Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-01-2011 21:23 |
|
|
- Zaczekajcie- rozkazującym gestem zatrzymała Numerki.
Wszyscy byli zajęci sobą i nikt jej nie zauważył. Usiadła obok Jeffa.
- Hej, Jeff. Pamiętasz mnie?- szepnęła.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-01-2011 21:44 |
|
|
Argh! Co on sobie myśli?! Ted dał znak Dores, żeby porozmawiała i zajęła się delikatnie Bryanem, a on w tym czasie pójdzie po Veronicę... w końcu ją tak samo jak jego trzeba złamać i przeciągnąć na ich stronę...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 00:06 |
|
|
Tymczasem obok Teda i Dores przeszedł Bernard powtarzając tylko:
- Gdzie są moje papaje!? Gdzie są moje papaje!? ... - po czym powtarzając te słowa w kółko poszedł dalej... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 10:15 |
|
|
- Argh!
Powtórzyłem, dziwiąc się, że piraci się dziwią.
- W końcu jesteście piratami. Tylko trochę się dziwie, że nie macie drewnianych nóg, haków i opasek na oczach. Pijecie dużo rumu?
Próbowałem jakoś odciągnąć ich myśli od tortur i przemocy.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 12:17 |
|
|
-Nie jesteśmy piratami. Coś ci się pomyliło. To co wtedy się działo było przeszłością, teraz o tym lepiej zapomnij. Jesteśmy osobami, które zrobią tobie zaraz pranie mózgu, rozumiesz to?! Nie wiem dlaczego, ale jesteś przydatny do czegoś. - odpowiedział Ted, po czym wyszedł z pokoju, po chwili przyprowadził związaną Veronicę.
-Znacie się? Lubisz ją Bryan? Odpowiadaj!
Edytowane przez Furfon dnia 06-01-2011 12:18 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 13:28 |
|
|
- Znamy się! Nie rób jej nic bydlaku! Weźcie mnie, a jej dajcie spokój!
Co za bydlaki! Niedawne wakacje na Hawajach wydawały się teraz niemożliwym snem...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 15:50 |
|
|
Z przygarbionej pozycji, wyprostowałem się prędko, kiedy tylko usiadła przy mnie Leslie - Nie przypominam sobie, leciała pani z nami samolotem? Skąd pani zna moje imię? Dlaczego nas przetrzymujecie.. ? - Spytałem całkiem poważnie, najwidoczniej jedynie ta osoba wydawała się w miarę kompetentna i cóż.. przyjazna? Przynajmniej nie groziła nam torturami... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 06-01-2011 15:55 |
|
|
Po chwili do Teda dołaczyła Dores, która trzymała w ręku kij. Zastanawiała się, co powinno być najpierw, kij, czy Veronica... A może jedno i drugie?
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 06-01-2011 15:55 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 16:22 |
|
|
Szli już jakiś czas przez dżunglę, a Ashley zastanawiała się gdzie wgl idą. Zastanawiała się też, co to są za ludzie i skąd się tu wzięli, na tej Wyspie. Byli dziwni, wychwalali Jacoba jak swoje bóstwo, ale...jaki mieli cel ? Czy to ważne ? Ważne, że pomagają im, więcej nie powinno nas obchodzić. Dogoniła Richarda, który prowadził całą grupę.
- Gdzie oni są przetrzymywani ? - zagadnęła. Chciała się czegoś więcej dowiedzieć o misji.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 16:30 |
|
|
- Nie mam pojęcia, idę po śladach- odparł Richard uśmiechając się do blondynki, nagle zauważył schowanych ludzi. Była to kobieta i mężczyzna(Liam i Elena). Kazał ludziom schować się. Byli gotowy do ataku...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 17:09 |
|
|
- Czekaj...oni są od nas ! To Liam i Elena, rozbili się z nami samolotem ! - powiedziała uradowana do Richarda. A więc nie wszystkich złapano. Najwyraźniej musieli im jakoś umknąć i do tego czasu błąkać się po dżungli. Chętnie by do nich wyszła się przywitać, ale...coś ją powstrzymywało. Elenę znała tylko z Dolce&Papaja, a ostatnia rozmowa z Liamem nie należała do najprzyjemniejszych. Czekała na reakcję Richarda, jednak ten kazał ludziom w nich celować.
