Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Maja 20 2024 19:46:19 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"
Zadaj pytanie

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny 1 day
Otherwoman 2 weeks
chlaaron 3 weeks
Lincoln 5 weeks
mrOTHER 5 weeks
Diego 6 weeks
Flaku10 weeks
shimano11 weeks
Amaranta22 weeks
Andzia39 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Inne | Gry i Zabawy
Strona 27 z 30 << < 24 25 26 27 28 29 30 >
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-01-2015 00:33
agusia, chodzi im o inny filmik aniżeli ten który nagrywałaś Ty. smiley

Opisuję więc mrOTHERa, czyli Tomasza z Gdańska który jest chyba w moim wieku, albo starszy.. Ok po sprawdzeniu faktycznie jest starszy. Po pierwsze to bardzo się cieszę, że pojawił się na forum ponownie i mam nadzieję, że zostanie już na długo. Na tyle długo by mówić mrOTHER z MP a nie z Darltona.
Bardzo lubię styl pisania Tomka, już w MP10 w obozie Ogonowców wspaniale pisał jako Frank i do tej pory uważam, że napisał najpiękniej o śmierci postaci. Ponad to sądzę, że ma ciekawe pomysły, świetnie przeprowadzona edycja o czymś świadczy.
Wcześniej go uważałam za sztywniaka, ale coraz bardziej się rozkręca, wydaje się być charakterną osobą z dobrym poczuciem humoru smiley Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy, pozdrowionka smiley


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore



Edytowane przez jazeera dnia 12-01-2015 00:43
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-01-2015 00:55
to ja sobie zamówię Zofję do kolejnego opisu z cyklu tych 100-linijkowychsmiley

