| Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 00:52 |
|
|
Nicholas zrobił obojętną minę. Co mu zależy.  |
 
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 01:18 |
|
|
Elena dostrzegła coś w rodzaju złości na twarzy Edgara, gdy usłyszał jej odpowiedź.
- Nie zostawię ich tutaj. Pewnie jak tylko dostalibyście informacje na temat stacji to poderżnęlibyście im gardła. - dodała i przysłuchiwała się rozmowie agresorów. Gdy usłyszała wzmiankę o wiadrze, przemilczała to. Wolała się już dzisiaj nie rzucać, bo jeszcze naprawdę zamkną ją w szafce. Spojrzała na Nicholasa, który przytargał fotel do pokoju. A wcześniej był bardzo miły dla Lil, nawet przyniósł jej mleko. Role się odwróciły... Chyba teraz on liczy na syndrom sztokholmski....
Edytowane przez Amelia dnia 23-09-2010 01:18 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 23-09-2010 01:23 |
|
|
Tymczasem Dores postanowiła przyjrzeć się kombinezonowi shitmana. Było na nim napisane "Jack Shephard". Z obrzydzeniem podniosła kombinezon i pokazała Edgarowi.
Czy to nie ten twój przyjaciel ze zdjęcia?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 01:25 |
|
|
Ted przestał już się interesować losami jeńców, wziął na bok Dores i Fursa. Zaczął mówić szeptem, tak by więźniowi nie słyszeli
-Dobra, ja idę, jutro postaram się wrócić. Radzę zabrać jeńców gdzieś indziej, bo niedługo ktoś może tutaj przybyć z Dharmy. Dores idziesz ze mną? - spytał się jej, po czym postawiła mu jakiś śmierdzący strój. Wyjął z plecaka zdjęcie
-Chyba masz rację, coraz więcej o nim wiemy. Coś czuję że to ważne jest, przyda nam się ta wiedza. Zapamiętaj to nazwisko, kto wie do czego może nas doprowadzić.
Edytowane przez Furfon dnia 23-09-2010 01:27 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17695
Administrator
|
| Dodane dnia 23-09-2010 01:35 |
|
|
Idę. - zgodziła się. W końcu nie dla przyjemności założyłam ten wstrętny strój uwłaczający mej godności agresorki.. Odrzuciła kostium shitmana i poszła dokładnie umyć ręce.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 01:36 |
|
|
|
- Mam sam opiekować się trójką Dharmowców i przenieść ich w inne miejsce? No coś takiego - zauważył Nicholas. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 01:39 |
|
|
|
-No to weź każdego zwiąż liną i teraz w nocy ich przetransportujemy. Teraz to zróbmy, szybko. Ja jutro na pewno idę, trzeba odwiedzić parę miejsc. Czas działać, Dharma wiecznie nic nie będzie robiła, musimy wykorzystać chwilę. - powiedział mu, miał nadzieję że zgodzi się na nocne wędrówki |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 01:40 |
|
|
Ale Nicholas już spał 
//dobranoc// |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 02:27 |
|
|
- Z racji tego, że Lil jest ranna, to dostaje i koc i materac. - odezwała się nagle do Bryana, który przez długi czas milczał. - Możemy zrobić tak, że dzisiaj ja będę spać na drugim materacu, a Ty dostaniesz koc i położysz się na podłodze. Jutro możemy się zamienić, o ile jeszcze tu będziemy. - uśmiechnęła się blado i rzuciła Bryanowi koc. Sama położyła się na materacu, tyłem do agresorów. Nie wiedzieć czemu, nagle zaczęła skrobać paznokciem ścianę. Wyryła na niej literkę E. Patrzyła na swoje dzieło tak długo, że w końcu zmorzył ją sen i zasnęła.
Edytowane przez Amelia dnia 23-09-2010 02:28 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 07:31 |
|
|
Długo się nie odzywałem, bo nie chciałem, żeby agresorzy usłyszeli jakąkolwiek wskazówkę z moich ust. Wziąłem koc, który dała mi Elena i przykryłem ją, gdy już zasnęła. Normalnie pewnie by się nie zgodziła. Po części to moja wina, że tu jesteśmy...
Położyłem się na stole, zapewne był wygodniejszy od podłogi. Po chwili zasnąłem.
~~~~~~~~~~
Obudziłem się rano obolały. Rozejrzałem się po naszej celi, dziewczyny nadal spały. Usiadłem na podłodze i wypiłem trochę mleka. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 15:30 |
|
|
Nicholas otworzył oczy. Był w fotelu naprzeciw wielkiej szyby, za którą znajdował się mężczyzna i dwie śpiące kobiety. Otworzył jedną z małych szybek.
- Dzień dobry. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 15:43 |
|
|
Tymczasem grupa idąca pod przewodnictwem Richarda, a mianowicie Jeffrey, Michelle, Veronica, Ashley, Bernard i Josh doszła do stacji Laska. - Myślicie, że tam są nasi? - Mruknął Moser ładując broń. Ślad którym szli, prowadził dokładnie w to miejsce, więc nie mogli się pomylić. Jeff kiwnął głową do reszty agresorów i machnął ręką aby wchodzili powoli do wejścia. Mężczyzna szedł pierwszy z uniesionymi dłońmi w których trzymał pistolet.
