko projekcją mojej podświadomości. - doszły do niej jego słowa. Pomyślała, że jest odwrotnie, że to on jest jej projekcją, jednak nie odezwała się, nie była w stanie wypowiedzieć już słowa, bo czuła, że znów dochodzi. Nie mogła się powstrzymać i zaczęła jęczeć, Bryan swoim zachowaniem sprawiał, że czuła się cudownie i błogo. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:08 |
|
|
Gigi i Josha dobiegły wrzaski kobiety.
- NIE POWIEM WAM! TĄ TAJEMNICĘ ZACHOWAM DO GROBU! MYŚLCIE... BOMBA JUŻ PRAWIE GOTOWA, ALE BRAKUJE WAM JEDNEGO ELEMENTU! NIE ZNISZCZYCIE NICZEGO! A JA WAM NIC NIE ZDRADZĘ!
Po chwili dziewczyna bardzo głośno krzyknęła z bólu. Słychać było jak cierpi.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:09 |
|
|
O cholera.. - No dobrze, otwieraliśmy! Co to w ogóle znaczy? Kim wy jesteście? Gdzie my jesteśmy, co tu robimy? - Powiedziałem posłusznie, a po chwili zaatakowałem ich falą pytań. Wyglądali dziwacznie, byli ubrani w zielone kombinezony, całkiem nowe jak nie z tego wieku. Bałem się bardzo tego wąglika, miałem nadzieję, że szybko podadzą nam antybiotyk.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:12 |
|
|
Kobieta krzyczała. Krzyczała tak, jak jeszcze nigdy nikt w mojej obecności. Słyszałam jej ból, jej cierpienie, jej nienawiść do ludzi w jaskrawych kombinezonach. Nie znałam jej, ale czułam podświadomie, że jest jedną z tych osób, z którą zaprzyjaźniłabym się, gdybym tylko miała okazję. Chciałam być silna i krzyknąć głośno: zostawcie ją, skurwysyny!, ale... odebrało mi mowę. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z przemocą na taką skalę. Spojrzałam z przerażeniem na Josha i usiadłam obok niego.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:12 |
|
|
- Auu! - zareagował na niespodziewane uderzenie Liam. Na szczęście wzdychania kochanków były na tyle donośne, że zapewne nie usłyszeli tego. - Nie, nie będę oddawał. To nie jest sen. - Przyłożył dłoń do miejsca, w które oberwał od Edgara i zaczął je masować. - No nie wiem... - odpowiedział w pierwszej chwili na propozycję mężczyzny. Spojrzał z respektem na wielkie drzewo niepewny tego czy uda mu się na nie wejść. - A zresztą! - powiedział i po rzuceniu okiem na to co się dzieje za krzakami, zaczął się wspinać po drzewie. - Ajajajaaaa - w pewnym momencie ześlizgnęła mu się dłoń z gałęzi, w konsekwencji czego zaczął tracić równowagę. - Henry! - krzyknął.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|