jazeera/jaz/Zofia/Łucja/Zosia/Zosiam

w tym odcinku przyjrzymy się owej osóbce, która jest z nami od nieprzerwanie początku, to jest już 5 lat (smileysmileysmiley), która na pewno znajduje się w elitarnym gronie najważniejszych ikon tego forum, która stworzyła szereg charakterystycznych postaci, a część z nich z pewnością jest odzwierciedleniem jej samej, która już w następnym miesiącu z towarzyszką Arletom poprawadzi legendarną trzydziestą trzydziestą ósmą edycję, przez którą pospadają nam kapcie, która mam nadzieję zostanie z nami do końca, cokolwiek by ten koniec oznaczał, wreszcie która marzy o odwiedzeniu Lostowej wyspy, co jej się po prostu udać musi, bo inaczej wszystko jest bezsensu.
Kim jest jazeera? Tego nie powiem, bo nie wiem, jest dużo osób stąd które zrobiłoby to lepiej, wszak na dopiero co przebytym zlocie zamieniłem pewnie z nią więcej słów niż przez te 5 lat w rozmowach "jeden na jeden". Postaram się więc przedstawić Zosię ze swej perspektywy (jakby jakoś inaczej się dało), obecnej, jak i tej na przestrzeni lat.
Zaczynając od początku, właściwie nie mam od czego zacząć. Nie wiem gdzie znajdowała się ona przed ukończeniem 15 roku życia, a częściowo wyjaśniła to jej najbliższa/jedna z najbliższych koleżanek- Karolina z Ukrainy. Były one użytkowniczkami jednego forum/blogu/portalu, czegoś takiego, gdzie ze sobą pisywały. Gdyby jednak na tym się skończyło, o jazeerze nikt z nas by nie wiedział, bo domyślam się, ze niewiele osób ich zapis ich wspólnych postów mogło widzieć, o ile w ogóle to jeszcze istnieje, tak czy siak nikt by stamtąd naszej Zosi nie wyłowił. Punkt, który można nazwać punktem zwrotnym, Przeznaczeniem, który sprowadził ją na miejsce, w którym mamy się wszyscy odnaleźć była audycja radiowa. Oto głos chemika, grzybiarza i muzyka Przemysława P. z centralnej Polski wyjawił Zofii wieść: istnieje coś takiego jak Mistrz Przetrwania, a co więcej na miejscu tym mile widziane są osoby takie jak Zosia, które kumają co to RPG i Zagubieni, mają trochę wolnego czasu i wyobraźni. 16 lutego 2010 było to gdy jaz na naszą wyspę przybyła za Aprilową namową, musiała być zdeterminowana, bo postać Any Lucii zgłosiła w ciągu kwadransa, byle tylko jej nikt panny Cortez nie podebrał. Nie powiem żebyśmy się razem nagrali (nie pamiętam żadnej wspólnej sceny z Anką), ale przynajmniej oboje uważamy edycję za legendarną (jedyna obiektywnie słuszna opinia w przypadku TAKIEJ edycji), no i w sumie Jasonowy koteł czyli Felix raz czy dwa zwinął się spoczął na Any kolanach lub w jej ramionach. Doszła swoją pierwszą postacią do jak sama wspomina 7.-8. miejsca, co jest wyczynem, a po odpadnięciu postanowiła Ankę zabić (wiadomo kto później musiał ją i Lincolna pochować). Poza edycją jazeera wydała mi się radosną i śmiałą osobą, która gadała w shoutboxie z rudą Ukrainą, ale także z panem Dexterem, który jeszcze wtedy był cool smiley Pierwszy rok na forum minął chyba bez jakiejkolwiek interakcji między nami, aktywnych userów było tylu, że bylo to całkiem możliwe. Momentem do którego często się wraca jest jej udział w MP13. Zosia twierdzi, że jej Jeff wcale a wcale nie sprokurował dewianckich gwałtów, inni twierdzą, że postać Furfona go do tego zmusiła, ja tam średnio kojarzę ten moment to nawet tego nie rozstrzygnę. Wydaje mi się tez, ze pochowała mojego Nicholasa więc bylismy kwita. W Mp 14.5, które prowadziłem z Furfem i Otherką wcieliła się tym razem w jakąś śliczną panienkę (wizerunku łotewskiej modelki albo coś takiego), którą doszła aż do finału. W głowie mi jakoś zostało coś jakoby mówiła, iż Louise się podobał mój James Norrington albo to Zosi się podobał, w każdym razie do niczego nie doszło, gdyż ostatecznie związała się z kim? No z Bernardem adiego1991, co jest interesujące z dzisiejszego punktu widzenia. Z kolejnej edycji którą była tą dużą (Mp15) Zosi w ogóle nie pamiętam, być może miała jakąś przerwę w pisaniu. Może jakoś w tym samym czasie widziałem jej fotki po raz pierwszy- były one ze zlotu z Wrocławia chyba i jazeera, cóż, podobała mi się wtedy ze swoją fikuśną pomarańczowo-rudą farbą na włosach (myslalem wtedy przez moment, ze to jakimś cudem jej naturalne rude <3 włosy), okrągłymi policzkami i swoim słodkim uśmiechem. Pamiętam nawet później, ze pytałem ją czy moge sobie jej inne zdjęcie (to z lwimi uszami?) druknąć i wstawić w ramkę, ale zgody nie otrzymałem. No ogólnie więc Zosia ma ładny pyszczek i chyba panowie z forum się ze mną zgodząsmiley Wracając do konkretów, forum zmieniało się i ciężko było online zobaczyć niegdysiejsze gwiazdy typu Furfon, Muminka, Amelka i tym podobni. Wydaje mi się, że to był okres, w którym jazeery też nie było za wiele (nie mogę sobie przypomnieć żadnej jej postaci), stawiam więc, że była wtedy zabsorbowana tzw. światem realnym, być może właśnie w tym 2012 roku zakochała się w kimś o imieniu Kamil, który albo był jakimś leśniczym albo wojskowym, czyli kimś w jej guście. Jazeera bowiem oprócz tego, że podobają jej się wszelacy mundurowi, sama należy do jednych z nich. Przez prawdopodobnie 3 lata należała do technikum leśnego w Tułowicach, chyba tam był internat, ogólnie to brzmi bardzo ciekawie, taki las, szkoła, zajęcia trochę inne, czasem nawet zazdroszczę jej takiego czegoś, bo z opowiadań jazeery można się dowiedzieć, że raczej tęskni ona za tymi czasami i wszystkimi ludźmi z tym związanymi (stamtąd bodajże pochodzi pan Knopers, który czasem się tu pojawia i na pewno zostanie zmuszony przekonany do wzięcia udziału w nadchodzącej edycji). Wracając do okresu schyłkowego złotych czasów forum, na pewno poprowadziła wtedy swoją pierwszy edycję, to jest Projekt MP ale o tym znów wiem mało, bo nie brałem w niej czynnego udziału (ale bardzo ważne do podkreślenia, że jej edycja wygrała Złotą Papaję w kategorii edycje roku, więc jazeera ujawniła swój intuicyjny GM-owski talent w tej krótkiej, szalonej edycji). Pamiętam także jej Katyę i chyba trochę chociaż trochę pograliśmy w Amazonii. A Katya, była to rosyjska dziewucha, co było przykładem tego, że na jej postacie wpływają jej zainteresowania, tu można zrobić małą dygresję, otóż jazeera wydaje mi się podobnie jak April lubi rosyjską literaturę i klimaty, w sumie jestem ciekaw czy chętniej wybrałaby się na Oahu, czy do prawdziwej tajgi/tundry (nie mogę spamiętać co jest bliżej bieguna) na polowanko, ale jednak zaryzykuję stwierdzenie, że na Hawajesmiley Jeśli chodzi o rok 2013 to był najgorszy rok forum i pewnie najlepszy rok dla zlocików, co jest ciekawą zależnością. Co do jej obecności na MP, stała się jedną z najbardziej charakterystycznych userek, lecz nie bardzo pamiętam którąkolwiek jej postać z tego okresu. Jeśli chodzi o zlociki to Jazeera w sumie już wcześniej była częścią nieoficjalnej dziewczyńskej czwórki zlostowej, z tego co mi wiadomo powrót do jej pełnego oryginalnego składu jest średnio możliwy, no ale to nigdy nic nie wiadomo. Kojarzę teksty typu "Koszulki w góre", "damian zupa", wiele fotek, sławetne pączki jazeery itp. itd. Jeśli chodzi o zLosty, Zosia zwykle jest bardzo chętna, sama też mnie próbowała namówić ileś razy, czy to gdy była we Wrocławiu z April czy też gdy była tam sama, ale jej się nie udało za co mam żal do samego siebie, bo pamiętam słowa jaz chyba przy okazji opisywania mnie "lubię Liona, ale on mnie chyba nie bardzo", a takie straszliwie mylne wrażenie mogło być spowodowane m.in. tym odmawianiem spotkań (a jak wiadomo nie ma żadnego związku u mnie w spotykaniu się a lubieniu się z kimś). W końcu zgłosiłem się jazeerą jako NPC do userówki, bo czułem, że jej tam brakowało, no ale też w sumie zlamiłem, bo za dużo nią nie zagrałem. Po bardzo długim okresu totalnej posuchy na forum trafiła się edycja marzeń- MP25. Mam nadzieję, że Zosia będzie kadłuby wspominać długo, bo jest co, pamiętam pierwszą noc po kolejnej z MP-owych katastrof, nasze dziewczyny siedziały razem i w świetle ogniska coś do siebie gadały. Tasha to kolejna z postaci, w której wychodzi coś z Rosją i lasem, a także ze sprzętem wspinaczkowymi i papierosami, można więć snuć domysły, że to postac, która jest bliższa samej Zosi. Czułem, że Natasha z Mią stworzą fajny duet no i tak chyba się stało (choć w późniejszej fazie znów zaczęło mi trochę jej brakować, a w jeszcze późniejszej z kolei ja nie nadążałem, w konsekwencji czego śmierć Mii przerwała tą znajomość). Pamiętam moment, gdy razem ze spoconym tajniakiem wyłożyły się na plaży w bieliźnie, a on je obserwował gdy jadły bananysmiley No i ta zabawa w domek też była, nie taka jak niegdyś, ale na miarę 2014 roku- siedzenie w Orionie czyli okres na który na wczorajszym zlocie każdy narzekał że Linc nie dawał fabuły przez ileś dni, to był tak naprawdę najfajniejszy okres, w którym Tasha naturalnie brała udział. Jazeera po raz drugi stanęła na podium, tym razem całego wypełnionego Kadłubami i tak jej ulubiona przeze mnie postać przeszła do historiismiley I na tym trzeba by zakończyc opowieść o przygodzie jazeery w MP, bo nickolwiek dalej nie pamiętam. Nie wiem ile w tym tego, że jazeera o ile mi wiadomo rozstała się z tym Kamilem albo ogólnie typowym dla tego wieku zamieszaniem z wchodzeniem w dorosłość, matury, szkoły itd., może po prostu żadna edycja jej nie podpasowała, a może grała w The Walking Dead, a to ja znów mam za mało informacji. W GoT chyba trochę grała, lecz skończyła zanim nasze postacie zdążyły się zapoznać, więc nic nie powiem. Liczę na udział jaz w mojej edycji, no i oczywiście rzecz jasna bardzo jej kibicuję w prowadzeniu Mp30, które oby nawiązało/przebiło wszystkie duże edycje, które tu wymieniłem, oby kolejny raz Mistrzowie wznieśli się w góręsmiley
No to tyle o samym MP. Można wspomnieć trochę o stosunku jazeery do Losta. Kiedyś mi się wydawało, że jaz to taka osoba jak Arleta, która ogląda go ciągle i ciągle i jest z tym serialem zżyta, ale teraz wiem, że już dawno nie oglądała ona Lost (dlatego przy okazji zachęcam ją do rewatcha, który się rozpocznie gdzieś.. dziś). Wydaje mi się, że jej ulubionymi postaciami byli Charlie, Claire, Desmond, lubiła też Keamy'ego (pewnie pominąłem wielu, chociaż na pewno nie murzyna Michaela). No ale to ulubione postacie, bo gdy mowa o tej najulubieńszej to może być tylko Ana Lucia (kolejny trop w szukaniu Zosi w jej postaciach, sama siebie często do niej porównuje i jest to jej znak firmowy, niemal jak Dores towarzyszki Arlety, bądź Bernard jegomościa Adriana). Wprawdzie po tym jak poznałem jazeerę na żywo, wydaje mi się, że jest ona bardziej sympatyczna niż Ana Lucia, która była dość chłodna i rzeczowa, ale może nie znam Zosi, a może Ana Lucia jest raczej jej wyobrażeniem o tym jaka by chciała być, lub wspomnieniem tego jaka była, bo coś mi się też kojarzy, że jazeera wedle niektórych zmieniła się (nie jestem w stanie tylko powiedzieć w jaką to konkretnie stronę). Dla mnie Zosia jest dziewczyną pełną pozytywnej energii (pomimo niewątpliwych przeżyć, np. tej tajemnej rozmowy z Arletą, gdzie wspierały się nawzajem), zmotywowaną do działania, generalnie lubiącą ludzi, sympatyczną, miłą i dla innych uczynną, o ile ludzie ci nie zajdą jej za skórę, bo wtedy to nie wiem czy nie pokazałaby lekko mówiąc lwiego pazura (chociaż nie znam takiego przypadku)smiley W tym względzie przypomina mi agusię, ale jest inny wzgląd który je rozróżnia, to jest właśnie ten pociąg jazeery do lasu, to, że wspomina o tym, że niespecjalnie lubi tłumy i wielkie miasta, świadczy to o jej skłonnościach introwertycznych i pewnego dystansu do społeczności, chociaż w ogólnym rozrachunku wyszłaby na ekstrawertyczkę. W końcu na zlocie była najbardziej roześmianą i głośną osobą (przynajmniej dopóki Arletę nie dopadła pijacka głupawa typowa dla post-komunistycznych pogańskich geolożek). Nigdy nie zrobiła testu na osobowość który wrzucałem, ale postawiłbym na ESFJsmiley Nawiązując jeszcze do "żywej" Zosi to była taka jaką sobie ją wyobrażałem, naprawdę cudowna osobą, przez którą ten zlot wydał mi się za krótki, a trwał cały dzień. Było mi miło będąc dość często przytulanymsmiley mam nadzieję, że tym razem jazeerze nie sprawiłem sobą zawodu lub przykrości, a nawet jeśli to niechcący, w sumie byłem przy niej sztywniacki. Wciąż mam nadzieję, że zagramy kiedyś w ping ponga, jeśli dojdzie do spotkania.smiley Jesli chodzi o inne jej zainteresowania, to Zosia lub muzykę głównie rockową, trochę też popową, czyli jak wiele z nassmiley Kojarzy mi się z Black Rebel Motorcycle Club, który kiedyś gdzieś wrzuciła, czy Mylene Farmer, której wizerunek podwędziłem sobie kiedyś właśnie też dzięki linkowi od jaz. Lubi chyba Janusza Korwina-Mikkego, no i za to plus, bo po prawej strony barykady wielu innych normalnych polityków takich jak powinni być, to w Polsce nie ma. Jaz kojarzy mi się też bardzo bardzo z opowieściami z Narnii (przypomniała mi o tym, biorąc Tildę Swinton, która tam była zdaje się tą złą królową co jezdzila zaprzęgami z niedzwiedziamismiley) Trzeba ponownie wspomnieć znów o sprawach mundurowych, wprawdzie nie do końca wiem jak potoczyły jej losy ze szkoła oficerską, a jeśli coś nie wyszło lub Zosia postanowiła zrobić sobie przerwę, to czuję, że w tym roku dopnie swego i będzie się spełniała dokładnie w tym co lubi. Za ileś lat widzę jazeerę u boku przystojnego oficera lub leśnego strzelca, z córką Łucją jeśli nie zmieniła zdanie co do imion, na tyle odnalezioną w systemie, że będzie ją stać na coroczne wakacje na lostowych wyspach (niekoniecznie Oahu, które jest dość mało bezludne) no i wciąż odwiedzającą stare śmieci czyli MP (zawsze ciężko mi sobie wyobrazić tę stronę w latach dwudziestych, a co jeśli nadal będzie można jaz i innych tu spotkać)?smiley No i że kiedys sie spotkamy oczywiście i spróbuję znów jej pączków, które według niej się nie udały, a mnie zaskoczyły tym, ze te były bardziej podobne do ciasta niż do klasycznych pączków, co nie zmienia faktów, że mi smakowały, tak jak inne zlocikowe atrybuty typu mango, pomelo (smiley?), kokos z gracją przedziurawiony ("Boli mnie już ręka"-rzekła Zosia trząchając kokosowym orzechem by wyciekł z niego słodkawo-mdły sok) i wspomnienie o tym spotkaniu będzie miało taki egzotyczny posmak tych egzotycznych owoców, kojarzący się nierozerwalnie z uśmiechem/śmiechem jazeery (Ile to rzeczy jest dla jazeery "śmiesznych"!) i lostowym klimatem (Zielonka w sumie jest dość alternatywną krainą). W sumie chciałem jeszcze coś dowalić, bo opis wyszedł chyba za słodki, ale co na to poradzić skoro co do opisywanej osoby nie przychodzą mi do głowy jakieś złe słowa.smiley Po prostu Zosia musi być.smiley
Edytowane przez Lion dnia 12-01-2015 06:27
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 12-01-2015 10:16
ok, to opisze teraz Liona, bo nie mogę już wysiedzieć na wykładzie, który w całości dotyczy owadzich i ptasich odchodów...../


