Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2010 22:40 |
|
|
Bernard tymczasem siedział samotnie na ławce w korytarzu i wesoło machał nogami ciesząc się przy tym głośno. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2010 22:44 |
|
|
- To idziemy. Możesz już chodzić chyba - otworzył drzwi, wyprowadził ją, zamknął je znowu i poszli korytarzem do łazienki. Łazienka składała się z trzech pomieszczeń - toalety dla pań na lewo, środkowa część z umywalkami i toaleta męska po prawej. Pryszniców nie było - Idź, ja poczekam tu - i oparł się o framugę wejściową do łazienki. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2010 22:48 |
|
|
Lil zamknęła za sobą drzwi i zaczęła się rozglądać. Niestety nie było okien, ani też żadnych otworów wentylacyjnych czy dziur w ścianie. Załatwiła się i przemyła twarz w umywalce. Stała tak, oparta rękami o kran, przedłużając swój pobyt w toalecie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2010 22:50 |
|
|
- Możemy wracać? - spytał ją. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2010 22:52 |
|
|
Veronica opuściła pomieszczenie w, którym przetrzymywani byli Dharmowcy.
Była bardzo zmęczona i lekko zdenerwowana. Wszystko się waliło. Od wyboru Meadow na przywódcę tak wiele się zmieniło! Tak wiele rzeczy zaczęło iść innym torem. Fergusson znalazła jakieś pomieszczenie w, którym były trzy jednoosobowe łóżka. W koncie stała szafka. W środku nie było nic wartościowego.... bo nie było prawie nic prócz pary starych kaloszy.
Veronica zostawiła uchylone drzwi i położyła się na jednym z łóżek.
Wkrótce zasnęła.
/Będę dopiero w sobotę Mam nadzieje, że jak wrócę nie będziecie nabijać już setnej strony, dobranoc/
Edytowane przez shan dnia 23-09-2010 22:55 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2010 22:57 |
|
|
Nie było możliwości ucieczki. Nawet, jakby mu się wyrwała, to stadko agresorów pogalopowałoby za nią i nie wiadomo jakby się to skończyło. Wyszła z łazienki i spojrzała na niego naburmuszona.
- Nawet pięciu minut nie można mieć dla siebie, bo już poganiasz - powiedziała z wyrzutem i ruszyli do celi.
/będę w sobotę. w razie czego wszędzie tam, gdzie Elena, tam Lilith /
Edytowane przez Gooseberry dnia 23-09-2010 22:59 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2010 22:59 |
|
|
- Nie poganiam. Pytałem, czy już skończyłaś... I zapnij rozporek - powiedział, idąc obok niej. Po chwili byli już z powrotem w laboratorium. Nicholas zasiadł na fotelu USG i znów zaczęło mu się nudzić. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2010 23:02 |
|
|
Zanim Nicholas wpuścił ja z powrotem do pokoju, powiedziała tak cicho, że tylko on był w stanie ją dosłyszeć:
- Przejdź na stronę Dharmy. Dostaniesz swój domek, będziesz mógł wieźć spokojne, normalne i godne życie. Pomóż nam stąd uciec, a wszystko to o czym mówiłam, może być twoje - uśmiechnęła się do niego i wkroczyła do pokoju, zostawiając go z samego z tą propozycją.
Edytowane przez Gooseberry dnia 23-09-2010 23:03 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Garver
Użytkownik
Postać: Jared McManaman
Postów: 180
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2010 23:08 |
|
|
Stało się Jared już nie żył. Tuż przed śmiertelnym w skutkach, ostatnim uderzeniem nocnika, który był swojakim "wyzwalaczem" dla myśli tkwiących w jego umyśle (tak jak to słyszał z opowiadań) całe życie przemknęło mu przed oczyma, wszystkie dobre i złe chwile.