// a gdzie tam! my agresorzy, musimy trzymać się razem
Edytowane przez jazeera dnia 23-09-2010 16:10 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 15:58 |
|
|
// nie za dużo Was tu? 
Nicholas otworzył szybkę i przywitał się, ale pewnie chciał tylko obudzić dziewczyny. Perfidnie go zignorowałem patrząc w sufit. Dopiero wtedy zorientowałem się, że są na nim wymalowane ruchy perystaltyczne jelit.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 23-09-2010 16:11 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 16:26 |
|
|
|
Veronica z zaciekawieniem weszła do tajemniczej stacji. Była to jedna ze stacji Dharmy - to oczywiste. Nie mogła wyprzeć się tego, że była pod wrażeniem tego miejsca. Trochę tajemnicze, ciekawe a jednocześnie było w nim coś co budziło w niej lęk. Veronica trzymała się z tyłu grupy co chwilę spoglądając w tył. W dłoniach trzymała pistolet, który niedawno (miała wrażenie, że było to wieki temu) zabrała jednemu z nieznajomych. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 16:47 |
|
|
- Ugh.... - skrzywiła się, gdy obudziła się rano i zobaczyła, gdzie się znajduje. Przetarła oczy i rozejrzała się po celi. Lil jeszcze spała. Elena wstała z materaca, wzięła wafelki, które wczoraj przyniósł Nicholas i usiadła na podłodze obok Bryana.
- Hej. Mam nadzieję, że nie było Ci bardzo niewygodnie w nocy. - powiedziała i wzięła jednego wafelka.
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 16:50 |
|
|
|
Josh szedł powoli i ostrożnie. Oglądał uważnie pomieszczenie po pomieszczeniu. Po dłuższych oględzinach stwierdził jednak, że lepsza jest Czarna Skała. Lampy co jakiś czas wyłączały się i włączały, wydawając przy tym głuchy dźwięk, który odbijał się echem po całej stacji. Białe ściany stwarzały dziwne wrażenie pustki, a korytarz zdawał się ciągnąć w nieskończoność. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 18:55 |
|
|
|
Bernard widząc że weszli do jakiejś stacji Dharmy zaczął się jej dziwnie przyglądać. Nie podobało mu się to że po pierwsze jest to stacja Dharmy a po drugie to że była opuszczona mimo że Dhrama co by nie było prężnie działa na wyspie. Te myśli jednak zostawił dla siebie i nadal przyglądał się pomieszczeniom w stacji. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 19:36 |
|
|
Lil obudziła się po nieprzyjemnej nocy. Ból pooperacyjny nasilił się w późniejszych godzinach, tak też, zamiast spać, leżała na wznak starając się skupić myśli na czymś innym niż odzywającej się nodze. Wędrowała umysłem gdzieś po Dharmówku, wyobrażając sobie, jak wolno musi płynąc tam czas i jak wiele by dała, by tam powrócić. Szczególnie chciała wreszcie zacząć na poważnie pracę, jednakże jak długo tutaj będą przetrzymywani - tego nie wiedziała.
Ziewnęła i przeciągnęła się niczym kotka. Kulejąc podeszła do miejsca z jedzeniem. Elena i Bryan chyba drzemali, także po cichu otworzyła paczkę ciasteczek i zamaczając je w mleku, pochłaniała jedno po drugim.
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
rafalek
Użytkownik
Postać:
NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 19:48 |
|
|
Wraz z pielgrzymką agresorów do stacji Laska zjawił się nie kto inny jak Rafalek we własnej niepozoronej osobie. Swoim szóstym rafalkowym zmysłem wyczuł, że znajdzie tu Edgara. W jego głowie zaświtała ta radosna myśl, rozświetlając panujący tam zwykle mrok. Ktoś o bujnej wyobraźni dostrzegłby pewnie pajęczyny osiadłe na nieużywanych połączeniach nerwowych oraz kłęby kurzu zalegajace tu i tam. Rafalek pełen nadziei podretpał wesoło w głąb stacji, nie zastanawiajac się tradycyjnie nad żadnymi negatywnymi konsekwencjami tego czynu. Na całe szczęście dla rafalka i nieszczeście dla Dores, zza rogu, ani z sufitu nie spadło na biedną głowę Rafalka żadne tępe ani ostre narzędzie mogące wyrządzić duże szkody dla jego samopoczucia i zdrowia fizycznego. Tak więc cały i zdrowy Rafalek po chwili zobaczył cel swej podróży przez jądro ciemności - swojego "ojca" ubranego w strój Dharmy.
Edytowane przez rafalek dnia 23-09-2010 19:53 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 23-09-2010 20:17 |
|
|
|
Ted całą noc spał niespokojnie, ciągle widział tego Jacka w jego stroju, jak krzyczał na niego i kazał mu przynosić kolejne wiadra. Przez to nie był zbyt wyspany, a pierwsza rzecz jaką zobaczył to widok Rafałka, który nagle się pojawił. Ciekawe czy teraz będzie chciał powiedzieć, po tym jak go zostawiłem. Oby, bo inaczej znów go zostawię z nimi.Za nim byli agresorzy, którzy w końcu chyba znaleźli sobie lidera. Pierwszy raz widział tego kolesia, coś czuł że kiepsko będzie z nim. Nie nadaje się on, to widać jak na dłoni. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