Nie będę się tutaj rozpisywać tak jak sam Lion, bo nie ma potrzeby sięgać do zamierzchłej piżamkowej przeszłości. Robiłam to jakies 4815162342 razy i dlatego teraz skupię się na zupełnie nowych wrażeniach.

Na początek chciałam powiedzieć, że niesamowicie cieszę się z poznania Damiana i wcale nie z powodu jakiegoś tam zakładu z agusią, ale dlatego, że Lion jest naprawdę kochany. Teraz to mi nawet głupio, że w czasach z24 zdarzało mi się mu dokuczać, podążając za Casinesem i mremcią. Z pewnością na to nie zasługiwał. Właściwie nie wiem, jak sobie wyobrażałam Liona przed spotkaniem, ale i tak mnie jakoś zaskoczył. Trochę się denerwowałam, jak jechałam odebrać go z dworca autobusowego. W końcu nie codziennie spotyka się Liona. W dodatku nie mogłam sobie przypmniec, jak on właściwie wygląda i przed oczami miałam właściwie tylko to zdjęcie z królikiem smiley W dodatku cały czas się zastanawiałam, czy nie robi nas w balona z tym ,że naprawdę przyjechał smiley Okazało się, że słowa dotrzymał i teraz ja tez musze dotrzymać swojego....

Nie będę opisywać wszystkiego ze zlotu, bo tak jak pisze April, co na zlocie to na zlocie, ale postaram się skupić na swoich odczuciach. W pierwszym skojarzeniu mogę porównać Liona do mojego kota Macka (którego chciałam zapoznać z Lionem ale się nie udało). Kiedy tylko mój kocur znajdzie się w zasięgu mojego wzroku, jest zaraz głaskany i przytulany. Pewnie myśli sobie wtedy: "Weźcie ode mnie tę idiotkę". Podobnie było z Lionem smiley Zosia może potwierdzić, że Lion jest taki do głaskania i przytulania. Aż dziwne, że adi i Fred tego nie robili. No może jednak po krótkim namyśle to nie było dziwne (właśnie sobie wyobraziłam adiego przytulającego się do Liona smiley)

Pomijając ten ciekawy wątek zlotu mogę jeszcze dodać, że w Lionie drzemie artystyczna dusza. Zamierza w przyszłości zająć się reżyserią, a MP29 to tylko rozgrzewka smiley Ponadto polubił chyba mojego węża horkruksa, chociaż w sumie chyba wszyscy go molestowali (węża, nie Liona). Zdaje się chyba też, że miał kiedyś ochotę kogoś zamordować, bo chociaż Lion jest słodki i kochany nie mniej niż Zosieńka, to drzemie w nim takie małe mroczne stworzenie i lepiej go nie lekceważyć smiley

Mogłabym tu napisać o wiele więcej, ale tak naprawdę nie chcę, bo niektóre rzeczy lepiej zachować dla siebie.

Pewnie Liona już więcej nie zobaczę, ale pozdrawiam go serdecznie i do następnej partyjki w scrabble smiley




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 12-01-2015 14:06
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-01-2015 12:04
Lion napisał/a:
to ja sobie zamówię Zofję do kolejnego opisu z cyklu tych 100-linijkowychsmiley