Jednak nie widział żadnego światła w ciemnym tunelu. Znajdował się na jakimś rozstaju trzech dróg. Każda opatrzona była innym drogowskazem:
-na lewo była ścieżka do Krainy Tysiąca i Jednej Dziewic
-prawa prowadziła do Latającego Potwora Spaghetti
-trzeci drogowskaz był zapisany po chińsku, więc automatycznie odpadał
Jared sam zdziwił się swojej decyzji i wybrał prawą stronę, gdyż miał smaka na jakieś włoskie danie. Szedł... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2010 23:13 |
|
|
Spokojne, normalne i godne życie... raczej kulkę od Agresorów - pomyślał Nicholas ignorując z początku słowa Lilianne. Jednak potem zastanowił się nad celem jego pobytu na wyspie. Urodził się jako Agresor... Amerykanie zabili jego rodziców... Potem mieszkał w Kanadzie... Potem przybyła Dharma i zaczęła się wojna, a on wrócił na wyspę. Zaczął wyobrażać sobie jako pracownika Dharmy. Wstaję rano, podlewam kwiatki, słucham radia, gram w piłkę... Nie, wróć. Wstępuję do Dharmy i dostaję kulkę od Agresorów - pomyślał i obraz w jego głowie w kombinezonie Dharmy zupełnie się rozwiał, a pojawiła się propozycja Lilianne. Chyba bardzo chce stąd uciec... - znów zaczał sobie wyobrażać: - Wypuszczam ich w nocy... Bryan mnie dusi lub... Lilianne zabiera mi nóż i odcina nogę za postrzał... Bez sensu. - kompletnie odrzucił opcję pomocy Dharmie. Otrząsnął się. Zdał sobie sprawę, że przez kilka minut gapił się na blondynkę nawet o tym nie wiedząc. Wyszedł z pokoju i poszedł do kuchni coś zjeść. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2010 23:31 |
|
|
Propozycja, którą rzuciła mu Lilianne wydawała się być z początku dla niego niedorzeczną - widziała to w jego oczach, które wręcz z kpiną patrzyły w jej migoczące chytrze, pełne różnych pomysłów świetliki. Po chwili wyglądał, jakby wyobraźnią odpłynął gdzieś daleko, jakby zaczął rozważać tę opcję. Trzeci etap zdawał się zachodzić jak w przypadku pierwszym - zmarszczył brwi, prawdopodobnie karcąc własne myśli.
Ale one jednak tam powędrowały - mówiła do niego, ale w rzeczywistości odbywało się to tylko w jej własnym umyśle - Jednak o tym pomyślałeś. Nie jest z tobą tak źle, Nick.
Od początku zauważyła, że ów agresor nie był typowym agresorem. W zestawieniu z nieobliczalną Dores albo Edgarem, Nicholas wyglądał niczym rafalek przy jakimś muskularnym twardzielu. Albo raczej jego charakter tak wyglądał.
Kiedy wreszcie Nicholas otrząsnął się z amoku i powrócił do rzeczywistości, zamrugał oczami i wyszedł z pokoju, pozostawiając na twarzy Lilianne nieznaczny uśmiech. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2010 23:33 |
|
|
Ted patrzył na zdjęcie, zrobiło mu się bardzo smutno. Nie wiedział że Rafałek mieszkał w sierocińcu, a na tym zdjęciu wygląda jak ostatnia ofiara losu. Całe życie pod górkę, ciężko miał. Chciał się czegoś dowiedzieć więcej o nim, lecz nie teraz, teraz trzeba było się wziąć do pracy!.