- Chyba nie chcesz ich zabić... - rzuciła do Alperta.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 17:17 |
|
|
- Znacie ich?- Ashley ponownie potwierdziła, Alpert dał swoim ludziom znać. - Oczywiście, że nie. Idź po nich tylko cicho, aby nikt cię nie złapał.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 17:26 |
|
|
- Zostawcie nas... - Łakała Veronica szamotając się i próbując się jakoś oswobodzić z więzeł, które wpijały się nieprzyjemnie w jej ciało. Z pozycji klęczącej przeszła prędko do lężącej wijąc się na podłodze jak wąż. Kątem oka dostrzegła Dores, która trzymała w ręku kij. Fergusson wrzasnęła i zaczęła szamotać się jeszcze bardziej. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 18:19 |
|
|
- Tak, znamy się. Nie leciałam z wami samolotem, ale... Dharma... Pewnie nic ci to nie mówi. Zły duch tej Wyspy, uzurpator Jacob zrobił wam pranie mózgu. Macie zaniki pamięci i... to może wydać się dziwne, ale byliśmy kiedyś przyjaciółmi. Może niekoniecznie ja i ty- uśmiechnęła się- ale Gigi z Bryanem byli mi bardzo bliscy- cały czas szeptała. Numerki za drzwiami nie mogły nic słyszeć.- Mogą z wami robić tu różne rzeczy. Nie mogę was uratować, na razie. Po prostu... trzymajcie się, a ja zrobię wszystko, wszystko, żeby wam pomóc, ok? Teraz będziemy musieli przenieść was w bezpieczne miejsce. Gdybyście jednak się stąd wydostali, wspomnijcie mnie czasem i przy pierwszej okazji zabijcie Edgara i Dores, i... Jacoba- spojrzała na Jeffreya.- Wszyscy jesteśmy trochę zabójcami. Nie wahaj się, jeśli pistolet wpadnie ci w ręce... ale nie róbcie też krzywdy Numerkom... to tylko biedne ofiary- mówiąc to, rozluźniła sznur na jego nadgarstkach. Mógł swobodnie wyjąć ręce.
Wychyliła głowę za drzwi.
- Wchodźcie, panowie!- zawołała do Numerków.
Mężczyźni wyprowadzili jeńców, trzymając każdego z nich na muszce. Leslie uśmiechnęła się blado. Wolałaby porozmawiać np. z Gigi,a el Jeff również wydawał się pojętnym człowiekiem. Posłała mu porozumiewawcze i jednocześnie uspokajające spojrzenie: Jeszcze nie teraz.
Zaprowadzono więźniów do ciemnej, wilgotnej komnaty w podziemiach. Na warcie postawiono tylko jednego człowieka, ale prawdopodobieństwo, że ktoś się tam dostanie było niewielkie- do podziemi wiódł labirynt korytarzy.
Leslie została na górze. Przechadzała się po stacji. Wtem podbiegła do niej murzynka, której zleciła przygotowanie obrony.
- Wszystko gotowe. Nie ma szans, żeby się tu dostali żywi!- zameldowała.
- Dobrze...- w jej głosie nie dało się wyczuć przekonania.
Rozstały się. Leslie skierowała się ku pokojowi Spencera, czyli tam, gdzie trzymano Bryana wraz z Veronicą.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 19:50 |
|
|
Zlustrowała Richarda wzrokiem i wyszła zza zarośli, kierując się w stronę rozbitków. Może oni wiedzą coś o Veronice, Bryanie, Jeffrey'u i Gigi ? Możliwe. Trzeba się tylko ich o to zapytać. Skradała się po cichu, sama nie wiedziała skąd nabyła tą umiejętność. Oni nadal nie zwracali na Ashley uwagi.
- Witaj Elena...Liam. Miło was widzieć - rzuciła, stojąc 2 metry od nich. Ci nagle odwrócili się i z zaskoczeniem się w nią wpatrywali.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 20:11 |
|
|
- No to co proponujesz? - spytała Elena. Zaśmiała się pod nosem widząc, że Liama bawi jej gałązka. Jednak zanim Liam zdążył odpowiedzieć, za ich plecami ktoś się pojawił. Elena aż podskoczyła, była pewna, że to jakiś Numerek. Nie zdążyła się przyjrzeć kto za nią stoi, w geście obrony rzuciła patykiem przed siebie, trafiając nim prosto w Ashley.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 20:19 |
|
|
Ashley dostała prosto w czoło tym patykiem (ale te kije/patyki mają dużo zastosowań ). Zaskoczona, nie wiedziała co powiedzieć, może zrobili to dlatego, że jej nie lubią ? Nie miała pojęcia co myśleć.
- Co właśnie zrobiłaś ? - powiedziała, wpatrując się w Elenę zdziwioną miną.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 20:42 |
|
|
Dopiero gdy Ashley się odezwała, Elena zorientowała się, że właśnie rzuciła patykiem w swoją znajomą, której swoją drogą nie widziała od bardzo dawna.
- Ashley wybacz mi, nic Ci nie jest? - spytała podchodząc do niej. - Chyba będziesz miała guza... - stwierdziła przyglądając się jej głowie. - W ogóle co Ty tu robisz? Widziałaś, że jacyś ludzie porwali naszych przyjaciół? Musimy im jakoś pomóc! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 20:44 |
|
|
- Witajcie, komu chcecie pomóc?- zapytał mężczyzna, który wyłonił się zza krzaków z bronią w ręku. - Miło was widzieć.
Edytowane przez April dnia 06-01-2011 20:45 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-01-2011 20:47 |
|
|
- Daj spokój, nic mi nie jest. Nie widziałam, jak ich porwali, ale słyszałam. Właśnie idziemy ich uratować i natrafiliśmy na was - odpowiedziała, masując sobie czoło. Co powie Josh, kiedy zobaczy ją z takim guzem na czole ?! ()
- A u was ? Co się z wami działo od tamtej pory, gdy przyszli tamci ? - zagadnęła.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|