| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 00:09 |
|
|
Veronica, która usiadła na krześle nie mając najmniejszego zamiaru użerać się z Ashley rzuciła w stronę Eleny:
- To był tylko taniec hula... zanim zjawili się ci piraci ja i Bryan tańczyliśmy na tarasie z leżakami... - Mówiła przyglądając się jak cała trójka leży na sobie. - On nie jest chory na to "Zaspermienie Organizmy" na 100%.... cokolwiek to jest... |
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 00:23 |
|
|
|
- Skoro tak twierdzisz Veronico, to chyba Wam wierzę... - Elena w końcu podniosła się z Ashley. Stała teraz nad nią i Bryanem, z dziwnym uśmieszkiem na twarzy. Była teraz przekonana, że Bryana po prostu podniecają te spódniczki. Ale nie sądziła, że sam lubi je nosić... - Veronico, jest tu gdzieś więcej tych spódniczek? |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 00:25 |
|
|
|
- Tak, w kajucie 108 jest mnóstwo strojów do hula.. wiesz, która to? - Spytała wstając i podchodząc do jednej z szafek by wyjąć szklankę. - Też chcesz trochę "pohulać"? - Wyjęła whisky i wlała sobie trochę do szklanki. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 12-12-2010 00:26 |
|
|
Na horyzoncie było już widać wybrzeże Australii. W przypadku Dores byłoby widać, gdyby nie siedziała w łodzi podwodnej i nie knuła swego złowieszczego planu zatopienia statku. Nadszedł czas, by uruchomić śmiercionośne wiertło. Wystarczyło nacisnąć tylko jeden przycisk. Ale który...? Dores nie była pewna i postanowiła naciskać wszystkie po kolei...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
 
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 00:41 |
|
|
- 108? Chyba trafię. Zaraz wracam! - zawołała i wyszła na korytarz. Po pewnym czasie udało jej się znaleźć odpowiednią kajutę. Weszła do środka i przebrała się w spódniczkę. Zdjęła bluzkę i założyła biustonosz, którego miseczki były zrobione z połówek kokosów  Po chwili wróciła do Veronici i tak jak ona nalała sobie whiskey. Wypiła jednym haustem zawartość szklanki, po czym zaczęła ruszać biodrami w rytm muzyki.
- Czuję się jakbyśmy znów były na Hawajach! - zaśmiała się.
Ashley tymczasem cały czas leżała na Bryanie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 12-12-2010 01:14 |
|
|
Dores nacisnęła pierwszy przycisk i.... uruchomiła wyrzutnię papai. Po chwili deszcz papai spadł na steczek "Hope".
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 01:27 |
|
|
Elena usłyszała jaki hałas dochodzący z góry. Wyszła na zewnątrz i ujrzała, że cały pokład jest zasypany papajami  Zebrała kilka owoców i wróciła do restauracji.
- Patrz, co znalazłam na górze! - zawołała do Veroniki pokazując nietypowe znalezisko. Położyła papaje na stole, a kilka wzięła do ręki i zaczęła nimi żonglować. Niestety nie szło jej za dobrze, pogubiła wszystkie papaje a jedna z nich spadła na głowę Ashley... |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 12:53 |
|
|
|
- Oooo! - Rzuciła zdumiona oglądająć dokładnie papaje. Przecięła jedną na pół i już miała ją dzielić na mniejszcze części gdy wpadła na pewien pomysł. Wzorując się na "kokosowym biustonoszu" Eleny przyłóżyła dwie połówki papai do swojego biustu i przejrzała się w pobliskim kustrze. - Eleno... mam świetny pomysł... stwórzmy kolekcję papajowych biustonoszy! Co ty na to?... a tak w ogóle to skąd wzięłaś tyle papai? |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 13:05 |
|
|
Po akcji z dresiarzami udałam się wolnym krokiem do małżeńskiej kajuty państwa Moser. Miałam nadzieję spotkać tam męża, jednak tego nigdzie nie było. Rozebrałam się do naga i po raz ostatni wskoczyłam do naszego jacuzzi w rogu wielkiego pokoju. Rozkoszując się bąbelkami myślałam nad tym, jak wiele przeszłam z tymi ludźmi- mimo, że znam ich przecież dopiero tydzień. Totalnie zrelaksowana zawinęłam się w puchowy, biały szlafrok i położyłam na łóżku.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 13:26 |
|
|
Pomogłem wstać Ashley, która była lekko nieobecna od uderzenia papają.
- Papajowe biustonosze?
Wyobrażałem sobie kobiety w czymś takim.
- Świetny pomysł na biznes. Mógłbym do Was dołączyć? Prowadziłem bym sekcję papajowych slipów i bokserek. To takie 2 w 1: bielizna i środek na potencję.
Nasze pomysły były genialne!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 14:52 |
|
|
- Tak, Bryan! Świetny pomysł! "Papaje, które leczą!" już widzę te napisy w telewizji i na wielkich plakatach promujących nasze produkty... tylko jak nas nazwać? - Veronica wyobrażała sobie siebie, Bryana i Elenę, każdy trzymał po jednym z ich produktów a dziennikarze i paparazzi przepychali się między sobą by się do nich zbliżyć.
Edytowane przez shan dnia 12-12-2010 14:53 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 15:01 |
|
|
|
- Genialny pomysł! Ja na co dzień zajmuję się modą, więc poradzimy sobie z kolekcją! - z zachwytem obserwowała jak Veronica przymierza papajowy biustonosz. - Otworzymy własny sklep w Sydney! Ludzie będą do nas walić drzwiami i oknami. Slipy, bokserki, biustonosze... A wyobrażacie sobie papajowe stringi? |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 15:37 |
|
|
- Ja wyobrażam sobie bez problemu.
