Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 19:10 |
|
|
Świetnie. Genialnie. Dzięki niebiosom za wysłuchanie moich próśb!- jej myśli przesiąkała ironia.- Popatrzymy zobaczymy, a z Tedem będę musiała jeszcze porozmawiać. Mogę z nim współpracować, ale najpierw wyrównamy rachunki... symbolicznie- przypomniał jej się Nicholas. Zemsta dla niego szykowana była z taką precyzją!- A przecież nie zrobił tyle złego, co ten mężczyzna. Biedny dzieciak, nawet myślę o Nicku z pewnym sentymentem... hmm... aczkolwiek szkoda, ze umarł tak wcześnie i nie doszło do zemsty. Ale Tedowi nie odpuszczę!- zaśmiała się, ale nie złowieszczo czy mściwie, lecz z czystego rozbawienia.
Ze zdziwieniem uświadomiła sobie, że... lubi tego faceta! Jednocześnie obserwowała zachowanie przyjaciół... dawnych przyjaciół?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 19:12 |
|
|
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 10-01-2011 21:00 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 10-01-2011 19:15 |
|
|
- Kobieto, opanuj się i zacznij myśleć racjonalnie! To Jacob a nie jakieś batoniki jest istotny! - krzyczał Liam, szamocząc się z Eleną. Chciał ją odciągnąć od Lisy, jednak rudowłosa mocno ją trzymała za ramiona, potrząsając. W międzyczasie podeszła Dores z Veronicą, która zapytała co robią. - Wybieramy się na spotkanie z Jacobem, ta dziewczynka nas do niego zaprowadzi. - odpowiedział, podnosząc w górę brew.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 19:43 |
|
|
Na pierwszy rzut oka, Jack wydawał jej się jakimś shitowatym menelem, który błąka się po Wyspie, szukając butelki trunku. Jednak po bliższym zapoznaniu...Jack nie wydawał się być wcale zły. Zresztą Ashley pamiętała go...on chyba rozbił się z nami samolotem. Tak, to ten lekarz ! Ale był całkiem niepodobny. Teraz wyglądał o wiele gorzej, co ta dzicz potrafi zrobić w ciągu tych kilku dni ?
- Hej, Jack - rzuciła, gdy wyczołgał się ze swojego królestwa (czyt. niedźwiedzich odchodów). Blondynka nie miała zbytniej chęci, by Shephard z nimi szedł do Jacoba, ale dodatkowa para rąk przyda się, nawet takich shitowatych. To już zawsze coś.
- Chodźmy wreszcie. Nie wiadomo, ile nam jeszcze zostało czasu. Oni czekają tam na naszą pomoc ! - rzuciła, by ponaglić Richarda i kompanów.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 10-01-2011 19:54 |
|
|
Dores stała za Veronicą, oplatając ją dłońmi w pasiei chichotała jej do ucha. Właściwie nie miała ochoty patrzeć, jak Bryan molestuje Elenę. Wolała się zająć Fergusson...
Właśnie dlatego my z Furfonem sami zrezygnowaliśmy Nikomu nie jest miło być wyrzucanym, a moim zdaniem agusia przesadza.
A tak poza wszystkim - może w kolejnych MP zrezygnujemy z rad wyspy i zrobimy normalne rpg, jak na darltonach?
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 10-01-2011 21:00 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 19:56 |
|
|
jak Jeff molestuje dziecko.
... że co?
Już poprawiłam - chodziło mi o Bryana
Edytowane przez Otherwoman dnia 10-01-2011 20:07 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 20:09 |
|
|
// Bryan też jej nie molestuje
Pierwotnie to pojawiło się w moim poście, ale po komentarzu Lincolna edytowałem, bo stwierdziłem, że to przesada. tzn. mnie to by nie przeszkadzało. Teraz padło na Elenę.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 10-01-2011 20:12 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 20:21 |
|
|
Teraz i Leslie zauważyła Bryana i jego... dzikie gesty. Na twarzy dziewczyny pojawił się grymas bólu i obrzydzenia.
Czas na symboliczną zemstę, Leslie...- przemknęło jej przez myśl.
Odwróciła się w stronę Teda.
- Mamy współpracować, więc... chcę, żeby wszystko było wyrównane. Przynajmniej symbolicznie- uśmiechnęła się tajemniczo.- To za zdradę Dharmy!- chlasnęła go po policzku.- Za mnie i za obiad z Juliet!- dwa szybkie, solidne policzki.- A to za nich!- kolejne uderzenie. Mocne. Bardzo.
Cofnęła się. Odruchowo położyła dłoń na pistolecie... na wszelki wypadek.
- Mogłabym ci zrobić krzywdę. Jak sądzę, zasłużoną, a Jemu... On by się nie przejął. On lubi takie rzeczy, wiesz o tym... Ale ja nie chcę mieć z ciebie wroga. Zwykłe wyrównanie rachunków. Teraz jesteśmy na zerze i możemy wziąć się za robotę. Jakie są Jego dalsze polecenia?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 20:27 |
|
|
- Kim jest ten Jacob? - Spytała się Veronica Liama kładąc swe dłonie na dłoniach Dores. Pomyślała sobie automatycznie, że trzeba go zabić, sama nie wiedziała czemu taka myśl wpadła jej do głowy. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 10-01-2011 20:44 |
|
|
Chodź juz Veronico... - Dores wyszeptała jej do ucha i przygryzła je lekko. Nie zwracaj na nich uwagi.... Kątem oka dostrzegła, że Leslie bije po twarzy jej ojca. Będzie musiała mieć ją na oku...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 20:59 |
|
|
- No dobrze... chodźmy. - Powiedziała Veronica niechętnie odchodząc od grupki. - Ale wrócimy tu jak będą szli do tego Jacoba, dobrze? - Spytała. - Jestem bardzo ciekawa jak wygląda. Widziałaś go już? Przystojny? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 21:01 |
|
|
- Jacob... Tak masz rację Liam! - zawołała Elena, szamocząc się z nim - Musimy iść do Jocoba, on ma... (batoniki) ...odpowiedzi! Musimy go znaleźć... - w tym momencie podszedł do niej Bryan i kazał jej "brać do dzioba", tak przy wszystkich. Trochę to ocuciło Elenę. Nie miała zamiaru robić tego co kazał jej Bryan. Puściła dziewczynkę i odskoczyła od Bryana, chowając się za Liamem - Nic brać nie będę! - zawołała z przerażaniem z głosie, patrząc na Bryana jak na zboczeńca.