jazeera/jaz/Zofia/Łucja/Zosia/Zosiam

w tym odcinku przyjrzymy się owej osóbce, która jest z nami od nieprzerwanie początku, to jest już 5 lat (smileysmileysmiley), która na pewno znajduje się w elitarnym gronie najważniejszych ikon tego forum, która stworzyła szereg charakterystycznych postaci, a część z nich z pewnością jest odzwierciedleniem jej samej, która już w następnym miesiącu z towarzyszką Arletom poprawadzi legendarną trzydziestą trzydziestą ósmą edycję, przez którą pospadają nam kapcie, która mam nadzieję zostanie z nami do końca, cokolwiek by ten koniec oznaczał, wreszcie która marzy o odwiedzeniu Lostowej wyspy, co jej się po prostu udać musi, bo inaczej wszystko jest bezsensu.
Kim jest jazeera? Tego nie powiem, bo nie wiem, jest dużo osób stąd które zrobiłoby to lepiej, wszak na dopiero co przebytym zlocie zamieniłem pewnie z nią więcej słów niż przez te 5 lat w rozmowach "jeden na jeden". Postaram się więc przedstawić Zosię ze swej perspektywy (jakby jakoś inaczej się dało), obecnej, jak i tej na przestrzeni lat.
Zaczynając od początku, właściwie nie mam od czego zacząć. Nie wiem gdzie znajdowała się ona przed ukończeniem 15 roku życia, a częściowo wyjaśniła to jej najbliższa/jedna z najbliższych koleżanek- Karolina z Ukrainy. Były one użytkowniczkami jednego forum/blogu/portalu, czegoś takiego, gdzie ze sobą pisywały. Gdyby jednak na tym się skończyło, o jazeerze nikt z nas by nie wiedział, bo domyślam się, ze niewiele osób ich zapis ich wspólnych postów mogło widzieć, o ile w ogóle to jeszcze istnieje, tak czy siak nikt by stamtąd naszej Zosi nie wyłowił. Punkt, który można nazwać punktem zwrotnym, Przeznaczeniem, który sprowadził ją na miejsce, w którym mamy się wszyscy odnaleźć była audycja radiowa. Oto głos chemika, grzybiarza i muzyka Przemysława P. z centralnej Polski wyjawił Zofii wieść: istnieje coś takiego jak Mistrz Przetrwania, a co więcej na miejscu tym mile widziane są osoby takie jak Zosia, które kumają co to RPG i Zagubieni, mają trochę wolnego czasu i wyobraźni. 16 lutego 2010 było to gdy jaz na naszą wyspę przybyła za Aprilową namową, musiała być zdeterminowana, bo postać Any Lucii zgłosiła w ciągu kwadransa, byle tylko jej nikt panny Cortez nie podebrał. Nie powiem żebyśmy się razem nagrali (nie pamiętam żadnej wspólnej sceny z Anką), ale przynajmniej oboje uważamy edycję za legendarną (jedyna obiektywnie słuszna opinia w przypadku TAKIEJ edycji), no i w sumie Jasonowy koteł czyli Felix raz czy dwa zwinął się spoczął na Any kolanach lub w jej ramionach. Doszła swoją pierwszą postacią do jak sama wspomina 7.-8. miejsca, co jest wyczynem, a po odpadnięciu postanowiła Ankę zabić (wiadomo kto później musiał ją i Lincolna pochować). Poza edycją jazeera wydała mi się radosną i śmiałą osobą, która gadała w shoutboxie z rudą Ukrainą, ale także z panem Dexterem, który jeszcze wtedy był cool smiley Pierwszy rok na forum minął chyba bez jakiejkolwiek interakcji między nami, aktywnych userów było tylu, że bylo to całkiem możliwe. Momentem do którego często się wraca jest jej udział w MP13. Zosia twierdzi, że jej Jeff wcale a wcale nie sprokurował dewianckich gwałtów, inni twierdzą, że postać Furfona go do tego zmusiła, ja tam średnio kojarzę ten moment to nawet tego nie rozstrzygnę. Wydaje mi się tez, ze pochowała mojego Nicholasa więc bylismy kwita. W Mp 14.5, które prowadziłem z Furfem i Otherką wcieliła się tym razem w jakąś śliczną panienkę (wizerunku łotewskiej modelki albo coś takiego), którą doszła aż do finału. W głowie mi jakoś zostało coś jakoby mówiła, iż Louise się podobał mój James Norrington albo to Zosi się podobał, w każdym razie do niczego nie doszło, gdyż ostatecznie związała się z kim? No z Bernardem adiego1991, co jest interesujące z dzisiejszego punktu widzenia. Z kolejnej edycji którą była tą dużą (Mp15) Zosi w ogóle nie pamiętam, być może miała jakąś przerwę w pisaniu. Może jakoś w tym samym czasie widziałem jej fotki po raz pierwszy- były one ze zlotu z Wrocławia chyba i jazeera, cóż, podobała mi się wtedy ze swoją fikuśną pomarańczowo-rudą farbą na włosach (myslalem wtedy przez moment, ze to jakimś cudem jej naturalne rude <3 włosy), okrągłymi policzkami i swoim słodkim uśmiechem. Pamiętam nawet później, ze pytałem ją czy moge sobie jej inne zdjęcie (to z lwimi uszami?) druknąć i wstawić w ramkę, ale zgody nie otrzymałem. No ogólnie więc Zosia ma ładny pyszczek i chyba panowie z forum się ze mną zgodząsmiley Wracając do konkretów, forum zmieniało się i ciężko było online zobaczyć niegdysiejsze gwiazdy typu Furfon, Muminka, Amelka i tym podobni. Wydaje mi się, że to był okres, w którym jazeery też nie było za wiele (nie mogę sobie przypomnieć żadnej jej postaci), stawiam więc, że była wtedy zabsorbowana tzw. światem realnym, być może właśnie w tym 2012 roku zakochała się w kimś o imieniu Kamil, który albo był jakimś leśniczym albo wojskowym, czyli kimś w jej guście. Jazeera bowiem oprócz tego, że podobają jej się wszelacy mundurowi, sama należy do jednych z nich. Przez prawdopodobnie 3 lata należała do technikum leśnego w Tułowicach, chyba tam był internat, ogólnie to brzmi bardzo ciekawie, taki las, szkoła, zajęcia trochę inne, czasem nawet zazdroszczę jej takiego czegoś, bo z opowiadań jazeery można się dowiedzieć, że raczej tęskni ona za tymi czasami i wszystkimi ludźmi z tym związanymi (stamtąd bodajże pochodzi pan Knopers, który czasem się tu pojawia i na pewno zostanie zmuszony przekonany do wzięcia udziału w nadchodzącej edycji). Wracając do okresu schyłkowego złotych czasów forum, na pewno poprowadziła wtedy swoją pierwszy edycję, to jest Projekt MP ale o tym znów wiem mało, bo nie brałem w niej czynnego udziału (ale bardzo ważne do podkreślenia, że jej edycja wygrała Złotą Papaję w kategorii edycje roku, więc jazeera ujawniła swój intuicyjny GM-owski talent w tej krótkiej, szalonej edycji). Pamiętam także jej Katyę i chyba trochę chociaż trochę pograliśmy w Amazonii. A Katya, była to rosyjska dziewucha, co było przykładem tego, że na jej postacie wpływają jej zainteresowania, tu można zrobić małą dygresję, otóż jazeera wydaje mi się podobnie jak April lubi rosyjską literaturę i klimaty, w sumie jestem ciekaw czy chętniej wybrałaby się na Oahu, czy do prawdziwej tajgi/tundry (nie mogę spamiętać co jest bliżej bieguna) na polowanko, ale jednak zaryzykuję stwierdzenie, że na Hawajesmiley Jeśli chodzi o rok 2013 to był najgorszy rok forum i pewnie najlepszy rok dla zlocików, co jest ciekawą zależnością. Co do jej obecności na MP, stała się jedną z najbardziej charakterystycznych userek, lecz nie bardzo pamiętam którąkolwiek jej postać z tego okresu. Jeśli chodzi o zlociki to Jazeera w sumie już wcześniej była częścią nieoficjalnej dziewczyńskej czwórki zlostowej, z tego co mi wiadomo powrót do jej pełnego oryginalnego składu jest średnio możliwy, no ale to nigdy nic nie wiadomo. Kojarzę teksty typu "Koszulki w góre", "damian zupa", wiele fotek, sławetne pączki jazeery itp. itd. Jeśli chodzi o zLosty, Zosia zwykle jest bardzo chętna, sama też mnie próbowała namówić ileś razy, czy to gdy była we Wrocławiu z April czy też gdy była tam sama, ale jej się nie udało za co mam żal do samego siebie, bo pamiętam słowa jaz chyba przy okazji opisywania mnie "lubię Liona, ale on mnie chyba nie bardzo", a takie straszliwie mylne wrażenie mogło być spowodowane m.in. tym odmawianiem spotkań (a jak wiadomo nie ma żadnego związku u mnie w spotykaniu się a lubieniu się z kimś). W końcu zgłosiłem się jazeerą jako NPC do userówki, bo czułem, że jej tam brakowało, no ale też w sumie zlamiłem, bo za dużo nią nie zagrałem. Po bardzo długim okresu totalnej posuchy na forum trafiła się edycja marzeń- MP25. Mam nadzieję, że Zosia będzie kadłuby wspominać długo, bo jest co, pamiętam pierwszą noc po kolejnej z MP-owych katastrof, nasze dziewczyny siedziały razem i w świetle ogniska coś do siebie gadały. Tasha to kolejna z postaci, w której wychodzi coś z Rosją i lasem, a także ze sprzętem wspinaczkowymi i papierosami, można więć snuć domysły, że to postac, która jest bliższa samej Zosi. Czułem, że Natasha z Mią stworzą fajny duet no i tak chyba się stało (choć w późniejszej fazie znów zaczęło mi trochę jej brakować, a w jeszcze późniejszej z kolei ja nie nadążałem, w konsekwencji czego śmierć Mii przerwała tą znajomość). Pamiętam moment, gdy razem ze spoconym tajniakiem wyłożyły się na plaży w bieliźnie, a on je obserwował gdy jadły bananysmiley No i ta zabawa w domek też była, nie taka jak niegdyś, ale na miarę 2014 roku- siedzenie w Orionie czyli okres na który na wczorajszym zlocie każdy narzekał że Linc nie dawał fabuły przez ileś dni, to był tak naprawdę najfajniejszy okres, w którym Tasha naturalnie brała udział. Jazeera po raz drugi stanęła na podium, tym razem całego wypełnionego Kadłubami i tak jej ulubiona przeze mnie postać przeszła do historiismiley I na tym trzeba by zakończyc opowieść o przygodzie jazeery w MP, bo nickolwiek dalej nie pamiętam. Nie wiem ile w tym tego, że jazeera o ile mi wiadomo rozstała się z tym Kamilem albo ogólnie typowym dla tego wieku zamieszaniem z wchodzeniem w dorosłość, matury, szkoły itd., może po prostu żadna edycja jej nie podpasowała, a może grała w The Walking Dead, a to ja znów mam za mało informacji. W GoT chyba trochę grała, lecz skończyła zanim nasze postacie zdążyły się zapoznać, więc nic nie powiem. Liczę na udział jaz w mojej edycji, no i oczywiście rzecz jasna bardzo jej kibicuję w prowadzeniu Mp30, które oby nawiązało/przebiło wszystkie duże edycje, które tu wymieniłem, oby kolejny raz Mistrzowie wznieśli się w góręsmiley
No to tyle o samym MP. Można wspomnieć trochę o stosunku jazeery do Losta. Kiedyś mi się wydawało, że jaz to taka osoba jak Arleta, która ogląda go ciągle i ciągle i jest z tym serialem zżyta, ale teraz wiem, że już dawno nie oglądała ona Lost (dlatego przy okazji zachęcam ją do rewatcha, który się rozpocznie gdzieś.. dziś). Wydaje mi się, że jej ulubionymi postaciami byli Charlie, Claire, Desmond, lubiła też Keamy'ego (pewnie pominąłem wielu, chociaż na pewno nie murzyna Michaela). No ale to ulubione postacie, bo gdy mowa o tej najulubieńszej to może być tylko Ana Lucia (kolejny trop w szukaniu Zosi w jej postaciach, sama siebie często do niej porównuje i jest to jej znak firmowy, niemal jak Dores towarzyszki Arlety, bądź Bernard jegomościa Adriana). Wprawdzie po tym jak poznałem jazeerę na żywo, wydaje mi się, że jest ona bardziej sympatyczna niż Ana Lucia, która była dość chłodna i rzeczowa, ale może nie znam Zosi, a może Ana Lucia jest raczej jej wyobrażeniem o tym jaka by chciała być, lub wspomnieniem tego jaka była, bo coś mi się też kojarzy, że jazeera wedle niektórych zmieniła się (nie jestem w stanie tylko powiedzieć w jaką to konkretnie stronę). Dla mnie Zosia jest dziewczyną pełną pozytywnej energii (pomimo niewątpliwych przeżyć, np. tej tajemnej rozmowy z Arletą, gdzie wspierały się nawzajem), zmotywowaną do działania, generalnie lubiącą ludzi, sympatyczną, miłą i dla innych uczynną, o ile ludzie ci nie zajdą jej za skórę, bo wtedy to nie wiem czy nie pokazałaby lekko mówiąc lwiego pazura (chociaż nie znam takiego przypadku)smiley W tym względzie przypomina mi agusię, ale jest inny wzgląd który je rozróżnia, to jest właśnie ten pociąg jazeery do lasu, to, że wspomina o tym, że niespecjalnie lubi tłumy i wielkie miasta, świadczy to o jej skłonnościach introwertycznych i pewnego dystansu do społeczności, chociaż w ogólnym rozrachunku wyszłaby na ekstrawertyczkę. W końcu na zlocie była najbardziej roześmianą i głośną osobą (przynajmniej dopóki Arletę nie dopadła pijacka głupawa typowa dla post-komunistycznych pogańskich geolożek). Nigdy nie zrobiła testu na osobowość który wrzucałem, ale postawiłbym na ESFJsmiley Nawiązując jeszcze do "żywej" Zosi to była taka jaką sobie ją wyobrażałem, naprawdę cudowna osobą, przez którą ten zlot wydał mi się za krótki, a trwał cały dzień. Było mi miło będąc dość często przytulanymsmiley mam nadzieję, że tym razem jazeerze nie sprawiłem sobą zawodu lub przykrości, a nawet jeśli to niechcący, w sumie byłem przy niej sztywniacki. Wciąż mam nadzieję, że zagramy kiedyś w ping ponga, jeśli dojdzie do spotkania.smiley Jesli chodzi o inne jej zainteresowania, to Zosia lub muzykę głównie rockową, trochę też popową, czyli jak wiele z nassmiley Kojarzy mi się z Black Rebel Motorcycle Club, który kiedyś gdzieś wrzuciła, czy Mylene Farmer, której wizerunek podwędziłem sobie kiedyś właśnie też dzięki linkowi od jaz. Lubi chyba Janusza Korwina-Mikkego, no i za to plus, bo po prawej strony barykady wielu innych normalnych polityków takich jak powinni być, to w Polsce nie ma. Jaz kojarzy mi się też bardzo bardzo z opowieściami z Narnii (przypomniała mi o tym, biorąc Tildę Swinton, która tam była zdaje się tą złą królową co jezdzila zaprzęgami z niedzwiedziamismiley) Trzeba ponownie wspomnieć znów o sprawach mundurowych, wprawdzie nie do końca wiem jak potoczyły jej losy ze szkoła oficerską, a jeśli coś nie wyszło lub Zosia postanowiła zrobić sobie przerwę, to czuję, że w tym roku dopnie swego i będzie się spełniała dokładnie w tym co lubi. Za ileś lat widzę jazeerę u boku przystojnego oficera lub leśnego strzelca, z córką Łucją jeśli nie zmieniła zdanie co do imion, na tyle odnalezioną w systemie, że będzie ją stać na coroczne wakacje na lostowych wyspach (niekoniecznie Oahu, które jest dość mało bezludne) no i wciąż odwiedzającą stare śmieci czyli MP (zawsze ciężko mi sobie wyobrazić tę stronę w latach dwudziestych, a co jeśli nadal będzie można jaz i innych tu spotkać)?smiley No i że kiedys sie spotkamy oczywiście i spróbuję znów jej pączków, które według niej się nie udały, a mnie zaskoczyły tym, ze te były bardziej podobne do ciasta niż do klasycznych pączków, co nie zmienia faktów, że mi smakowały, tak jak inne zlocikowe atrybuty typu mango, pomelo (smiley?), kokos z gracją przedziurawiony ("Boli mnie już ręka"-rzekła Zosia trząchając kokosowym orzechem by wyciekł z niego słodkawo-mdły sok) i wspomnienie o tym spotkaniu będzie miało taki egzotyczny posmak tych egzotycznych owoców, kojarzący się nierozerwalnie z uśmiechem/śmiechem jazeery (Ile to rzeczy jest dla jazeery "śmiesznych"!) i lostowym klimatem (Zielonka w sumie jest dość alternatywną krainą). W sumie chciałem jeszcze coś dowalić, bo opis wyszedł chyba za słodki, ale co na to poradzić skoro co do opisywanej osoby nie przychodzą mi do głowy jakieś złe słowa.smiley Po prostu Zosia musi być.smiley



