Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 16:32 |
|
|
- Zresztą ja się poczuwam do bycia kandydatem.
Może nie było to rozsądne, ale chciałem powiedzieć Miśce w twarz to co uważam.
- Nie mam zamiaru nigdzie z Tobą iść. Moim zdaniem oszukujesz nas. Jak jesteś taka cudowna i wiesz najlepiej co robić to zrób to, ale bez mojego udziału.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 16:36 |
|
|
- Tak?! Skoro coś ci nie pasuje to dlaczego jesteś tutaj ze mną?!- warknęłam wściekła, spojrzałam na Lisę. - Twojego ojca nic nie obchodziło! On nigdy swoich kandydatów nie bronił! Wystawiał ich na śmierć i tylko skreślał z tej głupiej listy! Co ty możesz o tym wiedzieć co?! Córeczka Jacoba, rozpieszczona mała gówniara! Może to ty zabijasz wszystkich tutaj wokoło?! Ja chcę zadbać o moich ludzi i powiedzieć im co ich czeka! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 16:37 |
|
|
/ Bernard był, ale nikomu o tym chyba nie powiedział /
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 16:40 |
|
|
- Jak śmiesz mówić tak o moim ojcu!- ryknęła Lisa rzucając się na Miśkę i okładając ją swoimi małymi piąstkami. - Jeszcze jedno złe słowo o nim! Jak śmiesz!
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 16:40 |
|
|
Zachowanie Miśki było irytujące
- Jak Ty do niej mówisz? To tylko dziecko! Zresztą z tego co Jacob mówił jesteśmy tu najważniejszymi osobami zaraz po nim, więc się nie rządź tylko mów co wiesz. To rozkaz.
Nie będzie się tu rządzić... Czułem, że trochę przesadziłem, nie byłem przyzwyczajony do dawania poleceń i nie miałem za bardzo powodu by to robić.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 16:43 |
|
|
Veronica spojrzała na Michelle z pogardą. Zachowywała się strasznie, inaczej niż kiedyś. Pamiętała czasu gdy rozmawiały normalnie a Fergusson nie mogła uwierzyć w to, że Miśka zabiła Meadow teraz nie dziwiło ją to aż tak bardzo.
- Liso, proszę przestań! - Krzyknęła starając się oderwać dziewczynkę od Michelle, ale wiedziała, że każdy cios od małej jej się należy.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 16:43 |
|
|
Tymczasem Czarny Dym krążył po wyspie, poszukując ofiar. Miał nadzieję że jego wspólnik w Świątyni wykonał doskonale robotę i zaraz kandydaci wyjdą z niej, a w dżungli będzie mógł ich dorwać...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 26-01-2011 16:46 |
|
|
Norton z ogromnym zdziwieniem przyglądał się tej całej kłótni. Niespodziewanie przeciwko Miśce wystąpili Bryan, Veronica i Lisa. Liam nie miał w tej sytuacji zdania i nawet nie wiedział skąd wziął się taki brak zaufania dla Michelle. Chciał się o coś zapytać ale postanowił milczeć i zobaczyć dokąd rozmowa zmierzy.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 16:47 |
|
|
- Nie przestanę!- wykrzyknęła głośno Lisa. - To przez nią on zginął! Nie wybaczę ci tego!
Po policzkach dziewczynki zaczęły spływać łzy. Nie mogła się powstrzymać, wiedziała, że nie ma siły, ale pomimo to okładała ją pięściami. Miśka się nawet nie broniła.
- To przez ciebie Jacob nie żyje!- wykrzyknęła to tak głośno, że z pewnością cała świątynia słyszała.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 16:50 |
|
|
- Uspokój się! Uspokój!- ryknęłam na Lisę, nie broniłam się. Nie chciałam zrobić jej krzywdy, w końcu była córką Jacoba. - To nie ja go zabiłam! To była jego decyzja! Zrozum to, on tak chciał! Nie obwiniaj mnie o coś czego nie zrobiłam! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 26-01-2011 16:57 |
|
|
- Zaczekaj! Co powiedziałaś? Jacob tak chciał? Jacob chciał byśmy go zabili? Dlaczego? Skoro mamy go zastąpić to pewnie też tej funkcji nie wytrzymamy i też będziemy prosić się o śmierć? - zapytał Liam.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 17:00 |
|
|
- On to zrobił dla was i dla Lisy!- wykrzyknęłam głośno. - Inaczej nie przypomnielibyście sobie wszystkiego i bylibyście po stronie czarnego dymu, a co gorsze zabilibyście Lisę!