Rzeczywiście tak było. Zastanawiałem się nad nazwą, ale nie przychodziło mi do głowy nic szczególnego.
- Może Dolce&Papaja? Musimy zrobić też casting na modeli i modelki. Nazwiemy go TOP Model i pokażą to w telewizji. My będziemy w jury.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 15:42 |
|
|
|
- Również sobie to wyobrażam... - Powiedziała chichocząc. - Dobry pomysł Bryan no i Elena jest modelką więc też może chodzić u nas na pokazach.... jeszcze tylko narysujemy logo i będzie git... zobaczycie za pół roku będziemy znani na cały świat! - Powoli wpływali do Sydney. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 12-12-2010 15:58 |
|
|
Liam przez cały czas znajdował się na górnym pokładzie. Piraci najwidoczniej odpuścili bo po starciu więcej nie pokazali się na horyzoncie. Norton odetchnął z ulgą bo jeszcze tego brakowałoby na koniec wspaniałego urlopu, żeby zostali porwani. Całe te wydarzenie sprawiło, że nie miał okazji porozmawiać z Eleną. Chciał zejść pod pokład, ale niespodziewanie spadł na jacht deszcz papai. Liam w ostatniej chwili zasłonił głowę ręką, broniąc się przed uderzeniem owoców. Było to o tyle niezwykle, że wokół był ocean i nic więcej. Jedynym wytłumaczeniem pojawienia się papai mogła być jakaś trąba powietrzna albo inne dziwne zjawisko. Korzystając z samotności, Norton oparł się o barierki ciesząc oczy widokiem bezmiaru wody. W pewnym momencie horyzont zaczął się zmieniać i coraz wyraźniej było widać jakąś wyspę. To jednak nie była taka zwykła wyspa, tylko Australia. Mimowolnie na twarzy Liama pojawił się uśmiech i z okrzykiem - Dopłynęliśmy! Jesteśmy na miejscu! - wbiegł pod pokład gdzie w najlepsze trwała zabawa w stylu hawajskim.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 12-12-2010 16:14 |
|
|
Dores spojrzała na przyrządy. Dopłynęliśmy! Wynuerzenie! - krzyknęła do ojca i pociągnęła za odpowiednią wajchę. Łódź podwodna natychmiast zaczęła wynurzać się na powierzchnię tuz pod statkiem "Hope", podnosząc go do góry...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 17:28 |
|
|
|
- Dolce&Papaja? To świetny pomysł... - pochwaliła Bryana, a w myślach stwierdziła, że jak przyjdzie co do czego, to postara się ich przekonać, żeby ich firma nazywała się Elena&Papaja. - Top Model? Ja mogę być jednocześnie modelką i zasiadać w jury, myślę, że to dobre rozwiązanie... - gdy tylko to powiedziała, do restauracji wpadł Liam i ogłosił, że są na miejscu. - Wreszcie! - podskoczyła z radości do góry - Nie przebierajmy się, zostańmy w strojach hawajskich! - nagle wszyscy poczuli wstrząs, zupełnie jakby statek na coś wpadł... Elena szybko wybiegła na podkład i wychyliła się przez barierkę. Pod nimi znajdowała się łódź podwodna Nie tracąc czasu, popędziła do kapitana. - Cała naprzód! - krzyknęła i nie czekając na reakcję kapitana, popchnęła dźwignię, zwiększając prędkość statku. Coraz szybciej zbliżali się do brzegu, zostawiając łódź podwodną w tyle... |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 12-12-2010 18:02 |
|
|
/A jak statek zeskoczył z naszej łodzi? /
Dores niezbyt dobrze umiała sterować łodzią. Przyśpieszyła więc za bardzo i po chwili staranowała całe nabrzeże, a drewniany pomost od niego odchodzący runął do wody. W końcu łódź się zatrzymała i wynurzyła. Po chwili klapa otworzyła się, a z otworu wynurzyła się czupryna Dores. Omiotła wzrokiem szkody, jakich narobili. Tato, jesteśmy w domu! - krzyknęła. Po chwili dojrzała też statek dresiarzy...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 18:08 |
|
|
Ashley była pewna, że Bryan ma wyspermienie organizmu. Dziwnie porusza biodrami, a także się tego wypiera, nie akceptuje swojej choroby. Blondynka mogłaby mu z pewnością pomóc, jednak nic na siłę. Ale gdyby Bryan poznał konsekwencje tej choroby, na pewno dałoby mu to dużo do myślenia. Musi jeszcze raz spróbować. Wiecie co...to jest świetny pomysł ! Zawsze chciałam zostać modelką, marzyłam o tym od dziecka. Z pewnością zgłoszę się do waszego programu ! - powiedziała z entuzjazmem, prawie krzycząc. To był jedyny pretekst by być blisko Bryana i mieć okazję, by go uświadamiać. Też chcę papajowy stanik i spódniczkę !
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-12-2010 18:16 |
|
|
- O matko! - Krzyknęła Veronica gdy rzuciło statkiem w monecie gdy zsuwał się z łodzi podwodnej... była chwila grozy, gdy przechyli się niebezpiecznie na prawą stronę, ale po chwili wszystko ustało i bezpiecznie zacumowali do portu. - Ufff było blisko. - Ale nie było teraz czasu na zastanawianie się co było powodem tych małych kłopotów... trzeba było wymyślać nowe ubrania, które można by było stworzyć z papai. Już miała w głowie szkic stroju Super Bphatera "Super Papaja" o, które dzieci biły by się całymi dniami.
- Ashley! Cieszę się, że również podoba ci się ten pomysł i chcesz wziąć udział w castingu! - Zawołała do blondynki ciesząc się, że zgłasza się coraz więcej chętnych. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