Zajebisty opis, wielki szacun smiley Opisujcie Arlete!

O albo ja sobie ją opisze!

Arleta/Dores/OtherW

Other spotkałam pierwszy raz na sztywnym zlocie z Dartlonami. smiley Siedziałam razem z nią oraz agusią w Katowicach. W sumie nasza grupka była tak jakby osobno i razem sobie rozmawialiśmy o MP. Wtedy to też tworzyliśmy minki z jedzenia, a Arleta śmiała się, gdy wydłubywałam owoce z pizzy. smiley Chociaż nie... chyba poznałam ją pierwszy raz w Warszawce! Gdy podała mi rękę i powiedziała bardzo oficjalnie: Arleta. smiley
http://i62.tinypic.com/2iizmtd.jpg

April fotograf się włączył i zrobiłam jej wówczas mnóstwo zdjęć, gdy szła.Byłam wtedy z Kulą i pandą, bo spałam u agusi(i widziałam się z Umbą). Później dojechała Zosia i spotkaliśmy się w słynnym miejscu między McDonaldem. smiley Arleta okazała się całkiem inna niż Dores- obawy największe miał Lincoln, który również tam był. Pamiętam długie rozmowy wówczas na temat Furfona również. smiley Obecni wiedzą, co przyniósł Lincoln w telefonie. smiley Ogólnie było bardzo przyjemnie i zabawnie, a Arleta opuściła nas jadąc do swojej Zielonki.

http://i59.tinypic.com/1y0cy0.jpg

To drugi raz spotkałyśmy się w Katowicach, gdzie już nawet dała się przytulić. Był też Marcus, zabójca kotów i przypomniała mi się anegdotka... smiley Arleta opowiadająca o tym, jak kiedyś Marcus opowiadał jej o zabójstwie i wieszaniu psów, a tuż za nią kto...? Tak! Marcus! smiley Niestety brak zdjęć.