Pchnęłam dziewczynkę krzycząc, aby się uspokoiła. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 17:22 |
|
|
Po przygodzie pod drzewem, Elena i Liam zebrali swoje ciuchy, ubrali się i udali z powrotem do Świątyni. Elena przysłuchiwała się wymianie zdań nie wtrącając się w dyskusję. Słuchała słów Michelle, która twierdziła, że gdyby nie śmierć Jacoba, nie przypomnieliby sobie swojej przeszłości. Elenie wydawało to się bardzo prawdopodobne i była skłonna w to uwierzyć.
- Chodźmy do tej latarni. - odezwała się w końcu. Wyruszenie w podróż wydawało się lepsze niż siedzenie w Świątyni z tymi dość niepoczytalnymi mieszkańcami.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 26-01-2011 17:31 |
|
|
Słowa Michelle zadziałały na Liama niczym zimny prysznic. Podobnie jak reszta był już na drodze przeciwstawienia się Miśce ale uwierzył w to co powiedziała i nie komentując tego zgodził się z tym co powiedziała Elena - Racja. Jeżeli powinniśmy tam pójść to chodźmy. Ja jestem gotowy.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 17:49 |
|
|
Gdy usłyszała to co powiedziała Michelle jej poczucie winy nieco zelżało. Teraz gdy wiedziała, że to było konieczne nie czuła się aż tak głupio. Bez słowa odeszła by się przygotować do podróży. Po chwili wróciła z plecakiem do, którego włożyła butelkę wody i owoce.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 17:52 |
|
|
- Ciesz się, że chociaż część z was poczuwa się od obowiązków kandydata... i, że ofiara Jacoba nie poszła na marne. - powiedziałam podnosząc się z ziemi. Otrzepałam się i założyłam plecak na ramię.- Was czarny dym nie zabije, co najwyżej zrobi to ze mną. Poczekamy jeszcze na Veronicę i ruszamy. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 17:54 |
|
|
- Ja też idę - odpowiedziała i pobiegła po plecak z wyposażeniem (czyt. butelką wody, owocami itp.). Chciała opuścić już to miejsce, nie czuła się tu bezpiecznie. Zresztą w ogóle na Wyspie nie było bezpiecznego miejsca. Ciekawiło ją kto mógłby stać za tymi morderstwami. W gruncie rzeczy tylko jednak osoba mogłaby się czegoś takiego dopuścić - Dores, ale ona była z nimi w dole, więc nie mogła tego zrobić. Wróciła korytarzem do pozostałych, czekając na wyjście...
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 18:29 |
|
|
Veronica skinęła głową Michelle by dać jej do zrozumienia, że jest gotowa. Rozejrzała się mając nadzieje, że go ujrzy... "Może wrócił gdy byłam w dole?" - myślała rozglądając się za Cormaciem, wątpiła jednak czy jeszcze kiedyś go ujrzy.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11699
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 18:38 |
|
|
- Ja też idę.
Uważałem, że to złe posunięcie, że grozi nam niebezpieczeństwo, że Michelle nas oszukuje. Byłem jednak bardzo ciekawy co się stanie, świątynia była niczym szpital psychiatryczny i poza tym mogłem się mylić. Może Jacob chciał, żebym poszedł z Miśką? Wypełnię jego marzenie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 18:46 |
|
|
Elena nie miała przy sobie plecaka, musiała go zgubić gdzieś po drodze. Postanowiła znaleźć coś, co mogłoby go zastąpić. Wtedy jej wzrok napotkał Chłopca Z Brudnymi Stopami, który wędrował sobie po dziedzińcu z tobołkiem na plecach. Elena podeszła do niego i zagrodziła mu drogę.
- Nie zrobię Ci krzywdy... - powiedziała widząc przerażenie na twarzy dzieciaka. - Chciałabym pożyczyć... - nie zdążyła dokończyć zdania, bo chłopiec wydał z siebie cichy pisk, upuścił tobołek i uciekł gdzie pieprz rośnie. - Dziękuję! - krzyknęła za nim Elena, podnosząc z ziemi kij i zaczepionym na końcu zawiniątkiem. Wróciła do reszty przyjaciół, zaglądając po drodze do pakunku. Znalazła tam między innymi owoce, skarpetki, mydło, które wyglądało jakby nigdy nie było używane, oraz zdjęcie przedstawiające ją samą, tyle że w blond włosach i w czerwonej czapeczce.
- Co to ma znaczyć? - Elena poczuła niemiły skurcz w żołądku, przyglądając się fotografii z lekkim przerażeniem.
|
|