-Rafałku, jak wrócę to pokażesz mi więcej zdjęć, z chęcią obejrzę. Teraz muszę iść - powiedział po czym zaczął szukać wzrokiem Jeffa. Musiał mu powiedzieć o jego rozterkach,a potem wyruszyć z Dores do Dharmy. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 23-09-2010 23:44 |
|
|
Dores stała nad zwłokami Jareda i dla zabawy kopała je czubkiem stopy, nucąc sobie coś pod nosem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2010 23:46 |
|
|
W kuchni znalazł to co wtedy - głównie ciastka i słodycze, soki, mleko. Żadnych obiadowych potraw, dużych talerzy, łyżek. W końcu to stacja medyczna... Tutaj się nie je. Były tam też przyprawy takie jak cynamon i pieprz... aspiryna, płatki... Zjadł więc dziwną kolację - ciastka z sokiem jabłkowym. Ciekawe skąd te rzeczy się tu biorą... Uprawiają je gdzieś na wyspie? - i znów w jego umyśle pojawił się obrazek jak to ma 55 lat i w słomianym kapeluszu z towarzyszką życia chodzi sobie po polanach tej wyspy i uprawia cynamon... Czy cynamon się uprawia? Nie wiedział tego. Po chwili zaśmiał się do siebie. Co to za idiotyczne myśli. Słowa Spice mają chyba jakąś siłę perswazji... - poszedł umyć ręce i twarz a potem wrócił najedzony i uśmiechnięty do laboratorium (gdy przekraczał próg zrobił standardową minę aby nie za dziwnie nie wyglądał). Ani Elena ani Bryan nie odzywali się do niego.
Edytowane przez Lion dnia 23-09-2010 23:53 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2010 00:04 |
|
|
Elena nie odzywała się, gdy Lil i Nick dyskutowali. Siedziała na materacu, zjadała wafelki i popijała je mlekiem. Po pewnym czasie Nicholas wyszedł, a gdy wrócił, Elena postanowiła do niego zagadać. Miała już dosyć tego bezczynnego siedzenia w celi.
- Hej, Nick... Może mi powiesz, czym Wy w ogóle się zajmujecie na tej wyspie? Bo chyba Wasze życie nie polega na błąkaniu się po dżungli bez celu? - zapytała. Ciekawiło ją to, kim właściwie są Agresorzy, bo nic o nich nie wiedziała.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2010 00:07 |
|
|
Zdziwił się. Pewnie chce wyjść do toalety i go udobruchać.
- Nie wiem na czym polegało życie stałych Agresorów zanim tu się zjawiliście. Ale teraz polega ono na wykurzeniu was stąd - uśmiechnął się. - A ty kim jesteś Eleno i co robisz na akurat tej wyspie? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2010 00:09 |
|
|
Ted zauważył Dores, która kopała trupa. Podszedł do niej
-Kto to jest? Idziesz ze mną czy zostajesz tutaj i będziesz się słuchała tego Alperta?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 24-09-2010 00:11 |
|
|
To jest trup - powiedziała zadowolona. Mojej własnej roboty. - dodała dumnie. Oczywiście, że idę. Mam dosyć siedzenia tutaj. Bierzesz rafalka? - zapytała podejrzliwie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2010 00:19 |
|
|
-Nie, on nie idzie. Zdajesz sobie sprawę, że oprócz szukania informacji idziemy też w innym celu? Coś co lubimy - odpowiedział jej z uśmiechem, na samą myśl co oni tam zrobią.... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2010 00:24 |
|
|
Elenie nie spodobały się jego słowa. Nicholas wyraźnie nie chciał odpowiedzieć na jej pytanie. Była pewna, że Agresorzy zajmują się czym więcej niż tylko gnębieniem Dharmy.
- Ja? - uniosła brwi do góry, zastanawiając się nad odpowiedzią. Postanowiła powiedzieć prawdę, może dzięki temu zyska trochę w oczach Nicholasa i będzie mogła iść do toalety - Byłam modelką i projektantką. Ale pewnego dnia... zobaczyłam ulotkę Dharmy. I spodobała mi się perspektywa mieszkania i pracowania na tropikalnej wyspie, więc tu przyjechałam. Poza tym, chciałam spróbować batoników Apollo... - rzekła i zamyśliła się. Jak to możliwe, że jeszcze ich nie próbowała? Chyba nie było ku temu odpowiedniej okazji. - Nie masz może batoników? - zapytała z nadzieją w głosie.
Edytowane przez Amelia dnia 24-09-2010 00:37 |
|