Kolejne spotkanie odbyło się w Sanoku, gdzie Arleta była wraz z koleżanką. Ponoć z tego, co mi mówiła Other ona wiele wiedziała i dziwiłam się, że jeszcze stamtąd nie uciekła. Ja przeżyłam, co widać, miło dzień spędziłam- trochę połaziłyśmy po mieście i okolicach i oczywiście obgadaliśmy wszystkich w MP, bo jakby inaczej wyglądał zlot bez plotek?

http://i62.tinypic.com/1z5iyqa.jpg

Ostatnio widziałyśmy się ponownie w Warszawie i w sumie ta sama ekipa plus super zajebisy MrOTHER, którego pozdrawiam. smiley o Arlecie wówczas dowiedziałam się dużo- o czym nie będe tutaj pisała, bo to co było na zlocie, zostaje na zlocie. smiley Ja niestety z ekipy wykruszyłam się najszybciej, ale miałam kolokwium i nie mogłam umierać następnego dnia w pociągu.

o Arlcecie mogę dużo powiedzieć(myślę, że ona o mnie też) są to pozytywne rzeczy, bo nie zabiła mnie siekiera, jest uśmiechnięta, szczera i bardzo dobrze się z nią rozmawia. smiley

Miałyśmy się spotkać w 2014 w sierpniu, gdyż była w Przemyślu i miała poznać mojego towarzysza życia, ale niestety nie udało się. smiley Ps. Mój Karol, gdy zobaczył to zdjęcie oraz zdjęcie, na którym trzymasz mi nóż przy gardle smiley:

Taka tam wycinanka: http://i58.tinypic.com/359fokw.jpg

Uznał, że jesteśmy dziwni i nienormalni... smiley Dodam, że mój facet poznał już agusię na Woodstocku(na którym ja poznałam Arctica, żałuj Arleta, mega świetny ziomeksmiley) i Zosię... może to i dobrze? smiley



Edytowane przez April dnia 12-01-2015 12:43
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 06-02-2015 20:08
Aprilam smiley


Moje pierwsze zetknięcie się z April to było MP10, kiedy to razem trafiłyśmy do Innych i w kilku początkowych postach Ben i April zdążyli się nie polubić, a to za sprawą tego, że April została zastępcą przywódcy, a biedny Ben zwykłym pionkiem Jacoba. Pamiętam, że April próbowała coś ze mną pisac, ale ja nie ogarniałam wtedy tych wszystkich ludzi i trochę się pomotałam. Prócz tego na z24 panowało przekonanie, że ci wszyscy to nowi, to ziomale Dextera, d których właśnie miał zaliczać sie April. A jak wiadomo, wszystko co związane z Dexterem było od razu na nie.
Potem chyba było długo nic, aż nadeszło słynne MP13, gdzie w sumie sama nie wiedziałam, jak to z April jest. Czasem wydawało mi się, że April może mnie lubić, al czasem, że niespecjalnie. Ale to pewnie dlatego, że rozjebywałam jej troszeczkę grę ;D No nie żeby to było specjalnie, myślałam, że April nie ma nic przeciw dewianckim akcjom. smiley
Okazało się, że chyba jednak ma i to nas trochę poróżniło. Mimo tego okazało sie, że mamy z Karolina jednak nieco cech wspólnych. Na ostatnim zlocie chyba także Zosia to zauważyła, że miałyśmy podobny gust co do userów z MP. Obie pisałyśmy swojego czasu dużo z Casinesem i Furfonem smiley Aaa to chyba przez to, że April dużo pisała z Furfonem, myślałam, że lubi dewianckie akcje... ;p

Potem kiedyś tam był zlot w warszawce fantastycznej czwórki, do której należała April, a ja wpadłam na genialny pomysł, że może uda mi się poznać wówczas Karolinę. Wyszło trochę dziwnie, bo chyba dziewczyny (April i panda) miały obawy co do spotkania ze mną i nie bardzo miały na to ochotę smiley W końcu jednak udało mi sie poznać April i w sumie, co dziwne, nie pamiętam praktycznie swojego pierwszego wrażenia smiley
Właściwie dopiero zlot w Katowicach, gdzie miało słynne dłubanie w pizzy i upuszczanie widelców ku załamaniu Darltonów, dotarło do mnie, że April jest bardzo spoko i bardzo fajna smiley Wtedy chyba tez ujawniło się jej adhd smiley
Potem bywało różnie. Jeśli chodzi o MP, to nam się raczej wspólna gra nie zdarzała, a akcja w MP25 skończyła się nieprzyjemnie, przez co znowu mi się wydawało, że April mnie nie lubi itp. Ale potem chyba wszystko już był ok smiley
Co mogę jeszcze dodać. Wydaje mi się, że Karolina jest bardzo wrażliwa i uczuciowa. Zawsze tez zazdrościłam jej wielkiej przyjaźni z Zośką, bo ich relacja w moich oczach wyglądała od początku jakoś wyjątkowo. Sądzę też, że April potrafi być wierna swojej sprawie, jakakolwiek by ona nie była, i można na niej polegać. Ponadto jest ambitna, inteligenta i tak dalej, i tak dalej... ;P No i życzę jej sukcesów na drodze zarówno zawodowo-naukowej, jak i osobistej oraz mam nadzieję, że kiedyś wreszcie uda nam się zagrać normalnie razem w MP smiley

Pozdrawiam smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2015 21:22
Otherwoman(Arleta, dewiantka, krokodyl) - dziewczyna, a właściwie kobieta z Zielonki, którą znam można powiedzieć od początku mojej przygodny z Lost/MP. Już z początku pamiętam, że Arleta była dość specyficzna. Wielbiła Bena niczym wiewiórka orzechy, a do tego krążyły ploty, że rozsyła co niektórym userom foty spod prysznica. Później przyszyły czasy chatu i szalonego spamu na z24 i Otherwoman była jedną z prekursorek najazdów, pojeżdżania i tym podobnych akcji. Mimo to, że ja byłem jednym z pozjeżdżanych w tamtych czasach przez różnych osobników to ją jako jedną z niewielu z tamtego grona lubiłem. Jej rżartyr1; nie były czysto złośliwe i często można było się z nich pośmiać. Pamiętam również z tamtych czasów wspólne prowadzenie MP(a raczej Other prowadziła, a ja olewałem sprawę) i chyba udaną współpracę gdyż nie musiałem zbytnio nic robić.

Po czasach z24 nadeszły czasy MP i z początku Otherwoman była jedną z niewielu osób, które w miarę dobrze znałem i lubiłem gdyż z nowych userów to z mało kim miałem jakiś kontakt z powodu mojej specyficzności i szczerości. Wracając jednak do Other to jeszcze w Bernardowych czasach grało się z nią dobrze. Podobało mi się to jak kreowała swoje postacie oraz jaka była poza MP czyli miła i sympatyczna, ale również nutą dewianckości. Potem przyszedł czas mojej rozłąki z MP na ponad rok, a mój stosunek do Arlety zmienił się. Zaczęła mnie denerwować swoim zachowaniem ale wiązało się to głównie z MP i z tym jak grała gdyż poza forum to mały był mój z nią kontakt(tak jak chyba z każdym userem na tej stronie smiley). Mój stosunek do Other zmieniła trochę edycja martinowska oraz gry na kurniku ale najbardziej chyba zlot gdzie miałem okazję poznać Arletę.

Pierwsze o czym pomyślałem jak zobaczyłem Arletę na tym dworcu w Warszawie było to, że jest niższa niż myślałem(zastanawiając się czy to na pewno ona by nie zaliczyć wtopy i nie zaczepić kogoś nieznajomego). Potem było troszkę dziwnie gdyż jestem osobą mającą raczej problem w gadaniu z nowymi osobami ale w trakcie zlotu okazało się, że Arleta jest naprawdę spoko. Mimo dziwactw w postaci choćby figurko-lalki Lenina to Other jest całkiem miłą, przyjazną i ciepła osobą, którą da się lubić. Właściwie Arleta chyba najbardziej odpowiadała moim wyobrażeniom na tym zlocie, ale to może wrażenie wynikające z tego, że już się naczytałem i naoglądałem relacji i zdjęć z innych zlotów.

