Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-12-2010 23:52 |
|
|
Z bełkotu Veronicy nie zrozumiałam nic. Przeniosłam wzrok na Jeffreya.
-Idź.- powiedziałam. -Dla większego dobra.- jeśli faktycznie miał wąglika i mógłby nas nim zarazić... Wolałam, by wycięto mu choćby i nerkę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-12-2010 23:58 |
|
|
Przebudził się, zaczął wymiotować własną krwią, po chwili spojrzał na tych którzy byli w pobliżu, nie widział zbyt dobrze, tylko kontury postaci oraz kolor ich włosów, nie wiedział dlaczego pomyślał że Dores to jego córeczka
-Córeczko chodź to tatusia, pożegnaj się z nim, nie chce umierać sam...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 05-12-2010 00:02 |
|
|
Dores wzdrygnęła się, gdy Ted się do niej odezwał. Co powiedziałeś? - zapytała zaintrygowana, zbliżając się do niego.
/Przestań umierać! /
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 00:04 |
|
|
- Uwolnicie mnie, mam jedną szczepionkę... tylko jedną, ale człowiek nie może tak się męczyć!- wykrzyknął do Dores i Edgara.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 00:07 |
|
|
Odtworzył oko, widział tylko jej włosy które opadały na jego twarz, nagle dostał ataku i opluł jej twarz swoją krwią
-Jesteś moją córeczką, muszę ci przed śmiercią wyjawić tajemnicę...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 05-12-2010 00:11 |
|
|
/super /
Dores odrzuciło, gdy Edgar nakasłał na nią krwią. Wytarła się ręką. Nie usłyszała już szeptu Edgara o tajemnicy. Usłyszała za to słowa rannego człowieka. Nie wiedziała, czemu właściwie to robi, ale podeszła do niego i odezwała się: W porządku, cwaniaku. Zaprowadź nas do tej szczepionki.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 00:13 |
|
|
- To jakiś kilometr stąd, mamy ją aby się zabezpieczyć przed właśnie takimi przypadkami- odparł mężczyzna- Zaprowadzę was, ale pod warunkiem, że mnie nie zabijecie.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 00:18 |
|
|
Widząc zmasakrowaną twarz Veronicy zrozumiałem, że ze mną zrobią to samo i nie będzie to miłe.. - Dobrze, pójdę. Nie chcę Was zarazić.. - być może było to czyste samobójstwo, ale albo pójdę po dobroci, albo wezmą mnie siłą. To zresztą najlepsze rozwiązanie.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 00:22 |
|
|
Ted znów zaczął kaszleć krwią, do tego dostał lekkiego ataku padaczki, gdy atak minął zamknął oczy by sobie wyobrazić przyjemne chwile swojego życia, lecz kiedy tylko odtworzył oczy to zobaczył nad sobą murzyna ubranego w garnitur. Uśmiechał się do niego
-Chodź, już czas na Ciebie - powiedział murzyn, wyciągnął rękę w stronę Teda...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 00:29 |
|
|
Nie czułam do Mosera żadnej sympatii, nie łączyła mnie też z nim żadna więź- tak mi się przynajmniej zdawało. Gdybym nie straciła pamięci, dałabym się pokroić, żeby wzięli mnie, a jemu dali spokój. Widząc jednak przestraszoną minę na jego twarzy, nie czułam aktualnie nic.
-Chyba wypada podziękować, że się dla nas poświęcasz.- mruknęłam. -Więc, dzięki.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 00:32 |
|
|
Mężczyźni wzięli Jeffrey'a do tej samej sali, w której była Veronica.
- Nie mamy zamiaru cię kroić- odparła- Chcemy żebyś wyzdrowiał.
Przyniosła ogromną igłę... uśmiechnęła się krzywo i powiedziała.
- Przepraszam- rzekłszy to wbiła ją w brzuch.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 05-12-2010 00:35 |
|
|
To na co czekasz? Wstawaj! - ponaglała go Dores. Nie zabijecie nie zabijecie. - przedrzeźniała go. Jak nam pomożesz, to cię nie zabijemy.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 00:39 |
|
|
Mężczyzna wstał i w milczeniu przemierzali dżunglę, nagle zaczął padać deszcz. Brunet podszedł do drzewa i zaczął odkopywać rękoma ziemię. Nagle natrafił na niewielkie pudełeczko, wyciągnął je. Otworzył, wziął do ręki strzykawkę i napełnił dziwnym zielonym płynem.
- Jedna porcja wystarczy, więcej nie mam- odparł.- Dobrze by było jakby się to wstrzyknęło w brzuch, co prawda to dziwna metoda, ale działa.