Edytowane przez Amelia dnia 10-01-2011 21:04 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 10-01-2011 21:03 |
|
|
Dores wolała unikać tematu Jacoba. Nigdy go nie widziała, choć chciała go zabić. Nie bardzo... - mruknęła i nagle wciągnęła Veronice do jakiegoś opuszczonego pokoju, po czym szybko zatrzasnęła drzwi, by nikt ich nie podglądał.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 21:06 |
|
|
- Oj, po co zamykałaś drzwi... nie będziemy słyszeć czy wybierają się w drogę... bardzo chcę poznać tego Jacoba... bardzo dokładnie. - Minęła Dores i uchyliła drzwi. - O tak lepiej.. - Odwróciła się na pięcie i spojrzała zalotnie na Rosier. - To co?... zaczynamy? - Zbliżyła się do niej bardzo powoli.
Edytowane przez shan dnia 10-01-2011 21:08 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17695
Administrator
|
Dodane dnia 10-01-2011 21:21 |
|
|
Dores nie chciała dłużej czekać. Od dawna pragnęła Veronici. Rzuciła ją dość gwałtownie na łóżko, a jej nagie od pasa w górę ciało zaczęła obsypywać pocałunkami.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 22:01 |
|
|
Lisa spojrzała przerażona na ich wszystkich, podczas całego zamieszania kierowała się w stronę wyjścia, chciała po cichu uciec i sprowadzić pomoc...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 22:49 |
|
|
Lubił jak go kobieta okładała po twarzy, takie sytuacje zawsze miło wspominał. Tak było tym razem. Oblizał się lekko, nie był zły na nią, nawet ją rozumiał w tej chwili. Zniszczył wszystko co miała.
-Chcesz ze mną teraz współpracować? Na równych zasadach? Ja się na to zgadzam... a co do NIEGO, to nie warto się nim interesować, już niedługo nie będziemy musieli się nim martwic o ile oczywiście wszystko pójdzie zgodnie z moimi planami. Wyspa nie będzie ani jego, ani Jacoba tylko nasza. -rzekł Ted tajemniczo, klepnął przyjacielsko Leslie po ramieniu i zostawił ją z tymi słowami żeby się zastanowiła. Namawiał ją do zdrady, w przeciwieństwie do Dymka był gotów dać tego czego ona najbardziej chciała. Ruszył na poszukiwanie Dores lecz zauważył jak Lisa próbuje uciec wiec podszedł do niej
-My jeszcze nie skończyliśmy... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać: Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 23:35 |
|
|
-My się znamy! Ty jesteś tą słynną lekarką, twoje dokonania są znane na całym świecie. To ty odkryłaś wyspermienie organizmu, chorobę w ostatnich czasach coraz bardziej spotykaną. Podałbym ci dłoń ale widzisz, wiesz przypadkiem gdzie tu jest jakieś jeziorko? -spytał się Jack Ashley, spojrzał na Josha, zastanawiał się czy jego regularnie profilaktycznie bada Ashley...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 23:47 |
|
|
- Eee..nie - odpowiedziała Jackowi. Debil ? Wariat ? Ubot ? Ułom ? Shitowaty frajer ? Te wszystkie nazwy doskonale pasowały do tego człowieka. Jednak nawet te nie odzwierciedlały prawdziwej głupoty Shitmana. Na początku, gdy nieraz spotykała go na plaży wydawał jej się normalnym człowiekiem, teraz gdy go spotkała był...trochę inny. Ashley zaczynało ciekawić, dlaczego on przeżył taką nagłą przemianę. Może to skutek jakiejś choroby ? Możliwe. Jednak patrząc na jego zachowanie, to można wątpić, żeby dało mu się jakoś pomóc.
- Jack, słyszałam, że Shannon Cię szukała na plaży ! Musisz iść jej natychmiast pomóc, ona ma padaczkę macicy ! - rzuciła. Chciała jak najszybciej pozbyć się szaleńca, a na lekarzy to zazwyczaj działało.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać: Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-01-2011 23:55 |
|
|
Padaczkę macicy! Ona jest w wielkim niebezpieczeństwie! Trzeba ją uratować. Ja jestem chirurgiem, mimo tego że jako Jack, główny bohater Lostu który strzela, ratuje, lideruje, operuje i wkurwia wszystkich dookoła siebie to ja potrzebuję w tym wypadku...
-Ashley! -wykrzyknął Jack, chwycił ją w swoje ramiona tak jak Kate w finale sezonu 2(był nadal brudny) i ruszył w stronę plaży na ratunek biednej Shannon...
Edytowane przez Jack Shitman dnia 10-01-2011 23:56 |
|