Kończąc ten post to napiszę, że dla mnie bez Other nie ma MP gdyż jest to osoba, która była zawsze i zawsze można było z nią pogadać na luzie mimo różnych akcji w MP czy też moich dziwnych odpałów od czasu do czasu.


Pozdrawiam smiley


PS. - Arleta ma spoko mamę, która do tego świetnie gotuje smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2015 14:06
adiiiiiiiiiiiiiiiiii

Ostatni raz opisywałam adiego... Dokładnie 4 lata temu. Teraz jeszcze trzymają mnie zlotowe endorfinki, zatem czas odświeżyć moją opinię o zwycięzcy ostatniego MP smiley

Nick adiego pamiętam jeszcze z z24, gdzie się nie udzielałam w ogóle, ale sporo czytałam. Nie mogę powiedzieć jednak, że go znałam w tym czasie, tak samo jak z resztą przez te kilka lat tutaj, bo nie wymienialiśmy w sumie żadnego PW do MP25. Wiedziałam, jak wygląda, skąd jest, jakie lubi owoce i postać z Lost. W tym czasie też chyba Adi niewiele o mnie wiedział, śmiem nawet twierdzić, że nie za bardzo za mną przepadał (w sumie wcale się nie dziwię, jak czasem czytam moje wypowiedzi z takiego 2011 roku).
MP25... <do dna, panda>
No tłumaczyłam już się z tego nie raz, ale właśnie jedyną dobrą rzeczą wynikającą z naszego układu było właśnie to, że wymieniliśmy parę PW (no a rzadko mi się zdarza pisać z userami), i chyba w oczach adiego już nie byłam z teamu, którego głupota latała pod sufitem, poza dużo też pisaliśmy w samym MP, kadłuby, te sprawy... smiley Także w sumie naprawdę fajnie wyszło. Potem postowaliśmy też oczywiście w MP30, mimo że nasze postaci miały zupełnie inny światopogląd, to wyszło super. Adi naprawdę potrafi dobrze pisać, ma swój własny, nie do podrobienia styl (o którym o dziwo pisałam też 4 lata temu!), dlatego fajnie, że nie marnuje już się na Bernardzie smiley
W realu poznałam Adiego wczoraj, tak jak kilku innych userów.
Generalnie zanim kogoś poznam z MP, to piszę do kogoś, kto już się z nim widział (w przypadku adiego to była Zosia), i zadaję pytanie: A jest zjebany czy spoko?
Odpowiedź była że spoko, i faktycznie - Adi jest spoko! smiley Na serio, dokładnie tak sobie wyobrażałam na żywo naszego forumowego papajarza smiley Adi jest wyluzowany, miły i ogarnięty w miarę życiowo (no, może poza jego poglądami politycznymi, chociaż w sumie...). To też pierwsza osoba, którą poznałam bez towarzystwa Zosi albo Agi, i April może potwierdzić, że byłam trochę zestresowana, bo to ja mogłam się okazać zjebana smiley Wyszło chyba w miarę okej, chociaż dostałam słowotoku po przyjściu z łazienki, ale przynajmniej potem byłam usprawiedliwiona, bo tam naprawdę było luksusowo. Mimo wszystko chłopak wytrzymał, więc kolejny plus dla niego! Adi lubi pić alkohol tak samo jak ja; nie mówi dużo, ale za to z sensem, no i przyznał się trochę do bycia trollem na forum i specjalnego wywoływania gównoburz, co w ogóle jest śmieszne, bo zawsze myślałam że to on się na nas wkurza, a tu nie, wyjebane, miła niespodzianka smiley Nie no naprawdę, Adrian jest super i super, że jest na forum smiley
Pewnie coś mi się jeszcze przypomni, ale ten opis jest już wystarczająco chaotyczny więc dopisywać nie będę
Edytowane przez panda dnia 12-04-2015 20:58
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2015 19:25
panda

(tu były fakty wyniesione z gry "I never", ale cokolwiek wydarzy się na zlocie, zostaje na zlocie <trollface>smiley Mój kontakt z pandą na MP jak i poza nim chyba zawsze był praktycznie zerowy, nie pamiętam chyba żadnej wymienionej PW, a do MP29 nie zdarzyła nam się chyba wymiana postów pomiędzy naszymi postaciami. Wiedziałam po prostu że ktoś taki istnieje, że trzyma się z dziewczynami z forum i była na którymś ze zlotów. Nie pamiętam juz czy kiedyś doszło między nami do jakiejś ostrzejszej wymiany zdań, ale możliwe (albo sobie to wkręciłam na podstawie jakiejś akcji forumowej) bo od zawsze żyłam w przekonaniu że panda za mną raczej nie przepada. Spotkania w realu mają to do siebie że nieco weryfikują znajomości i relacje. Jako że poznałam wczoraj pandę na żywo, mogę się troszkę obszerniej wypowiedzieć na jej temat. Przede wszystkim odebrałam ją jako osobę bardzo otwartą, mówiącą dużo, szybko i rzeczowo, wymyślającą trudne hasła w grze "kim jestem" smiley, ze spoko gustem muzycznym jeżeli chodzi o gulity pleasure smiley, z konkretnymi poglądami o których potrafi się konstruktywnie wypowiadać. Dopiero w pociągu przypomniałam sobie że chciałam z pandą pogadać (MUZYCY MOCNO) i zapytać jakim cudem ogarnia skrzypce, skoro w przeciwieństwie do gitary nie posiadają progów, ale nie starczyło na to czasu. Uważam więc że osoba powyżej jest spoko icieszę się że mogłam ją poznać. I mimo iż nie potrafię przyzwyczaić się do zwracania się do siebie nickami, uważam używaną przez pandę formę "mremcia' za wyjątkowo sympatyczną smiley
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2015 21:08
mremka napisał/a:
Nie pamiętam juz czy kiedyś doszło między nami do jakiejś ostrzejszej wymiany zdań, ale możliwe (albo sobie to wkręciłam na podstawie jakiejś akcji forumowej) bo od zawsze żyłam w przekonaniu że panda za mną raczej nie przepada.


Nie było takiej akcji żadnej na bank smiley

Przede wszystkim odebrałam ją jako osobę bardzo otwartą, mówiącą dużo, szybko i rzeczowo, wymyślającą trudne hasła w grze "kim jestem" smiley


... Za szybko. Wybaczcie.
No i trudnym hasłem się odwdzięczyłam za papieża po prostu.

zapytać jakim cudem ogarnia skrzypce, skoro w przeciwieństwie do gitary nie posiadają progów


też nie wiem jakim cudem

I mimo iż nie potrafię przyzwyczaić się do zwracania się do siebie nickami, uważam używaną przez pandę formę "mremcia' za wyjątkowo sympatyczną smiley


To wynika z faktu, że:
1. nie piszę z nikim poza forum praktycznie, a tutaj widzę tylko Wasze nicki
2. jest mi prościej
3. sama wolę jak mówicie do mnie nickiem.
Nawet nie wiesz jak bardzo minę smiley zrobiłam, jak zadzwonił do mnie Octo i powiedział '...z Agnieszką', potrzebowałam chwili żeby mój mózg przetworzył że mremka = Agnieszka smiley


opisujcie mremkem, oczywiscie. smiley


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 14-04-2015 20:44
Nom dobra, to ja opisze sobie mremkę smiley


Na początek chciałam powiedzieć, że niesamowicie cieszę się, że poznałam te osobę. smiley
W końcu mremka to była chyba jedyna osoba z początków z24, której jeszcze nie poznałam. bardzo cieszę się, że postanowiła w końcu pojawić się na jakimś zlociku smiley
W ogóle dziwne jest to, że znam ją głównie z z24 i różnych forumowych faz tamtej epoki, natomiast chyba nigdy nie dane było nam razem pograć w MP. No ale z tego co wiem, to mremka woli Lincolnowy styl gry niż mój, więc może tak miało być.
Moje pierwsze wrażenie jest takie, że mremka wygląda chyba najpoważniej ze wszystkich użytkowników i stanowi pewien kontrast przy pandzie i agusi i ich słowotoku (smiley) oraz roztrzepaniu Aprilki i Zosi (;p). Trzeba jednak powiedzieć, że robi wrażenie sympatycznej, inteligentnej dziewczyny. smiley Jestem bardzo ciekawa, czy gdyby Dexio pojawił się na zlociku forumciowej rodzinki, to Agnieszka także byłaby taka miła i sympatyczna ;p W ogóle teraz bardzo żałuję, że nie pogadałam z nią więcej, ale mam nadzieję, że będę miała jeszcze okazję, kiedy to w sierpniu odwiedzę to zacne miasto Bydgoszcz. Dodam też, że mremka była zdziwiona tym, że zwracamy się do siebie po nickach. A mi także jakoś lepiej się do niej zwracać "mremka", "Mremcia" niż Agnieszka smiley Mam nadzieję, że jej to nie przeszkadza smiley Tutaj świetnie rozumiem pandę.