/Dobranoc. /
Edytowane przez April dnia 05-12-2010 00:41 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 05-12-2010 00:42 |
|
|
Dores nie wiedziała, czy może ufać temu człowiekowi. Jeśli nie zadziała, pamiętaj, dopadnę cię i obedrę ze skóry. - syknęła. Wzięła lekarstwo i wróciła do Edgara.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 01:03 |
|
|
Przymknęłam oczy, gdy brodaty mężczyzna odwiązywał Jeffreya. To takie dziwne: do teraz miałam wrażenie, że kompletnie go nie znam; ba! przez tą krótką chwilę, spędzoną wspólnie, zdążyłam go znielubić... Poznałam go dopiero po krokach. Były tak charakterystyczne, że od razu wiedziałam, że już je gdzieś słyszałam. Umysł i serce podpowiadały mi, że słyszałam już ten dźwięk nie raz, nie dwa, a wiele, wiele razy, przez wiele dni. Zadudniły echem zarówno po pomieszczeniu, jak i po mojej głowie. Uczyniły spustoszenie- zaczęłam zastanawiać się, skąd je znam. Ale już go wynieśli, już ciągnęli ciemnym korytarzem...
-Jeff!- krzyknęłam zduszonym głosem, gdy widziałam jeszcze jego sylwetkę gdzieś w oddali, nim zamknięto drzwi. Może obrócił się? Może zerknął w moim kierunku? Ale co mógł zobaczyć? Dookoła białe ściany i tylko ja, rudowłosa postać przywiązana do krzesła gdzieś pośrodku. Westchnęłam. Matka Lisy drzemała. Niech śpi... I ja zamknęłam oczy. Gdy głowa opadła na oparcie, gdzieś w zakątkach mózgu zaświeciło się światełko i coś zadrgało. Gdyby ktoś mógł skurczyć się do rozmiarów krasnoludków z Szuflandii i wejść tam, usłyszałby wyraźne: Hej, Stokrotko. Tylko skąd te słowa wzięły się w moim umyśle? Nie zdążyłam się dowiedzieć. Zasnęłam.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 05-12-2010 01:04 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 10:18 |
|
|
- Eleno, pójdę z Tobą. Wydaję mi się, że to sen, ale w razie czego będę starał się myśleć jak w rzeczywistości. Nie mogę pozwolić sobie na kolejne genialne pomysły w stylu ukamienowania, jeżeli to dzieje się na prawdę. Ja też muszę wracać, tyle, że do Bostonu. Mam serię ważnych prelekcji naukowych.
Maszerowałem z Eleną. Dziwne, że możemy normalnie rozmawiać po tym co zrobiliśmy.
- Dobrze się czujesz? Ten koleś opowiadał o tym wągliku....
Z niepokojem spojrzałem na swój bolący brzuch.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 10:40 |
|
|
Nagle przed Eleną i Bryanem stanął wysoki blondyn, spojrzał na nich podejrzliwie.
- Jeżeli weszlibyście do szczelnego pomieszczenia w 100% wypełnionego gazem metanowym i zapalilibyście zapałkę to co by się stało?- zapytał spoglądając na Bryana. Wyglądał trochę jak świr, na dodatek trzymał w rękach pistolet.
Edytowane przez April dnia 05-12-2010 10:41 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 12:17 |
|
|
Przyszło po mnie czterech pudzianów, okrążyli mnie i razem wyszliśmy z pomieszczenia z daleka usłyszałem głos Gigi wołającej moje imię, niestety drzwi się już zamknęły bym mógł ją zobaczyć, nieco zdziwiła mnie jej reakcja. Zostałem zaprowadzony przez osiłków do sali przypominającej operacyjną, gdzieś z boku zauważyłem pudła na narządy, przełknąłem głośno ślinę i spojrzałem na podchodzącą brunetkę. Usiadłem na stole, a ona wyciągnęła wielką igłę, jeżeli mam wyzdrowieć to muszę się poświęcić, chociaż miałem wielką ochotę stąd uciec, już w głowie układałem plan ucieczki, kopnę kobietę, przewrócę kolesia stojącego obok mnie, goryla pilnującego drzwi bym popchnął.. To robota dla... superJEFFREYmena:
Niestety, nie miałem w tym momencie swojego stroju, a poza tym kobieta właśnie wbiła mi igłę w brzuch. - Przepraszam - Usłyszałem jej głos, obraz zaczął mi się rozmazywać w głowie wirował mi obraz i słyszałem w spowolnionym tempie - Przeeepraaszaaam, przeepraaszaam.. - osunąłem się na podłogę...
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 12:42 |
|
|
Już nie musiał spać. Obraz był tak wyraźny, że spokojnie poznałby każdego z jego snu. To nic, że nie znał imion większości z nich. Prędzej czy później to wróci. Nareszcie zrobił jakiś krok do przodu i był bardzo szczęśliwy. Uśmiechnął się łagodnie do Ver, która nie chciała zasnąć. Chciał jej przekazać, że wszystko będzie dobrze, że nie będą tu długo.
- Musicie się tylko trochę postarać. - powiedział cicho do dziewczyny. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2010 13:29 |
|
|
Sen nie trwał długo. Gdy głowa opadła już bezwładnie na oparcie, a oddech wyrównał się, w głowie pojawiły się obrazy tak monstrualne i nieprzyjemne, że obudziłam się zlana potem. Niestety, jak się okazało po przebudzeniu- ciągle siedziałam w sali...
-Ech.- westchnęłam cicho, nie zwracając uwagi na resztę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|