Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:12 |
|
|
- Wąglik? - Powtórzyła bezgłośnie. Nie miała zielonego pojęcia co to jest, ale ton głosu jakim powiedziała o nim ta dwójka nie wróżył nic dobrego. - Co to jest ten Węglik? Czy to jest bardzo groźne? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:25 |
|
|
Henry! W pierwszej sekundzie Ted się nie zorientował że to do niego, po chwili przypomniał sobie, spojrzał na dół, Liam trzymał się jedną ręką gałęzi, która zbyt długo go nie mogła utrzymać. W tej chwili mógł mu podać tylko nogę, co nie byłoby dobrym rozwiązaniem, jak najszybciej zszedł niżej, zawiesił się tak że trzymał się mocno nogami się za grubą gałęzi głową na dół, a sam wyciągał ręce w stronę Nortona by go złapać. Za stary jestem na taką gimnastykę, oby jak najszybciej złapał bo długo się tak nie utrzymam...
Edytowane przez Furfon dnia 02-12-2010 20:26 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:37 |
|
|
Liam zadarł wysoko głowę i w pierwszej chwili przestraszył się na widok Edgara wiszącego głową w dół. Nie miał jednak innego wyjścia więc złapał go za rękę, licząc, że uścisk nie przerwie się jak w przypadku Sawyera i Juliet. - Dzięki. - krótko podziękował, bardziej wyrażając to wyrazem twarzy. Uważniej niż do tej pory wspiął się wyżej skąd rozciągał się widok na dużą część wyspy. - O rany! Widzisz to co ja? - zapytał dość głupio, bo Edgar raczej nie mógł widzieć czegoś innego.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:43 |
|
|
- Oni są zakażeni, czyń swoją powinność- powiedział mężczyzna w masce, a po chwili dodał- Nie bójcie się to dla waszego dobra.
Podeszło do nich kilku mężczyzn, przytrzymali ich i wkuli im wielkie igły, obydwoje stracili przytomność.
Nagle pomieszczenie, w którym była Gigi i Josh otworzyło się w pełni, mężczyźni rzucili tam ledwo przytomną blondynkę, była pokiereszowana. Na całym ciele miała liczne poparzenia kwasem...
Tymczasem ludzie, którzy otworzyli karteczkę i ci, którzy byli w pobliżu, poczuli silny ból brzucha, a po chwili zwymiotowali.
Edytowane przez April dnia 02-12-2010 20:44 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:50 |
|
|
-No widzę i mnie to bardzo zastanawia, co my tutaj robimy?! To wygląda mi na wyspę. Tropikalną wyspę, w takim miejscu to nie powinniśmy być! Byłem akurat na trzydniowej delegacji w Nowym Yorku, ostatniego dnia się upiłem, pamiętam że czytałem jakieś głupie ogłoszenie o pracę i koniec! Dobra, zastanówmy się, obaj nie pamiętamy co się działo, tamta dwójka też. Miałeś jakiś wrogów? Z jakiego kraju jesteś? - pytał się Ted, pomyślał że go dorwali, jego i innych którzy uciekli, ukrywali się, zerwali z...
Ted po chwili zwymiotował, wykorzystał ręce i nogi by mocno trzymać się drzewa, bo gdyby spadł teraz to mogłoby mu się coś stać poważnego.
Edytowane przez Furfon dnia 02-12-2010 20:53 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 20:59 |
|
|
Veronica spojrzała nieufnie na mężczyznę, który podchodził do niej z wielką igłą.
Przytrzymał ją mocno za przedramię i odsłaniając jej ramię wbij w nie strzykawkę.
Fergusson syknęła gdy mężczyzna zaczął wprowadzać do jej organizmu jakąś substancję.
Gdy wyjął już igłę blondynka zauważyła na swoim ramieniu czerwoną plamkę, która była pozostałością po ugryzieniu pająka... nim jednak bliżej się jej przyjrzała straciła przytomność.
Edytowane przez shan dnia 02-12-2010 21:00 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:04 |
|
|
Dores obudził głośny świergot ptaków w koronach drzew. Przez gałęzie przebijały ciepłe promienie słońca. Dores spróbowała się podnieść. Bolały ja plecy od spania na jakiś korzeniach. Po chwili zaburczało jej w brzuchu. Sięgnęła po najbliższą papaję i ugryzła. Po chwili wypluła kęs. Co za ohydztwo! Mam nadzieje, ze to nie jest trujace... - pomyślała. Z głodu jednak dokończyła owoc. Wciąż nikogo nie było w pobliżu...
/ Dobrze, że Dores nie znalazła żadnej koperty /
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:06 |
|
|
W tym beznadziejnym oczekiwaniu sekunda wlokła się za sekundą, jakby zegary chodziły trzy razy wolniej. Serce tak tłukło mi się w piersi, że miałam wrażenie, że nie tylko z niego wyskoczy, ale też poszybuje na Księżyc. Patrzyłam na Josha. On się nie bał. Z zaciśniętymi wargami wpatrywał się w kat białych ścian. Chciałam, żeby coś powiedział, ale uparcie milczał. Ściany z hukiem rozsunęły się i do środka wrzucono półprzytomną kobietę. Poznałam ją po delikatnych dłoniach... Doskoczyłam do niej szybko i uklękłam obok.