Tak więc, mremko, pozdrawiam cię i do zobaczenia w Bydzi smileysmiley





We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 18-07-2016 22:49
Arletam - miła, wykształcona, inteligentna, sympatyczna starsza pani, zna ją każdy, ma ładne imię i jest moją najulubieńszą userką, ale nie chce mi się robić opisu smiley


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-07-2016 02:53
Flaku

nie znam


zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 19-07-2016 10:15
Lion - kojarzę z kilku postów, ale ciężko coś sensownego napisać. Pozdrawiam tego usera smiley



Edytowane przez Flaku dnia 19-07-2016 10:16
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-07-2016 10:24
Flaku - jak widać z avatara to zblazowany rudy Żyd


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-07-2016 15:28
Farady

Jak widać z avatara albo ma raka albo jest neonazistą (prawdopodobnie jedno i drugie). Kontynuując ten wątek, jego ulubiony zespół to Coldplay.



Edytowane przez Lion dnia 19-07-2016 15:38
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-07-2016 20:07
Lion

Chyba nigdy nie opisywałam Liona tak dłużej, porządniej. W sumie nikt już tego nie robi w tym temacie, jak właściwie nigdzie już dłużej nie pisze, to może zrobię niespodziankę serwerowi i napiszę posta dłuższego niż jedno zdanie smiley
Lion, Danio, Dante, Sawyer12 a tak naprawdę Damian z Wrocławia, niegdyś z ulicy Bujwida, teraz już pewnie skądś indziej smiley Damiana/Liona znam już kupę czasu. Nie jestem w stanie powiedzieć ile dokładnie trwa nasza znajomośc jako że pojawił się na z24 akurat wtedy gdy ja miałam forumowy odwyk, a kiedy już wróciłam to nie nawiązaliśmy jakiegoś szczególnego kontaktu smiley A potem to już wiadomo, czasy czatów, Bractwa Lost, MP userowych i innych akcji rodem z z24 gdzie siłą rzeczy się poznaliśmy, chociaż niekoniecznie polubiliśmy. Może inaczej - nigdy nie było tak, żebym mogła powiedzieć szczerze że Liona nie lubie, raczej troszkę się z niego śmiałam; on pewnie mnie nie znosił szczerze i z całego futrzastego serca smiley Potem nadeszły inne czasy czyli czasy MP, czasy MP Igrzyska, czasy naszego współprowadzenia MP 19. Mniej więcej w tamtym okresie miałam okazję poznać Liona trochę prywatnie, porozmawiać trochę więcej niż tylko poprzez posty w sb czy jakieś prywante wiadomości.
I szczerze powiem że Lion jest dla mnie zagadką. Jest wyjątkowo tajemniczą, złożoną osobowością, niezwykle zmienną i trudną do przejrzenia smiley. Pamiętam jednak że lubiłam z nim rozmawiać za czasów naszego zwiększonego kontaktu; bardzo cenię jego skrzywione poczucie humoru, imponuje mi również gustem filmowo-muzycznym. Oczywiście nie może być zbyt cukierkowo, bo chociaż na mremkową, ripostowo-pojazdową emeryturę przeszłam dobrych kilka lat temu to nadal (na szczęście!) potrafię dostrzec w ludziach rzeczy które mi przeszkadzają. smiley W przypadku Liona jest to skrajna wręcz megalomania i zarozumiałość, tzn jego zdanie jest jedynym poprawnym i dopuszczalnym. Jasne, wejdzie z Tobą w jakąś polemikę, przedstawi swoje argumenty ale tylko po to by koniec końców Cię wyśmiać i pokazać swoją wyższość, kończąc finezyjnie jakimś gifem z kotami smiley
Co by nie mówić, mremka Liona lubi. To fajny, inteligentny gość z poczuciem humoru, z niesamowitym dystansem do siebie jak i do otaczającego go świata. Lubię też jeżeli czasem wychodzi ze swojej roli Liona i pokazuje trochę Damiana. Chociaż kto tam go wie jak jest naprawdę smiley
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 20-07-2016 21:08
mremka potocznie zwana Agnieszką...

mremka zaszokowała cały internet swoim opisem, więc aż głupio napisać coś głupiego smiley Tak więc - idąc za tekstem powyżej - mremkę można podzielić na ripostowo-pojazdową (dodałbym jeszcze: sarkastyczną) sprzed kilku lat czyli tę właściwą mremkę oraz post-mremkę czyli ułożoną, dojrzałą kobietę w związku, czyli aktualną mremkę. Szkoda trochę starej mremki, ale nie można wykluczyć, że post-mremka jest zaledwie ironicznym komentarzem na temat klasycznej mremki i nie pozostaje nic innego jak czekać na neo-mremkę w nowej odrodzonej postmodernistycznej formie. Okej... to byłoby na tyle, bo jak widać potrzebowałem dwóch zdań, żeby zacząć pierdolić smiley Zresztą opisywałem mremke kilka razy i chyba nawet raz dość porządnie więc nie ma sensu się powtarzać. Mądre, sympatyczne dziewczę, które mam nadzieję, że będzie nas częściej odwiedzało i może jeszcze nawet pogramy razem w mp, bo jak widać po esejach na fb wciąż trzyma formę smiley aha i wciąż wiszę jej piwo smiley

ps. w sumie doszedłem do wniosku, że nikt mnie tu jeszcze tak porządnie nie opisał albo sobie nie przypominam, więc czekam na taki wykurwisty esej na 5 stron, nie zawiedźcie rudego żyda smiley



Edytowane przez Flaku dnia 20-07-2016 21:19
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-07-2016 21:46
Flaku napisał/a:
aha i wciąż wiszę jej piwo smiley


dawaj na jakiś zlot cwaniaczku smiley
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-10-2016 20:02
Flaku... Bardzo bym Cię chciała opisać na kilka stron ale... Właśnie sobie uświadomiłam, że nic o Tobie nie wiem smiley
Tak mówiąc poważnie.. Jest jedną z osób o których wiem bardzo mało.. Nie pamiętam ile ma lat, skąd pochodzi, co robi w życiu, czym się interesuje.. Bardzo mi wstyd z tego powodusmiley
Bardzo lubię czytać jego posty, cieszę się, że przebywa na MP, chyba jest dobrym typerem smiley chciałabym się z nim kiedyś spotkać na zlociku smiley pozdrawiam
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Bo osoba powyżej jest...
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 29-10-2016 01:05
jazeera napisał/a:
Flaku... Bardzo bym Cię chciała opisać na kilka stron ale... Właśnie sobie uświadomiłam, że nic o Tobie nie wiem smiley
Tak mówiąc poważnie.. Jest jedną z osób o których wiem bardzo mało.. Nie pamiętam ile ma lat, skąd pochodzi, co robi w życiu, czym się interesuje.. Bardzo mi wstyd z tego powodusmiley
Bardzo lubię czytać jego posty, cieszę się, że przebywa na MP, chyba jest dobrym typerem smiley chciałabym się z nim kiedyś spotkać na zlociku smiley pozdrawiam



a co tu wiedzieć o Flaku???
Każdy wie, że jest żydem i chce ruchac wszystko, co się rusza. Tyle wystarczy do życia smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 27 z 30 << < 24 25 26 27 28 29 30 >
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Otherwoman
01/02/2024 21:53
o, nie ma Kinga - wreszcie jakiś inny autor ma szanse na wygraną

Otherwoman
01/02/2024 21:47
lol widzę nową kategorię w plebiscycie na lc - romantasy smiley

Otherwoman
01/02/2024 21:40
smiley

Archiwum