-Słyszy mnie Pani?- spytałam, jednocześnie badając puls na nadgarstku. Z przerażeniem odkryłam ślady po kwasie.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:15 |
|
|
- Tamta dwójka to pewnie zanim się tu znalazła robiła to samo gdzie indziej i z kim innym. Henry, nie łudź się, że było inaczej. - Liam ponownie spojrzał w dół, nie mogąc wymazać z pamięci twarzy kobiety. - Nie miałem wrogów, a jestem ze Stanów. Ciekawe w pobliżu jakiego kraju teraz jes... - Nim zdążył dokończyć pytanie poczuł nieprzyjemne uczucie podchodzące coraz wyżej gardła, aż w końcu zwymiotował przed siebie. Złapał się mocno gałęzi i zrobił to po raz kolejny. Nie odezwał się słowem do Edgara tylko szybko zszedł na ziemię i kucnął by zrobić to jeszcze raz.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:16 |
|
|
Blondynka otworzyła oczy, cała się telepała.
- Nie powiem wam... nie powiem... nie zdradzę kraju, nie zrobię tego- wyszeptała zamykając oczy, po chwili zaczęła płakać- Mamo!
Veronica i Jeffrey obudzili się, mieli przepaski na oczach i nic nie widzieli, a opasani byli pasami tak, że nie mogli się ruszyć. Nad nimi rozgrywała się krótka wymiatana zdań.
- Myślisz, że ta blond suka coś powie?- zapytał jeden.
- Mam nadzieję, bo inaczej nasze lata... pracowania nad bombą pójdą na marne, musi coś z siebie wydusić, a jak nie przesłuchamy tych rosyjskich szpiegów.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:19 |
|
|
Drgnęłam lekko. Nie miałam bladego pojęcia, jak zareagować.
-Spokojnie...- powiedziałam cicho. -Nic Ci już nie grozi.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:23 |
|
|
- Musicie uciekać, oni was zabiją... zabiorą wam wszystko co kochacie i zabiją na waszych oczach, a na końcu was. Ci ludzie są chorzy na władze, ale ja im nic nie powiem, nic... nie zdradzę kraju- dziewczyna podniosła się powoli, a po chwili upadła. Nie miała nawet siły by ustać o własnych siłach- Dobijcie mnie!
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:26 |
|
|
Veronice chciało się płakać... to było okropne... gorzej niż okropne... te wszystkie okropieństwa, które wycierpiała w przeciągu tych kilku godzin były gorsze od tych wszystkich okropności z sierocińcu. Na dodatek czuła się oszukana i była pewna, że ci dwaj zmyślili historię z tym całym Wąglikiem czy Węglikiem po to by móc się do nich zbliżyć... takiej choroby pewnie nawet nie było!
Nie widziała nic, ale dochodziły do niej słowa dwóch mężczyzn. Bomba? Jaka bomba? Czy mówiąc o Blond Suce mieli na myśli ją? Ona nic nie wie....
- My nic nie wiemy! O co tu chodzi? Czemu nas porwaliście?
Edytowane przez shan dnia 02-12-2010 21:27 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:27 |
|
|
Ted był uparty, nie miał zamiaru schodzić z drzewa tak jak Liam gdyż uznał że na dole czeka go niebezpieczeństwo. Miał nadzieję że ból brzucha zaraz się skończy, bo tak to nie może spokojnie podglądać Eleny i Bryana...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:29 |
|
|
Uniosłam rękę w górę i położyłam ją na ramieniu dziewczyny, jakby próbując przekazać jej spokój.
-Który mamy rok?- spytałam powoli, patrząc jej w oczy.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:33 |
|
|
Norton wytarł rękawem usta i niepewnie wstał bo kręciło mu się w głowie. Podszedł ponownie pod drzewo lecz szybko odskoczył gdy zobaczył jak z gałęzi kapią wymiociny Edgara. - Henry! - krzyknął cicho, ale słyszalnie dla niego. - Nie schodzisz? To chyba przez te drzewo mamy nudności. - Liam uznał, że złe samopoczucie jest spowodowane przez jakieś uczulenie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:36 |
|
|
- Obudziła się... poczekamy jeszcze na mężczyznę i możemy zaczynać prawda?- spytał, a drugi pokiwał głową, po czym obydwoje wyszli.
- 2480 chyba... chociaż nie wiem, jak tutaj trafiłam, to już musiało trochę minąć od tego czasu- wyszeptała blondynka trochę się uspokajając, ale po chwili zaczęła mówić bez sensu- Zabierz mnie do mamy i córki, one na mnie czekają... pragnę przytulić moją córeczkę.
/Wybaczcie, ale muszę iść, bo mam do zrobienia jeszcze zadanie z matematyki. /
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:38 |
|
|
-Nie ma mowy, na ziemi zaatakują nas jakieś dzikie zwierzęta, chodź na górę, to zaraz minie. To pewnie przez to że nic nie jedliśmy. -rzekł Ted, który próbował znaleźć jakieś wytłumaczenie, zobaczył papaje na grubej gałęzi, jakim cudem tam się znalazły to nie miał on pojęcia. Wyciągnął dłoń i sięgnął po papaję, miał nadzieje że pomoże mu...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:41 |
|
|
Parsknął śmiechem nie zwracając uwagi na to, jakim morderczym spojrzeniem uraczyła go Gigi, w końcu od pewnego czasu tylko rejestrował.
- Macie dalej telewizory? Puszczają programy o pandach? - spytał, nie wiadomo czemu nadal zanosząc się śmiechem. To nie miało sensu. - Gigi, to się kupy nie trzyma. A może to jeden wielki sen, hę? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-12-2010 21:44 |
|
|
Spojrzałam na Josha krytycznym spojrzeniem i z całej siły uderzyłam go w bok.
-Jeśli to sen, to na pewno tego nie czułeś, co?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|